Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Eluśko ciekawe czy udało sie zrealizować wszystkie założenia sobotniego planu .Ja dzisiaj tylko nawiozłam wszystkie róże granulowanym końskim obornikiem .Mam nadzieję ,ze im to wystarczy, a potem dostaną jeszcze Astvitu dolistnie.Ten lodowaty wiatr mnie przeraza ale róże pomalutku się kotaszą
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Skończyła się zima a zaczęło lato....ale kwiaty typowo wiosenne.
Witajcie kochani w ten letni podwieczór.
Beatko co Ci na to powiem.....tabletek unikom jak ognia ...to już jednak wola ta harówa zegrodkowo.
Pomidorki już masz takie duże a moje jak nigdy dopiero kiełkują....oby do maja zdążyły.
A co do agapanta to niestety musiałach rozbić doniczka bo się nie dało...ani skryki. Faktycznie ostry nóż tylko dał radę plątaninie korzeni.
Maryś zgadza się tylko, że one już wymagały przesadzenia...'bo za ciasno to nawet agapant nie da rady'
...jak nie chce kwitnąć to dowal mu nawozu z potasem na zmianę z czystą wodą...nie ma bata zakwitnie
Co mówisz ...grządki nigdy nie będą czyste...zresztą jak to w naszych zegrodkach bywa....to nie ogrody profesjonalistów.
Oj dzięki, dzięki ...będziemy się tak rozkoszować aż do późnej jesieni. Grill niestety nie wypalił ale była biała kiełbasa poświąteczna z wody z musztardą i tartym chrzanem.
Oleńko uwielbiam przylaszczki,krokusy i śnieżniki, narcyzki..... . A te niebieskie wiosenne kwiatuszki, o które pytasz to śnieżnik chiodonoxa
Zima się skończyła i od razu letnie ciepełko no i wszystko przyspiesza a diobołki się cieszą.
Dziękuję za życzenia co do wykonu...zobaczymy na jak długo starczy zapału...
Dorko jo żech jest wykończono ta gwiazdnicą.....o mało się nie poddałam ale ze mną nie tak łatwo....spakowałam do ogromnego czarnego wora i zamknęłam...zastanawiam się czy nie dać mocznika coby się spaliło we własnym sosie. Na śmietnik trochę mi szkoda bo tam i kawałki kory są i fajna darń.
Nasze kociaki uwielbiają kąpiele w piachu. Podziękowanie przekaże przylaszczce....dzięki
Lucyśko oj tak ...my uwielbiamy oddawać się pracy na ogrodzie...tylko ciekawe jak długo kiedy będziemy mieć serdecznie dość.
Z grila nici ale wszystko przed nami. Niedziela bardzo się przydała żeby rozprostować wszystkie kości.
Dzięki Lucyśko za miłe słowa
Jadzinko wszystko co żech sobie zaplanowała na sobota zrobiłach na szczęście...bo inaczej dziś musiałabych robić na nocka
Nawozisz dolistnie...a wiesz to jest bardzo dobry pomysł i chyba też tak zacznę nawozić. Rozumiem, że to sprawdzony sposób u Ciebie.
Dziś już prawdziwie letnio się zrobiło i deszcz by się przydał...różom ledwo co oczka grubieją.
Zapraszam na spacerek.
Miłego wieczorka życzę.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Jagody kamczackie już ci kwitną
U mnie dopiero listki wypuszczają.
Hiacynty masz piękne i lepiej rozwinięte niż u mnie.
Piękne te wiosenne.Jak one ciesz.oj cieszą
Kępy ciemiernikowe imponujące.
U mnie dopiero listki wypuszczają.
Hiacynty masz piękne i lepiej rozwinięte niż u mnie.
Piękne te wiosenne.Jak one ciesz.oj cieszą
Kępy ciemiernikowe imponujące.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Witaj Elżuniu,cudowny spacer wśród wiosennych kwiatów i z takim pięknym słoneczkiem ,a Cleome aż ci zazdroszczę ,ja nie wysiałam nic ,jak taki las Cleome Ci zakwitnie to zrobisz furorę,jagody kamczackie i u mnie kwitną ,pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Elżbietko a moje kamczatki jeszcze skulone tak samo jak i hiacynty. No ale u mnie klimat górki. Ładnie wykiełkowały i wyrosły cleome, może lepiej je popikować, moich nie ma tak dużo i jeszcze im odpuściłam. A w ogóle moje sadzonki dostały eksmisję do tunelu i tam sobie muszą radzić Wypatruj listonosza bo właściwie powinien być dzisiaj ale najdalej jutro. Strasznie ta wiosna się spieszy
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Elu podglądam Twoją wiosnę, pięknie kolorowa, przylaszczka cudna. Czosnek coś podjadło. Pustynnik z ładnym kamykiem, wyjątkowo uroczo sfotografowany. Bergenia ma takie ładne liście. Swoją jutro wyrzucam, bo trzeci rok z rzędu ma czarne i raczy mnie jednym, marnym kwiatkiem.
Lista pomidorowa pięknie się prezentuje.
Mięśnie i kości bolą, ale kilka pracowitych dni i już pozimowe zastoje miną.
Miłych chwil w ogrodzie.
Lista pomidorowa pięknie się prezentuje.
Mięśnie i kości bolą, ale kilka pracowitych dni i już pozimowe zastoje miną.
Miłych chwil w ogrodzie.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Elusia dolistnego dokarmiania jeszcze nie próbowałam ,ale czas najwyższy to sprawdzić jak takie dokarmianie działa. U mnie już pojawiają się listki na różach aż strach się bać jak znów zawitają minusy Oby maj był łaskawy .Kurcze ja dopiero wysiałam Cleome a u Ciebie już takie wielgachne siewki Hiacynty jakieś takie rozczapirzone w tym roku ,ale jednak są Słonka i błękitnego nieba Ci życzę
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Jakie duże kleome, moje dopiero dostają listki właściwe.
Ja już nie zliczę ile ja takich worków gwiazdnicy wyeksmitowałam, walczę z nią od początku czyli 9 lat i mam jej coraz więcej. Przedtem dawałam na kompost i teraz mam za swoje, tak ją podjarałam, że poszła w siłę jest jej więcej, a o dorodności nie wspomnę
Śliczna Twoja wiosenka, żadnego chwasta nie widać.
Ja już nie zliczę ile ja takich worków gwiazdnicy wyeksmitowałam, walczę z nią od początku czyli 9 lat i mam jej coraz więcej. Przedtem dawałam na kompost i teraz mam za swoje, tak ją podjarałam, że poszła w siłę jest jej więcej, a o dorodności nie wspomnę
Śliczna Twoja wiosenka, żadnego chwasta nie widać.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Witam moich miłych gości w ciepłe wiosenne popołudnie.
Dzisiej od rana pełne cieplutkie słonko przypomina letnie upały dlatego na ochłodę dopóki jeszcze jest.
Przednówek, jak to moja starka (babcia) godała, ciężko było przetrwać bo do nowych zbiorów daleko a stare zapasy się kończyły.
Nie tak jak teraz... wszystko w sklepach można dostać. Mnie jednak zostało coś z tych babcinych starych czasów i mam zwykle coś w tej mojej spiżarce.
Martuś dziękuję za miłe słowa . Zaszalałam na całego z tymi zasiewami...a się zastrzegałach 'tylko owocowe i warzywa'...no i sama widzisz gdzie mam swoje własne postanowienia
Cleome mam po raz pierwszy, nigdy na żywo nie widziałam....oby się udały.
Maryś na pewno i do Ciebie doszło ciepełko więc już doganiasz a może i przeganiasz mnie.
Wielkie dzięki za lilaka Krasawica Moskwy....marzyłam o nim
Deszcz by się przydał bo u mnie już sucho.
Soniu dzięki ...to szpaki mi tak podskubują młode roślinki ale im to wybaczam bo się mnie nie boją...w ostatnie mrozy potrzebowały mojej pomocy malutkie.
Co dzień pojawia się coś nowego i wspólnie cieszymy się każdą roślinką i każdym choćby najmniejszym kwiatkiem.
Byliśmy wszyscy spragnieni pracy na ogrodzie.. po takiej wyćwice śmigam po schodach.
Jadżko ja też nie próbowałach dolistnego ale czytałam, że to bardzo dobry sposób. Pomidory dożywiałam dolistnie wapnem i pomagało to i reszta byłaby zadowolona.
Już kwitnie forsycja to ...co ma być to będzie...rośliny sobie poradzą. Dzięki za życzenia.
Dorko cleome właśnie przed chwilą przepikowałam do czornych doniczek po bratkach. Do każdego kąta jedna roślinka i mam nadzieję, że do maja im to wystarczy.
Gwiazdnicę też dawałam do kompostu i to chyba był nasz błąd...albo za krótko się kompostowało. Szkoda mi wyrzucać bo tam i resztki kory są i myślę, że trzeba będzie osobno ją kompostować. Na razie dałam do dużego wora i zawiązałam go i myślę czy czasem nie dać tam mocznika żeby popalił to zielsko....dorodne wyjątkowo. Chwastów Ci u mnie dostatek ale nie sposób wszystkiego wyczyścić.
Zapraszam na obchód życząc miłych chwil.
pierwszy kwiatek na moreli Somo
pigwowiec powoli szykuje się do kwitnienia
Po raz pierwszy zobaczyłam sasankę w tej książce.
wiadomo czym to groziło:
...a teraz migdałek, który rozpoczyna swój koncert.....taki jakby na pniu....
Miłego i radosnego wiosennego popołudnia....buziaki, uściski.
Dzisiej od rana pełne cieplutkie słonko przypomina letnie upały dlatego na ochłodę dopóki jeszcze jest.
Przednówek, jak to moja starka (babcia) godała, ciężko było przetrwać bo do nowych zbiorów daleko a stare zapasy się kończyły.
Nie tak jak teraz... wszystko w sklepach można dostać. Mnie jednak zostało coś z tych babcinych starych czasów i mam zwykle coś w tej mojej spiżarce.
Martuś dziękuję za miłe słowa . Zaszalałam na całego z tymi zasiewami...a się zastrzegałach 'tylko owocowe i warzywa'...no i sama widzisz gdzie mam swoje własne postanowienia
Cleome mam po raz pierwszy, nigdy na żywo nie widziałam....oby się udały.
Maryś na pewno i do Ciebie doszło ciepełko więc już doganiasz a może i przeganiasz mnie.
Wielkie dzięki za lilaka Krasawica Moskwy....marzyłam o nim
Deszcz by się przydał bo u mnie już sucho.
Soniu dzięki ...to szpaki mi tak podskubują młode roślinki ale im to wybaczam bo się mnie nie boją...w ostatnie mrozy potrzebowały mojej pomocy malutkie.
Co dzień pojawia się coś nowego i wspólnie cieszymy się każdą roślinką i każdym choćby najmniejszym kwiatkiem.
Byliśmy wszyscy spragnieni pracy na ogrodzie.. po takiej wyćwice śmigam po schodach.
Jadżko ja też nie próbowałach dolistnego ale czytałam, że to bardzo dobry sposób. Pomidory dożywiałam dolistnie wapnem i pomagało to i reszta byłaby zadowolona.
Już kwitnie forsycja to ...co ma być to będzie...rośliny sobie poradzą. Dzięki za życzenia.
Dorko cleome właśnie przed chwilą przepikowałam do czornych doniczek po bratkach. Do każdego kąta jedna roślinka i mam nadzieję, że do maja im to wystarczy.
Gwiazdnicę też dawałam do kompostu i to chyba był nasz błąd...albo za krótko się kompostowało. Szkoda mi wyrzucać bo tam i resztki kory są i myślę, że trzeba będzie osobno ją kompostować. Na razie dałam do dużego wora i zawiązałam go i myślę czy czasem nie dać tam mocznika żeby popalił to zielsko....dorodne wyjątkowo. Chwastów Ci u mnie dostatek ale nie sposób wszystkiego wyczyścić.
Zapraszam na obchód życząc miłych chwil.
pierwszy kwiatek na moreli Somo
pigwowiec powoli szykuje się do kwitnienia
Po raz pierwszy zobaczyłam sasankę w tej książce.
wiadomo czym to groziło:
...a teraz migdałek, który rozpoczyna swój koncert.....taki jakby na pniu....
Miłego i radosnego wiosennego popołudnia....buziaki, uściski.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Ta różowa sasanka przeurocza Mam, ale takie maleństwo, że ledwo je widać, muszę przesadzić bliżej skalniaka.
Zegrodka jest świetna, tyle przestrzeni, takie piękne okazałe krzewy.
Ja też teraz wyciągam zapasy z zamrażarki i piwnicy. Dzięki temu raz witaminy, dwa zaoszczędzoną kasę można wydać na ogród
Pozdrawiam Elu!
Zegrodka jest świetna, tyle przestrzeni, takie piękne okazałe krzewy.
Ja też teraz wyciągam zapasy z zamrażarki i piwnicy. Dzięki temu raz witaminy, dwa zaoszczędzoną kasę można wydać na ogród
Pozdrawiam Elu!
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Moniś sasanki są przeurocze przez tą ich puchatość i śliczne kolorki. Wszystkie uwielbiam.
Przestrzeni mam dużo i czasami mi się wydaje, że za dużo. Gdyby ziemia była bardziej zasobna i próchniczna łatwiej by mi było.
Mam jak mam i dopóki z miernymi efektami daję rady to na razie nie będę zaorywać.
Wczorajsza fotka
magnolii stellata 'Rosea'
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Wiosna w śląskiej zegrodce cz. 8
Elżuniu! Skorzystałam z miłego zaproszenia i odbyłam długi spacerek po Twoim ogrodzie.
Masz bogatą kwiecistą wiosenkę, a najmocniej na moje zmysły zadziałały hiacynty tworzące śliczne kolorowe i pachnące kępy.
Magnolia w pełnym rozkwicie! Moja dopiero się budzi.
Dobrego weekendu.
Masz bogatą kwiecistą wiosenkę, a najmocniej na moje zmysły zadziałały hiacynty tworzące śliczne kolorowe i pachnące kępy.
Magnolia w pełnym rozkwicie! Moja dopiero się budzi.
Dobrego weekendu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.