Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelina, twoje hiacynty wyglądają identycznie jak moje.. tyle, że moje są na parapecie w domu Niesamowite przyspieszenie.
Psiak prześliczny. Takim słodziakom można wiele wybaczyć
Psiak prześliczny. Takim słodziakom można wiele wybaczyć
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Wiosenne zdjęcia Ewelinko zapodałaś. Jak tak dalej pójdzie, to w marcu będą kwitły tulipany.
Bardzo ładnie uporządkowana przestrzeń. Ciekawa jestem, co posadzisz.
Bardzo ładnie uporządkowana przestrzeń. Ciekawa jestem, co posadzisz.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, młode psiaki muszą się wyszaleć i choć troszkę popsocić To taki przywilej młodości. Za jakiś czas będą już grzeczne.
U Ciebie widać, że wiosna się spieszy. U mnie też krokusy powychodziły z ziemi, kwitnie prymula, którą mogę obserwować z okna. Co tam jeszcze w trawie piszczy? Nie wiem, bo nie wychodzę na ogród. Muszę stąpać po równym podłożu i bardzo oszczędzać nogę.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia
U Ciebie widać, że wiosna się spieszy. U mnie też krokusy powychodziły z ziemi, kwitnie prymula, którą mogę obserwować z okna. Co tam jeszcze w trawie piszczy? Nie wiem, bo nie wychodzę na ogród. Muszę stąpać po równym podłożu i bardzo oszczędzać nogę.
Pozdrawiam i dobrego tygodnia
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Żywopłot faktycznie lepiej posadzić jak najszybciej, może faktycznie da się zrobić jakąś osłonę - za to z różami naprawdę bym poczekała, łatwiej zrobić osłonę dla szpaleru roślin, niż dla pojedynczych krzewów
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Jaki miły widok wesołych mordek
Cały czas tęsknię za Fleszem, mimo, że moje kocisko stara się jak może go zastąpić, ale pies to pies.
Ty przynajmniej miałaś namiastkę zimy
Ja jeszcze wcale jej nie doświadczyłam
Lekki szron, który zniknął po 2 godzinach i to wszystko
Ale mimo wszystko u mnie rośliny nie są takie wyrywne
I całe szczęście
Cały czas tęsknię za Fleszem, mimo, że moje kocisko stara się jak może go zastąpić, ale pies to pies.
Ty przynajmniej miałaś namiastkę zimy
Ja jeszcze wcale jej nie doświadczyłam
Lekki szron, który zniknął po 2 godzinach i to wszystko
Ale mimo wszystko u mnie rośliny nie są takie wyrywne
I całe szczęście
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko pogoda zmienna ale opadów jako takich mało, a tu straszą suszą wiosenną więc z każdego najdrobniejszego śniegu czy deszczu się cieszę Piesek ma ładną sylwetkę , bardzo lubię wybiegane szczęśliwe psy, a nie zapasione... a i takie spotykam nawet u mnie na wsi Ogród wygląda jakby koniec lutego był! hiacynty przetrwają, ale co robić z cięciem drzew i krzewów...już czy jeszcze poczekać, co z opryskami? Takie nasze dylematy, ale przynajmniej nie musimy zdejmować okryć i rozgarniać kopczyków Pozdrawiam i wygłaskaj pieseczki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Niedługo mamy połowę lutego a pogoda nadal szaleje. Zamiast śniegu i sanek mamy bajorko i brudne psie łapy . Cierpliwie czekam na wiosnę ale chwilami mam już dość tej zimy . Ostatnie dwa dni to mocny wiatr i deszcz na zmianę ze słońcem i ze śniegiem . Czekam aż pogoda nieco się ustabilizuje i ruszam z wiosennymi porządkami. Niestety nie robiłam ostatnio nowych zdjęć bo ogólny widok mojego pozimowego ogrodu nieco mnie przybija . Psy oczywiście nie pozostają bez winy bo rajcowały całą zimę.
Maryniu cebulowe poczuły wiosnę i wychodzą coraz chętniej . Podejrzewam, że i tak nie wyjdą w takim składzie jak rok temu tylko znowu będą braki . Bardzo jestem ciekawa ile z nich zakwitnie . Porządnie wychowałaś swojego psa . Szkoda, że moje nie mają takich zwyczajów . Pozdrawiam .
Lucynko pieski broją ale młodość ma swoje prawa więc wybaczam . Z tym układaniem różnie bywa . Cola słucha się bardziej niż Cuma. Cuma to urodzona wojowniczka i wulkan energii . Jest jeszcze szczeniakiem więc w głowie jej psoty i gryzienie. Najgorsze jest to, że nie lubi zabawek . Woli naturalne gryzaki takie jak gałązki i patyki. Za nic w świecie nie pogryzie piłeczki czy jakiejś gumowej kości . Pozdrawiam .
Lenko u mnie obecnie pogoda w kratkę . Czekam na prawdziwą wiosnę i pełne słoneczko .
Aniu wysłałam PW odnośnie palisad. Pozdrawiam .
Soniu róże będą ale jednak nie wiosną. Przemyślałam to dogłębnie i moja lista historycznych musi poczekać. Ważniejszy jest trawnik i żywopłoty a reszta może poczekać . W tym czasie może mój młody szkodnik trochę się ogarnie . Oj, gdyby tak moje psy mogły mieć ściągane buty . Pozdrawiam .
Zuziu faktycznie tempo nadchodzącej wiosny może nieco przerażać . Miejmy jednak nadzieję, że jak już przyjdzie to na dobre a nie będzie się bawić z nami w kotka i myszkę. U mnie coraz więcej cebulowych jest na wierzchu a pąki na krzewach i drzewach są olbrzymie . Pozdrawiam .
Sabinko hiacynty to takie wyrywne są tylko w jednym miejscu. Pozostałe chyba postanowiły poczekać albo w ogóle nie wyjdą . Bardzo jestem ciekawa ile cebulowych tego roku zakwitnie bo jak do tej pory co roku jest ich coraz mniej . Jesienią nic nie dosadzałam . Pozdrawiam .
Małgosiu- PEPSI mam sporo planów w głowie ale wszystko w swoim czasie. Najważniejsze jest by wiosną tego roku założyć trawnik i posadzić żywopłoty. Nie będę się spieszyć z rabatami . Na pewno wszelkie zmiany i pomysły pojawią się na forum. Pozdrawiam .
Dorotko bardzo mi przykro z powodu Twojego wypadku . Noga w gipsie dla ogrodnika to nic dobrego, zdrowiej Kochana jak najszybciej . Psica rośnie i wariuje ale tak jak piszesz młodość ma swoje prawa. Pozostaje mi to przeczekać. Pozdrawiam .
Natalko poczekam z różami . Żywopłoty będą sadzone wiosną i w zależności od tego jak będą zachowywały się psy to zdecyduję czy muszę je czymś zabezpieczać czy nie. Czekam tylko a marzec i zaczynam sadzenie . Pozdrawiam .
Małgosiu-Margo2 niestety tego roku pogoda zwariowała i nie wiadomo czego można się po niej spodziewać. Z prognoz wynika, że zimy już nie będzie więc przy najbliższej okazji planuję sprzątanie rabat i cięcie hortensji bukietowych. Widok dwóch bawiących się psów jest bezcenny . Pozdrawiam .
Marysiu mam wrażenie, że ostatnio u mnie deszczu było sporo więc ziemia nieco się napiła . Moje psy są bardo wybiegane. Latają razem na działce jak głupie a na pastwiskach ganiają za każdym zającem . Pogoda jest bardzo dziwna ale na szczęście do wiosny już bliżej niż dalej. Z tymi dylematami to faktycznie nie jest łatwo . Mnie wkurza już ten pozimowy bałagan w ogrodzie i przy najbliższej okazji idę sprzątać rabaty . Pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego wieczora życzę.
Niedługo mamy połowę lutego a pogoda nadal szaleje. Zamiast śniegu i sanek mamy bajorko i brudne psie łapy . Cierpliwie czekam na wiosnę ale chwilami mam już dość tej zimy . Ostatnie dwa dni to mocny wiatr i deszcz na zmianę ze słońcem i ze śniegiem . Czekam aż pogoda nieco się ustabilizuje i ruszam z wiosennymi porządkami. Niestety nie robiłam ostatnio nowych zdjęć bo ogólny widok mojego pozimowego ogrodu nieco mnie przybija . Psy oczywiście nie pozostają bez winy bo rajcowały całą zimę.
Maryniu cebulowe poczuły wiosnę i wychodzą coraz chętniej . Podejrzewam, że i tak nie wyjdą w takim składzie jak rok temu tylko znowu będą braki . Bardzo jestem ciekawa ile z nich zakwitnie . Porządnie wychowałaś swojego psa . Szkoda, że moje nie mają takich zwyczajów . Pozdrawiam .
Lucynko pieski broją ale młodość ma swoje prawa więc wybaczam . Z tym układaniem różnie bywa . Cola słucha się bardziej niż Cuma. Cuma to urodzona wojowniczka i wulkan energii . Jest jeszcze szczeniakiem więc w głowie jej psoty i gryzienie. Najgorsze jest to, że nie lubi zabawek . Woli naturalne gryzaki takie jak gałązki i patyki. Za nic w świecie nie pogryzie piłeczki czy jakiejś gumowej kości . Pozdrawiam .
Lenko u mnie obecnie pogoda w kratkę . Czekam na prawdziwą wiosnę i pełne słoneczko .
Aniu wysłałam PW odnośnie palisad. Pozdrawiam .
Soniu róże będą ale jednak nie wiosną. Przemyślałam to dogłębnie i moja lista historycznych musi poczekać. Ważniejszy jest trawnik i żywopłoty a reszta może poczekać . W tym czasie może mój młody szkodnik trochę się ogarnie . Oj, gdyby tak moje psy mogły mieć ściągane buty . Pozdrawiam .
Zuziu faktycznie tempo nadchodzącej wiosny może nieco przerażać . Miejmy jednak nadzieję, że jak już przyjdzie to na dobre a nie będzie się bawić z nami w kotka i myszkę. U mnie coraz więcej cebulowych jest na wierzchu a pąki na krzewach i drzewach są olbrzymie . Pozdrawiam .
Sabinko hiacynty to takie wyrywne są tylko w jednym miejscu. Pozostałe chyba postanowiły poczekać albo w ogóle nie wyjdą . Bardzo jestem ciekawa ile cebulowych tego roku zakwitnie bo jak do tej pory co roku jest ich coraz mniej . Jesienią nic nie dosadzałam . Pozdrawiam .
Małgosiu- PEPSI mam sporo planów w głowie ale wszystko w swoim czasie. Najważniejsze jest by wiosną tego roku założyć trawnik i posadzić żywopłoty. Nie będę się spieszyć z rabatami . Na pewno wszelkie zmiany i pomysły pojawią się na forum. Pozdrawiam .
Dorotko bardzo mi przykro z powodu Twojego wypadku . Noga w gipsie dla ogrodnika to nic dobrego, zdrowiej Kochana jak najszybciej . Psica rośnie i wariuje ale tak jak piszesz młodość ma swoje prawa. Pozostaje mi to przeczekać. Pozdrawiam .
Natalko poczekam z różami . Żywopłoty będą sadzone wiosną i w zależności od tego jak będą zachowywały się psy to zdecyduję czy muszę je czymś zabezpieczać czy nie. Czekam tylko a marzec i zaczynam sadzenie . Pozdrawiam .
Małgosiu-Margo2 niestety tego roku pogoda zwariowała i nie wiadomo czego można się po niej spodziewać. Z prognoz wynika, że zimy już nie będzie więc przy najbliższej okazji planuję sprzątanie rabat i cięcie hortensji bukietowych. Widok dwóch bawiących się psów jest bezcenny . Pozdrawiam .
Marysiu mam wrażenie, że ostatnio u mnie deszczu było sporo więc ziemia nieco się napiła . Moje psy są bardo wybiegane. Latają razem na działce jak głupie a na pastwiskach ganiają za każdym zającem . Pogoda jest bardzo dziwna ale na szczęście do wiosny już bliżej niż dalej. Z tymi dylematami to faktycznie nie jest łatwo . Mnie wkurza już ten pozimowy bałagan w ogrodzie i przy najbliższej okazji idę sprzątać rabaty . Pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego wieczora życzę.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
U mnie Ewelinko jest dokładnie to samo. Niby prawdziwej zimy nie ma, a ma się już dość tej pogody. Szczególnie wiatr jest irytujący
Dzisiaj przy porządkach w ogrodzie wszystkie resztki roślin latały po ogrodzie . Aby do wiosny
Dzisiaj przy porządkach w ogrodzie wszystkie resztki roślin latały po ogrodzie . Aby do wiosny
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Pogoda i mnie dobija. Raz ciepło, że można na wiosenno się ubrać a teraz zimno i wichury. Nic nam nie pozostaje jak to jakoś przetrzymać, choć nogi dosłownie same rwą na ogród.
Obawiam się, że te wiatry będą nam dokuczać całą wiosnę, bo tak było już kila lat z rzędu
Obawiam się, że te wiatry będą nam dokuczać całą wiosnę, bo tak było już kila lat z rzędu
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
U mnie też z tą pogoda jest zupelnie podobnie.
Ot taka dziwna zima.
Ot taka dziwna zima.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko też mam dość takiej zimowej wiosny. Słońce napędzało mnie jednak dziś do pracy, więc zaszalałam i przycięłam hortensje. Ogród zasłany przeróżnymi śmieciami, ale w taki wietrzny dzień sprzątać się nie dało.
Pozdrawiam ciepło.
Pozdrawiam ciepło.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewlinko mam nadzieję,że i u Ciebie wczorajszy dzień okazał się trochę bardziej słoneczny, u mnie rankiem wiało ale koło południa się wypogodziło i nawet dało się coś ogarnąć w ogrodzie, teraz jest multum pracy, w sumie to niektórzy jak czytam już Hortensje przycinają i ja się zastanawiałam czy aby już nie zacząć. Pieski masz super, my po uśpieniu w tamtym roku naszego owczarka belgijskiego, który był z nami od przeprowadzki na wieś, właśnie podjęliśmy decyzję,że chcemy znowu tego przyjaciela człowieka, ale chyba będzie to teraz owczarek niemiecki. Wiosna u Ciebie piękne noski wychyla z ziemi, pewnie już za moment pokażą się kwiaty Pozdrawiam i życzę pięknych wiosennych dni do działań ogrodowych
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko mnie też denerwuje stagnacja pogodowa i ogrodowa Jakby wszystko okrył śnieg nie byłoby widać problemu. A póki co wiosna pobudza rośliny, górnicy strajkują bo maja dużo węgla na zapasie, a my płacimy minimalne rachunki za ogrzewanie...i jak tu każdemu dogodzić
Dlatego co będzie to będzie robię porządki przesadzam rośliny a nawet przycinam róże...na razie ostrożnie ale przecież one już za chwilę wypuszcza pączki jak tak dalej będzie
Jak zdrówko czy choroby odeszły, jak nie to szybkiego powrotu do zdrowia i pełnej wiosny! Pozdrawiam!
Dlatego co będzie to będzie robię porządki przesadzam rośliny a nawet przycinam róże...na razie ostrożnie ale przecież one już za chwilę wypuszcza pączki jak tak dalej będzie
Jak zdrówko czy choroby odeszły, jak nie to szybkiego powrotu do zdrowia i pełnej wiosny! Pozdrawiam!