Bazylowo
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Bazylowo
Witaj Beatko
Ja nie wiem wydawało mi się, że u Ciebie pisałem a jednak nie coś kiepsko z tą moją pamięcią hihi.
Widzę, że powojniki zaczynają szaleć u Ciebie przepiękne barwy i ładnie się rozrastają.
Co prawda pogoda nas nie rozpieszcza, u nas tak samo pada i pada, opryski też idą na nic bo zostają zmyte, no ale nic nie poradzimy. Widzę cały czas szalejesz z zakupami Działka coś czuję, że będzie pękać w szwach
Ja nie wiem wydawało mi się, że u Ciebie pisałem a jednak nie coś kiepsko z tą moją pamięcią hihi.
Widzę, że powojniki zaczynają szaleć u Ciebie przepiękne barwy i ładnie się rozrastają.
Co prawda pogoda nas nie rozpieszcza, u nas tak samo pada i pada, opryski też idą na nic bo zostają zmyte, no ale nic nie poradzimy. Widzę cały czas szalejesz z zakupami Działka coś czuję, że będzie pękać w szwach
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16495
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Bazylowo
Beatko, widzę, że Twoje roślinki zupełnie dobrze sobie radzą w tej deszczowej pogodzie. Pięknie zakwitły powojniki, nawet łubiny już uchyliły rąbka tajemnicy koloru swych kwiatów, ciekawy kształt pokazał czosnek, a magiczne zdjęcie szafirka robi niesamowite wrażenie.
Gdyby jeszcze szkodniki typu ślimaki, kwieciaki czy poskrzypki tudzież rozmaite choroby typu mączniak czy grzyby zechciały odpuścić, byłoby naprawdę pięknie.
Niech więc woda z nieba przestanie lać się na Twoją działeczkę, a słoneczko pogoni chmury , ogrzeje i osuszy przemokniętą ziemię i pozwoli Tobie działać w ogrodzie. No i niech nóżka przestanie dokuczać.
Gdyby jeszcze szkodniki typu ślimaki, kwieciaki czy poskrzypki tudzież rozmaite choroby typu mączniak czy grzyby zechciały odpuścić, byłoby naprawdę pięknie.
Niech więc woda z nieba przestanie lać się na Twoją działeczkę, a słoneczko pogoni chmury , ogrzeje i osuszy przemokniętą ziemię i pozwoli Tobie działać w ogrodzie. No i niech nóżka przestanie dokuczać.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bazylowo
Beaciu kochanie masz racje w grupie zawsze raźniej zmagać sie z troskami czy radościami .Gdyby nie te ślimory na które chyba znalazłam wreszcie sposób to w sumie ten deszcz by mi nie wadził gdyby jeszcze trochę ciepełka zagościło na naszym niebie.Najpierw susza a teraz pora deszczowa ,ale pamiętam ,że u Ani na wybrzeżu też w ubiegłym roku tak lało, a wszystko cudnie rosło i kwitło.Przy wielkim slońcu nie nacieszymy się długo kwiatami tak jak w ubiegłym roku a przy deszczu też nie no chyba ,że panny są wytrzymałe na deszcz co mało się zdarza. Słoneczka wesołego życzmy sobie
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4306
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Bazylowo
Beatko, gdy działka jest dalej to przy takiej pogodzie zastanawiamy czy jechać. Ja na szczęście mam ją zaraz po drugiej stronie ulicy. Dlatego nie przeszkadzała mi wczorajsza ulewa. Nawet pracowałem podczas deszczu
Ponieważ kiedyś posadziłem różaneczniki na rabacie w pełni nasłonecznionej i w tym roku znowu trzy mi wyschły zlikwidowałem rabatę przy altanie (siedząc na ławeczce, widziałaś ją pod oknem) i poprzenosiłem tam różaneczniki.
Ten deszcz choć ulewny, nie był jednak zbyt zimny Od razu miałem je ładnie podlane
W ten sposób jest nowe słoneczne miejsce pod kwiatki, bo te wykopane przeniosłem w puste miejsca wypalonej przez sąsiada rabaty bylinowej.
Życzę poprawy pogody.
Ponieważ kiedyś posadziłem różaneczniki na rabacie w pełni nasłonecznionej i w tym roku znowu trzy mi wyschły zlikwidowałem rabatę przy altanie (siedząc na ławeczce, widziałaś ją pod oknem) i poprzenosiłem tam różaneczniki.
Ten deszcz choć ulewny, nie był jednak zbyt zimny Od razu miałem je ładnie podlane
W ten sposób jest nowe słoneczne miejsce pod kwiatki, bo te wykopane przeniosłem w puste miejsca wypalonej przez sąsiada rabaty bylinowej.
Życzę poprawy pogody.
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1011
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Bazylowo
Ale dużo kwitnień brawo. Pomidory i papryki śliczne zieloniutkie, niech dobrze rosną.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Bazylowo
Witaj Beatko,pogodę masz jak i ja bardzo deszczową ,mnie już zaczyna woda wlewać się do piwnic ,obstawiliśmy dom workami i jakoś jest lepiej ,a w ogrodzie robota stoi ,tylko dynie -2 górki zdążyłam posiać wczoraj i przedwczoraj ,a cała reszta czeka ,powojnik Isago cudowny ,zresztą inne też piękne ,lubię ich kwiaty,przez te deszcze trawa przerasta ,szkodniki w ogrodach grasują ,a my przyglądamy się bezczynnie ,ale roślinki rosną i zakwitają i bardzo chcą się nam przypodobać ,pozdrawiam i życzę pięknej pogody bo u mnie leje dalej .
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42094
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Witaj Beatko!
Czy irysek jedyny, bo nie koniecznie je lubisz czy początek kolekcji?
Powojniki masz nie tylko śliczne, ale odwdzięczają się obfitym i wczesnym kwitnieniem
Dałam się nabrać z tym szafirkiem...teraz to widać, że to nie ostróżka a ja myślałam kupiona z kwiatostanem i kwitnie już Skoro łubiny już kwitną
Niebieskie maleństwo uwięzione w liściach lilii wyjątkowo ładne
Wieczornik damski nie chce u mnie być ani sadzony ani siany, coś mu nie pasuje
Słoneczka i zdecydowanej poprawy pogody oraz całkiem sprawnej nóżki.
Czy irysek jedyny, bo nie koniecznie je lubisz czy początek kolekcji?
Powojniki masz nie tylko śliczne, ale odwdzięczają się obfitym i wczesnym kwitnieniem
Dałam się nabrać z tym szafirkiem...teraz to widać, że to nie ostróżka a ja myślałam kupiona z kwiatostanem i kwitnie już Skoro łubiny już kwitną
Niebieskie maleństwo uwięzione w liściach lilii wyjątkowo ładne
Wieczornik damski nie chce u mnie być ani sadzony ani siany, coś mu nie pasuje
Słoneczka i zdecydowanej poprawy pogody oraz całkiem sprawnej nóżki.
- kamil_kluczbork
- 200p
- Posty: 450
- Od: 19 mar 2018, o 07:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
- Kontakt:
Re: Bazylowo
Fajna różnorodność roślinna, dużo kolorów i zdjęcia dobrej jakości, chętnie zaglądam co jakiś czas by nacieszyć oko i inspirować się do dalszej rozbudowy moich rabat, jako amator - szanuję
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Bazylowo
Beatko, u mnie tez codziennie coś z nieba doleje.
ale powojniki masz śliczne
ale powojniki masz śliczne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Bazylowo
Beatko, muszę się na Ciebie poskarżyć, tylko nie bardzo wiem komu Zaległości w wątkach mam ogromne i to nie tylko w Twoim, ale i we wszystkich innych. Każdy jednak zachował się w miarę przyzwoicie, dwie góra trzy strony do nadrobienia, a u Ciebie sześć I jeszcze należałoby wszystko przeczytać i na dodatek ze zrozumieniem
Zimnica widzę, nie ominęła nikogo, chociaż nie u wszystkich spowodowała takie spustoszenie, jak u mnie. Dobrze przynajmniej, że przestało lać, to mogę podgonić robotę na działce, ale teraz z kolei Ty przesiadujesz w domu z powodu deszczu. jakoś ta pogoda nie zna umiaru
Powojnik z olbrzymi kwiatami przepiękny, ale nazwa jakoś mi umknęła. Wcale się nie dziwię, że czarujesz jego kwiatami w kilku postach. Taka piękność warta jest pokazania Pozostałe wielkokwiatowe też kwitną, jakby były z innej grupy, przecież to wręcz nieprzyzwoite Gdyby tak moje chciały tak rosnąć... Tymczasem mam dwa i oba już uwiędły, jak tylko przekwitną lilie, które rosną im w nogach, to oba wylatują natychmiast.
Wierzby piękne, a na dodatek wyjaśniło się, dlaczego one z daleka są dwukolorowe, czyli biało-zielone
https://images92.fotosik.pl/183/6cd7451db99a30d1med.jpg
Fajne dziwaczki u siebie znajdujesz, a to złotolitkę, spiralnego liliowca i jeszcze na dodatek czosnek z czapeczką A cóż to za ślicznotka https://images89.fotosik.pl/182/fb2af03f6b757458med.jpg ?
Współczuję takiej ilości wody z nieba, chorego paluszka i alergii i w związku z tym życzę Ci zdróweczka i słonecznego nieba
Zimnica widzę, nie ominęła nikogo, chociaż nie u wszystkich spowodowała takie spustoszenie, jak u mnie. Dobrze przynajmniej, że przestało lać, to mogę podgonić robotę na działce, ale teraz z kolei Ty przesiadujesz w domu z powodu deszczu. jakoś ta pogoda nie zna umiaru
Powojnik z olbrzymi kwiatami przepiękny, ale nazwa jakoś mi umknęła. Wcale się nie dziwię, że czarujesz jego kwiatami w kilku postach. Taka piękność warta jest pokazania Pozostałe wielkokwiatowe też kwitną, jakby były z innej grupy, przecież to wręcz nieprzyzwoite Gdyby tak moje chciały tak rosnąć... Tymczasem mam dwa i oba już uwiędły, jak tylko przekwitną lilie, które rosną im w nogach, to oba wylatują natychmiast.
Wierzby piękne, a na dodatek wyjaśniło się, dlaczego one z daleka są dwukolorowe, czyli biało-zielone
https://images92.fotosik.pl/183/6cd7451db99a30d1med.jpg
Fajne dziwaczki u siebie znajdujesz, a to złotolitkę, spiralnego liliowca i jeszcze na dodatek czosnek z czapeczką A cóż to za ślicznotka https://images89.fotosik.pl/182/fb2af03f6b757458med.jpg ?
Współczuję takiej ilości wody z nieba, chorego paluszka i alergii i w związku z tym życzę Ci zdróweczka i słonecznego nieba
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bazylowo
Dobry wieczór Kochani
Nareszcie, nareszcie dzień bez deszczu, a do tego ciepły i w większości słoneczny
Po pracy pojechałam prosto na działeczkę i wróciłam dopiero po 21-ej - ależ to było cudowne.
Dlatego wybaczcie proszę, ale dziś tylko krótka relacja, a na posty odpowiem później, bo jestem trochę zmęczona.
Działeczka zaskoczyła mnie pozytywnie, bo myślałam, że przez te deszcze będzie gorzej. No, całkiem dobrze to też nie było. Najbardziej deszczem oberwały bratki oraz petunie i dwie pelargonie. Tulipanowe liście też sparchaciałe. Ślimorów obfitość, ale jakichś większych zniszczeń jak na razie nie poczyniły. Z resztą każdy, który wpadnie mi w oko kończy swój żywot na tym łez padole. Gąsienic niewiele, zwiota też, za to szaleje kwieciak Uzbierałam dwie garści uciętych pąków różanych, a kilka tych dziadów ubiłam własnymi rękami.
No i nareszcie przyszedł ciepły, bezwietrzny, bezchmurny wieczór, więc mogłam zrobić oprysk mospilanem - ciekawe, jaki będzie tego efekt, bo robiłam to pierwszy raz i mam szczerą nadzieję, że nie zniszczyłam sobie roślin Ale musiałam, nie ze względu na mszyce,gąsienice czy nawet zwiota, bruzdownicę, ale ze względu na tego wstrętnego kwieciaka - no płakać mi się chciało jak zbierałam te poucinane pąki
Ale żeby jak najmniej zaszkodzić faunie pożytecznej robiłam to już po zakończeniu wieczornego oblotu przez owady.
A oto kilka dzisiejszych fociszek:
Zaczynają kwitnąć krzewuszki
Taki bratkowy dziwaczek variegata
Moje Lidlowe nabytki chyba się przyjęły, bo ruszają do przodu - porzeczka krwista i jaśminowiec wonny
Moje lilijki doniczkowe
No i kolejne moje miłości szykują się do prezentacji
Vyvyan Pennell
Veronica's Choice
Jeszcze raz Isago, który z każdym dniem wygląda inaczej
Maczek puszcza do nas oczko
Było coś dla ducha, teraz coś dla ciała - pierwsze zbiory
I na dobranoc ogródeczek z innego punktu widzenia
Dobrej nocy Wszystkim Miłym Gościom
Nareszcie, nareszcie dzień bez deszczu, a do tego ciepły i w większości słoneczny
Po pracy pojechałam prosto na działeczkę i wróciłam dopiero po 21-ej - ależ to było cudowne.
Dlatego wybaczcie proszę, ale dziś tylko krótka relacja, a na posty odpowiem później, bo jestem trochę zmęczona.
Działeczka zaskoczyła mnie pozytywnie, bo myślałam, że przez te deszcze będzie gorzej. No, całkiem dobrze to też nie było. Najbardziej deszczem oberwały bratki oraz petunie i dwie pelargonie. Tulipanowe liście też sparchaciałe. Ślimorów obfitość, ale jakichś większych zniszczeń jak na razie nie poczyniły. Z resztą każdy, który wpadnie mi w oko kończy swój żywot na tym łez padole. Gąsienic niewiele, zwiota też, za to szaleje kwieciak Uzbierałam dwie garści uciętych pąków różanych, a kilka tych dziadów ubiłam własnymi rękami.
No i nareszcie przyszedł ciepły, bezwietrzny, bezchmurny wieczór, więc mogłam zrobić oprysk mospilanem - ciekawe, jaki będzie tego efekt, bo robiłam to pierwszy raz i mam szczerą nadzieję, że nie zniszczyłam sobie roślin Ale musiałam, nie ze względu na mszyce,gąsienice czy nawet zwiota, bruzdownicę, ale ze względu na tego wstrętnego kwieciaka - no płakać mi się chciało jak zbierałam te poucinane pąki
Ale żeby jak najmniej zaszkodzić faunie pożytecznej robiłam to już po zakończeniu wieczornego oblotu przez owady.
A oto kilka dzisiejszych fociszek:
Zaczynają kwitnąć krzewuszki
Taki bratkowy dziwaczek variegata
Moje Lidlowe nabytki chyba się przyjęły, bo ruszają do przodu - porzeczka krwista i jaśminowiec wonny
Moje lilijki doniczkowe
No i kolejne moje miłości szykują się do prezentacji
Vyvyan Pennell
Veronica's Choice
Jeszcze raz Isago, który z każdym dniem wygląda inaczej
Maczek puszcza do nas oczko
Było coś dla ducha, teraz coś dla ciała - pierwsze zbiory
I na dobranoc ogródeczek z innego punktu widzenia
Dobrej nocy Wszystkim Miłym Gościom
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bazylowo
Wczoraj Beatko zabierałam sie do pisania u Ciebie, a tu ciach forum zamknęli ,ale już furtka otwarta wiec szybciutko odpisuję.jak to cieszy 2 dni bez deszczu a raczej z dzisiejszym 3 Jednak znów zapowiadają deszcze, gradobicie i trąby powietrzne.Wczoraj syn z synową siedzieli przy grilu, a tu jakieś niezidentyfikowane odgłosy słychać przy altance .Patrzą a tam do Zuzinej karmy przytuptał sobie jeż i to taki wielki .Fajnie a byłam ciekawa kto tak opróżnia pojemniczek tylko z jednej strony a to pan jeż Fajny variegatowy bratek taki ewenement cudny ten Isago inne również nie próżnują, Vyvyan Pennell zapowiada sie fajnie .Hmmm nie ma to jak własne owoce ja niestety muszę jeszcze długo na nie poczekać, na razie mogę delektować sie tylko rabarbarem
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Bazylowo
Śliczne krzewuszki Beatko.Lilie zaraz będą kwitły.kocham te kwiaty.
Na porzeczkę krwista i ja mam jeszcze ochotę.Ale nigdzie jej jeszcze nie trafiłam.
Powojniki ruszyły..Twoje prześliczne
Na porzeczkę krwista i ja mam jeszcze ochotę.Ale nigdzie jej jeszcze nie trafiłam.
Powojniki ruszyły..Twoje prześliczne