Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42127
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko nie mam tylu obowiązków co Ty, a też dopadła mnie niechęć ogrodowa i robię jedynie najpilniejsze rzeczy. Ze zdjęć widać że dobrze skomponowany ogród świetnie sobie radzi, więc poświęć czas dziecku bo czym skorupka nasiąknie za młodu... Życzę Wam zdrowia, a wszystko wróci do dawnego stanu, pozdrawiam!
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7979
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko
Współczuję choróbska. I to teraz ,jak E- M wyjechany
Niestety dzieciaki przynoszą, ale z biegiem czasu się uodporniają i potem jest ok.
U nas było załamanie pogody i też cóś nas gryzie.
Cudnie wyglądają marcinki zestawione z trawami.
Jestem ciekawa Twoich nowych irysków, ale chyba jeszcze nie zakwitną na wiosnę.
Ma być jeszcze ciepło to może jeszcze zdążysz podziałać w ogrodzie
Współczuję choróbska. I to teraz ,jak E- M wyjechany
Niestety dzieciaki przynoszą, ale z biegiem czasu się uodporniają i potem jest ok.
U nas było załamanie pogody i też cóś nas gryzie.
Cudnie wyglądają marcinki zestawione z trawami.
Jestem ciekawa Twoich nowych irysków, ale chyba jeszcze nie zakwitną na wiosnę.
Ma być jeszcze ciepło to może jeszcze zdążysz podziałać w ogrodzie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, cudne widoki u ciebie. O dziwo masz jeszcze kolorowo. U mnie już raczej wkraczają kolory jesieni na drzewa i krzewy liściaste. Również uporałam się z sadzeniem irysów. Mam nadzieję, że chociaż kilka zakwitnie. Kurujcie sie i wracajcie do zdrowia
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinka ależ pięknie Ci się wszystko rozrosło ogród prezentuje się niesamowicie Twoja wizja powoli się uwidocznia i muszę przyznać, że jest co podziwiać trawy piękne, przeplatają się z kwiatami, super efekt
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25131
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Czasami trzeba odpuścić, żeby całkiem nie zniechęcić się do ogrodu
Przez zimę znowu do niego zatęsknisz i wszystko się zmieni
Teraz masz za dużo na głowie.
Trawy urosły olbrzymie
Przez zimę znowu do niego zatęsknisz i wszystko się zmieni
Teraz masz za dużo na głowie.
Trawy urosły olbrzymie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Widzę, że nie tylko ja przeżywam ogrodowe wycofanie Mam nadzieję, że choróbska już was opuściły...
Pięknie prezentują się astry na tle traw
Pięknie prezentują się astry na tle traw
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16032
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ależ marcinki! I jakie wielkie kępiszcza traw. Dobry był rok na nie, susza ich nie dotknęła, zresztąl one ubią suche stepy. A u Ciebie wyglądają naprawdę imponująco.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Znowu odzywam się po dłuższej przerwie . Nie mam pojęcia kiedy Was odwiedzę . Powoli sezon dobiega końca a w dodatku mamy cudną złotą jesień . Nic tylko się cieszyć z pogody. U mnie co prawda jest bardzo sucho ale mam nadzieję, że przed zimą zdąży jeszcze porządnie popadać. Ostatnio moja Weronika miała zabieg usuwania migdałków podniebiennych i gardłowego dlatego sporo czasu musiała być ze mną w domu, żeby wszystko się zagoiło. Jutro po prawie 3-tygodniowej przerwie wraca do szkoły i miejmy nadzieję, że ów zabieg przyniesie spodziewane efekty. Ogród jesienny wygląda całkiem nieźle w promieniach słoneczka. Szkoda tylko, że zrobiłam tak mało zdjęć . Muszę przyznać, że jednak nie oparłam się pokusie i kupiłam kilkadziesiąt cebul, głównie szafirków, hiacyntów i rzecz jasna tulipanów . Prawie wszystko mam już w ziemi . Teraz tylko czekać na wiosnę . Dzisiaj razem z dziewczynami zagrabiałyśmy liście . Pogoda jest idealna na takie jesienne porządki. Ciężko mi podsumować ten rok ale muszę przyznać, że był całkiem ładny gdybym jeszcze tak miała więcej czasu wolnego . Sporo rzeczy zaplanowanych niestety nie udało się zrobić no ale cóż "siła wyższa" . Miejmy nadzieję, że wiosną ruszymy z pracami na nowej części działki i damy radę wyrównać teren oraz się ogrodzić. Potem pójdzie z górki .
Aniu to są dwie sztuki tej samej trawy i wcale nie są wiekowe. Posadziłam je w 2016 roku na wiosnę . Niestety odmiany Ci nie podam bo i tak była pomylona. W każdym razie to miskant . Mąż już wrócił z poligonu ale w listopadzie znowu wyjeżdża. W zasadzie przyzwyczaiłam się do tego. Z drugiej strony tych wyjazdów nie ma tak dużo a taki przymusowy odpoczynek od siebie bywa potrzebny . Z chorobami jakoś trzeba sobie poradzić. Pozdrawiam .
Iwonko nie wiem czy irysy zakwitną w przyszłym roku no ale może chociaż ich część. Za to znowu poszalałam z cebulowymi i to poprawiło mi humor . Mam nadzieję, że wiosna będzie równie piękna jak tego roku. Na razie zdrowie jest ok i oby tak pozostało . Myślę, że zimą będę miała więcej czasu i chęci na forum bo póki co w wolnej chwili wolę posiedzieć z książką . Pozdrawiam serdecznie .
Lucynko , jesień w moim domu zawsze bywała chorobowa ale czas pokaże jak będzie dalej. Aktualnie wszyscy są zdrowi . Wraz z laryngologiem postanowiliśmy wyciąć Weronice wszystkie migdały i może to trochę poprawi sytuacje. Prócz częstych chorób miała problemy z nocnym chrapaniem oraz czasami dochodziło do bezdechu podczas snu. W przypadku dzieci z wadą neurologiczną jest to bardzo niebezpieczne bo każde niedotlenienie mózgu może cofać w rozwoju. Weronika jest już po zabiegu i wszystko na razie jest w porządku. Jutro wraca po przerwie do szkoły i zobaczymy co przyniesie przyszłość. Ogród jest teraz dla mnie mało ważny chociaż pomyślałam odrobinie o wiośnie i posadziłam trochę cebul. Myślę, że po okresie zimowym z energią ruszę do wiosennych prac . Pozdrawiam .
Marysiu myślę, że w pewnym momencie każdego dopada taka niechęć ogrodowa . Mam nadzieję, że na wiosnę z zapałem powrócę do planowania i dalszych prac w ogrodzie. W końcu mam przecież długo wyczekiwane dodatkowe 10 arów do zagospodarowania . Masz rację z tą skorupką . Pozdrawiam .
Agnieszko małżonek już wrócił a choroby póki co poszły w siną dal ( zobaczymy na jak długo ). Miałam okazję trochę popracować w ogrodzie bo pogoda dopisuje. Podobno już niedługo zacznie być chłodniej więc trzeba wykorzystać ostatni moment. Ja po cichu liczę, że przynajmniej część irysków jednak zakwitnie mi w przyszłym roku, zobaczymy. Pozdrawiam .
Pastella nadal zachwyca.
Ewo u mnie zrobiło się już bardzo jesiennie no ale mamy już drugą połowę października. Na szczęście pogoda dopisuje i można zagrabiać liście przy pięknym słoneczku nie odmrażając sobie rąk . Póki co jesteśmy zdrowi ale zobaczymy jak długo bo ochłodzenie przed nami. Pozdrawiam .
Mariuszu rzeczywiście niektóre rośliny w ciągu dwóch sezonów zrobiły się olbrzymie . Trawy tego roku przeszły same siebie, są cudne . Dziękuję i pozdrawiam .
Cudna jeżówka Glowing Dream nadal zachwyca.
Małgosiu masz zupełną rację . Faktycznie tego roku trawy dały po oczach i są wielkie mimo, że wcale nie mają wielu lat za sobą. Oby tylko zima tego roku była w miarę normalna . Pozdrawiam .
Małgosiu-clem niestety tak mocne wycofanie zdarzyło mi się chyba po raz pierwszy. To wszystko przez te zawirowania szkolno- chorobowe . Ostatnio miałam trochę czasu na ogród więc nie jest źle ale jednak myślę już o zimie i potem kolejnym sezonie. Astry cudne ale niektóre mnie wkurzają bo mają suche pędy . Nie mam pojęcia od czego to zależy ale przecież niektóre stoją całe zielone a inne straszą suchymi badylami . Pozdrawiam .
Wandziu dziękuję . Faktycznie trawy tego roku są piękne i będzie co związywać na zimę. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego wieczoru życzę.
Znowu odzywam się po dłuższej przerwie . Nie mam pojęcia kiedy Was odwiedzę . Powoli sezon dobiega końca a w dodatku mamy cudną złotą jesień . Nic tylko się cieszyć z pogody. U mnie co prawda jest bardzo sucho ale mam nadzieję, że przed zimą zdąży jeszcze porządnie popadać. Ostatnio moja Weronika miała zabieg usuwania migdałków podniebiennych i gardłowego dlatego sporo czasu musiała być ze mną w domu, żeby wszystko się zagoiło. Jutro po prawie 3-tygodniowej przerwie wraca do szkoły i miejmy nadzieję, że ów zabieg przyniesie spodziewane efekty. Ogród jesienny wygląda całkiem nieźle w promieniach słoneczka. Szkoda tylko, że zrobiłam tak mało zdjęć . Muszę przyznać, że jednak nie oparłam się pokusie i kupiłam kilkadziesiąt cebul, głównie szafirków, hiacyntów i rzecz jasna tulipanów . Prawie wszystko mam już w ziemi . Teraz tylko czekać na wiosnę . Dzisiaj razem z dziewczynami zagrabiałyśmy liście . Pogoda jest idealna na takie jesienne porządki. Ciężko mi podsumować ten rok ale muszę przyznać, że był całkiem ładny gdybym jeszcze tak miała więcej czasu wolnego . Sporo rzeczy zaplanowanych niestety nie udało się zrobić no ale cóż "siła wyższa" . Miejmy nadzieję, że wiosną ruszymy z pracami na nowej części działki i damy radę wyrównać teren oraz się ogrodzić. Potem pójdzie z górki .
Aniu to są dwie sztuki tej samej trawy i wcale nie są wiekowe. Posadziłam je w 2016 roku na wiosnę . Niestety odmiany Ci nie podam bo i tak była pomylona. W każdym razie to miskant . Mąż już wrócił z poligonu ale w listopadzie znowu wyjeżdża. W zasadzie przyzwyczaiłam się do tego. Z drugiej strony tych wyjazdów nie ma tak dużo a taki przymusowy odpoczynek od siebie bywa potrzebny . Z chorobami jakoś trzeba sobie poradzić. Pozdrawiam .
Iwonko nie wiem czy irysy zakwitną w przyszłym roku no ale może chociaż ich część. Za to znowu poszalałam z cebulowymi i to poprawiło mi humor . Mam nadzieję, że wiosna będzie równie piękna jak tego roku. Na razie zdrowie jest ok i oby tak pozostało . Myślę, że zimą będę miała więcej czasu i chęci na forum bo póki co w wolnej chwili wolę posiedzieć z książką . Pozdrawiam serdecznie .
Lucynko , jesień w moim domu zawsze bywała chorobowa ale czas pokaże jak będzie dalej. Aktualnie wszyscy są zdrowi . Wraz z laryngologiem postanowiliśmy wyciąć Weronice wszystkie migdały i może to trochę poprawi sytuacje. Prócz częstych chorób miała problemy z nocnym chrapaniem oraz czasami dochodziło do bezdechu podczas snu. W przypadku dzieci z wadą neurologiczną jest to bardzo niebezpieczne bo każde niedotlenienie mózgu może cofać w rozwoju. Weronika jest już po zabiegu i wszystko na razie jest w porządku. Jutro wraca po przerwie do szkoły i zobaczymy co przyniesie przyszłość. Ogród jest teraz dla mnie mało ważny chociaż pomyślałam odrobinie o wiośnie i posadziłam trochę cebul. Myślę, że po okresie zimowym z energią ruszę do wiosennych prac . Pozdrawiam .
Marysiu myślę, że w pewnym momencie każdego dopada taka niechęć ogrodowa . Mam nadzieję, że na wiosnę z zapałem powrócę do planowania i dalszych prac w ogrodzie. W końcu mam przecież długo wyczekiwane dodatkowe 10 arów do zagospodarowania . Masz rację z tą skorupką . Pozdrawiam .
Agnieszko małżonek już wrócił a choroby póki co poszły w siną dal ( zobaczymy na jak długo ). Miałam okazję trochę popracować w ogrodzie bo pogoda dopisuje. Podobno już niedługo zacznie być chłodniej więc trzeba wykorzystać ostatni moment. Ja po cichu liczę, że przynajmniej część irysków jednak zakwitnie mi w przyszłym roku, zobaczymy. Pozdrawiam .
Pastella nadal zachwyca.
Ewo u mnie zrobiło się już bardzo jesiennie no ale mamy już drugą połowę października. Na szczęście pogoda dopisuje i można zagrabiać liście przy pięknym słoneczku nie odmrażając sobie rąk . Póki co jesteśmy zdrowi ale zobaczymy jak długo bo ochłodzenie przed nami. Pozdrawiam .
Mariuszu rzeczywiście niektóre rośliny w ciągu dwóch sezonów zrobiły się olbrzymie . Trawy tego roku przeszły same siebie, są cudne . Dziękuję i pozdrawiam .
Cudna jeżówka Glowing Dream nadal zachwyca.
Małgosiu masz zupełną rację . Faktycznie tego roku trawy dały po oczach i są wielkie mimo, że wcale nie mają wielu lat za sobą. Oby tylko zima tego roku była w miarę normalna . Pozdrawiam .
Małgosiu-clem niestety tak mocne wycofanie zdarzyło mi się chyba po raz pierwszy. To wszystko przez te zawirowania szkolno- chorobowe . Ostatnio miałam trochę czasu na ogród więc nie jest źle ale jednak myślę już o zimie i potem kolejnym sezonie. Astry cudne ale niektóre mnie wkurzają bo mają suche pędy . Nie mam pojęcia od czego to zależy ale przecież niektóre stoją całe zielone a inne straszą suchymi badylami . Pozdrawiam .
Wandziu dziękuję . Faktycznie trawy tego roku są piękne i będzie co związywać na zimę. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego wieczoru życzę.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25131
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Trzymam kciuki za zdrowie dziewczyn
Nie ma nic gorszego jak choroby dzieci.
Jesień faktycznie masz śliczną
Podsumowanie sezonu mam takie samo
Pogoda była cudowna, tylko mogłoby więcej padać.
Tez nie udało mi się wszystkiego zrealizować, ale u mnie to były bardziej prace około ogrodowe
Miałam pomalowac wszystkie drewniane konstrukcje. Udało nam sie pomalować tylko płot, na dokładkę zostało jeszcze jedno przęsło od strony ogrodu do pomalowania.
Inne rzeczy nie pomalowane. Jakoś te upały zniechęcały do pracy
Nie ma nic gorszego jak choroby dzieci.
Jesień faktycznie masz śliczną
Podsumowanie sezonu mam takie samo
Pogoda była cudowna, tylko mogłoby więcej padać.
Tez nie udało mi się wszystkiego zrealizować, ale u mnie to były bardziej prace około ogrodowe
Miałam pomalowac wszystkie drewniane konstrukcje. Udało nam sie pomalować tylko płot, na dokładkę zostało jeszcze jedno przęsło od strony ogrodu do pomalowania.
Inne rzeczy nie pomalowane. Jakoś te upały zniechęcały do pracy
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16610
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, najważniejsze jest zdrowie, a już szczególnie zdrowie dzieci, a Ty jesteś wspaniałą mamą, co również Twój ogród rozumie i docenia, bo jesienny a kwitnący wszystkimi kolorami tęczy.
Wiosnę też będziesz miała piękną, z taką ilością cebulowych!
Ciepełka i zdrówka życzę Wam wszystkim.
Wiosnę też będziesz miała piękną, z taką ilością cebulowych!
Ciepełka i zdrówka życzę Wam wszystkim.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Jakie masz ogromne chryzantemy Cudnie to wygląda
Jeżówkę Glowing Dream też sobie kupiłam ale moja już chyba nie kwitnie, bo nie rzuciła mi się w oczy. Nawet przez chwilę nie pamiętałam gdzie ją posadziłam, ale już jest Pamięć wróciła na właściwe tory
Miłej niedzieli i zdrówka dla Was wszystkich
Jeżówkę Glowing Dream też sobie kupiłam ale moja już chyba nie kwitnie, bo nie rzuciła mi się w oczy. Nawet przez chwilę nie pamiętałam gdzie ją posadziłam, ale już jest Pamięć wróciła na właściwe tory
Miłej niedzieli i zdrówka dla Was wszystkich
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witaj Ewelinko
Piękny masz ogród i byle do wiosny
Piękny masz ogród i byle do wiosny
Mój ogród - zapraszam
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, dobrze, że choróbska poszły precz i możesz odetchnąć
Jesień w ogrodzie też może być piękna, co widać na Twoich zdjęciach
Trawy masz niezwykle urodziwe, a kępy astrów budzą zachwyt. Poszalałaś z cebulowymi, to będzie co oglądać wiosną
Mój ogrodowy szkodnik wykopał wszystko co posadziłam, więc dałam już spokój i w tym roku nic nie sadzę. Poczekam, aż dorośnie i wtedy zacznę uzupełniać. Trochę jednak szkoda, że wiosna u mnie nie będzie tak tulipanowa i kolorowa...
Jesień w ogrodzie też może być piękna, co widać na Twoich zdjęciach
Trawy masz niezwykle urodziwe, a kępy astrów budzą zachwyt. Poszalałaś z cebulowymi, to będzie co oglądać wiosną
Mój ogrodowy szkodnik wykopał wszystko co posadziłam, więc dałam już spokój i w tym roku nic nie sadzę. Poczekam, aż dorośnie i wtedy zacznę uzupełniać. Trochę jednak szkoda, że wiosna u mnie nie będzie tak tulipanowa i kolorowa...