W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, przymierzałam się do ścięcia lawendy na suchy bukiet, ale jak zobaczyłam stado bzyków zbierających nektar, to darowałam sobie. Trudno bukiet zrobię z traw jednorocznych.
Jedziemy jeszcze trochę dalej nad Zatokę Kotorską. Świeże figi uwielbiam.
Różowa Pantera daje po oczach. Lubiłam ją za jej ognisty kolor. Niestety przeniosła się do różanego raju.
U mnie popadało, ale na mapach pogodowych to chyba ten deszcz ominął lubuskie. Mam nadzieję, że porządne opady dojdą do Ciebie.
Ciekawe czy te ostróżki to jakieś niskie odmiany, czy potraktowano je retardantem
Jedziemy jeszcze trochę dalej nad Zatokę Kotorską. Świeże figi uwielbiam.
Różowa Pantera daje po oczach. Lubiłam ją za jej ognisty kolor. Niestety przeniosła się do różanego raju.
U mnie popadało, ale na mapach pogodowych to chyba ten deszcz ominął lubuskie. Mam nadzieję, że porządne opady dojdą do Ciebie.
Ciekawe czy te ostróżki to jakieś niskie odmiany, czy potraktowano je retardantem
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Śliczny bukiecik na koniec wpisu
Byłam na Korculi w 2002 roku. Nie było tłumów turystów. Mieliśmy fajnego pilota/ przewodnika- z pochodzenia Chorwata, pochodzącego właśnie z Korculi. To był wyjazd autokarem, więc zjechaliśmy cały pas nabrzeżny, cudne widoki . Po drodze zobaczyliśmy Jeziora Plitwickie, Dubrownik i Split.
Ale już wówczas nie było tanio, ceny jak w bardziej wówczas rozwiniętych krajach turystycznych, np. jak w Hiszpanii.
Może uda się kiedyś tam wrócić...
Aniu, obserwuj swoje różyczki. Fotki tak kuszą do kolejnych zakupów, tylko trzeba postarać się o miejsce.
Na ten moment jaką pod względem zdrowotności i mrozoodporności mogłabyś polecić? Oczywiście chicałoby się przy okazji mieć pięknie pachnące kwiaty
Byłam na Korculi w 2002 roku. Nie było tłumów turystów. Mieliśmy fajnego pilota/ przewodnika- z pochodzenia Chorwata, pochodzącego właśnie z Korculi. To był wyjazd autokarem, więc zjechaliśmy cały pas nabrzeżny, cudne widoki . Po drodze zobaczyliśmy Jeziora Plitwickie, Dubrownik i Split.
Ale już wówczas nie było tanio, ceny jak w bardziej wówczas rozwiniętych krajach turystycznych, np. jak w Hiszpanii.
Może uda się kiedyś tam wrócić...
Aniu, obserwuj swoje różyczki. Fotki tak kuszą do kolejnych zakupów, tylko trzeba postarać się o miejsce.
Na ten moment jaką pod względem zdrowotności i mrozoodporności mogłabyś polecić? Oczywiście chicałoby się przy okazji mieć pięknie pachnące kwiaty
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16960
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu będzie zima na dobre filmy.
Lilie puekne. Szkoda jak któreś nie wychodzą. Ale jak to roślinami. Różnie jest.
Ten liliowiec jest ccudny.
Kompozycje z trawkami fajnie,ładnie ci wyszły.
Nowe ostrozki. Ech..człowiek zawsze na coś się kusi.
Lilie puekne. Szkoda jak któreś nie wychodzą. Ale jak to roślinami. Różnie jest.
Ten liliowiec jest ccudny.
Kompozycje z trawkami fajnie,ładnie ci wyszły.
Nowe ostrozki. Ech..człowiek zawsze na coś się kusi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, Chorwacja spadła na dalszy plan, bo w tej chwili mamy inne obowiązki na miejscu. Za jakiś czas na pewno pojedziemy, bo uwielbiamy te klimaty Na Korczuli podobało nam się najbardziej, ale to był nasz pierwszy wyjazd i być może dlatego taki mamy sentyment do tego miejsca. Ale to na Hvarze byliśmy aż trzy razy i przejechaliśmy wyspę wzdłuż i wszerz. A śródziemnomorska kuchnia odpowiada nam bardzo
To moja Anahe miała aż pięć kwiatów Jednak każdy ma brzegi płatków jakby przypalone i brzydko to wygląda. Kilka innych róż ma niestety podobnie i to chyba wina upałów.
Liliowce masz śliczne Jakoś nigdy za nimi nie przepadałam, a teraz mi się zmienia. Mam trzy i muszę przyznać, że podobają mi się coraz bardziej.
Ciekawe, czy niskie ostróżki za rok też będą niskie? Podobną kupiłam sobie w tamtym roku, ale w tym roku była dużo wyższa. Miała jakieś 150cm. Za to kupiłam sobie miniaturową i ta rzeczywiście w tym roku też jest maleńka. Obawiałam się, że może okazać się jednoroczna, ale nie
Mama zadbała o działeczkę pod Twoją nieobecność to i pięknie teraz wygląda. Brawo mama
To moja Anahe miała aż pięć kwiatów Jednak każdy ma brzegi płatków jakby przypalone i brzydko to wygląda. Kilka innych róż ma niestety podobnie i to chyba wina upałów.
Liliowce masz śliczne Jakoś nigdy za nimi nie przepadałam, a teraz mi się zmienia. Mam trzy i muszę przyznać, że podobają mi się coraz bardziej.
Ciekawe, czy niskie ostróżki za rok też będą niskie? Podobną kupiłam sobie w tamtym roku, ale w tym roku była dużo wyższa. Miała jakieś 150cm. Za to kupiłam sobie miniaturową i ta rzeczywiście w tym roku też jest maleńka. Obawiałam się, że może okazać się jednoroczna, ale nie
Mama zadbała o działeczkę pod Twoją nieobecność to i pięknie teraz wygląda. Brawo mama
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
A mnie Rosenfaszination zawiodła. Może jej u mnie źle?
Kwiaty ma nietrwałe, jest niziutka. A może to nie ona?
Nawet chyba nie zdążyłam zrobić jej zdjęcia.
Też czekam na dalie. Coraz bardzie mi się podobają.
Chyba już nie będe kupowała żadnych róż, tylko własnie dalie. Te przynajmniej są niezawodne.
Chociaż u mnie po posadzeniu zeżarły je slimaki i niektóre do tej pory nie mogą się pozbierać
Kwiaty ma nietrwałe, jest niziutka. A może to nie ona?
Nawet chyba nie zdążyłam zrobić jej zdjęcia.
Też czekam na dalie. Coraz bardzie mi się podobają.
Chyba już nie będe kupowała żadnych róż, tylko własnie dalie. Te przynajmniej są niezawodne.
Chociaż u mnie po posadzeniu zeżarły je slimaki i niektóre do tej pory nie mogą się pozbierać
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, piękne widoki Chorwacji pokazałaś! Zachwycający kraj... Bardzo zaintrygowała mnie historia opuszczonego miasta.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu
Odwiedziłaś Chorwację akurat w dobrym momencie.
Głośno zrobiło się o tym niewielkim kraju za sprawą jego drużyny na Mundialu.
Też z przyjemnością oglądałam ich mecze i im kibicowałam.
Szkoda, że tak niewiele brakowało im do złota ale i tak wiele osiągnęli.
Widać, że zdjęcia robiła zagorzała ogrodniczka, bo na nich pokazujesz wszystko z perspektywy roślin.
Super
U mnie też deszczu dotąd nie było , dopiero od czwartku po prawie 3 miesiącach zaczęło padać.
Rośliny wegetowały na kranówce. A wiesz, jak to im marnie szło.
Tylko róże historyczne miały swoje dobre "5 minut" na rozwinięcie kwiatów.
Miłego dnia
Odwiedziłaś Chorwację akurat w dobrym momencie.
Głośno zrobiło się o tym niewielkim kraju za sprawą jego drużyny na Mundialu.
Też z przyjemnością oglądałam ich mecze i im kibicowałam.
Szkoda, że tak niewiele brakowało im do złota ale i tak wiele osiągnęli.
Widać, że zdjęcia robiła zagorzała ogrodniczka, bo na nich pokazujesz wszystko z perspektywy roślin.
Super
U mnie też deszczu dotąd nie było , dopiero od czwartku po prawie 3 miesiącach zaczęło padać.
Rośliny wegetowały na kranówce. A wiesz, jak to im marnie szło.
Tylko róże historyczne miały swoje dobre "5 minut" na rozwinięcie kwiatów.
Miłego dnia
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Witaj pokazałaś piękne zdjęcia z wakacji. Ja jeszcze jestem na wakacjach i dziś niestety leje . Pozdrawiam Cię
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Pochmurnie u nas od wczoraj,co rusz popaduje,a ja się cieszę,bo w końcu odpuszczę podlewanie. Nareszcie ogórki i pomidory dostaną solidną porcję wody. Trawa się zazieleni,same plusy. Tak w ogóle to przydałoby się skosić
Róże powoli zawiązują kolejne pąki,ale trochę im to jeszcze zajmie. Tymczasem czekam wciąż na dalie,które nierówno zakwitają. Ostatnio znaczniki się pogubiły albo zblakły,więc każda z nich to niespodzianka. Na razie nie widzę mojej złotej,którą się zachwycałam całe lato Grand Prix.
Yellow Star bardzo ładny rozczochraniec,mam ochotę na jeszcze kilka karp. Pewnie na jesieni się skuszę.
Aniu-nena spojrzałam do sieci i widzę,że Zatoka Kotorska rzeczywiście jest jeszcze dalej niż Dubrovnik. Ależ musi być tam pięknie Życzę Ci wspaniałego pobytu i oczywiście po przyjeździe proszę o kilka fotek:)
U mnie dziś solidnie pada,nareszcie,tak długo na tę chwilę czekałam. Chyba w piątek ma wyjść słonko,jestem ciekawa jak rośliny ruszą po deszczu.
Ostróżki mini mam nadzieję,że to specjalna odmiana,a nie ściema;)Wszystko się okaże po zimie,trochę musimy poczekać:)
Celebrating Life dopiero teraz raczyła zakwitnąć,w czerwcu nie zawiązała w ogóle pąków:)
Paula dziękuję za wspomnienia z Korculi Ileś lat wstecz na pewno było inaczej,bardziej spokojnie,teraz świat po prostu pokochał Chorwację. Może dlatego,że właśnie tam nie ma wymuszonej komercji,ogromnych hoteli. Jednak myślę,że to się zmieni niestety na niekorzyść.
Wiem,że są zwolennicy i przeciwnicy,jeśli chodzi o rozwój. Oby zawsze było tam tak swojsko,naturalnie. Ceny szybują w górę,a na wyspach to jest dużo drożej,wiadomo,że dostawa towarów z lądu drogą morską kosztuje.
Róża pod względem zdrowotności i trwałości to Lions Rose,ale nie pamiętam,czy pachnie?
Już dawno sobie obiecałam,że będę robić notatki,ale jak tylko wpadam na działkę to o tym zapominam. Aspiryne Rose kwitnie również bukietami. Z rabatówek niskich wygrywa jak dla mnie Stephanie Baronnie zu Guttenberg,nie do zdarcia. Z czerwonych róż bardzo zdrowa i trwała to Red Leonardo da Vinci
Therese Bugnet drugi raz wystroiła się w kwiaty swe
Aniu nie sposób przejść obojętnie obok stoiska z roślinami,chyba każdy roślinomaniak tak ma:)
Ja teraz rozglądam się za lawendą,ze 4 krzaczki bym dokupiła. Zabrakło mi kwiecia lawendowego,by napełnić kilka woreczków do szafy.
Iwonko Hvar i Korcula to wspaniałe miejsca do wypoczynku i nie ma tam miejsca na nudę
Trzykrotnie zaliczony Hvar to dla mnie bomba:) Na pewno większość zobaczyliście,miejsca must-have. Kiedyś pewnie tam znów zawitamy.
A co do liliowców miałam to samo. Nie zwracałam na nie szczególnej uwagi,róże wiodły prym.
Teraz to się zmienia na korzyść liliowców. To nic,że kwiat kwitnie jeden codziennie,ale ile one mają tych pąków:) W tym roku po raz pierwszy pokazały się dwa pąki u jednego,ale jak przyjechałam jeden już przekwitł,a drugi był zamknięty. Pewnie po tych deszczach już go nie zobaczę.
Iwonko potwierdzasz tezę,że ostróżki mini są po zimie dalej niskie? To wspaniała wiadomość.
Już z kilkoma osobami się zastanawiamy,czy to nie jakaś podpucha?
Mamie kochanej należą się słowa uznania,troskliwie zajmuje się działką praktycznie cały rok.
Kocha ją bardzo i cieszy każdy mały sukces.
Yellow Star nowość z wiosny 2018
Gosiu a to ciekawe,ale jeśli masz ją pierwszy rok to tak może być,że róża jeszcze słaba. Buduje korzenie. Zobaczymy,czy za rok dalej się będzie ociągała,czy wystrzeli w górę?
Dalie lubią być podjadane przez ślimaki,może za rok wysyp granulki przeciwko tym gadom?
Lake Ontario tez nowość z wiosny
Basiu o tak takie opuszczone miejsca robią wrażenie,a człowiek dopiero w takim miejscu odpoczywa. Natura i człowiek w zupełnej ciszy
Krysiu mam nadzieję,że przez sławę Chorwacja nie straci na uroku i swej naturalności
Zauważyłam,że rozwija się w błyskawicznym tempie. Jednak mam nadzieję,że bogaci inwestorzy zapomną albo nie dotrą do tylu wspaniałych, zapomnianych wiosek,gdzie w dobie hałasu i stresu tak bardzo potrzebujemy takich miejsc na wyciszenie,uspokojenie myśli. Tam przeżywam osobistą terapię. Krysiu mam wiele zdjęć z każdego wyjazdu. Uwielbiam robić fotki,a tam właśnie można poszaleć. Gdzie się nie obejrzysz tam jest coś co chcę zatrzymać w kadrze. Właśnie fotki i filmy są największą i najbardziej wartościową pamiątką.
Na szczęście dziś pada, rośliny na pewno się radują hehe.I ja też mam uśmiech na twarzy,bo wiem,że pomidory solidnie podlane będą smaczniejsze
Lilia duże ma kwiaty,ale nazwy nie pamiętam
Alicjo mam nadzieję,że już przestało u Ciebie padać,bo deszcz na wakacjach to niewskazany prawda?
Czekamy na resztę lilii
Lilia z różą Sweet Juliet,a z boku modelka sałata
Spóźnialska dalia
Miłego dzionka
Róże powoli zawiązują kolejne pąki,ale trochę im to jeszcze zajmie. Tymczasem czekam wciąż na dalie,które nierówno zakwitają. Ostatnio znaczniki się pogubiły albo zblakły,więc każda z nich to niespodzianka. Na razie nie widzę mojej złotej,którą się zachwycałam całe lato Grand Prix.
Yellow Star bardzo ładny rozczochraniec,mam ochotę na jeszcze kilka karp. Pewnie na jesieni się skuszę.
Aniu-nena spojrzałam do sieci i widzę,że Zatoka Kotorska rzeczywiście jest jeszcze dalej niż Dubrovnik. Ależ musi być tam pięknie Życzę Ci wspaniałego pobytu i oczywiście po przyjeździe proszę o kilka fotek:)
U mnie dziś solidnie pada,nareszcie,tak długo na tę chwilę czekałam. Chyba w piątek ma wyjść słonko,jestem ciekawa jak rośliny ruszą po deszczu.
Ostróżki mini mam nadzieję,że to specjalna odmiana,a nie ściema;)Wszystko się okaże po zimie,trochę musimy poczekać:)
Celebrating Life dopiero teraz raczyła zakwitnąć,w czerwcu nie zawiązała w ogóle pąków:)
Paula dziękuję za wspomnienia z Korculi Ileś lat wstecz na pewno było inaczej,bardziej spokojnie,teraz świat po prostu pokochał Chorwację. Może dlatego,że właśnie tam nie ma wymuszonej komercji,ogromnych hoteli. Jednak myślę,że to się zmieni niestety na niekorzyść.
Wiem,że są zwolennicy i przeciwnicy,jeśli chodzi o rozwój. Oby zawsze było tam tak swojsko,naturalnie. Ceny szybują w górę,a na wyspach to jest dużo drożej,wiadomo,że dostawa towarów z lądu drogą morską kosztuje.
Róża pod względem zdrowotności i trwałości to Lions Rose,ale nie pamiętam,czy pachnie?
Już dawno sobie obiecałam,że będę robić notatki,ale jak tylko wpadam na działkę to o tym zapominam. Aspiryne Rose kwitnie również bukietami. Z rabatówek niskich wygrywa jak dla mnie Stephanie Baronnie zu Guttenberg,nie do zdarcia. Z czerwonych róż bardzo zdrowa i trwała to Red Leonardo da Vinci
Therese Bugnet drugi raz wystroiła się w kwiaty swe
Aniu nie sposób przejść obojętnie obok stoiska z roślinami,chyba każdy roślinomaniak tak ma:)
Ja teraz rozglądam się za lawendą,ze 4 krzaczki bym dokupiła. Zabrakło mi kwiecia lawendowego,by napełnić kilka woreczków do szafy.
Iwonko Hvar i Korcula to wspaniałe miejsca do wypoczynku i nie ma tam miejsca na nudę
Trzykrotnie zaliczony Hvar to dla mnie bomba:) Na pewno większość zobaczyliście,miejsca must-have. Kiedyś pewnie tam znów zawitamy.
A co do liliowców miałam to samo. Nie zwracałam na nie szczególnej uwagi,róże wiodły prym.
Teraz to się zmienia na korzyść liliowców. To nic,że kwiat kwitnie jeden codziennie,ale ile one mają tych pąków:) W tym roku po raz pierwszy pokazały się dwa pąki u jednego,ale jak przyjechałam jeden już przekwitł,a drugi był zamknięty. Pewnie po tych deszczach już go nie zobaczę.
Iwonko potwierdzasz tezę,że ostróżki mini są po zimie dalej niskie? To wspaniała wiadomość.
Już z kilkoma osobami się zastanawiamy,czy to nie jakaś podpucha?
Mamie kochanej należą się słowa uznania,troskliwie zajmuje się działką praktycznie cały rok.
Kocha ją bardzo i cieszy każdy mały sukces.
Yellow Star nowość z wiosny 2018
Gosiu a to ciekawe,ale jeśli masz ją pierwszy rok to tak może być,że róża jeszcze słaba. Buduje korzenie. Zobaczymy,czy za rok dalej się będzie ociągała,czy wystrzeli w górę?
Dalie lubią być podjadane przez ślimaki,może za rok wysyp granulki przeciwko tym gadom?
Lake Ontario tez nowość z wiosny
Basiu o tak takie opuszczone miejsca robią wrażenie,a człowiek dopiero w takim miejscu odpoczywa. Natura i człowiek w zupełnej ciszy
Krysiu mam nadzieję,że przez sławę Chorwacja nie straci na uroku i swej naturalności
Zauważyłam,że rozwija się w błyskawicznym tempie. Jednak mam nadzieję,że bogaci inwestorzy zapomną albo nie dotrą do tylu wspaniałych, zapomnianych wiosek,gdzie w dobie hałasu i stresu tak bardzo potrzebujemy takich miejsc na wyciszenie,uspokojenie myśli. Tam przeżywam osobistą terapię. Krysiu mam wiele zdjęć z każdego wyjazdu. Uwielbiam robić fotki,a tam właśnie można poszaleć. Gdzie się nie obejrzysz tam jest coś co chcę zatrzymać w kadrze. Właśnie fotki i filmy są największą i najbardziej wartościową pamiątką.
Na szczęście dziś pada, rośliny na pewno się radują hehe.I ja też mam uśmiech na twarzy,bo wiem,że pomidory solidnie podlane będą smaczniejsze
Lilia duże ma kwiaty,ale nazwy nie pamiętam
Alicjo mam nadzieję,że już przestało u Ciebie padać,bo deszcz na wakacjach to niewskazany prawda?
Czekamy na resztę lilii
Lilia z różą Sweet Juliet,a z boku modelka sałata
Spóźnialska dalia
Miłego dzionka
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Super Aniu, że doczekałaś się wreszcie deszczu.
U nas niestety i dziś pada cały dzień. W przeciwieństwie do Ciebie mam już go dosyć i pragnę słoneczka.
Patrzyłyśmy dziś z córkami na pogodę długoterminową i niestety prognozują u nas całe lato zimne i deszczowe
Dalia Lake Ontario cudowna Jak człowiek napatrzy się na takie cudeńka to nie dziwię się że chce więcej. Też planuję dokupić trochę karp tylko nie wiem czy spieszyć się jesienią, czy czekać do wiosny
U nas niestety i dziś pada cały dzień. W przeciwieństwie do Ciebie mam już go dosyć i pragnę słoneczka.
Patrzyłyśmy dziś z córkami na pogodę długoterminową i niestety prognozują u nas całe lato zimne i deszczowe
Dalia Lake Ontario cudowna Jak człowiek napatrzy się na takie cudeńka to nie dziwię się że chce więcej. Też planuję dokupić trochę karp tylko nie wiem czy spieszyć się jesienią, czy czekać do wiosny
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu dziękuję za zdjęcia, my też kochamy Chorwację
Śliczny bukiecik zrobiłaś, ja tak nie umiem komponować kwiatów.
U mnie różyczki już przekwitły, ale są nowe pąki , więc jeszcze jeden spektakl będzie
Ja koszę trawę już trzeci dzień, bo ciągle pada, a rośnie jak szalona, no i piękna zielona się zrobiła, a siano było.
Śliczny bukiecik zrobiłaś, ja tak nie umiem komponować kwiatów.
U mnie różyczki już przekwitły, ale są nowe pąki , więc jeszcze jeden spektakl będzie
Ja koszę trawę już trzeci dzień, bo ciągle pada, a rośnie jak szalona, no i piękna zielona się zrobiła, a siano było.
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu,
ciekawe odmiany dalii. Jakie są wysokie? Będziesz próbowała przechować karpy?
Ja zawsze wykopuję, każdą wkładam do worka foliowego i zostawiam na zimę w garażu
ciekawe odmiany dalii. Jakie są wysokie? Będziesz próbowała przechować karpy?
Ja zawsze wykopuję, każdą wkładam do worka foliowego i zostawiam na zimę w garażu
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu
Cieszę się że w końcu deszczyk zawitał do Ciebie, u mnie jest go w nadmiarze i ja juz chcę wszystko takie umęczone tymi opadami od czterech dni pada non stop Chwasty się panoszą, a tu do ogrodu nie da się wyjść tak mokro...
Aniu i ja się zauroczyłam Liliowcami to takie piękne kwity, a odmian mnóstwo jest w czym wybierać.
Dalia Lake Ontario przechowujesz karpy, czy kupujesz wiosną nowe?
Cieszę się że w końcu deszczyk zawitał do Ciebie, u mnie jest go w nadmiarze i ja juz chcę wszystko takie umęczone tymi opadami od czterech dni pada non stop Chwasty się panoszą, a tu do ogrodu nie da się wyjść tak mokro...
Aniu i ja się zauroczyłam Liliowcami to takie piękne kwity, a odmian mnóstwo jest w czym wybierać.
Dalia Lake Ontario przechowujesz karpy, czy kupujesz wiosną nowe?