Nowe życie w starej chatce cz.III
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Witaj Kasiu . Rzeczywiście lepiej ułatwiać sobie życie . Warzywka mam ale raczej takie podstawowe . Może kiedyś doczekam się jeszcze kilku arów obok na sad i warzywnik . Na razie muszę korzystać z tego co jest . Obiecałam sobie , że w tym roku bardziej przyłożę się do uprawy warzyw bo tamten rok to był niewypał na całej linii . Oby tego roku było lepiej . Brzozowy lasek to fajna sprawa . Ostatnio chciałam trochę powalczyć z chwastami ale u mnie tak sucho , że jest to niemożliwe. Mam też do przesadzenia i podziału kilka roślin i pasujewilgotna ziemia. Na dziś zapowiadają deszcz ale jakoś na razie nie widać. Czekam cierpliwie . Pozdrawiam .
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Alicjo dzisiaj zimno, wieje strasznie. Mam nadzieję, że jutro już będzie cieplej, to od rana idziemy na działkę
Listę prac mam dłuuuugą Również zdrówka życzę
Ewelinko ja właśnie w tym roku postanowiłam, że będziemy mieli dużo swoich warzyw, żeby jak najmniej kupować, a przy tym można zaoszczędzić na nowe roślinki Od jutra znowu walczę z chwastami a EM z warzywnikiem. Zrobimy też gnojówkę z pokrzyw, bo już się pokazały pod jabłonką, może trawę jeszcze skoszę w sadzie
Dzisiejsze foteczki:
Samosiejka bratka
Powojnik Kaiser
Szafirki
Hiacynt
Szafirki
Sasanka
Cesarska korona
Barwinek
Hiacynty
Rozchodnik
Orliki
Barwinek
Barwinek biały
Ułudka
Szafirki
Bratek
Listę prac mam dłuuuugą Również zdrówka życzę
Ewelinko ja właśnie w tym roku postanowiłam, że będziemy mieli dużo swoich warzyw, żeby jak najmniej kupować, a przy tym można zaoszczędzić na nowe roślinki Od jutra znowu walczę z chwastami a EM z warzywnikiem. Zrobimy też gnojówkę z pokrzyw, bo już się pokazały pod jabłonką, może trawę jeszcze skoszę w sadzie
Dzisiejsze foteczki:
Samosiejka bratka
Powojnik Kaiser
Szafirki
Hiacynt
Szafirki
Sasanka
Cesarska korona
Barwinek
Hiacynty
Rozchodnik
Orliki
Barwinek
Barwinek biały
Ułudka
Szafirki
Bratek
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Rano z zamiarem pielenia rabat wyszłam na ogród, wróciłam po minucie, tak było zimno...
Po 2 godzinach nie wytrzymałam, ubrałam się, ale już było chyba troszkę cieplej albo mój nerw był taki, że pół dnia minęło, a ja bez ogrodu że zrobiło mi się cieplej.
Wypieliłam 4 rabatki, wyrównałam obrzeże przy ścieżce, oj paluszki bolą, trawa była wrośnięta w kamyki, aż mój trójząb się wykrzywił
Przygotowałam sobie miejsce przy tarasie na leżaczki, które zamówiłam dla nas na "zająca", ale nie dojechały Jutro chyba przyjadą..
EM w tym czasie zaorał kolejne metry na warzywa
Jutro ciąg dalszy
Po 2 godzinach nie wytrzymałam, ubrałam się, ale już było chyba troszkę cieplej albo mój nerw był taki, że pół dnia minęło, a ja bez ogrodu że zrobiło mi się cieplej.
Wypieliłam 4 rabatki, wyrównałam obrzeże przy ścieżce, oj paluszki bolą, trawa była wrośnięta w kamyki, aż mój trójząb się wykrzywił
Przygotowałam sobie miejsce przy tarasie na leżaczki, które zamówiłam dla nas na "zająca", ale nie dojechały Jutro chyba przyjadą..
EM w tym czasie zaorał kolejne metry na warzywa
Jutro ciąg dalszy
- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1253
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Gdzie sprzedają takie "coś" do cięcia obrzeży?
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Witaj Kasiu . Pokrzywa?? Już ??? Ja jeszcze nie widziałam ale może dlatego, że ja czekam aż będą spore i wyrywam takie większe. Mamy niedaleko domu rzeczkę i tam namiętnie rośnie pokrzywa . W zeszłym roku robiłam z niej gnojówkę po raz pierwszy . Tego roku też planuję zrobić . Też mam taki przyrząd do przycinania trawnika - fajna sprawa . Przerabiałam już rabatę z kamieniami i mówię - NIGDY WIĘCEJ ! No chyba, że pod spód położę włókninę . Te białe cudeńka zmieszały mi się z ziemią i miałam tego roku niezłą zabawę, żeby przynajmniej część z kamieni uratować przy likwidacji rabaty . Usuwanie chwastów z tych kamyczków to też jest wyzwanie, zwłaszcza jak wrośnie Ci się jakiś paskudnik co rozrasta się rozłogami . Niestety nie mam dobrych doświadczeń . Twoja ścieżka wygląda fajnie . Pozdrawiam .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Zawsze zadziwia mnie Toje pozytywne nastawienie do świata, do wszystkiego co robisz. Mam wrażenie, że Ciebie tzw."gorsze dni" nigdy nie dopadają. brawo, Kasiu
Ostro pracujesz, takiego tempa nie dałabym rady długo utrzymać. Warzyw sporo posiałaś, pewnie się przy nich trochę narobisz, ale za to jaką będziesz miała pyszną jesień
Zdjęcia zrobione przez lornetkę są fantastyczne, mazurki są widoczne jak na dłoni Do mojego jedynego domku niestety żadna ptasia rodzina nie chce się wprowadzić, szkoda, bo bardzo lubię je obserwować.
Mieszkamy tak blisko siebie, a u Ciebie jednak musi być cieplej. Jakie masz wypasione hiacynty Biały żonkil jest śliczny, taki delikatny, a cesarska korona lada chwila zakwitnie
Zdróweczka dla was wszystkich
Ostro pracujesz, takiego tempa nie dałabym rady długo utrzymać. Warzyw sporo posiałaś, pewnie się przy nich trochę narobisz, ale za to jaką będziesz miała pyszną jesień
Zdjęcia zrobione przez lornetkę są fantastyczne, mazurki są widoczne jak na dłoni Do mojego jedynego domku niestety żadna ptasia rodzina nie chce się wprowadzić, szkoda, bo bardzo lubię je obserwować.
Mieszkamy tak blisko siebie, a u Ciebie jednak musi być cieplej. Jakie masz wypasione hiacynty Biały żonkil jest śliczny, taki delikatny, a cesarska korona lada chwila zakwitnie
Zdróweczka dla was wszystkich
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Nowapasja kupiłam w Świerko.. "U Ogrodnika"
Ewelinko tak, już jest, gdzieniegdzie jeszcze mała, ale udało się narwać pół zbiornika 80 l i nastawić pierwszą
Dynie rosły w oczach po takiej gnojówce
W planie mam jeszcze zebrać młodziutkie czubki do ususzenia, będzie idealna do zielonych koktajli
Likwiduję kamienie przy rabatkach na bieżąco, źle się kosi... Przy tej ścieżce raz na jakiś czas się poświęcę
Iwonko a po co narzekać? Co to da? "To o czym myślisz przyciągasz", więc wolę myśleć pozytywnie
A gorsze dni mnie dopadają, jak każdego, wtedy lekarstwem jest właśnie działeczka, wyżyję się w ziemi i od razu mi lepiej
To nie koniec warzyw, jeszcze cała kupka torebek czeka na maj Mam nadzieję, że jesień będziemy mieć pyszna i liczę na to, że w końcu uda nam się dokończyć spiżarnię Ach, nie mogę się doczekać jak wszystkie słoiczki, buteleczki będą ładnie stały na półkach
Budek mamy zdecydowanie za mało, widać że ptaszki walczą o miejscówkę Na wiosnę dokupimy, żeby były na każdym drzewie.
Dzisiaj nadal zimno, ale ciepło sie ubraliśmy i sadziliśmy ziemniaki, część dałam mamie, a i tak dużo zostało. Będziemy mieć 80 krzaczków.
Już nie mogę doczekać się takich młodziutkich z koperkiem, mniam
Kiedy EM robił gnojówkę, ja grabiłam pod czarnymi bzami, 5 taczek wywiózł na kompostownik. Trawa znowu do koszenia. Czekam na cieplejsze dni.
Przyjechały leżaczki, może w lato znajdziemy chwilę na poleżenie i tuje. W piątek sadzenie To już ostatnie zakupy tej wiosny (chyba )
Zdrówka dla wszystkich
Ewelinko tak, już jest, gdzieniegdzie jeszcze mała, ale udało się narwać pół zbiornika 80 l i nastawić pierwszą
Dynie rosły w oczach po takiej gnojówce
W planie mam jeszcze zebrać młodziutkie czubki do ususzenia, będzie idealna do zielonych koktajli
Likwiduję kamienie przy rabatkach na bieżąco, źle się kosi... Przy tej ścieżce raz na jakiś czas się poświęcę
Iwonko a po co narzekać? Co to da? "To o czym myślisz przyciągasz", więc wolę myśleć pozytywnie
A gorsze dni mnie dopadają, jak każdego, wtedy lekarstwem jest właśnie działeczka, wyżyję się w ziemi i od razu mi lepiej
To nie koniec warzyw, jeszcze cała kupka torebek czeka na maj Mam nadzieję, że jesień będziemy mieć pyszna i liczę na to, że w końcu uda nam się dokończyć spiżarnię Ach, nie mogę się doczekać jak wszystkie słoiczki, buteleczki będą ładnie stały na półkach
Budek mamy zdecydowanie za mało, widać że ptaszki walczą o miejscówkę Na wiosnę dokupimy, żeby były na każdym drzewie.
Dzisiaj nadal zimno, ale ciepło sie ubraliśmy i sadziliśmy ziemniaki, część dałam mamie, a i tak dużo zostało. Będziemy mieć 80 krzaczków.
Już nie mogę doczekać się takich młodziutkich z koperkiem, mniam
Kiedy EM robił gnojówkę, ja grabiłam pod czarnymi bzami, 5 taczek wywiózł na kompostownik. Trawa znowu do koszenia. Czekam na cieplejsze dni.
Przyjechały leżaczki, może w lato znajdziemy chwilę na poleżenie i tuje. W piątek sadzenie To już ostatnie zakupy tej wiosny (chyba )
Zdrówka dla wszystkich
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Właśnie....leżaczki przyjechały a przeważnie tak jest że stoją puste bo my nie mamy czasu siedzieć.... Życzę ci abyś ten czas na relaks znalazła. Nie samą pracą człowiek żyje....
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Ach apetyczne wędliny.
Wiem wiem z własnego doświadczenia swoje są najlepsze.
Też co jakiś czas je robimy.
Pozdrawiam Kasiu
Wiem wiem z własnego doświadczenia swoje są najlepsze.
Też co jakiś czas je robimy.
Pozdrawiam Kasiu
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
No to kochana, urobisz się po łokcie Ale przecież to lubimy Kasiu ja w tym roku wyjątkowo nie planowałam ziemniaków, tak to miałam każdego roku, ale zeszłoroczne strasznie szybko zjadła mi stonka A nie miałam czasu zbierać, nie chciałam pryskać i tak dałam im zmarnieć. Ale że sytuacja się zmieniła i teraz mam czasu w bród, posadziłam znów ziemniaki, też lubię przed obiadem tylko pójść na ogród i przynieść warzywa, ziemniaki, jajka i już można obiad skromny zrobić Z resztą latem taki najbardziej smakuje, lekki i zdrowy
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Ola na pewno czas na odpoczynek się znajdzie, musi się znaleźć
Aniu nie wiem o jakich wędlinach mówisz, bo dawno nic nie robiliśmy, ale to prawda swoje to swoje, mniam
Aguś to życzę nam ziemniaków bez stonek w tym roku, ja się brzydzę zbierać, więc nie wiem kto to będzie robił
Taki obiadek z własnego ogródka smakuje wybornie Pamiętam jak dwa lata temu, codzień rano EM szedł po pomidorki, szczypiorek i codziennie jedliśmy w śmietanie, różne kolory i wielkości, pycha
Dzisiaj niewiele zrobiłam, bo byłam sama z Filipem w domu, do tego czekałam na dwóch kurierów, więc nie bardzo siedzieć za domem, bo mogłabym ich przeoczyć, więc jak już przybyli, to ja myk na ogród
Wypieliłam miejsce koło ogniska i rabatkę z żurawkami, do tego obrzeża i jest bosko.
Jutro za to od rana działamy razem
Dzisiejsze widoczki:
Aniu nie wiem o jakich wędlinach mówisz, bo dawno nic nie robiliśmy, ale to prawda swoje to swoje, mniam
Aguś to życzę nam ziemniaków bez stonek w tym roku, ja się brzydzę zbierać, więc nie wiem kto to będzie robił
Taki obiadek z własnego ogródka smakuje wybornie Pamiętam jak dwa lata temu, codzień rano EM szedł po pomidorki, szczypiorek i codziennie jedliśmy w śmietanie, różne kolory i wielkości, pycha
Dzisiaj niewiele zrobiłam, bo byłam sama z Filipem w domu, do tego czekałam na dwóch kurierów, więc nie bardzo siedzieć za domem, bo mogłabym ich przeoczyć, więc jak już przybyli, to ja myk na ogród
Wypieliłam miejsce koło ogniska i rabatkę z żurawkami, do tego obrzeża i jest bosko.
Jutro za to od rana działamy razem
Dzisiejsze widoczki:
Re: Nowe życie w starej chatce cz.III
Najgorsze są larwy stonki - obrzydliwe. Ale może w rękawiczkach zgarniać do flaszki, to jakoś by poszło. U mnie w zeszłym roku te podlewane ziemniaki jakoś wyszły, ale dwa zagonki nie wyszły wcale - susza straszna. I w tym roku zapowiada się to samo. Fajnie, że Twoja połówka podziela Twoją pasję - dużo szybciej i przyjemniej robi się niektóre prace w ogrodzie w towarzystwie "silnej ręki"
Ale roboty odwaliliście już kawał
Ale roboty odwaliliście już kawał