Nasze 1500m2 - cz. 3
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu,
zdjęcia wyglądają jak pocztówki. Wszystkie kwiaty wyglądają cudnie.
Zazdroszczę lilii z taką ilością kwiatów. U mnie też pachną obłędnie, ale drzewiaste mają po dwa pąki. Nie wiem, czy to wina suszy, czy może niezbyt dobrego podłoża. Jak o nie dbasz, że tak obficie kwitną?
W ostatnim wpisie pomyliłam floksy- zakwitł u mnie Blue Paradise, a nie Uspech
pozdrawiam
zdjęcia wyglądają jak pocztówki. Wszystkie kwiaty wyglądają cudnie.
Zazdroszczę lilii z taką ilością kwiatów. U mnie też pachną obłędnie, ale drzewiaste mają po dwa pąki. Nie wiem, czy to wina suszy, czy może niezbyt dobrego podłoża. Jak o nie dbasz, że tak obficie kwitną?
W ostatnim wpisie pomyliłam floksy- zakwitł u mnie Blue Paradise, a nie Uspech
pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu opis dnia z podboju ogrodu świetny. Lilie z przegorzanem cudne. Jak sobie radzisz z usuwaniem przekwitłych kwiatów u liliowców? Może się nie przejmujesz nimi.
Moja Alba Meidiland też porosła w tym roku ogromna i musi zmienić miejsce. Będzie się działo, jak nowe nabytki różane zakwitną.
Miłego ogródkowania.
Moja Alba Meidiland też porosła w tym roku ogromna i musi zmienić miejsce. Będzie się działo, jak nowe nabytki różane zakwitną.
Miłego ogródkowania.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Iwonko 1 na lilie wzięło mnie kompletnie, upycham je wciąż gdzie tylko się da Ten nietrwały kwiat u liliowców to faktycznie wada, ale jak dla mnie jedyna. Część moich to niedawne zakupy, więc nie miały szans się jeszcze rozrosnąć, ale na każdym pędzie jest dużo pąków, więc kwitną cały czas.
Aniu anabuko kwiatuchy dziękują za pochwały, a ja za życzenia
Wiolu tulipanka dziękuję, ja lubię wszystkie kwiatki, potrafię się zachwycić nawet skromną stokrotką, ale muszę przyznać, że gdy nadchodzi lipiec z wszystkimi różami, liliami, liliowcami, floksami, powojnikami to jednak niewiele miesięcy może się z nim równać...
Stasiu a tak jakoś mnie wena naszła Trzeba korzystać z zapachów jakie serwuje nam lato, bo jesienne kwiaty - choć też piękne - już niestety nie pachną.
Ewelinko ty mnie tak nie chwal, bo jeszcze gotowam pracę rzucić i jakąś Chmielewską, bądź inną Grocholą zostać W liliowcach zakochałam się i ja, zwłaszcza że w moich oczach nie mają wad (no może poza tym, że pojedynczy kwiat nie jest długotrwały). Wyłamywanie przekwitłych kwiatów nawet lubię, często przy nich skubię, choć przecież same też świetnie dadzą sobie radę z tym same
Kasiu 74 dziękuję za pochwały. Lilie jak najbardziej polecam, to takie bezproblemowe cuda, piękne pachnące i łatwo je upchnąć
Inka 52 dziękuję. Lilie poupychałam w różnych zakamarkach ogrodu i teraz łatwo wodzą mnie za nos Bodziszków też mam trochę, bo kwitną niemal cały sezon. Ta biała róża nn jest teraz podejrzewana o bycie Pastellą, muszę przyznać, że w tym roku po bliższej obserwacji zaczynam się też ku temu skłaniać.
Paulinko a długo masz te lilie? Może cebule nie były zbyt duże przy zakupie i po prostu potrzebują czasu na rozbudowę. Moje te największe mają już kilka lat. Lilie raczej nie są zbyt wymagające, o swoje nie dbam jakoś szczególnie Rosną między bylinami, więc jak sypię nawóz to i im się trochę dostanie, ale to wszystko.
Soniu dziękuję. Liliowce staram się często odwiedzać, bo uwielbiam je fotografować, więc przy okazji wyłamuję te przekwitnięte, a jak akurat nie jest mi do nich po drodze to też nic się nie stanie, bo świetnie oczyszczają się same Gdy rozwiną te swoje olbrzymie kwiaty oczy nie widzą nic oprócz nich Moja Alba Meidland jeszcze ogromna nie jest, ale super wiedzieć, że może być dużo większa.
Aniu anabuko kwiatuchy dziękują za pochwały, a ja za życzenia
Wiolu tulipanka dziękuję, ja lubię wszystkie kwiatki, potrafię się zachwycić nawet skromną stokrotką, ale muszę przyznać, że gdy nadchodzi lipiec z wszystkimi różami, liliami, liliowcami, floksami, powojnikami to jednak niewiele miesięcy może się z nim równać...
Stasiu a tak jakoś mnie wena naszła Trzeba korzystać z zapachów jakie serwuje nam lato, bo jesienne kwiaty - choć też piękne - już niestety nie pachną.
Ewelinko ty mnie tak nie chwal, bo jeszcze gotowam pracę rzucić i jakąś Chmielewską, bądź inną Grocholą zostać W liliowcach zakochałam się i ja, zwłaszcza że w moich oczach nie mają wad (no może poza tym, że pojedynczy kwiat nie jest długotrwały). Wyłamywanie przekwitłych kwiatów nawet lubię, często przy nich skubię, choć przecież same też świetnie dadzą sobie radę z tym same
Kasiu 74 dziękuję za pochwały. Lilie jak najbardziej polecam, to takie bezproblemowe cuda, piękne pachnące i łatwo je upchnąć
Inka 52 dziękuję. Lilie poupychałam w różnych zakamarkach ogrodu i teraz łatwo wodzą mnie za nos Bodziszków też mam trochę, bo kwitną niemal cały sezon. Ta biała róża nn jest teraz podejrzewana o bycie Pastellą, muszę przyznać, że w tym roku po bliższej obserwacji zaczynam się też ku temu skłaniać.
Paulinko a długo masz te lilie? Może cebule nie były zbyt duże przy zakupie i po prostu potrzebują czasu na rozbudowę. Moje te największe mają już kilka lat. Lilie raczej nie są zbyt wymagające, o swoje nie dbam jakoś szczególnie Rosną między bylinami, więc jak sypię nawóz to i im się trochę dostanie, ale to wszystko.
Soniu dziękuję. Liliowce staram się często odwiedzać, bo uwielbiam je fotografować, więc przy okazji wyłamuję te przekwitnięte, a jak akurat nie jest mi do nich po drodze to też nic się nie stanie, bo świetnie oczyszczają się same Gdy rozwiną te swoje olbrzymie kwiaty oczy nie widzą nic oprócz nich Moja Alba Meidland jeszcze ogromna nie jest, ale super wiedzieć, że może być dużo większa.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Wydawało mi się, że dopiero tu byłam, a tu już ponad dwa tygodnie minęło To straszne jak zasuwa ten czas... Chłodniejsze dni sprawiały, że więcej czasu spędzałam w ogrodzie, wracałam do domu razem z nastaniem ciemności, a w cieplejsze em dbał, żebym się nie nudziła przynosząc mi takie oto dary
Pisałam wam już, że w tym roku to on zajmuje się warzywnikiem, więc takie prezenty dostaję dość często Do tego doszła uginająca się od owoców śliwa, maliny (w tym roku złośliwie zaczęły owocować wcześniej ), a jak wiadomo zamykanie lata w słoikach zabiera sporo czasu Jednak trudno patrzeć, żeby maliny gniły na krzaczkach, gdy wiadomo, że przy przeziębieniu przyjdzie wielka ochota na kubek gorącego soczku własnej roboty, bo przecież ten kupny z malinami niewiele ma wspólnego... Ogórki trzeba będzie kupić gotowe, nie raz rozgotowane ciapaki, podczas gdy ja lubię chrupiące... itd., itp... więc wyciągam kolejne puste słoiki, aby wkrótce je zapełnić i opróżnić z apetytem zimą
W ogrodzie kwitnień mnóstwo, ale dzisiaj wybrałam dla was przekwitające powoli liliowce.
Carpet Bagger
Bela Lugosi
Forbidden Desires
Pretty Gaudy
Strawberry Candy
Brillant Cyrcle
Bonanza
Custom Styled
Flava
Frosted Vintage Ruffles
Gentle Shepard
Chopin
It Is Miracle
Night Embers
Open My Eyes
Romantic Rose
Jan Paweł II
Arctic snow
Magic Amethyst
I kilka nn
Uwielbiają je owady, czasem wokół jednego jest mały rój
Pisałam wam już, że w tym roku to on zajmuje się warzywnikiem, więc takie prezenty dostaję dość często Do tego doszła uginająca się od owoców śliwa, maliny (w tym roku złośliwie zaczęły owocować wcześniej ), a jak wiadomo zamykanie lata w słoikach zabiera sporo czasu Jednak trudno patrzeć, żeby maliny gniły na krzaczkach, gdy wiadomo, że przy przeziębieniu przyjdzie wielka ochota na kubek gorącego soczku własnej roboty, bo przecież ten kupny z malinami niewiele ma wspólnego... Ogórki trzeba będzie kupić gotowe, nie raz rozgotowane ciapaki, podczas gdy ja lubię chrupiące... itd., itp... więc wyciągam kolejne puste słoiki, aby wkrótce je zapełnić i opróżnić z apetytem zimą
W ogrodzie kwitnień mnóstwo, ale dzisiaj wybrałam dla was przekwitające powoli liliowce.
Carpet Bagger
Bela Lugosi
Forbidden Desires
Pretty Gaudy
Strawberry Candy
Brillant Cyrcle
Bonanza
Custom Styled
Flava
Frosted Vintage Ruffles
Gentle Shepard
Chopin
It Is Miracle
Night Embers
Open My Eyes
Romantic Rose
Jan Paweł II
Arctic snow
Magic Amethyst
I kilka nn
Uwielbiają je owady, czasem wokół jednego jest mały rój
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu,
wcale nie dziwię się, że czas szybko płynie przy "słoiczkowaniu".
Wiem coś o tym .
Muszę podzielić się z tobą dobrą wiadomością: wszystkie floksy ładnie zakwitły, choć susza u mnie okropna. Staram się dbać o działkę, jak tylko mogę.
Mam nadzieję, że chryzantemki też będę cieszyć twoje oczy za jakiś czas. Pierwsza powinna być żółta, u mnie już zaczyna kwitnąć.
pozdrawiam
wcale nie dziwię się, że czas szybko płynie przy "słoiczkowaniu".
Wiem coś o tym .
Muszę podzielić się z tobą dobrą wiadomością: wszystkie floksy ładnie zakwitły, choć susza u mnie okropna. Staram się dbać o działkę, jak tylko mogę.
Mam nadzieję, że chryzantemki też będę cieszyć twoje oczy za jakiś czas. Pierwsza powinna być żółta, u mnie już zaczyna kwitnąć.
pozdrawiam
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj . Oj gdybym ja dostawała takie dary to pewnie też siedziałabym w kuchni . Masz rację, ogórki kupne to nie jest to samo , kompletnie inny smak i chrupkość . Ja też lubię wyłamywać przekwitnięte liliowce , jakoś tak odstresowuje to zajęcie . Warto je mieć w swoim ogrodzie i ja na pewno też z czasem będę dokupywała nowe odmiany. Fajnie, że je sobie oznaczasz bo wiesz co masz a ja nigdy tego nie robiłam. Próbowałam oznaczać niektóre rośliny ale te znaczniki gdzieś mi znikają, albo dzieci albo pies się nimi bawią . Pozdrawiam .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu jednak M się przejął warzywnikiem. Ogórki obrodziły pięknie. Chwal M, niech co roku opiekuje się warzywnikiem. Smak warzyw i owoców doceniamy, jak same zrobimy do słoików, lub ugotujemy na bieżąco.
U mnie dwa razy w tygodniu leczo z cukinii lub zapiekana z farszem.
Twoje liliowce piękne, wyszukane odmiany.
U mnie dwa razy w tygodniu leczo z cukinii lub zapiekana z farszem.
Twoje liliowce piękne, wyszukane odmiany.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Przy takim eMie, to nudzić się nie będziesz On zapewni ci rozrywkę w postaci coraz to nowych skrzynek z dobrami wyhodowanymi własnoręcznie. Brawo On Gdyby tak mój chciał podziałać na działce Już to widzę
Niektóre z tych liliowców, to prawdziwe piękności
Niektóre z tych liliowców, to prawdziwe piękności
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu widzę, że zbiory dopisują, a i przetworów będzie sporo
Liliowce masz przepiękne co jeden to ładniejszy i tak ładnie kwitną
Liliowce masz przepiękne co jeden to ładniejszy i tak ładnie kwitną
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu to znaczy że eM zapewnia Ci ciągłość zajęć w kuchni , ale zimą wszystko będzie jak znalazł, super, no a liliowce masz śliczne
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu liliowce to same falbankowate śliczne , ja mam raczej proste , a wiesz jeśli to ma być Pastela zaobserwuj czy przy końcu nie różowieje , ale tylko tyko , bo tak mają pastele lubię je , według mnie to są najpiękniejsze jesienią kiedy nie ma takiego słonka , i mają wtenczas piękny kolor /środeczek/ mam 2 krzaczki pozdrawiam
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16966
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
ale trafilam na przepiękny pokaz liliowcowy i u ciebie
Dla wszystkie one piękne.
Carpet Bagger zachwycający.
Dla wszystkie one piękne.
Carpet Bagger zachwycający.
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Jestem zachwycona tymi zdjęciami, same cuda... Motywuje do dalszej pracy w ogrodzie ;)