Nasze 1500m2 - cz. 3
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Też nie znam tego słoneczka, a chętnie bym poznała, ładny kwiatek
-
- 200p
- Posty: 240
- Od: 12 maja 2015, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Piękne rośliny .posłonek szczególnie zapadł mi w serce.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu przepiękne bodziszki czekam na kwitnienie swoich mają pąki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Soniu całe szczęście bodziszki to niegrymaśne roślinki No właśnie się nieraz zastanawiam skąd się wzięła opinia, że bodziszki są cieniolubami... u mnie zdecydowanie obficiej kwitną na miejscach z dostępem do słońca. Z tym ratowaniem to już tak mam, że moja determinacja do pozbycia się czegoś co słabiej rośnie szybko słabnie i najczęściej daję im kolejną szansę Zwłaszcza powojnikom, bo strasznie je lubię
Aniu anabuko dziękuję w imieniu kwiatków. Dałam zapytanie o tego żółtego kwiatka w dziale identyfikacji, może ktoś go pozna to ci napiszę. Swoją drogą jak już się nie wie, co się ma w ogródku to chyba źle
Iwonko 0042 może ktoś w dziale identyfikacji podpowie to ci napiszę
Sabinko dziękuję Też lubię chmurki posłonka.
Teresko mam nadzieję, że jesteś zadowolona z bodziszków, do tej pory pewnie już rozkwitły.
Aniu anabuko dziękuję w imieniu kwiatków. Dałam zapytanie o tego żółtego kwiatka w dziale identyfikacji, może ktoś go pozna to ci napiszę. Swoją drogą jak już się nie wie, co się ma w ogródku to chyba źle
Iwonko 0042 może ktoś w dziale identyfikacji podpowie to ci napiszę
Sabinko dziękuję Też lubię chmurki posłonka.
Teresko mam nadzieję, że jesteś zadowolona z bodziszków, do tej pory pewnie już rozkwitły.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Nastał mój ulubiony czas, gdy kwiaty prześcigają się w kwitnieniu. Każdego dnia ogród ma coś nowego do pokazania.
Szkoda, że irysy już się pożegnały
Wench
Wal de Loire
Annabelle Rose
Florentine Silk
Burgmaister
Biały Łabędź mnie w tym roku zachwycił, nawet późnym wieczorem był cudnie widoczny na rabacie
Zawciągi
Bodziszki nie mają zbyt łatwego życia w tym roku, ulewy starają się je przycisnąć do ziemi, ale mimo wszystko dają radę
Versicolor
Magnificum
Elke
Album
Wargrave Pink
Brookside
Piwoniami się jakoś nie nacieszyłam w tym roku, mam wrażenie, że ulewy mocno skróciły ich czas?
nn
Bowl of Beauty
Sarah Bernhard
Nippon Beauty
powojniki:
Proteus
Daniel Deronda
nn, może wie ktoś co to za jeden?
Pokażę wam mój warzywnik, póki był dopieszczony. Zdjęcia sprzed tygodnia, w tej chwili jest tam nie do poznania, po ostatnich deszczach wszystko tak urosło, że trudno uwierzyć
Czy tylko mnie podobają się kwiatki bobu?
W tym roku jakoś polubiłam to miejsce, do tej pory warzywnik był traktowany przeze mnie mocno po macoszemu? Przed zakupem nowej działki zajmował tylko miejsce kwiatkom , w tamtym roku było to dzieło ema, moja praca ograniczała się do podbierania gotowych plonów . W tym roku postanowiłam się włączyć. Może i nie chodziłabym tam aż tak chętnie, gdyby nie otoczenie nowej działki, z dwóch stron są ściany lasu:
Z trzeciej widok na nasze orzechy włoskie, za którymi jest podwórko
Ostatnio był dodatkowy wabik, w postaci naturalnej perfumerii ? kwitły akacje, a że jest ich tam sporo to wręcz otoczyły swoim zapachem wszystko wokół
Szkoda, że sąsiednia działka to jedno wielkie chwastowisko
Część podwórka też sąsiaduje z chwastami i trawą sięgającymi góry siatki, musieliśmy rozciągnąć na niej "zaporę" Przed siatką chcę zrobić rabatę z wyższymi roślinami, tak aby zasłonić siatkę i matę na niej, ale żeby wykorzystać widok lasu dalej
Szkoda, że irysy już się pożegnały
Wench
Wal de Loire
Annabelle Rose
Florentine Silk
Burgmaister
Biały Łabędź mnie w tym roku zachwycił, nawet późnym wieczorem był cudnie widoczny na rabacie
Zawciągi
Bodziszki nie mają zbyt łatwego życia w tym roku, ulewy starają się je przycisnąć do ziemi, ale mimo wszystko dają radę
Versicolor
Magnificum
Elke
Album
Wargrave Pink
Brookside
Piwoniami się jakoś nie nacieszyłam w tym roku, mam wrażenie, że ulewy mocno skróciły ich czas?
nn
Bowl of Beauty
Sarah Bernhard
Nippon Beauty
powojniki:
Proteus
Daniel Deronda
nn, może wie ktoś co to za jeden?
Pokażę wam mój warzywnik, póki był dopieszczony. Zdjęcia sprzed tygodnia, w tej chwili jest tam nie do poznania, po ostatnich deszczach wszystko tak urosło, że trudno uwierzyć
Czy tylko mnie podobają się kwiatki bobu?
W tym roku jakoś polubiłam to miejsce, do tej pory warzywnik był traktowany przeze mnie mocno po macoszemu? Przed zakupem nowej działki zajmował tylko miejsce kwiatkom , w tamtym roku było to dzieło ema, moja praca ograniczała się do podbierania gotowych plonów . W tym roku postanowiłam się włączyć. Może i nie chodziłabym tam aż tak chętnie, gdyby nie otoczenie nowej działki, z dwóch stron są ściany lasu:
Z trzeciej widok na nasze orzechy włoskie, za którymi jest podwórko
Ostatnio był dodatkowy wabik, w postaci naturalnej perfumerii ? kwitły akacje, a że jest ich tam sporo to wręcz otoczyły swoim zapachem wszystko wokół
Szkoda, że sąsiednia działka to jedno wielkie chwastowisko
Część podwórka też sąsiaduje z chwastami i trawą sięgającymi góry siatki, musieliśmy rozciągnąć na niej "zaporę" Przed siatką chcę zrobić rabatę z wyższymi roślinami, tak aby zasłonić siatkę i matę na niej, ale żeby wykorzystać widok lasu dalej
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
O widzę bodziszki, których jeszcze nie mam , śliczne kolorki , a zawciągi jakie ładne iryski też mają cudne kolorki , warzywnik ślicznie dopieszczony, ja też tylko wtedy zdjęcia robię
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Warzywnik wzorowy.
Powojniki i piwonie prześliczne.
Irysy śliczności.I piękne Zawciągi.
Nawet nie wiedziałam,że ich tyle różnych jest.
Powojniki i piwonie prześliczne.
Irysy śliczności.I piękne Zawciągi.
Nawet nie wiedziałam,że ich tyle różnych jest.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu ale warzywnik. Ile to pracy trzeba włożyć, żeby taki areał utrzymać.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu jaki piękny masz warzywnik tylko pozazdrościć , tak wypielęgnowany jak i ogród , a ja czekam na pierwsze kwitnienia bodziszków , mają pąki
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu,
podziwiam wasz warzywnik. To ogromna połać, jest co robić. Marudzę teraz po deszczach na ilość pracy, ale po tym, co widzę u was, przestanę
Ślicznie wszystko wygląda. Gratulacje.
pozdrawiam
podziwiam wasz warzywnik. To ogromna połać, jest co robić. Marudzę teraz po deszczach na ilość pracy, ale po tym, co widzę u was, przestanę
Ślicznie wszystko wygląda. Gratulacje.
pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Iwonko 0042 bodziszki i mnie dawno już wciągnęły O irysach już nawet nie wspomnę, bo to studnia bez dna Warzywnik staramy się w tym roku utrzymać w jak najlepszym stanie, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce
Aniu anabuko zobaczymy jak dług jeszcze będzie taki wzorowy Zawciągi mają różne kolory, gdzieś jeszcze miałam białego, ale jakoś mi umknął.
Soniu spora część warzywnika to ogórki, cukinia i słonecznik, czyli to co tygryski bardzo lubią Pracy trochę jest, ale od kiedy w tamtym roku zrobiłam do słoików własne ogórki już raczej nie chcę kupnych Zbiorami podzielimy się też z mamą, bo w tym roku ze względów zdrowotnych nie ma swojego.
Teresko na razie udaje się utrzymać warzywnik w jako takim stanie, zobaczymy jak to będzie dalej... Z tym wypielęgnowanym ogrodem też różnie bywa Jeszcze ci nie kwitną bodziszki? Trochę zwlekają z tym.
Paulinko no cóż, wszystko wymaga pracy, ale po pierwsze gdybyśmy tego nie lubili to byśmy nie robili, a po drugie choć nie jestem jakąś fanatyczką ekologii to muszę przyznać, że jednak swoje ogórki najlepsze Do tej pory mam jeszcze słoiki z tamtego roku, choć często korzystamy z dobroci spiżarni
Aniu anabuko zobaczymy jak dług jeszcze będzie taki wzorowy Zawciągi mają różne kolory, gdzieś jeszcze miałam białego, ale jakoś mi umknął.
Soniu spora część warzywnika to ogórki, cukinia i słonecznik, czyli to co tygryski bardzo lubią Pracy trochę jest, ale od kiedy w tamtym roku zrobiłam do słoików własne ogórki już raczej nie chcę kupnych Zbiorami podzielimy się też z mamą, bo w tym roku ze względów zdrowotnych nie ma swojego.
Teresko na razie udaje się utrzymać warzywnik w jako takim stanie, zobaczymy jak to będzie dalej... Z tym wypielęgnowanym ogrodem też różnie bywa Jeszcze ci nie kwitną bodziszki? Trochę zwlekają z tym.
Paulinko no cóż, wszystko wymaga pracy, ale po pierwsze gdybyśmy tego nie lubili to byśmy nie robili, a po drugie choć nie jestem jakąś fanatyczką ekologii to muszę przyznać, że jednak swoje ogórki najlepsze Do tej pory mam jeszcze słoiki z tamtego roku, choć często korzystamy z dobroci spiżarni
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Ostróżki mam już we wszelkich możliwych odcieniach
ku mojej uciesze ukazała się nawet biała, która do tej pory jakoś nie chciała u mnie się rozgościć na dłużej
Astolat
i nowy nabytek Bolero
mój gąszcz przy tarasie i na tarasie
Trochę różności
delosperma Fire Spinner
len trwały
złocień różowy
szkarłatka amerykańska
pęcherznica
barwinek większy
macierzanka Albinus
jaśmin Stefana
jedna z moich ulubionych szałwii Purple Rain
rutewka Perfume Star
czyściec wielkokwiatowy
róże
Westerland
Po jednym ulewnym deszczu mocno się przygięła do ziemi, a w jej gąszczu ujrzałam taki oto widok
Niestety gałęzie rozłożyły się na boki wystawiając maleństwa na deszcz i palące słońce Bałam się coś ruszać, żeby nie przepłoszyć ich mamy, ale gdy pewnego dnia podczas deszczu zobaczyła jak biedna sama zmoknięta do ostatniego piórka rozkłada skrzydełka, żeby schować pod nimi maluchy, aż mi się serce ścisnęło. Szybko zakomenderowałam jakąś pomoc dla nich. Znaleźliśmy na szybko jakieś drabinki i jak się tylko dało popodpieraliśmy nimi różę, tak, żeby znów dawała jako taką osłonę. Kosztem estetyki i kilku połamanych gałęzi Od czasu do czasu zerkałam tam do nich, żeby sprawdzić czy są całe i zdrowe. Na szczęście nasze zabiegi nie odstraszyły ich mamy i maluchy rosły w siłę. W poprzednią niedzielę znów do nich zerknęłam i ze zdziwieniem ujrzałam jak młodzież zawadiacko siedzi już na brzegu gniazda z dumą prezentując tłuste żółte brzuszki Poszperałam w internecie i wyszło mi, że to skowronki. Kilka dni później było już tylko puste gniazdko... Troszkę przykro mi się zrobiło, że tak bez pożegnania ale przynajmniej mogłam wreszcie przyciąć przekwitłe kwiaty, bo do tej pory nic tam nie ruszałam.
Schneewitchen
Rhapsody in Blue
Violette Parfume
to miał być Chopin? może ktoś zna nazwę?
Fresia
Amber Queen
Belle Ange
Dream Princess
Papa Maidland
Paris Channel
ku mojej uciesze ukazała się nawet biała, która do tej pory jakoś nie chciała u mnie się rozgościć na dłużej
Astolat
i nowy nabytek Bolero
mój gąszcz przy tarasie i na tarasie
Trochę różności
delosperma Fire Spinner
len trwały
złocień różowy
szkarłatka amerykańska
pęcherznica
barwinek większy
macierzanka Albinus
jaśmin Stefana
jedna z moich ulubionych szałwii Purple Rain
rutewka Perfume Star
czyściec wielkokwiatowy
róże
Westerland
Po jednym ulewnym deszczu mocno się przygięła do ziemi, a w jej gąszczu ujrzałam taki oto widok
Niestety gałęzie rozłożyły się na boki wystawiając maleństwa na deszcz i palące słońce Bałam się coś ruszać, żeby nie przepłoszyć ich mamy, ale gdy pewnego dnia podczas deszczu zobaczyła jak biedna sama zmoknięta do ostatniego piórka rozkłada skrzydełka, żeby schować pod nimi maluchy, aż mi się serce ścisnęło. Szybko zakomenderowałam jakąś pomoc dla nich. Znaleźliśmy na szybko jakieś drabinki i jak się tylko dało popodpieraliśmy nimi różę, tak, żeby znów dawała jako taką osłonę. Kosztem estetyki i kilku połamanych gałęzi Od czasu do czasu zerkałam tam do nich, żeby sprawdzić czy są całe i zdrowe. Na szczęście nasze zabiegi nie odstraszyły ich mamy i maluchy rosły w siłę. W poprzednią niedzielę znów do nich zerknęłam i ze zdziwieniem ujrzałam jak młodzież zawadiacko siedzi już na brzegu gniazda z dumą prezentując tłuste żółte brzuszki Poszperałam w internecie i wyszło mi, że to skowronki. Kilka dni później było już tylko puste gniazdko... Troszkę przykro mi się zrobiło, że tak bez pożegnania ale przynajmniej mogłam wreszcie przyciąć przekwitłe kwiaty, bo do tej pory nic tam nie ruszałam.
Schneewitchen
Rhapsody in Blue
Violette Parfume
to miał być Chopin? może ktoś zna nazwę?
Fresia
Amber Queen
Belle Ange
Dream Princess
Papa Maidland
Paris Channel
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- 200p
- Posty: 240
- Od: 12 maja 2015, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu cudne ostróżki,róże i cała reszta.Super ,że udało się Wam pomóc ptasiej rodzinie.