Na starym po nowemu. 5.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko wreszcie sie zjawiłam także w Twoim wątku .Dobrze ,ze pędzi tak ospale to nie miałam zbyt dużo do nadrobienia.Śliczna pelargonia a ja dzisiaj byłam obejrzeć moje dalie .Wyglądają jędrne jakby dopiero co schowane .Pelargonie na korytarzu też wypuszczają młode listki jednak zbyt jasne. To wina chyba chłodu
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16555
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko, śliczna ta pelargonia i jaka z niej siłaczka!
A może uda Ci się jakieś młode z niej ukorzenić?
Dobrego tygodnia, Beatko.
A może uda Ci się jakieś młode z niej ukorzenić?
Dobrego tygodnia, Beatko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko..koniecznie muszę pochwalić laurowiśnię. Piękny okaz, mam ją także. Niestety mojej coś dolega a ja nie potrafię jej uzdrowić. Chyba znów ją przesadzę. Pelargonia bardzo ładna i ładnie u ciebie zimuje. Moja także jakoś się trzyma choć nie ma tyle zielonych przyrostów.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Mati, ja nie okrywam Elfe ale tylko ją kopczykuję. A ta róża liście zielone ma całą zimę
U mnie ma słońce non stop, może dlatego się tak bardzo u mnie rozrasta. Uwielbiam ją.
Ewuniu - podziwiam osoby, które wysiewają pelargonie, lobelie, itp.
Te zwykłe białe pelargonie też są piękne, aczkolwiek z reguły te wyrastały mi wysokie, tak samo jak łososiowe.
Pelargonia "Marysia" ma się na razie bardzo dobrze, oj wigorna Ci ona - masz rację. Fajnie by było jakby przetrwała cało i zdrowo zimę.
Będę kibicować tym Twoim pelargoniowym wysiewom
Eluniu - to już teraz wiesz dlaczego tak dopytywałam jak przechować pelargonię. To właśnie na tej białej tak bardzo mi zależy aby była nadal u mnie i tak pięknie kwitła. Kwiaty ma jak gwiazdeczki.
Oczywiście, że będą fotki tillandsi latem.
A to jedno ze wspominkowych zdjęć:
Jadziu - no wreszcie, wreszcie
Na to wygląda, że to wcale teraz taki martwy sezon nie jest, skoro stale trzeba doglądać to pelargonie, to dalie, to fuksje, itp itd.
Doglądamy i to co w ogrodach i to zo po piwnicach, itp A teraz jeszcze siewki dojdą. No wielki ruch kwiatuchowy się zaczyna
Lucynko - oj bardzo mi też zależy na ukorzenieniu młodych z tej pelargonii. Będę bardzo szczęśliwa jak mi się to uda.
I na pewno będę miała na uwadze co trzeba Ale niech tylko przetrwa zimę to poszalejemy.
Również wszystkiego dobrego życzę
Zuziu - laurowiśnia bardzo urosła - bardzo się cieszę, że się podoba
Napisz coś o swojej, może coś wspólnie wymyślimy. Jakie ma objawy, skoro piszesz, że nie za bardzo jej u Ciebie. I może potrzebuje nieco więcej czasu aby osiąść na dobre w tym jednym miejscu.
Z moją nie robię nic, jak zgubi liście to same się znowu pojawią, nie tnę jej - rośnie więc sama sobie. Nawet jak ma zmarzniete brązowe listki to się sama oczyszcza, nie obrywam ich - i tak to działa. Zero przy niej roboty.
A ta pelargonia to moja ulubienica Czyli ta Twoja pelargonia to też twardzielka
U mnie ma słońce non stop, może dlatego się tak bardzo u mnie rozrasta. Uwielbiam ją.
Ewuniu - podziwiam osoby, które wysiewają pelargonie, lobelie, itp.
Te zwykłe białe pelargonie też są piękne, aczkolwiek z reguły te wyrastały mi wysokie, tak samo jak łososiowe.
Pelargonia "Marysia" ma się na razie bardzo dobrze, oj wigorna Ci ona - masz rację. Fajnie by było jakby przetrwała cało i zdrowo zimę.
Będę kibicować tym Twoim pelargoniowym wysiewom
Eluniu - to już teraz wiesz dlaczego tak dopytywałam jak przechować pelargonię. To właśnie na tej białej tak bardzo mi zależy aby była nadal u mnie i tak pięknie kwitła. Kwiaty ma jak gwiazdeczki.
Oczywiście, że będą fotki tillandsi latem.
A to jedno ze wspominkowych zdjęć:
Jadziu - no wreszcie, wreszcie
Na to wygląda, że to wcale teraz taki martwy sezon nie jest, skoro stale trzeba doglądać to pelargonie, to dalie, to fuksje, itp itd.
Doglądamy i to co w ogrodach i to zo po piwnicach, itp A teraz jeszcze siewki dojdą. No wielki ruch kwiatuchowy się zaczyna
Lucynko - oj bardzo mi też zależy na ukorzenieniu młodych z tej pelargonii. Będę bardzo szczęśliwa jak mi się to uda.
I na pewno będę miała na uwadze co trzeba Ale niech tylko przetrwa zimę to poszalejemy.
Również wszystkiego dobrego życzę
Zuziu - laurowiśnia bardzo urosła - bardzo się cieszę, że się podoba
Napisz coś o swojej, może coś wspólnie wymyślimy. Jakie ma objawy, skoro piszesz, że nie za bardzo jej u Ciebie. I może potrzebuje nieco więcej czasu aby osiąść na dobre w tym jednym miejscu.
Z moją nie robię nic, jak zgubi liście to same się znowu pojawią, nie tnę jej - rośnie więc sama sobie. Nawet jak ma zmarzniete brązowe listki to się sama oczyszcza, nie obrywam ich - i tak to działa. Zero przy niej roboty.
A ta pelargonia to moja ulubienica Czyli ta Twoja pelargonia to też twardzielka
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko..mojej laurowiśni już dawno nie fociłam bo z tymi pożółkłymi liśćmi wyglądała brzydko. . Co roku na potęgę listki jej żółkną, podziurawione niczym sitko..myślałam że coś żre korzenie. . Pryskałam a nawet wykopałam i pod wodą płukałam choć nic złego nie widziałam. Tak oto sobie u mnie egzystuje a ja ją obchodzę z daleka bo jak się wnerwię to zaliczy kompost. . Pozdrawiam.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
Urodziwe te Tillandsie ale kuś kuś Beatko może sie namyślę i sobie zafunduję takowe
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko piękna laurowiśnia jest!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na starym po nowemu. 5.
Za nic nie pamiętam, czy sypnęłam kopczyk Elfe Sypnęłam, nie sypnęłam? Po prostu czarna dziura....Beaby pisze:Mati, ja nie okrywam Elfe ale tylko ją kopczykuję.
Pięknie wyglądają rośliny przykryte śnieżną kołderką Śnieg był tak krótko, że nawet nie zdążyłam pojechać na działkę i zobaczyć jak było u mnie. Śniegu chyba miałam więcej, ale po kilku dniach błyskawicznie stopniał przy pomocy deszczu.
Nareszcie będziesz mogła podładować akumulatory na urlopie. Nie tylko Ty na tym zyskasz, ale i Twój ogród A przy okazji i my
Pozdrawiam i miłej niedzieli
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Zuziu - oj, w takim razie nie mam pojęcia co dolega tej Twojej laurowiśni.
Moja miewa brązowe listki, też się poczatkowo o to martwiłam ale wyczytałam, że jej się tak dzieje z zimna ale nie należy ich obrywać, że sama sobie je wymieni. I rzeczywiście fajnie to działa.
U Twojej martwią mnie te dziurki. Zawsze można spróbować zastosować np. wodę utlenioną bo to może być jakiś grzyb.
Tutaj też jest kilka informacji na ten temat, noże coś się przyda:
http://www.klinikaroslin.com/ochrona-w- ... aurowisnie
A czasami też się kupi już takiego zainfekowanego słabeusza, ale jakby co to na kompost to bym tego jednak nie dawała. Wiem, wiem, że miałaś na myśli jej wylot z ogrodu
Przecież Laurowiśnia ma Cię zachwycać a nie denerwować
Miłej niedzieli życzę
Jadziu - bez zmrużenia okiem proponuję Tillandsie.
Niby są prawie wszystkie takie same a jednak - każda jest inna. I ta ich "wielozieloność"
Dwa razy w roku mam inna z nich kompozycję, bo za każdym razem inaczej ustawiam je w ogrodzie i potem inaczej aranżuję w domu.
Basiu - prawda, że taka laurowiśnia jest idealna na soliter?
Bulwki dziwaczka od Ciebie mają się dobrze, Trudno mi było uwierzyć jak je wyciągałam z ziemi, że w ciagu jednego sezonu sypiąc nasionko wiosną, wyciągam sporszą bulwkę jesienią.
Iwonko, z Elfe jeszcze nic straconego, jest w miarę ciepło to zdążysz ją zakopczykować przy najbliższej okazji.
A którą zimę jest już u Ciebie?
U mnie też śnieżek był krótko, ale dzisiaj np po nocy był mocny szron i też było ładnie.
Z urlopami wiesz jak jest - coś sobie planujemy a życie i tak robi swoje. No ale chociaż przynajmniej przymiarka do wolnego może wreszcie być
Moja miewa brązowe listki, też się poczatkowo o to martwiłam ale wyczytałam, że jej się tak dzieje z zimna ale nie należy ich obrywać, że sama sobie je wymieni. I rzeczywiście fajnie to działa.
U Twojej martwią mnie te dziurki. Zawsze można spróbować zastosować np. wodę utlenioną bo to może być jakiś grzyb.
Tutaj też jest kilka informacji na ten temat, noże coś się przyda:
http://www.klinikaroslin.com/ochrona-w- ... aurowisnie
A czasami też się kupi już takiego zainfekowanego słabeusza, ale jakby co to na kompost to bym tego jednak nie dawała. Wiem, wiem, że miałaś na myśli jej wylot z ogrodu
Przecież Laurowiśnia ma Cię zachwycać a nie denerwować
Miłej niedzieli życzę
Jadziu - bez zmrużenia okiem proponuję Tillandsie.
Niby są prawie wszystkie takie same a jednak - każda jest inna. I ta ich "wielozieloność"
Dwa razy w roku mam inna z nich kompozycję, bo za każdym razem inaczej ustawiam je w ogrodzie i potem inaczej aranżuję w domu.
Basiu - prawda, że taka laurowiśnia jest idealna na soliter?
Bulwki dziwaczka od Ciebie mają się dobrze, Trudno mi było uwierzyć jak je wyciągałam z ziemi, że w ciagu jednego sezonu sypiąc nasionko wiosną, wyciągam sporszą bulwkę jesienią.
Iwonko, z Elfe jeszcze nic straconego, jest w miarę ciepło to zdążysz ją zakopczykować przy najbliższej okazji.
A którą zimę jest już u Ciebie?
U mnie też śnieżek był krótko, ale dzisiaj np po nocy był mocny szron i też było ładnie.
Z urlopami wiesz jak jest - coś sobie planujemy a życie i tak robi swoje. No ale chociaż przynajmniej przymiarka do wolnego może wreszcie być
Re: Na starym po nowemu. 5.
Niby zakopczykować mogę, ALE.... Dzisiaj sobie cykam fotki i patrzę, że coś mi za zielono, o co chodzi? Różyska mi już rosnąć zaczynają, świeże listki pokazały co niektóre No to... Hm... Znając mnie, prędzej uszkodzę ziemią, a przyrosty staną się białe/zgniją/uszkodzę podczas rozgarniania. Wiesz, stawiam na ,,niech sobie radzą" Co ja się będę przejmować, nic zrobić za to nie mogę
I się cieszę, że Tilandsie Ci się zdrowo chowają U mnie.. słabo.. dwie tylko jeszcze są ze mną
I się cieszę, że Tilandsie Ci się zdrowo chowają U mnie.. słabo.. dwie tylko jeszcze są ze mną
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Mati - już Ty wiesz najlepiej co dla Twoich podopiecznych jest najlepsze.
Czasami intuicja jest lepsza niż jakiekolwiek reguły na dobre zimowanie.
Ja się Tillandsiami za bardzo nie przejmuję, po prostu je uwielbiam i stale je podziwiam i może to im starcza
Czasami intuicja jest lepsza niż jakiekolwiek reguły na dobre zimowanie.
Ja się Tillandsiami za bardzo nie przejmuję, po prostu je uwielbiam i stale je podziwiam i może to im starcza
Re: Na starym po nowemu. 5.
Ja na moje widzisz chuchałem i dmuchałem ale.. Ze 3 sztuki miały jakieś tropikalne robale, innym spróchniała!! piętka i po wzięciu w rękę się rozleciały, jedną zasuszyłem, moja wina. Znowu tą jedną przesuszyłem a dwie inne razem z nią odeszły ale na przelanie, i gdzie tu logika??
Nie były mi pisane i tyle
Nie były mi pisane i tyle
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko cudności czy tylko je zraszasz w tych kieliszkach czy zamaczasz tak jak storczyki.Kuszą mnie oj kusza bo niby są bezobsługowe ale czy potrzebują sporo światła??????