Nasze 1500m2 - cz. 3
- TROJA
- 500p
- Posty: 906
- Od: 6 kwie 2017, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu mamy zimę ba nowo ale pocieszające jest, ze ma być coraz cieplej. Życzę duzo słoneczka i aby było mało strat po zimie
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Martuś ależ zapraszam jak najczęściej
Troja no niestety, zima zrobiła nam wielkie "come back", ale co zrobić...
Dwa pierwsze krokusy szybko rozpowiedziały kolegom o pięknej pogodzie na powierzchni i coraz więcej kwitnących łepków zaczęło się pojawiać:
Kolejne kępki przebiśniegów wzięło z nich przykład:
Na początku tygodnia była tak cudna pogoda, że miałam wielką ochotę wyruszyć już do walki z pozimowym bałaganem. Powstrzymała mnie jednak Szeri, która będąc po zabiegu domagała się większej uwagi, a ponieważ powinna się w tych dniach oszczędzać nie mogłam jej zabrać na dwór, żeby towarzyszyła mi w ogrodowych pracach. Szybko sprawdziło się powiedzenie, że "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło", bo oto teraz mam zgoła inne widoki...
UWAGA. Ludzie o słabych nerwach nie powinni na to patrzeć
Zaczęło się dość niewinnie...
Po południu było już tak:
Ale zima stwierdziła, że to wciąż mało i nie przestaje sypać białym puchem
Tylko moim dziewczynkom to zupełnie nie przeszkadza wręcz przeciwnie - frajdy miały co nie miara
Najstarszy Bergen chyba "wrodził się" do mnie, bo wyskoczył wyłącznie na szybkie siusiu i w sekundzie był z powrotem
A tak patrzy na mnie, gdy próbuję wygonić go na dwór, jakby pytał "naprawdę muszę?"
Kot również stara się umilić czas przymusowego aresztu domowego Szeri. Tu bawi się z nią w chowanego... a kuku
Zanim spadł śnieg byłam w sklepie, już po odejściu od kasy moje oko wypatrzyło trzy ostanie pierwiosnki i przysięgam absolutnie nie chciało bez nich wyjść ze sklepu Mając do wyboru stracić 3,5 lub oko długo się nie namyślałam
I dobrze, bo teraz tylko on przypomina o tym, że wiosna znów wróci...
Tymczasem pocieszam się jeszcze takim widoczkiem:
Troja no niestety, zima zrobiła nam wielkie "come back", ale co zrobić...
Dwa pierwsze krokusy szybko rozpowiedziały kolegom o pięknej pogodzie na powierzchni i coraz więcej kwitnących łepków zaczęło się pojawiać:
Kolejne kępki przebiśniegów wzięło z nich przykład:
Na początku tygodnia była tak cudna pogoda, że miałam wielką ochotę wyruszyć już do walki z pozimowym bałaganem. Powstrzymała mnie jednak Szeri, która będąc po zabiegu domagała się większej uwagi, a ponieważ powinna się w tych dniach oszczędzać nie mogłam jej zabrać na dwór, żeby towarzyszyła mi w ogrodowych pracach. Szybko sprawdziło się powiedzenie, że "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło", bo oto teraz mam zgoła inne widoki...
UWAGA. Ludzie o słabych nerwach nie powinni na to patrzeć
Zaczęło się dość niewinnie...
Po południu było już tak:
Ale zima stwierdziła, że to wciąż mało i nie przestaje sypać białym puchem
Tylko moim dziewczynkom to zupełnie nie przeszkadza wręcz przeciwnie - frajdy miały co nie miara
Najstarszy Bergen chyba "wrodził się" do mnie, bo wyskoczył wyłącznie na szybkie siusiu i w sekundzie był z powrotem
A tak patrzy na mnie, gdy próbuję wygonić go na dwór, jakby pytał "naprawdę muszę?"
Kot również stara się umilić czas przymusowego aresztu domowego Szeri. Tu bawi się z nią w chowanego... a kuku
Zanim spadł śnieg byłam w sklepie, już po odejściu od kasy moje oko wypatrzyło trzy ostanie pierwiosnki i przysięgam absolutnie nie chciało bez nich wyjść ze sklepu Mając do wyboru stracić 3,5 lub oko długo się nie namyślałam
I dobrze, bo teraz tylko on przypomina o tym, że wiosna znów wróci...
Tymczasem pocieszam się jeszcze takim widoczkiem:
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu,
nie zazdroszczę takiego widoku. U nas w Wielkopolsce na razie nie spadł śnieg. W prognozach widziałam, że zapowiadają raczej na południe Polski.
Cierpliwości, u nas za to też mrozi. Ponoć jeszcze tydzień tej fatalnej pogody. Oby się sprawdziła. Dzisiaj szukałam doniczek, ale nie w niektórych sklepach nadal czekają na towar. Też pogoda popsuła plany...
nie zazdroszczę takiego widoku. U nas w Wielkopolsce na razie nie spadł śnieg. W prognozach widziałam, że zapowiadają raczej na południe Polski.
Cierpliwości, u nas za to też mrozi. Ponoć jeszcze tydzień tej fatalnej pogody. Oby się sprawdziła. Dzisiaj szukałam doniczek, ale nie w niektórych sklepach nadal czekają na towar. Też pogoda popsuła plany...
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu u mnie tez popadało, ale nie tyle co u ciebie choć ja ciesze się, że choć trochę śnieg przykrył bo wiatr mroźny... Takiego pierwiosnka, za taki majątek też bym nie zostawiła A to Amarylis czy Hipeastrum, bo ja ich nie rozróżniam Moje zwierzaki też zastrajkowały... chyba im się nie podoba ze zima wróciła
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Nie mam już sił do tej pogody Dobrze,że psina zatrzymała Cie w domu. Ja niestety juz buszowałam na całego w te ciepłe dni . Obcinałam róże, wygrabiłam czesć liści ( co okrywały roślinki) przesadziłam kilka krzewów....a tu znowu zima. Mój Bąbel na śniegu szaleje, pierwszy raz tej zimy ma snieg Ale Twoje zwierzaki lepiej niech sie bawią w chowanego w domu, co im zresztą dobrze wychodzi Powiem Ci ,ze jak Bąbel miał taki zabieg też chodził w kubraczku w celu zabezpieczenia. Ale zauważyłam ,że go tam boli i nie chce sie ruszać . A to szwy , które były sztywne, grube i ocierały się o ten nieszczęsny kubraczek i go raziły. Kiedy mu go zdjęłam pies odżył i resztę wylizał i był zdrowy
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj Małgosiu piękną wiosnę nam pokazałaś, niestety jak widać zima przykryła wszystko swoją pierzynką oby wszystko przetrwało, zwierzaki super będę zaglądał i podziwiał Twoje kwitnienia
- TROJA
- 500p
- Posty: 906
- Od: 6 kwie 2017, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu oddaj trochę tej śnieżnej pierzynki bo u nas mróz mocno trzyma i brak białego puchu, a można by fajny kulig zrobić
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
O nie, takich widoków na pewno Ci nie zazdroszczę Wolę tak, jak jest u mnie; zimno straszliwie, ale za to słonecznie i sucho. Co miało sie stać złego, to już się stało w poprzednie mrozy. Takiego śniegu jak u Ciebie teraz, u mnie tej zimy nie było wcale.
Piękne zdjęcia zrobiłaś Bergenowi, śliczną ma mordkę Wyczochraj swoje psiaki, bo wszystkie na to zasługują
Dobrze, ze nie zaryzykowałś utraty oka, bo musiałabyś wtedy zostać piratem A tak masz cudne pierwiosnki
Piękne zdjęcia zrobiłaś Bergenowi, śliczną ma mordkę Wyczochraj swoje psiaki, bo wszystkie na to zasługują
Dobrze, ze nie zaryzykowałś utraty oka, bo musiałabyś wtedy zostać piratem A tak masz cudne pierwiosnki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj Małgosiu . Fajnie, że pojawiły się pierwsze wiosenne kwiatki . U mnie też są już krokusy tyle, że pod śniegiem . Pewnie nic z nich już nie zostanie . Z przyjemnością będę podglądała Twoje ogrodowe i nie tylko ogrodowe poczynania. Pozdrawiam .
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2565
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosia melduję się również u ciebie
Troszkę mnie nie było,ale postaram się częściej zajrzeć .Mam niestety takie same widoki,zima dokuczyła ,ale z jednej strony niech teraz się wyżyje co by w kwietniu nie przypomniała nam znowu o sobie.Ciekawa jestem jak moje te cebulowe będą się miały jak śnieg stopnieje .
U ciebie już troszkę kwiatuszków się pokazało a u mnie na razie nic .Oby teraz pogoda się ustabilizowała i ciepło się zrobiło
Wpadnę jeszcze
Troszkę mnie nie było,ale postaram się częściej zajrzeć .Mam niestety takie same widoki,zima dokuczyła ,ale z jednej strony niech teraz się wyżyje co by w kwietniu nie przypomniała nam znowu o sobie.Ciekawa jestem jak moje te cebulowe będą się miały jak śnieg stopnieje .
U ciebie już troszkę kwiatuszków się pokazało a u mnie na razie nic .Oby teraz pogoda się ustabilizowała i ciepło się zrobiło
Wpadnę jeszcze
- joannamm
- 500p
- Posty: 577
- Od: 27 lut 2013, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu, piękną masz zimę tej wiosny, ale przynajmniej roślinki nie zmarzną, a u mnie po nocach minus 9 a śniegu nie ma w ogóle a już wszystko puszczało listki i z ziemi wychodziło.
Fajne masz zwierzątka
Fajne masz zwierzątka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Paulinko całe szczęście widok za oknem już ulega zmianom Oby najszybciej przyszła (a raczej wróciła) wiosna...
Ewuś ewarost gdy przyszły te większe mrozy też się ucieszyłam ze śniegu To hipeastrum, wyczytałam, że najłatwiej poznać je po tym, że amarylis najpierw kwitnie, a potem wypuszcza liście, a hipeastrum odwrotnie. Ile w tym prawdy to nie wiem
Karolinko wcale ci się nie dziwię, wiosną byle promyk słońca sprawia, że ciągnie nas do prac A co było Bąblowi, że musiał mieć zabieg? Moje "dziewczyny" nie mogły spokojnie usiedzieć, czy to w kubraczku, czy bez... Musiałam chodzić za nimi krok w krok, bo nie przyjmowały do wiadomości, że po zabiegu nie wolno im wielu rzeczy. Raz spojrzałam na jakiś kwiatek to Szeri czym prędzej wykorzystała to na skok przez płotek.
Mariusz witam serdecznie Będzie mi oczywiście bardzo miło, jeśli zdecydujesz się zaglądać częściej. Na szczęście wiosna przyczaiła się pod śniegiem i gdy tylko śnieg zaczął topnieć moim oczom ukazały się kolorowe łepki kwiatów
Aniu Troja z chęcią oddałabym ci wszystek śnieg i całą zimę, bo ja z tych co nie do końca lubią białą pannę
Iwonko 1 sobie tego śniegu też nie zazdroszczę, ale cóż począć? Trzeba przyjąć wszystko co dają Psiaki wymiziane Ale się uśmiałam z tego pirata
Ewelinko i jak tam twoje krokusy? Moje dzielnie przetrwały śnieg i mróz i dzielnie kwitną na nowo
Beatko cieszę się, że wpadłaś W sumie masz rację, już wolę zimę teraz niż w środku kwietnia jak w zeszłym roku... I jak z twoimi cebulowymi? Moje nie zauważyły śniegu.
Joasiu teraz się roślinkom udało i miały kołderkę, ale wcześniej już mroziło na sucho, więc też będę podglądać swoje roślinki czy poradziły sobie tej zimy... Zwierzątka dziękują
Ewuś ewarost gdy przyszły te większe mrozy też się ucieszyłam ze śniegu To hipeastrum, wyczytałam, że najłatwiej poznać je po tym, że amarylis najpierw kwitnie, a potem wypuszcza liście, a hipeastrum odwrotnie. Ile w tym prawdy to nie wiem
Karolinko wcale ci się nie dziwię, wiosną byle promyk słońca sprawia, że ciągnie nas do prac A co było Bąblowi, że musiał mieć zabieg? Moje "dziewczyny" nie mogły spokojnie usiedzieć, czy to w kubraczku, czy bez... Musiałam chodzić za nimi krok w krok, bo nie przyjmowały do wiadomości, że po zabiegu nie wolno im wielu rzeczy. Raz spojrzałam na jakiś kwiatek to Szeri czym prędzej wykorzystała to na skok przez płotek.
Mariusz witam serdecznie Będzie mi oczywiście bardzo miło, jeśli zdecydujesz się zaglądać częściej. Na szczęście wiosna przyczaiła się pod śniegiem i gdy tylko śnieg zaczął topnieć moim oczom ukazały się kolorowe łepki kwiatów
Aniu Troja z chęcią oddałabym ci wszystek śnieg i całą zimę, bo ja z tych co nie do końca lubią białą pannę
Iwonko 1 sobie tego śniegu też nie zazdroszczę, ale cóż począć? Trzeba przyjąć wszystko co dają Psiaki wymiziane Ale się uśmiałam z tego pirata
Ewelinko i jak tam twoje krokusy? Moje dzielnie przetrwały śnieg i mróz i dzielnie kwitną na nowo
Beatko cieszę się, że wpadłaś W sumie masz rację, już wolę zimę teraz niż w środku kwietnia jak w zeszłym roku... I jak z twoimi cebulowymi? Moje nie zauważyły śniegu.
Joasiu teraz się roślinkom udało i miały kołderkę, ale wcześniej już mroziło na sucho, więc też będę podglądać swoje roślinki czy poradziły sobie tej zimy... Zwierzątka dziękują
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Wiedziałam, że przeciągająca się zima i dwukrotne uziemienie w domu przez zabiegi moich dwóch "panienek" skończy się katastrofą... przynajmniej dla mojego portfela Czymś trzeba było poprawić sobie nastrój, a cóż się do tego lepiej nadaje niż zakupy?...
Zdecydowałam się wreszcie na nawadnianie kropelkowe, nie wiem co prawda kiedy em będzie miał czas, żeby pomóc mi to ustrojstwo porozkładać, ale kupić już kupiłam Pamiętam jak zeszłego lata miałam dość tego ciągłego stania z wężem wśród żerujących na mnie komarów Do tego wpadł mi w oko taki oto powóz:
a że z klasycznymi taczkami nigdy się nie dogadywałyśmy, stwierdziłam że spróbuję z takim. Em się ze mnie śmieje, że mam mercedesa
W tamtym roku obiecałam sobie solennie, że nie kupię już żadnej roślinki dopóki nie znajdę dla niej najpierw miejsca, i jakoś udało mi się wytrwać w tym postanowieniu (z wyjątkiem dwóch róż w biedronce ), za to nasionek nakupiłam tyle, że żeby je wszystkie ustawić na parapetach musiałabym zamieszkać w Pałacu Kultury i Nauki A przecież mam jeszcze zebrane u siebie i z wymian... Szkoda słów
Pomysł z żelem od pieluszek podrzucony przez Ewę ewarost tak mi się spodobał, że wypróbowałam go do wysiewów i ukorzeniania pelargonii. Nie wiem jak się to spodoba roślinkom, ale ziemia robi się wtedy świetna. Pulchna, miękka, naprawdę fajna. Zobaczymy, czy roślinki to docenią
A co w ogrodzie? Mam wrażenie, że wróciliśmy na start Gdy tylko śnieg zaczął topnieć, ku mojej wielkiej radości zaczęły się pokazywać kolorowe łepki Ciężki śnieg nic a nic nie zaszkodził kwitnącym już wcześniej kwiatuszkom, przyczaiły się tylko pod nim i spokojnie czekały na odrobinę słońca
Tu dokładnie widać skąd się wzięła nazwa przebiśniegów
Nie do uwierzenia jak szybko kwiatuchy reagują na słoneczko, rozwijały się niemal w oczach...
Pierwszy irysek Katharine Hodgkin przed i po południu
Wiecie, że krokusy mogę fotografować do znudzenia, więc od dzisiaj wchodzicie na mój wątek na własną odpowiedzialność
Advance
Siberi Firefly
Fuscotinctus
Roseus
Snowbuntig
Wawrzynek wilczełyko i ciemiernik też raczej nie ucierpiały
Wierzba smocza i jej wygibasy
A teraz szanowne znawczynie magnolii - czy ten kosmatek to pąk kwiatowy??? Byłoby super bo moja dwulatka ma takich całkiem sporo podczas gdy w zeszłym roku miała zaledwie jeden...
Zdecydowałam się wreszcie na nawadnianie kropelkowe, nie wiem co prawda kiedy em będzie miał czas, żeby pomóc mi to ustrojstwo porozkładać, ale kupić już kupiłam Pamiętam jak zeszłego lata miałam dość tego ciągłego stania z wężem wśród żerujących na mnie komarów Do tego wpadł mi w oko taki oto powóz:
a że z klasycznymi taczkami nigdy się nie dogadywałyśmy, stwierdziłam że spróbuję z takim. Em się ze mnie śmieje, że mam mercedesa
W tamtym roku obiecałam sobie solennie, że nie kupię już żadnej roślinki dopóki nie znajdę dla niej najpierw miejsca, i jakoś udało mi się wytrwać w tym postanowieniu (z wyjątkiem dwóch róż w biedronce ), za to nasionek nakupiłam tyle, że żeby je wszystkie ustawić na parapetach musiałabym zamieszkać w Pałacu Kultury i Nauki A przecież mam jeszcze zebrane u siebie i z wymian... Szkoda słów
Pomysł z żelem od pieluszek podrzucony przez Ewę ewarost tak mi się spodobał, że wypróbowałam go do wysiewów i ukorzeniania pelargonii. Nie wiem jak się to spodoba roślinkom, ale ziemia robi się wtedy świetna. Pulchna, miękka, naprawdę fajna. Zobaczymy, czy roślinki to docenią
A co w ogrodzie? Mam wrażenie, że wróciliśmy na start Gdy tylko śnieg zaczął topnieć, ku mojej wielkiej radości zaczęły się pokazywać kolorowe łepki Ciężki śnieg nic a nic nie zaszkodził kwitnącym już wcześniej kwiatuszkom, przyczaiły się tylko pod nim i spokojnie czekały na odrobinę słońca
Tu dokładnie widać skąd się wzięła nazwa przebiśniegów
Nie do uwierzenia jak szybko kwiatuchy reagują na słoneczko, rozwijały się niemal w oczach...
Pierwszy irysek Katharine Hodgkin przed i po południu
Wiecie, że krokusy mogę fotografować do znudzenia, więc od dzisiaj wchodzicie na mój wątek na własną odpowiedzialność
Advance
Siberi Firefly
Fuscotinctus
Roseus
Snowbuntig
Wawrzynek wilczełyko i ciemiernik też raczej nie ucierpiały
Wierzba smocza i jej wygibasy
A teraz szanowne znawczynie magnolii - czy ten kosmatek to pąk kwiatowy??? Byłoby super bo moja dwulatka ma takich całkiem sporo podczas gdy w zeszłym roku miała zaledwie jeden...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe