U mnie
na zmianę z chmurkami, ale deszcz nas omija dość szerokim łukiem, więc taniec z konewką mam zagwarantowany. Wzięłam się za przesadzanie niektórych bylinek, żeby innym zrobić miejscówkę... w tym roku wyjątkowo się rozrosły. ale to 4-ty sezon ogrodowania więc mają prawo
A nade mną jak miecz Damoklesa wisi wizyta w szpitalu tylko nie znam dokładnie terminu (oni czasem dzwonią rano, że popołudniu mam się zgłosić)Dziękuję w imieniu mamy za życzenia... już jest lepiej , ma miękki opatrunek, łokieć odsłonięty, więc już lepiej sobie sama radzi, ma opiekunkę co drugi dzień, jak trzeba to sąsiad ja podwiezie na badania... Jest OK.
Kilka kolorków jesiennych jeszcze się można doszukać
To dobrze że mama czuje się już lepiej 
Też ostatnio posadziłam ciemierniki, biały i różowy, mam nadzieję że dobrze sobie poradzą. A jakie rośliny najlepiej radzą sobie u Ciebie?
... Leoś ma pierwsza przerwę w nauce 2 - tygodnie. 
jak mówił ... No i pytanie dlaczego nie masz takich zwierzątek ???
a do wiosny daleko, poczeka na Twoje wyleczone rączki. 
? Kiedyś tak właśnie było. Jak ktoś mieszkał na wsi, to miał i zwierzęta, ale teraz czasy się zmieniły. Wieś nie wygląda już tak jak kiedyś, a wielu jej mieszkańców, szuka tam po prostu ucieczki przed wielkim miastem. Widać, że Leosiowi obcowanie ze zwierzętami sprawia przyjemność. Fajna sprawa, takie farmy. Nasze dzieci, jeśli nie mają rodziny na wsi, to zwierzaków gospodarskich mogą nie zobaczyć nigdy. Tak było ze mną. Pierwszy raz na wsi byłam dopiero po ślubie z moim eMem i zachowywałam się wtedy tak samo jak mały Leoś. Wszystko mnie fascynowało 
