Bazylowo

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8927
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Bazylowo

Post »

Beatko dzięki za identyfikację kwiatka. Sama nie wiem dlaczego przez tyle lat nie trafił do mnie ten ifejon. W tym roku muszę koniecznie rozejrzeć się za nim. Twój kwitnący powojnik mocno mnie zaskoczył. Jak przeczytałam, że to nowy nabytek ciut mnie to uspokoiło. Jednak to i tak jest niesamowite. U mnie zakwitł Asao - jesienny nabytek i też zrobił mi niespodziankę.
Widzę, że i hosty masz mocno zaawansowane ;:oj. Wisterii szkoda, ale pewnie odbije. Przymrozki miałam solidne, ale w zasadzie bez strat. Dzisiaj nareszcie doczekałam się deszczu. Padało cały dzień z niewielkimi przerwami.
Zdrowia całej rodzince życzę i spokojnego tygodnia! ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bazylowo

Post »

Kurcze Beatko moja Stella dopiero pokazuje paki a u Ciebie juz kwiaty ;:202 Tulipanek cudny w każdej fazie dlatego muszę go jesienią poszukać ;:180 Fotka dąbrówki i dziwaczka superowa ;:303 Berberys w cudnym kolorze z daleka widoczny. Ależ sie ochłodziło co ta pogoda wyprawia deszcze i chłód
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bazylowo

Post »

Witajcie ;:4

Kolejny nieprzychylny dzień dla działkowiczów - chłodno, wilgotno i trochę wietrznie.

Więc nie jechałam dzisiaj na działkę, tylko oddaję się małemu leniuchowaniu po pracy.

Marysiu najpierw muszę pochwalić Wasze cudne spotkanie - na fotkach widać, że atmosfera była wyśmienita ;:215
I na szczęście pogoda Wam dopisała.

Z tą pogodą to i u mnie tak samo, z tym, że te ciepłe dni to jakoś rzadziej bywają ostatnio.
Powojnik kwitnący to nowe nasadzenie, moje ogrodowe też w blokach startowych tylko wydaje się, że im trochę do szczęścia słoneczka potrzeba - z resztą mnie też.

Dzisiaj trzeci dzień nie biorę leku i czuję się nieco gorzej, ale chcę zobaczyć w którą stronę to się rozwinie. Jakbym mało miała innych kłopotów zdrowotnych, to jeszcze alergii mi brakuje ;:223

Wapno to tak doraźnie, ale to tak naprawdę niewiele daje, podobnie jak zwiększone dawki vit. C na przeziębienie - ja na razie ani jednego, ani drugiego nie stosuję.
Ale co będzie dalej to sie okaże.

Bardzo się cieszę, że roślinki mi nie przynoszą wstydu - jak już będzie wiadomo, które to Ci wysłałam (bo na jesieni trochę je przesadzałam i przyznaję szczerze, że nie bardzo pamiętałam które gdzie posadziłam, a patrzyłam jedynie na wielkość karp), to jeszcze zostało kilka innych host, które mam nadzieję, że przyrosną w tym roku i jak tylko bedziesz miała na nie ochotę, to się nimi podzielę.

Trzymam w takim razie kciuki za Twoją wisterię, niech kwitnie na pocieszenie i chwałę swojej Gospodyni.

A i nowy Awatarek - bardzo ładny ;:215

Pozdrawiam i odwzajemniam życzenia dotyczące ciepłego i słonecznego maja ;:196

Lucynko jakże się cieszę, że nareszcie i Twoje roślinki podlewa z nieba :tan Życzę, aby to podlewanie było sukcesywne i efektywne przynajmniej przez najbliższe dni, a u mnie mogłoby już przez najbliższe dwa tygodnie nie padać - i tego sobie życzmy.

Przesyłam serdeczności ;:196

Izo jeszcze widziałam błękitnego Ifejona chyba u Jadzi i też nabrałam na niego apetytu.
Hosty przez ostatnie te deszczowe dni tak wystrzeliły, no i to ich kolejny rok w ogrodzie (trzeci, a niektórych drugi) i mam nadzieję, że w końcu doczekam się okazałych kęp. No może poza mysimi uszami - bo to miniaturka.

Wisteria albo niech sobie radzi, albo będzie miejsce na inne krzaczysko. Na razie dam jej jeszcze trochę czasu.

Bardzo się cieszę, że pomimo przymrozków Twój ogród nie ucierpiał i oby to było na tyle w tym temacie tej wiosny - przymrozki precz.
I miło czytać, że zaprzyjaźniony ogródek podlany z nieba ;:215 To tak cieszy, jak własne. Więc podobnie jak Lucynce i Tobie życzę, aby najbliższe dni były obfite w efektywny deszczyk, który dobrze napoi wszystkie roślinki.

Za życzenia zdrowia i spokojnego tygodnia bardzo dziękuję i z całego ;:167 je odwzajemniam ;:196

Jadziu no nie tak aż że kwiaty - ledwo jeden zwiastun, ale pączki szykują się faktycznie do kwitnienia - przydałoby się tylko trochę ciepła, a mam wrażenie, że wszystko by wystrzeliło jak z procy.
Dziękuję za miłe słowa i pochwały ;:196
Ten dziwaczek faktycznie jest niespotykany, sama jestem ciekawa jak będzie rósł dalej. A berberys ma jeszcze jedną fajną cechę - jest taki bardziej kolumnowy niż rozłożysty, no i ten kolor ;:215

No pogoda bawi się z nami nieładnie - ja chcę już ciepła!!! czego i Tobie i sobie życzę ;:196

Ponieważ aktualnych zdjęć niet to na dobranoc jedno z zeszłego tygodnia - zapączkowany Veronica's choice. Patrzę na niego i aż boję się cieszyć z takiej ilości pączków (kilku jeszcze na zdjęciu nie widać) żeby nie zapeszyć ;:218

Obrazek

Dobrej nocy
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Bazylowo

Post »

Witaj Beatko,cudowny jest ten kwitnący czerwono bordowy powojnik i białe tulipanki tak rozjaśniły kącik przy grillu ,dużo już kwitnie u ciebie roślinek ,a reszta nadrabia ,to zimno ich wstrzymuje ,u mnie bardzo zimno i pada z przerwami ,a tyle mam sadzenia ,jak w końcu się ociepli to rośliny szybko nadrobią ,tylko czekają na start,pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bazylowo

Post »

U mnie taki zapaczkowany na już to Omoshiro niech tylko zaświeci słonko.Przesadzany jesienią Violet Elisabeth fajnie sobie poczyna na nowym miejscu przy Elżbietkowej pergoli, bo między tujami tylko wegetował. Chyba jeszcze jednego będę musiała gdzieś ulokować to Rasputin chyba dam mu miejsce przy drugiej pergoli, bo z Elżbietką coś ostatnio sie nie dogaduje cóż niezgodność charakterów :wink: :;230 Może Alpenfee dogodzi :wink: bo gdy ona przekwita to potem tylko zieloności na pergoli są a tak będzie weselej Pogoda nas nie nastraja do siedzenia w ogródku po mimo tego życzę Ci Beatko miłego dzionka ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4325
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Bazylowo

Post »

Beatko, ma rację Ania mówiąc, że twój ogród "taki dojrzały" ;:333
Pamiętam jak mówiłaś, że dopiero początki, że nie masz jeszcze pomysłu, że ..., a rzeczywistość jest inna :wink:

Po tych deszczach jak wszystko ruszy to pięknie i kolorowo będzie.

Kto z Jadzią przestaje, takim się staje :;230 Kiedyś widziałem tylko robaki, teraz znam już niektórych nazwy i każdego nowego staram się zidentyfikować. To dlatego pewnie dlatego tak wytrwale fotografowałaś złotolitkę :wink:

Życzę poprawy pogody i radości z ogrodu.
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42116
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Bazylowo

Post »

Witaj Beatko ! zawsze pozwalam na odpisywanie w miarę wolnego czasu, bo sama też nie jestem zanadto zdyscyplinowana. Często czytam już w pozycji horyzontalnej, co utrudnia pisanie :lol:
Już nie będę nadwyrężać Twojej dobroci, bo hosty napłynęły z kilku stron, swoje też dzielę żeby obsadzić miejsca puste, a hosty ładnie wypełniają. Jedyne co to kryształki muszę stosować bo paskudy obślizłe zasmakowały w nich ;:124 Trochę zaniedbałam nabywanie i dzielenie host i żurawek, ale to się zmieni. Maleństwa są piękne, ale więcej wymagają opieki i pracy ;:306
Ciekawy zakręcony dziwaczek ;:oj Sporo jeszcze tulipanów kwitnie, hosty teraz najbardziej urodziwe. Jedna kapustka mi się ułamała i spróbowałam, bo czytałam na FO że są jadalne i powiem Ci że są pyszne :D
Mój M wyczytał ostatnio, ze ograniczenie soli pomaga w alergiach i jemu pomogło a ja zaczynam ograniczać. Poza tym wiem że wapno (forte) i witamina C są bardzo pomocne przy alergiach. Sporo podawałam mojemu synowi alergikowi uczulonemu na pyłki wszelakie. Życzę zdrowia i pięknego majowego ogrodu, cieszenia się nim! Pozdrawiam cieplutko ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16586
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Bazylowo

Post »

:wit Beatko! Przepiękny ten biały tulipan z różowymi kreseczkami. ;:215
A ten dziwaczek to?
Zimno i mnie dokucza, dwa dni nie byłam na działce. Wczoraj się lekko podziębiłam i M zabronił mi dzisiaj wychodzić z domu.
Jasne, że go nie posłuchałam i gdy tylko wybył z domu wraz z kotą, ja w te pędy do ogrodniczego, z którego nie da się z pustymi rękoma wrócić. ;:306 M do tej pory nie wie, że go nie posłuchałam i tak już zostanie, ;:131 a jutro obiecał zabrać mnie na działkę. :tan
Deszczu sporo napadało i jeszcze sobie pada. ;:303 Dobry deszczyk - drobny deszczyk, który spokojnie wsiąka w ziemię. ;:333 Tylko ta zimnica ;:oj
Tobie i wszystkim spragnionym ciepłych promieni ;:3 życzę ciepełka. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
TROJA
500p
500p
Posty: 906
Od: 6 kwie 2017, o 09:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Bazylowo

Post »

Beatko u nas w końcu dobrze podlało z nieba :wink: i strasznie zimno się zrobiło, ja podobnie jak Ty nie chcę upałów ale te dwadzieścia kilka stopni mogłoby już być. A co do przeprowadzek to ja planuję jak mąż będzie blisko emerytury przeprowadzić się gdzieś blisko lasu, z dala od miast by mieć ciszę i spokój.
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bazylowo

Post »

Dobry wieczór moi mili Goście ;:4

Wiecie co, mam już serdecznie dość tej pogody - zimno, pada, zimno, pada i tak cały czas. Dziś od rana też durś pada, a chwilami wręcz leje się z nieba. I do tego w dzień tylko 9 st. C. ;:223
Po pracy miałam jechać na działkę, bo już nie byłam od soboty, no ale się zwyczajnie nie dało. A że ze mnie łamaga życiowa, to do tego od wczoraj wieczora kuśtykam, bo się uparłam małym palcem u stopy przestawić rogówkę w pokoju - nie muszę chyba opisywać kto to starcie wygrał :lol: Tak więc pokonywanie odległości zajmuje mi teraz nieporównywalnie więcej czasu, co by się też wiązało z tym, że zanim bym doszła na działkę, to już bym była przemoczona do suchej nitki. Aż tak nie będę narażać zdrowia.
Ale nawet nie chcę myśleć jakie używanie mają teraz te wstrętne ślimory bez jakiegokolwiek nadzoru przez tyle dni ;:223

Miałam jeszcze na dziś zaplanowane kilka rzeczy, ale niestety awaria kończyny mnie skutecznie uziemiła. Mam tylko nadzieję, że za kilka dni samo przejdzie i obędzie się bez interwencji ortopedy.

Martusiu - oj i ja już mam serdecznie dość tej mokrej zimnicy. Też jeszcze troszkę (w porównaniu do Ciebie to wręcz odrobinkę) mam siania i może jeszcze kilka rozsad pomidorków bym dokupiła i posadziła, ale sie zwyczajnie nie da w tę okropną pogodę. Wszystko już, już by chciało startować tylko ewidentnie potrzebuje trochę słoneczka i nieco więcej ciepełka.
Ale jak tak dalej pójdzie, to zamiast kwitnień będzie gnicie.

Gratuluję jeszcze raz udanego forumowego spotkania.

Dziękuję za miłe słowa, pochwały i pozdrowienia.

Również pozdrawiam i słoneczka życzę ;:196

Jadziu i u mnie wszystko wypatruje słoneczka jak nie przymierzając kania dżdżu. Dziś od rana leje i leje, diabli człowieka już biorą, bo jak udało się, że w tym roku nie wymroziło nam roślinek, to jak tak dalej pójdzie, to nam one wygniją.

Za życzenia udanego dnia dziękuję bardzo, wczorajszy był bardzo udany - po południu były moje dwa wnusie i się razem bawiliśmy. Szkoda tylko, że wieczorem postanowiłam nogą przestawiać rogówkę ;:124

Zaglądam co chwilę do Twojego cudnego ogródeczka i też czekam na kwitnienia, bo zapowiadają się super.
Współczuję tylko ślimorów, bo widzę, że w tym roku obrodziły u Ciebie jak przysłowiowe grzyby po deszczu. A na marginesie, to może od teraz będziemy mówić: jak ślimaki po deszczu :wink:

Ja nie byłam u siebie na działce od soboty i aż się boję pomyśleć, co one tam wyprawiają ;:219

Jadzinko słoneczka i ciepełka życzę nam obu ;:196

Andrzejku bardzo dziękuję za miłe słowa i pochwały pod adresem ogrodu. Jednak część z tego należy się poprzednim właścicielom, dzięki którym mam tak dorodne iglaki oraz że idę trochę na skróty kupując zwykle rośliny w donicach. Jednak rozmnażanie z nasionek, czy patyczków wymaga więcej czasu, a ja jestem niecierpliwa :wink: Nie mniej bardzo się cieszę, że chociaż może po części ogród sprawia takie wrażenie - bo ja bardzo lubię takie "dojrzałe" ogrody.

No mam nadzieję, że po tych deszczach wszystko ruszy, a przede wszystkim przyjdzie trochę słoneczka, bo jak tak dalej pójdzie to zaczną roślinki wygniwać.

"...Kto z Jadzią przestaje, takim się staje..." - oj tak, tak - ale jest to wyłącznie pozytywne przestawanie, które obfituje w wiedzę nie tylko z zakresu flory ale i fauny, szczególnie tej ogrodowej - za co Jej serdecznie dziękuję i składam ;:180

Oj życzenia poprawy pogody przyjmuję z wielką chęcią, a i nie mam nic przeciwko radowaniu się swoim ogrodem, niech tylko przestanie padać.

Tobie również dobrej pogody i ciepełka

Marysiu w takim razie gdyby jakaś roślinka między czasie wpadła Ci w oko... to Wiesz co robić ;:108 .

Z chęcią bym się pocieszyła swoim ogrodem, ale niestety pogoda na to skutecznie nie pozwala. Leje i leje - już mam ten ogród nie tylko ochlany (jak to fajnie określiłaś u Martusi), ale i opity i zalany w sztok.
No nic, może jutro coś się chociaż trochę poprawi. Nie wiem też, jak tam sobie poczynają te wstrętne ślimory bez jakiegokolwiek nadzoru.

Jak na razie to odstawiłam tabletki i obserwuję, co też będzie. Czuję się odrobinę gorzej, ale może to tylko takie psychiczne złudzenie. Z tą solą to może być dobry trop nawet, jeżeli nie pomoże w zwalczaniu alergii, to ogólnie jej ograniczenie jest korzystne. Ale związek soli z alergią ciekawy temat, muszę poczytać. A skoro mówisz, że eMowi pomogło, to już jeden przykład na plus mamy.

Również odwzajemniam życzenia zdrowia i dobrej pogody, abyśmy w pełni mogły się cieszyć naszymi ogrodami ;:196

Lucynko w takim razie życzę przede wszystkim zdrówka. U mnie też zimnica i dziś cały czas leje. Na działkę nie było sensu jechać tym bardziej, że kuśtykam powoli - to tylko bym przemokła do suchej nitki.
Najbardziej obawiam się o zniszczenia poczynione przez ślimory. Od soboty nie wiem, co się tam dzieje. Może jutro mi się uda zajechać po pracy.
Wszystko już tylko, tylko brakuje, żeby kwitło, ale potrzebuje chociaż trochę słoneczka i więcej ciepełka.

Bardzo się cieszę, że u Ciebie podlewa działkę wedle życzenia - bo moja działka już nie tylko ochlana ale i zalana w sztok.

Ten tulipan to Marilyn

Dobrego czwartku życzę ;:196

Aniu bardzo się cieszę, że w końcu i u Ciebie roślinki dostały porcję wody z nieba. Życzę, aby zostały napojone do syta.
U mnie natomiast deszczu jak na razie dość i mogłoby przestać padać przez najbliższy czas.
Też zimnica, jak na maj oczywiście, w dzień było tylko 9 st.C.
Z wizyty na działce dzisiaj były nici, może jutro się uda o ile nie będę musiała się dokuśtykać do ortopedy - no mam nadzieję, że jednak nie.

Z tymi przeprowadzkami i spełnionymi marzeniami to różnie bywa. Sąsiedzi mojej znajomej całe życie marzyli o tym, aby się wyprowadzić z miasta, z bloku na wieś, do własnego domku. Ale przez całe aktywne zawodowe życie nie było takiej sposobności - bo praca, bo dzieci, bo to, bo tamto... Dopiero, jak osiągnęli wiek emerytalny postanowili zrealizować swoje życiowe marzenie. Jak powiedzieli, tak zrobili. Jednak ich radość nie trwała długo. Przeprowadzajac się Pani cieszyła się umiarkowanym zdrowiem, Pan ogólnie był zdrowy, miał prawo jazdy i jak trzeba było, to wsiadał za kierownicę i jechali. Niestety w niedługim czasie przeszedł incydent chorobowy, który nie pozwalał mu dalej jeździć autem. Dom na wsi, do najbliższych sąsiadów kawał drogi, oni sami w tym domu (nie pamiętam dokładnie co z tymi ich dziećmi, ale jakoś tak, że nie były na podorędziu), małżonka bez prawa jazdy, a tu trzeba do lekarzy, na badania, na zakupy .... a i w domu i w koło niego trzeba zrobić... I tak oto ich życiowe marzenie zmieniło się w ich życiowy koszmar (to ze słów mojej koleżanki).

Dla mnie morał z tego jest taki, że trzeba uważać na niektóre marzenia - bo mogą się spełnić.

Oczywiście absolutnie nie namawiam na zmianę planów, tylko tak w związku z Twoim postem mi się ta historia przypomniała.

Mój dom rodzinny był/jest właśnie w pobliżu lasu i jest to coś wspaniałego. Co prawda od tamtego czasu (mojego dzieciństwa) przybyło domów w około, ale mimo to las uwielbiam. Podobnie z resztą jak góry.

Aniu przesyłam serdeczności i życzenia pogody wedle potrzeby ;:196

Na zakończenie wyjaśniam Wszystkim zainteresowanym, cóż to za cudaczny dziwaczek u mnie wyrósł:

A mianowicie jest to liść liliowca, który zamiast pionowo do góry postanowił rosnąć spiralnie i w poziomie, a do tego jeszcze jakiś taki szeroki :shock:

Niestety aktualnych zdjęć dalej brak...

Obrazek

Dobrego czwartku :wit
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2602
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Bazylowo

Post »

Sliczne to zdjęcie :) Oh a jak ja mam dosyc tej pogody; u mnie leje od końca kwietnia. :roll:
Robota stoi,mało wysiałam,sadzonki wszystkie gniota sie w domu,słońca nie widzą...koszmarny ten maj jak dawno. Ale jest nadzieja że po tych wszystkich zimnych ogrodnikach może coś wreszcie sie zmieni,oby!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bazylowo

Post »

BEATKO brawo, brawo, brawo, oczywiście za cudna fotkę kropelkową .Czyż to nie jest cudne wypatrzyć odbicie w takiej kropelce ;:303 Niechby już tylko przestało padać bo nie ma aż tak zimno temperatura do wytrzymania tylko ta wszechobecna wilgoć nawet w mury już wchodzi ;:222 Kto to widziała przestawiać małym palcem wersalkę ;:202 ja kiedyś fotel tak chciałam przestawić a ile razy łażąc boso kopnęłam w nogę krzesła .Oby skończyło sie tylko na bólu ;:306 ;:196 ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42116
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Bazylowo

Post »

Beatko wracając do soli i ja poszłam tym tropem z pozytywnym skutkiem. Mnie uczulają bardzo wszelkie ukąszenia, których uniknąć w ogrodzie trudno...teraz jakoś są mniej uciążliwe :D
Widzisz dodam jeszcze, że i marzyć trzeba z głową. My też poszliśmy na wieś z miasta na tzw starość i choroby poszły jak lawina, ale na szczęście M może prowadzić auto chociaż nie musi, bo trzy minuty do przystanku autobusowego, pięć minut do lasu, niedaleko ośrodek a właściwie kilka ośrodków zdrowia. Przy domu zatrzymuje się sklep objazdowy 3 x w tygodniu spożywczy, 2 x piekarnia, a i ponoć mięsny jeździ. Marzenia o mieszkaniu na pięknym bezludziu porzuciłam w zarodku, to nawet na młode lata jest ryzykowne.
Kropelka mistrzowska! ;:63 ;:63
Życzę zdrówka, ciepełka i radości z działeczki wszak weekend tuż, tuż! ;:196
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”