Mój ogród wśród łąk część 7
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu
Podczytuję Cię czasem , ale na widok jesiennych kompozycji nie wytrzymałam
Bardzo piękne i nie wymuszone , naturalne. No i rustykalne dodatki ,które uwielbiam
Gratuluję pięknych papryk i pomidorków, koszyk druciany przyciągnął mój wzrok
Założenie ogrodowe robi wrażenie naturalnego i przyjaznego.
Przeplatające się style angielski i wiejski tworzą fajny klimat , w sumie u nas podobnie
No i kocięta. Mam jednego i musi tak pozostać, choć inne się kręcą ,jak to na wsi.
Ale z tym jednym gagatkiem i tak sporo problemów, choć nic nigdy nie zniszczył.
Pięknie udały się Tobie zatrwianki
Pytanko mam ,jak temu facetowi obok udało się palmy przezimować, wykopał i schował, czy owinął
Podczytuję Cię czasem , ale na widok jesiennych kompozycji nie wytrzymałam
Bardzo piękne i nie wymuszone , naturalne. No i rustykalne dodatki ,które uwielbiam
Gratuluję pięknych papryk i pomidorków, koszyk druciany przyciągnął mój wzrok
Założenie ogrodowe robi wrażenie naturalnego i przyjaznego.
Przeplatające się style angielski i wiejski tworzą fajny klimat , w sumie u nas podobnie
No i kocięta. Mam jednego i musi tak pozostać, choć inne się kręcą ,jak to na wsi.
Ale z tym jednym gagatkiem i tak sporo problemów, choć nic nigdy nie zniszczył.
Pięknie udały się Tobie zatrwianki
Pytanko mam ,jak temu facetowi obok udało się palmy przezimować, wykopał i schował, czy owinął
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu, zgodzę się, że ogród choć kolorowy, to we wrześniu jest już jesienny. Ta wczesna jesień jeszcze miła dla oka ale zapowiada to co niefajne. Ale taka kolej rzeczy, myślmy raczej, że zbliża się kolejna wiosna . Dekoracje przepiękne, czarodziejskie, nastrojowe. Szczególnie na tle ceglanej ściany. Super wygląda werbena patagońska. Robisz sadzonki werbeny czy sama się sieje gdzie chce?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Pogoda nadal letnia. Opadów brak I taki jest stan na dzisiaj. Trawa uschła w ogrodzie, floksy dogorywają, warzywa muszę już wykopać, bo żal patrzeć. Jedynie pomidorom i paprykom taka pogoda nie przeszkadza.
Ed - Dziękuję. Pomponella zachwyca, nie kaprysi, bardzo dobra róża. Z tą klasą to lekka przesada, ale nie przeczę, połaskotało miło.
Madziu - Lubię lato, kocham słońce, ale poproszę o wodę
Soniu - Moja Aspirynka nie łapała nigdy plamistości. Ona do mrozów dzielnie kwitnie, a teraz pomimo suszy też dzielnie się stroi. Myślałam, że to jedna z odporniejszych róż...widocznie czasami jakiś egzemplarz musi się wyłamać.
Aniu 77 - No lubię tak czasami pobawić się w gadżeciki ogrodowe. Niektóre są krótkotrwałe, ale jak mam czas i wenę twórczą, to działam. Jesienią jest tyle naturalnych ozdób, że żal nie wykorzystać.
Marysiu - Motyl pokazuje temperaturę i latem i zimą Ja lubię takie dodatki ogrodowe, ale te najbardziej, które i zdobią i są pożyteczne. Udało mi się wypatrzeć w takim sklepie, co pies dźwiga koszyk, tam czasami coś fajnego rzucają.
Agnieszko - Najpierw Cię serdecznie przywitam, bo już trochę się znamy, a nawet mamy wspólnych znajomych w realu. A teraz opowiem jak sąsiad obabulił swoje egzotyki. One rosną na stałe w ziemi, więc z nastaniem ujemnych temperatur każda z nich została opatulona agro, na każdą został założony ogromny obelisk, jak przyszły większe mrozy, to ten obelisk razem z palmą też został opatulony. A w nogach miały przywiązane kołdry i poduszki. Widziałam na własne oczy. Nie mógł zrobić kopców na nogi, bo one mają nogi w gruncie, ale wokoło są kafelki, bo one wokół basenu zostały posadzone. Wot i cała filozofia
Za miłe słowa o ogrodzie moim pięknie dziękuję. Ogród to moje dziecko, bo sama go od podstaw stworzyłam i tworzę, a końca nie widać
Kasiu - Werbenę posiałam kilka lat temu, została już ze mną na zawsze. Wysiewa się sama, wiosną usuwam miliony siewek, ale ona jest wszędzie. Teraz w ogrodzie mam fioletowo, ale ja ją bardzo lubię.
Moja ulubiona dalia. Niezniszczalna.
Artemis wypuścił pęd do nieba, ale mu wybaczam, bo to mój pupilek
W warzywniku posiana facelia na poplon przyciąga całe pułki owadów
Tutaj też słychać z daleka hałas uwijających się owadów
Barbula świeci z daleka
Widoczek taki
I taki
Zaowocowała po raz pierwszy, ale zła jestem na siebie, bo posadziłam w takim miejscu, że nie widać jej urody zza krzaka derenia
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Trzmielina europejska jest piękna, zgadza się, ale trzeba tępić samosiew, bo Ci cały ogród zarośnie.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu
Przepraszam, ale wytrzymawszy godnie powagę przy czytaniu opisu przy kołdrach i poduszkach nie wytrzymałam i się uśmiałam.
Facet ma fantazję
Widoczek z całą masą pastelowego kwiecia piękny
Przepraszam, ale wytrzymawszy godnie powagę przy czytaniu opisu przy kołdrach i poduszkach nie wytrzymałam i się uśmiałam.
Facet ma fantazję
Widoczek z całą masą pastelowego kwiecia piękny
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu nie znam takiego sklepu, ale pewnie dlatego że u mnie nie ma
Poczytałam o palmach i wyobraźnia zaczęła pracować do tego stopnia, że już widzę Jagi która ma takiego sąsiada z kołdrami i poduszkami w zimie
Ja też mam trzmielinę zakrytą
Poczytałam o palmach i wyobraźnia zaczęła pracować do tego stopnia, że już widzę Jagi która ma takiego sąsiada z kołdrami i poduszkami w zimie
Ja też mam trzmielinę zakrytą
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Malgoś
Piękne te twoje widoczki ogrodowe.
Widać jak bardzo bogaty i różnorodny masz ten ogród.Dużo pięknych rośli, kwitnień.
Artemis piękny.Zdrowo ci rośnie ??
Dalia biała śliczna.Czysto bialej nie mam.sporo mam raczej dwukolorowych.
Barbula ciekawa.Nie mam tej roślinki.To podziwiam u ciebie.
Pozdrawiam cieplutko
Piękne te twoje widoczki ogrodowe.
Widać jak bardzo bogaty i różnorodny masz ten ogród.Dużo pięknych rośli, kwitnień.
Artemis piękny.Zdrowo ci rośnie ??
Dalia biała śliczna.Czysto bialej nie mam.sporo mam raczej dwukolorowych.
Barbula ciekawa.Nie mam tej roślinki.To podziwiam u ciebie.
Pozdrawiam cieplutko
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu, ten rok i suchy i ciepły.... chyba wszędzie ta susza. Ale temperatura już leci "na łeb i szyję". Jesień...
U Ciebie pięknie!
U Ciebie pięknie!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu, widzę, że rozbawiłaś koleżanki widokiem roślin pod kołdrami i poduszkami ale mnie to jakoś wcale nie dziwi. Sama jestem taka wariatka, że potrafię zrozumieć człowieka, który traci twarz, żeby tylko rośliny ocalić . Gdybym wiedziała, że piernaty moim różom pomogą zimą, to możesz mi wierzyć, że moje autko odbyłoby kilka kursów z bagażnikiem pełnym pierza . Mam taką hortensję, którą lubię a jest delikateśna bardzo i jak przemarznie to oczywiście nie kwitnie. Przez myśl przeszło mi, żeby może pod okrycie zimowe dać jej ... poduszkę elektryczną . Gdybym miała ogród pod domem a nie działkę, to kto wie, czy nie skorzystałabym z tego rozwiązania. Tak więc apeluję do Koleżanek o zachowanie powagi nawet w obliczu oczywistego wariactwa ogrodniczego czynionego z zamiłowania do roślin .
Róże masz obłędne. Jakie zdrowe i jak ładnie kwitną!
Róże masz obłędne. Jakie zdrowe i jak ładnie kwitną!
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Zachwyciłam się i nacieszyłam zmysły Twoim ogrodem i cudnymi dekoracjami
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Witam serdecznie
Zła chodzę ostatnio, że nawet mój M za blisko nie podchodzi, a to odważny i dzielny człowiek. Czekałam do jesieni, czekałam na deszcze. Doczekałam się radykalnego ochłodzenia, deszczyku co sobie pokapał i finito. Ruszyłam z łopatą do ogrodu, ale mogłam raczej zabrać ze sobą kilof, bo ziemia nadal nie chce ze mną współpracować. Udało mi się przesadzić w pocie czoła ( ! ) kilka roślinek wegetujących w donicach, ale na większe zmiany obmyślane całe lato nie ma szans. Wczoraj machnęłam na to wszystko ręką, bo nawet posadzenie cebul tulipanowych wywołało niezłe emocje, chociaż ja spokojny człowiek jestem. Cebule też poczekają wobec tego do wiosny, a ja zapadnę w zimowy sen. Obraziłam się łokrutnie.
Madziu - Na razie siewek nie widziałam tej trzmieliny, bo kwitnie po raz pierwszy. Mam nadzieję, że uda mi się jednak część jej dzieci wydać w dobre ręce. Tą przecież też przywiozłam z jednego, takiego pięknego kaszubskiego ogrodu
Aguś - Sąsiad ma firmę, która zajmuje się projektowaniem i tworzeniem ogrodów. Dlatego jego ogród musi być wyjątkowy Nawet kosztem podzielenia się ze swoimi palmami częścią bielizny pościelowej.
Marysiu - Sklep się nazywa nie brutto, tylko....( antonim ).
Jagoda ma o wiele ciekawszego sąsiada. Mój mi ogórków nie przynosi.
Aniu - Nie masz barbuli, no to czas to zmienić. Zakwita pod koniec lata i błyszczy niebieską plamą w ogrodzie. A białą dalię mam od lat, bo to jedna z tych niezniszczalnych. To ta, którą w zeszłym roku wiosną wyrzuciłam na kompostownik, a na jesieni dojrzałam pięknie kwitnącą roślinę.
Artemis pięknie kwitnie, nie choruje. Przynajmniej na razie.
Basiu - Myślałam, że jesień będzie trochę mokra. A tu na razie d,,,a blada. Zmęczona już jestem tym sezonem
Kasiu - A ja Ci powiem, że na początku mojego ogrodowania trochę podobnie się zachowywałam jak sąsiad. No, poduszki i kołdry w grę nie wchodziły, ale mnóstwo agro zużyłam w swojej karierze. Latałam jak głupia, obabulałam, chuchałam, śledziłam prognozy pogody. Z czasem, jak straciłam kilka roślin pomimo zabezpieczania przeszło mi. Ogród idzie spać zimowym snem, a ja mam święty spokój. Nie latam, nie poprawiam rozwianych wiatrem agrowłóknin, albo zdejmuję w celu wietrzenia, bo idą cieplejsze dni. Koniec i kropka. Jedynym wielkim wyzwaniem to porobienie kopców dla róż, a jest ich prawie setka jak to mój szanowny małżonek raczy mi przypominać na każdym kroku. aha, i jeszcze wiążę trawy, bo jak się rozszaleją na wietrze, to wszędzie ich pełno. Taka się leniwa zrobiłam.
Monia - Dziękuję
-----------------------------------------------------------------------------------------
Zabrałam się dzielnie za tworzenie rabaty. Rosła tam samotnie biała róża co ma opleść z czasem stelaż, więc dokupiłam hortensję Limelight, rozplenicę ( ostatni raz dam szansę), przesadziłam żurawkę, jakąś dziwną trawkę, co rosła w cieniu ( kto posadził ) , kostrzewę i jeżówkę różową z tyłu. A i jeszcze astra niebieskiego jesiennego. I tym samym powstała rabata typowo jesienna. I teraz muszę jeszcze posadzić jakieś cebulowe chyba
Rabata przez
Potem
Pomocnik najbardziej się zmęczył
W zeszłym roku winobluszcz Veitchii wypuścił mizerne pędy, myślałam, że nie da rady. Wiosną przeżył nawet pomimo prac budowlanych, które toczyły się w jego otoczeniu. Został nawet zdjęty ze ściany, dość brutalnie jak na mój gust. Ale dał radę.
Zła chodzę ostatnio, że nawet mój M za blisko nie podchodzi, a to odważny i dzielny człowiek. Czekałam do jesieni, czekałam na deszcze. Doczekałam się radykalnego ochłodzenia, deszczyku co sobie pokapał i finito. Ruszyłam z łopatą do ogrodu, ale mogłam raczej zabrać ze sobą kilof, bo ziemia nadal nie chce ze mną współpracować. Udało mi się przesadzić w pocie czoła ( ! ) kilka roślinek wegetujących w donicach, ale na większe zmiany obmyślane całe lato nie ma szans. Wczoraj machnęłam na to wszystko ręką, bo nawet posadzenie cebul tulipanowych wywołało niezłe emocje, chociaż ja spokojny człowiek jestem. Cebule też poczekają wobec tego do wiosny, a ja zapadnę w zimowy sen. Obraziłam się łokrutnie.
Madziu - Na razie siewek nie widziałam tej trzmieliny, bo kwitnie po raz pierwszy. Mam nadzieję, że uda mi się jednak część jej dzieci wydać w dobre ręce. Tą przecież też przywiozłam z jednego, takiego pięknego kaszubskiego ogrodu
Aguś - Sąsiad ma firmę, która zajmuje się projektowaniem i tworzeniem ogrodów. Dlatego jego ogród musi być wyjątkowy Nawet kosztem podzielenia się ze swoimi palmami częścią bielizny pościelowej.
Marysiu - Sklep się nazywa nie brutto, tylko....( antonim ).
Jagoda ma o wiele ciekawszego sąsiada. Mój mi ogórków nie przynosi.
Aniu - Nie masz barbuli, no to czas to zmienić. Zakwita pod koniec lata i błyszczy niebieską plamą w ogrodzie. A białą dalię mam od lat, bo to jedna z tych niezniszczalnych. To ta, którą w zeszłym roku wiosną wyrzuciłam na kompostownik, a na jesieni dojrzałam pięknie kwitnącą roślinę.
Artemis pięknie kwitnie, nie choruje. Przynajmniej na razie.
Basiu - Myślałam, że jesień będzie trochę mokra. A tu na razie d,,,a blada. Zmęczona już jestem tym sezonem
Kasiu - A ja Ci powiem, że na początku mojego ogrodowania trochę podobnie się zachowywałam jak sąsiad. No, poduszki i kołdry w grę nie wchodziły, ale mnóstwo agro zużyłam w swojej karierze. Latałam jak głupia, obabulałam, chuchałam, śledziłam prognozy pogody. Z czasem, jak straciłam kilka roślin pomimo zabezpieczania przeszło mi. Ogród idzie spać zimowym snem, a ja mam święty spokój. Nie latam, nie poprawiam rozwianych wiatrem agrowłóknin, albo zdejmuję w celu wietrzenia, bo idą cieplejsze dni. Koniec i kropka. Jedynym wielkim wyzwaniem to porobienie kopców dla róż, a jest ich prawie setka jak to mój szanowny małżonek raczy mi przypominać na każdym kroku. aha, i jeszcze wiążę trawy, bo jak się rozszaleją na wietrze, to wszędzie ich pełno. Taka się leniwa zrobiłam.
Monia - Dziękuję
-----------------------------------------------------------------------------------------
Zabrałam się dzielnie za tworzenie rabaty. Rosła tam samotnie biała róża co ma opleść z czasem stelaż, więc dokupiłam hortensję Limelight, rozplenicę ( ostatni raz dam szansę), przesadziłam żurawkę, jakąś dziwną trawkę, co rosła w cieniu ( kto posadził ) , kostrzewę i jeżówkę różową z tyłu. A i jeszcze astra niebieskiego jesiennego. I tym samym powstała rabata typowo jesienna. I teraz muszę jeszcze posadzić jakieś cebulowe chyba
Rabata przez
Potem
Pomocnik najbardziej się zmęczył
W zeszłym roku winobluszcz Veitchii wypuścił mizerne pędy, myślałam, że nie da rady. Wiosną przeżył nawet pomimo prac budowlanych, które toczyły się w jego otoczeniu. Został nawet zdjęty ze ściany, dość brutalnie jak na mój gust. Ale dał radę.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu,
jak chodzi o trzmielinę, to już nie mam ani skrupułów, ani litości.
tępię, jak leci, bo zarośnie cały ogród.
Najlepiej zrobisz usuwając opadłe owoce z nasionami, bo siewki mają mocny, palowy korzeń i trzeba trochę nad nimi popracować.
Moje trzmieliny również owocują wspaniale.
jak chodzi o trzmielinę, to już nie mam ani skrupułów, ani litości.
tępię, jak leci, bo zarośnie cały ogród.
Najlepiej zrobisz usuwając opadłe owoce z nasionami, bo siewki mają mocny, palowy korzeń i trzeba trochę nad nimi popracować.
Moje trzmieliny również owocują wspaniale.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Ach, ta cegła w tle