Rajsko, wiejsko, sielsko... II

[Beaby]

Ewusiu, najważniejsze, że noga Ci już coraz mniej dokucza. Szybkiego dojścia do formy życzę
A zawsze się taka ściąga wysiewów przyda, przynajmniej wszystko co do terminów jest w jednym miejscu

[Iwonka1]

Ewuś, na nicku z Leosiem, tworzycie uroczy duet, obie gębki uśmiechnięte od ucha do ucha
Kontuzja nogi, przynajmniej z opisu, wygląda dość groźnie, ale miejmy nadzieję, że goić się będzie szybko. do wiosny jeszcze na szczęście dłuższa chwila, więc na pewno zdążysz ją wykurować.
Meksykańskie kapelusze świetnie wyglądają, nawet myślałam, że je kupiłam ale okazuje się, że nie. Może to jednak i dobrze, bo ze strachem patrzę na ilość zgromadzonych nasion Gdzie ja to zmieszczę? przyjdzie mi chyba domek komuś oddać, bo już chyba nawet nogą nie dopchnę

[plocczanka]

Ewuniu, jaki słodziutki awatarek! Dwie miłości na nim wyraźnie widoczne. I dwa szczęścia!
Nacierpiałaś się kochana i domyślam się, że jeszcze cierpisz. Wierzę, że szybciutko nóżka dojdzie do formy i spokojnie zaczniesz oczekiwać wiosennych zajęć w ogrodzie, czego z całego Ci życzę.
Widzę, że miałaś 'meksykański kapelusz' na rabatce. Mam nasionka od Tereni TerDob, trochę siałam w ubiegłym roku, ale nic nie wzeszło. Jeśli Twój jest z własnego siewu, podpowiedz proszę , jak i w jakim terminie siałaś.
Twoja Kama podobnie jak moja Misia lubi pilnować przedmiotów, które są dla niej interesujące.
Zdrówka.

[ewarost]

Lucynko Meksykańskie kapelusze siałam z kupionych nasion jak dobrze zapisałam to tak około 6-8 luty potem pikowałam i jak się dało wysadzałam na grządkę... ale pamiętam, że nie wszystkie siewki sobie od razu poradziły Tu jest dobrze opisane, https://zojalitwin.wordpress.com/tag/ratibida/ z tym. że jak są nasiona oryginalne to one już są stratyfikowane .

[clem3]

O widzę Ewuniu, że znowu wypatrzyłaś jakieś nowinki i będziesz eksperymentować Jestem bardzo ciekawa efektów
Czym podklejasz te nasionka na taśmie? Widziałam ten sposób w necie, nawet miałam w wolnej chwili wypróbować, ale jakoś tak zeszło
Przykro mi z powodu kostki, trzymam kciuki, żeby szybko wszystko wróciło do normy
Słyszałam o psach stróżujących, ale kot???

[ewarost]

Małgosiu kleję zwykłym domowym klejem... woda i maka lekko podgrzana w mikrofalówce... jak zgęstnieje jest gotowy...bez chemii potem tylko wysuszyć ... Mój kocur Kola to super stróż, jak jest na tarasie to wystarczy ze ktoś do furtki podejdzie on już jest w domu i daje dźwiękowe sygnały , psy w tym czasie śpią niestety Zaraz zaglądnę do Twojego ogródka... kiedyś tam bywałam i gdzieś mi się zgubiłaś.

[plocczanka]

Dziękuję Ewuniu za podpowiedź w sprawie 'meksykańskiego kapelusza'.
Trochę zachodu z jego siewem jest, ale warto, bo to ciekawa roślinka.
Pozdrawiam cieplutko.

[Margo2]

Ewo, przyszłam się zameldować w nowym wątku
Czytam, że masz kontuzję
Nie lekceważ jej. To poważna sprawa wbrew pozorom
Możesz mieć problemy do końca życia, jeśli coś źle pójdzie z leczeniem

[tara]

Ewuniu do Twojego ogródka wchodzę po nauki, zawsze coś nowego, zdolniacha z Ciebie.

[ewarost]

Aniu ze mną to jest tak, najpierw coś wymyślę, lub zobaczę, potem zbieram o tym wiadomości, próbuję sama ten "wynalazek" i dopiero go ewentualnie pokazuję ...Tak miałam z uprawą w workach...



Teraz już wiem, pomysł jest OK pod warunkiem, że:
- worki będą jutowe, lub z agrotkaniny, bo te moje (polipropylenowe ) nie wytrzymały sezonu
- będą odpowiednio nawadniane
- pod spód podłoży się kartony żeby chwasty nie przerastały
- dobrze rosły w nich pomidory, bób, fasolka, ale już papryka niezbyt dobrze, ach ziemniaczki też się udały w jednym worku

Teraz będę eksperymentować ze słomą

[tara]

Temat słomy podrzuciłam braciszkowi, może coś załatwi - w końcu kupił domek na wsi bo w mieście nie może hodować swoich gołąbków. Wokól domu to polbruk, gdzies tylko trochę trawki - ławeczki - nawet jednej grządki horror.

[Pashmina]

Podziwiam cię Ewa z tymi nasionami na taśmie. Mnie by się tak nie chciało. Cudnego masz wnuka

[Beaby]

Ewuś, całkiem ozdobne masz / miałaś te warzywne worki. Bardzo fajnie się prezentują.
Już dawno mnie ta metoda zainteresowała, ale na razie to jestem na etapie zbierania materiałów by takie worki sobie poszyć.
Czytałam wiele pozytywnego o tej metodzie. I z tego co czytam u Ciebie - wnioskuję, że też Ci się ten eksperyment powiódł.
Widzisz? Od razu np. ziemniaki w worku