Familokowego ciąg dalszy
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, ja dla kwiatów Abrahama gotowa jestem nie tylko klęczeć, ale i plackiem paść Na szczęście te moje to już wielkie krzaki i nie muszę. Ale pamiętam, że jak ten pierwszy był taki młodziutki, to leżałam na trawie żeby go powąchać i zrobić jakieś konkretne zdjęcie Dla tego zapachu, warto było!
Lilia Morpho Pink - przecudnej urody
Lilia Morpho Pink - przecudnej urody
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, znowu piękności pokazałaś Ślimaki mają używanie przy takiej pogodzie, u siebie to tych bezmuszlowych widzę całą familię, ostatnio ściągnęłam z pomidora takiego malutkiego.... spacerowicz Budleja super.... tyle ma amatoró, że to jednak pozycja obowiązkowa w każdym ogrodzie!
Mam nadzieję, że podbudowałaś już zdrówko - czego Ci życzę serdecznie
Mam nadzieję, że podbudowałaś już zdrówko - czego Ci życzę serdecznie
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Familokowego ciąg dalszy
Pięknie jak zawsze, można się zakochać w Twoich różach . Czekam na wiadomość kiedy przyjedziesz
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Familokowego ciąg dalszy
Twój busz jest śliczny. No niestety z czasem jedna roślina wchodzi na drugą i przezywa mocniejsza ja floksy uwielbiam za to ,że są takie bezproblemowe, kolorowe , pachną i przycięte znowu kwitną W Wojsławicach dokupiłam 2 kolorki . Ale ja nie mam tyle bylin , Ty masz mnóstwo i masz b. ładnie , cały czas coś kwitnie
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu zrobiłam więcej sadzonek tego pięknego goździka, gdyby miał zginąć, a nie chciałabym tego Hortensje u Ciebie już w bieli u mnie tylko Bobo w donicy kwitnie, reszta w pączkach, świetnie wyglądają te przy bramce Tak patrzę Twój Abraham bardzo podobny do mojej Jubile Celebration muszę porównać ich kwiaty. Pozdrawiam
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6344
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu jak to miło pooglądać wszystkie Twoje wypełniacze wśród róż
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4320
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Familokowego ciąg dalszy
Uff!
Wyzdrowiałaś Jadziu
Dziękuję za odwiedziny, miło było gościć ciebie i Beatę (wcale nie taką straszną Bazylę )
I masz rację - twoje roślinki rosną dobrze w naszym ogrodzie.
Tylko spojrzałaś na małą sadzonkę 'Elżbietki wegierskiej' a ja dosadziłem obok patyczki, które przywiozłaś, i ona ... zaczęła puszczać nowy pęd
Zdrowia życzymy.
Wyzdrowiałaś Jadziu
Dziękuję za odwiedziny, miło było gościć ciebie i Beatę (wcale nie taką straszną Bazylę )
I masz rację - twoje roślinki rosną dobrze w naszym ogrodzie.
Tylko spojrzałaś na małą sadzonkę 'Elżbietki wegierskiej' a ja dosadziłem obok patyczki, które przywiozłaś, i ona ... zaczęła puszczać nowy pęd
Zdrowia życzymy.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jaduży to dobrze że prace ukończone.
Ogrom u Ciebie różnych kwitnien.
Prim chyba wiodą lilie,liliowce i floksy.
Trzeba wszystkim cieszyć. Czas tak szybko gdzieś ucieka.
A jeszcze róże też nie poddają się.
I bardzo ładny kolorek budleji. Taki ciepły. Kobiecy. Chociaż ubrań różowych to ja nie lubię.
Spodobał mi się ten nurkujacy motyl w kwiatku
Brawo dla fotografa oczywiście
Ogrom u Ciebie różnych kwitnien.
Prim chyba wiodą lilie,liliowce i floksy.
Trzeba wszystkim cieszyć. Czas tak szybko gdzieś ucieka.
A jeszcze róże też nie poddają się.
I bardzo ładny kolorek budleji. Taki ciepły. Kobiecy. Chociaż ubrań różowych to ja nie lubię.
Spodobał mi się ten nurkujacy motyl w kwiatku
Brawo dla fotografa oczywiście
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu -fantastyczny busz i jak zawsze cudne zdjęcia owadów. Motyle lubią Twój ogród! Pokazałaś Rose der hoffung, zupełnie jej nie znam. Powiedz, czy rzeczywiście kwitnie w gronach tak jak na zdjęciu? Mogłabyś napisać kilka sółw o niej, o wielkości całego krzewu i samych kwiatów? Piszesz,że przed Abrahamem trzeba klękać, no więc klękajcie narody! A tak serio, to w tym sezonie Abraham ma się słabiej niż zawsze. Mówię tu o kwitnieniu, choć drugie powinno byćcałkiem obfite, bo pączków jest dużo oraz o rozroście. Jak pamiętasz mocno go cięłam zostawiając tylko grube i stare pędy. Z nich powychodziły nowe, ale ani tak grube ani tak duże jak te, które ścięłam. Śmiesznie to wygląda. Ponadto rozpanoszyła się na nimrdza. Oberwałam wszystkie skażone liście przed moim wyjazdem, a po powrocie chwyciłam się za głowę, bo było ich kilka razy więcej. Znów więc cały dół zerwałam i wyrzuciłam, aby nie zarazić nowych liści.
Ps. melduję, że ślimaki pojawiły się wraz z deszczem i mają się dobrze
Ps. melduję, że ślimaki pojawiły się wraz z deszczem i mają się dobrze
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
Ogródek podlewa z nieba, wiec jest czas na forum, a i maszynę do szycia trzeba odkurzyć W takie dni to najważniejsze ,żeby się nie nudzić, a każdy znajdzie jakieś sprawy odłożone na potem . Niech pada wszyscy odpoczniemy, a przede wszystkim rośliny zaspokoją swoje pragnienie .Dobrze ,ze nie wszystkie róże zaczęły kwitnienie tylko szybkościowa Pink peace i Jacques Cartier pokazał parę nowych kwiatów reszta zapączkowana jedne lepiej inne gorzej ,jednak juz nie dokarmiam ich, niech drewnieją im pędy teraz dostaną tylko żywokostowej nalewki i wsjo.
EWUNIU Rose der hoffnung to floribunda Kordesa z 2002 roku zdrowiutka do samej zimy , zakwita razem z Hansestadt Rostock jako ostatnie w kolejce, a kwitną obie do samych mrozów.U mnie ma może jakiś 110 ,ale nie rośnie w pełnym słońcu,obok siebie piwonie Itoh ,ktora też podkrada jej pożywienie bo ma je tylko do 14 .Na ruskiej stronce piszą ,ze ma 70 wys. a 40 szer.Jednak u mnie jest szersza i wyższa, niestety każdej wiosny jest cięta do ziemi dlatego ,że zbyt długo kwitnie. Jednak nie ma kłopotu z tworzeniem nowych odrostów szybko sie regeneruje bez szkody na kwitnienie .Przebarwia sie jak Twoja nowość Landlust .Zakwita żółcią z przebarwieniami na końcach płatków jednym kwiatem, jednak na łodydze są boczne odrosty które w rezultacie tworzą takie oto bukiety. Warta polecenia jeśli ktoś lubi tak przebarwiające sie kwiaty, bo niektórzy tego nie lubią .Mnie ona ujęła za serce od pierwszego wejrzenia tak jak Gartenspass, bo obie mam od koleżanki ,której takie przebarwienia sie nie podobają .Jeśli chodzi o rdzę to u mnie przywlokła sie od sąsiada z jego gruszy czy z jałowców szczególnie sabińskie, bo one są nosicielami rdzy.Z pewnością też już szaleją na moich daliach czy innych roślinach .Jednak czekam aż trochę przestanie padać i pójdę na rekonesans. Mój Abraham jest dopiero 3 sezon i nie jest wysoki ma zaledwie jakieś 0,5 m jednak widzę znów następne pąki na nim czekam aż podniosą swoje główki w stronę słońca mam czas poczekam
fotki Rose der hoffnung wrzesień i październik ubiegłego roku .Widać też jak rośną kwiaty
ANIU tak jak i Ty lubię mieć kolorowo o każdej porze wiec potem na małej powierzchni robi się buszowato, ale mam kolorowo jak lubię Ten budlejowy róż jest taki ciemny i ślicznie wygląda.Teraz przywiozłam sobie patyczki budleji w ciemniejszym kolorze i z mniejszymi kwiatostanami .Mam nadzieję ,ze uda mi sie ją ukorzenić tak jak tę.Ten motyl to raczej z rodziny zawisaków czyli z rodziny Fruczaka tylko nie umiem go konkretnie zidentyfikować więc dalej szukam bo jest ich mnóstwo w tym roku .Widocznie mają sie gdzie rozmnażać
ANDRZEJU kurcze przecież to nie czas na chorowanie jak cudnie świeci słonko, a ogródek kipi kolorami i zapachami.Agatka też domaga się ,żeby zawitać na świeżym powietrzu .Wczoraj siedziałyśmy dobre 4 h w ogródku ja pracowałam, a ona odpoczywała i zajadała sie.Oczywiście wszystkie możliwe miejsca ucieczki zabezpieczone ,więc spokojnie mogłam pracować jdnak i tak co chwilke zerkałam gdzie sie przemieszcza . No i o to właśnie chodziło ,że ogródek postawił ją na nogi dosłownie i pierwszy tydzień ,ze nie musiałam odwiedzać weta.Oooo chwilo trwaj jak najdłużej.Najbardziej Andrzeju podziwiałam Burgund ice wprost nie wierzyłam ,ze z takiej zmarnowanej jedno patyczkowej sadzonki wyrósł piękny ukwiecony krzew. Brawo Ty
MARYSIU przez te wypełniacze zrobił sie busz ,ale jak ich nie mieć, przecież byłoby pusto i nieciekawie z samymi różami
takie cosik też mam aż dwie sztuki dzięki ptaszkom
KRYSIU obie te róże mają chyba ten sam kolor jednak nie wiem czy środeczek tych róż jest taki sam .One nawet w pąku się różnią .Inne klimaty mamy, a mój BOBO dopiero sie ukorzenia od wiosny jednak i twoje przyspiesza po deszczu .Swoje sadzonki tego goździka wszystkie porozdawałam a teraz widzisz co sie stało .Lepiej mieć w zapasie jakąś młodzieżówkę
KAROLCIA swoje wielkie zaraz podwiązuję jeśli tylko zbytnio się rozszaleją, a jesienią zmieniają mieszkanie albo są dzielone.Floksów nie tnę one same się odnawiają i kwitną a kwitną do zimy dlatego potem mam sporo nowych floksowych dzieci i robi się tłoczno
IRENKO jak tylko nadarzy się okazja i wszystko dobrze pójdzie to się pojawię na razie sie kuruj i delektuj sie wolnością
BASIU na razie tylko uwzięły sie na jedną dalię ,która rośnie niziutko taką anemonową która kupiłam w sklepie.Muszę zabrać sie za porządki jednak marnie mi to idzie Basiu za życzenia zdrówka ich nigdy za dużo, ale dziękuję już lepiej
DOROTKO mój Abrahamek przesadzany z innego mniej słonecznego miejsca teraz to trzeci rok w tym miejscu .Kwiatów zdecydowanie więcej niż w ubiegłym roku jednak dalej trzeba mu się niziutko kłaniać bo nie dosyć ,że ma jakieś 60 cm czy nawet 50 cm wys. to jeszcze zwiesza główki.Muszę podsypać mu jesienią gliny pod korzenie tak jak The Prince [którego patyczek ukorzeniam ] Munstead wood no i Abrahamkowi . Może wtedy też róże zaczną dobrze rosnąć.Bardzo lubię pieguski ,dlatego w tym roku wiosną dokupiłam ich parę .,Mnie również ta lilia bardzo sie podoba tak jak ta która juz przekwitła oranżowa pieguska Must seektóra zresztą bardzo długo kwitła
Yelloween
EWUNIU Rose der hoffnung to floribunda Kordesa z 2002 roku zdrowiutka do samej zimy , zakwita razem z Hansestadt Rostock jako ostatnie w kolejce, a kwitną obie do samych mrozów.U mnie ma może jakiś 110 ,ale nie rośnie w pełnym słońcu,obok siebie piwonie Itoh ,ktora też podkrada jej pożywienie bo ma je tylko do 14 .Na ruskiej stronce piszą ,ze ma 70 wys. a 40 szer.Jednak u mnie jest szersza i wyższa, niestety każdej wiosny jest cięta do ziemi dlatego ,że zbyt długo kwitnie. Jednak nie ma kłopotu z tworzeniem nowych odrostów szybko sie regeneruje bez szkody na kwitnienie .Przebarwia sie jak Twoja nowość Landlust .Zakwita żółcią z przebarwieniami na końcach płatków jednym kwiatem, jednak na łodydze są boczne odrosty które w rezultacie tworzą takie oto bukiety. Warta polecenia jeśli ktoś lubi tak przebarwiające sie kwiaty, bo niektórzy tego nie lubią .Mnie ona ujęła za serce od pierwszego wejrzenia tak jak Gartenspass, bo obie mam od koleżanki ,której takie przebarwienia sie nie podobają .Jeśli chodzi o rdzę to u mnie przywlokła sie od sąsiada z jego gruszy czy z jałowców szczególnie sabińskie, bo one są nosicielami rdzy.Z pewnością też już szaleją na moich daliach czy innych roślinach .Jednak czekam aż trochę przestanie padać i pójdę na rekonesans. Mój Abraham jest dopiero 3 sezon i nie jest wysoki ma zaledwie jakieś 0,5 m jednak widzę znów następne pąki na nim czekam aż podniosą swoje główki w stronę słońca mam czas poczekam
fotki Rose der hoffnung wrzesień i październik ubiegłego roku .Widać też jak rośną kwiaty
ANIU tak jak i Ty lubię mieć kolorowo o każdej porze wiec potem na małej powierzchni robi się buszowato, ale mam kolorowo jak lubię Ten budlejowy róż jest taki ciemny i ślicznie wygląda.Teraz przywiozłam sobie patyczki budleji w ciemniejszym kolorze i z mniejszymi kwiatostanami .Mam nadzieję ,ze uda mi sie ją ukorzenić tak jak tę.Ten motyl to raczej z rodziny zawisaków czyli z rodziny Fruczaka tylko nie umiem go konkretnie zidentyfikować więc dalej szukam bo jest ich mnóstwo w tym roku .Widocznie mają sie gdzie rozmnażać
ANDRZEJU kurcze przecież to nie czas na chorowanie jak cudnie świeci słonko, a ogródek kipi kolorami i zapachami.Agatka też domaga się ,żeby zawitać na świeżym powietrzu .Wczoraj siedziałyśmy dobre 4 h w ogródku ja pracowałam, a ona odpoczywała i zajadała sie.Oczywiście wszystkie możliwe miejsca ucieczki zabezpieczone ,więc spokojnie mogłam pracować jdnak i tak co chwilke zerkałam gdzie sie przemieszcza . No i o to właśnie chodziło ,że ogródek postawił ją na nogi dosłownie i pierwszy tydzień ,ze nie musiałam odwiedzać weta.Oooo chwilo trwaj jak najdłużej.Najbardziej Andrzeju podziwiałam Burgund ice wprost nie wierzyłam ,ze z takiej zmarnowanej jedno patyczkowej sadzonki wyrósł piękny ukwiecony krzew. Brawo Ty
MARYSIU przez te wypełniacze zrobił sie busz ,ale jak ich nie mieć, przecież byłoby pusto i nieciekawie z samymi różami
takie cosik też mam aż dwie sztuki dzięki ptaszkom
KRYSIU obie te róże mają chyba ten sam kolor jednak nie wiem czy środeczek tych róż jest taki sam .One nawet w pąku się różnią .Inne klimaty mamy, a mój BOBO dopiero sie ukorzenia od wiosny jednak i twoje przyspiesza po deszczu .Swoje sadzonki tego goździka wszystkie porozdawałam a teraz widzisz co sie stało .Lepiej mieć w zapasie jakąś młodzieżówkę
KAROLCIA swoje wielkie zaraz podwiązuję jeśli tylko zbytnio się rozszaleją, a jesienią zmieniają mieszkanie albo są dzielone.Floksów nie tnę one same się odnawiają i kwitną a kwitną do zimy dlatego potem mam sporo nowych floksowych dzieci i robi się tłoczno
IRENKO jak tylko nadarzy się okazja i wszystko dobrze pójdzie to się pojawię na razie sie kuruj i delektuj sie wolnością
BASIU na razie tylko uwzięły sie na jedną dalię ,która rośnie niziutko taką anemonową która kupiłam w sklepie.Muszę zabrać sie za porządki jednak marnie mi to idzie Basiu za życzenia zdrówka ich nigdy za dużo, ale dziękuję już lepiej
DOROTKO mój Abrahamek przesadzany z innego mniej słonecznego miejsca teraz to trzeci rok w tym miejscu .Kwiatów zdecydowanie więcej niż w ubiegłym roku jednak dalej trzeba mu się niziutko kłaniać bo nie dosyć ,że ma jakieś 60 cm czy nawet 50 cm wys. to jeszcze zwiesza główki.Muszę podsypać mu jesienią gliny pod korzenie tak jak The Prince [którego patyczek ukorzeniam ] Munstead wood no i Abrahamkowi . Może wtedy też róże zaczną dobrze rosnąć.Bardzo lubię pieguski ,dlatego w tym roku wiosną dokupiłam ich parę .,Mnie również ta lilia bardzo sie podoba tak jak ta która juz przekwitła oranżowa pieguska Must seektóra zresztą bardzo długo kwitła
Yelloween
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, u mnie też deszczowo, ale zważywszy jaka była susza u mnie, to jestem cała happy... niech pada...a co tam.. niech leje...
ostatecznie w domku też trzeba pomieszkać...
O Twoim buszu już Ci wszystko napisali, więc ja tylko przytaknę...
Ale zauważyłam też piękne dalie... te duże, kudłate... śliczne są... kupowałaś od jakiegoś konkretnego sprzedacy, czy w sklepie jakimś ?
ostatecznie w domku też trzeba pomieszkać...
O Twoim buszu już Ci wszystko napisali, więc ja tylko przytaknę...
Ale zauważyłam też piękne dalie... te duże, kudłate... śliczne są... kupowałaś od jakiegoś konkretnego sprzedacy, czy w sklepie jakimś ?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego ciąg dalszy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Familokowego ciąg dalszy
Jadziu, moja Fernicliff jednak nie przeżyła zimy Już jesienią wyglądała marnie, większość karpy po prostu zgniła od deszczu. Wiosną ją posadziłam, licząc że jednak urośnie. Jednak jako jedyna nie wyrosła. Chyba, że jeszcze jej nie dojrzałam, co w moim buszu wcale nie jest takie trudne. Ale wszystkie już ją a tej nie widzę.
Cudna jest różnorodność kwiatów i kolorów w Twoim ogrodzie. Lilie wszystkie są śliczne i kilka mamy takich samych. Podejrzliwie przyglądałam się swojej Pink Parrot Cariba, czy może jaka chora, ale widzę, że Twoja taka sama. Widać ten typ tak ma
Nie choruj, nie tylko dlatego, że lato. Szkoda zdrowia na chorowanie
Cudna jest różnorodność kwiatów i kolorów w Twoim ogrodzie. Lilie wszystkie są śliczne i kilka mamy takich samych. Podejrzliwie przyglądałam się swojej Pink Parrot Cariba, czy może jaka chora, ale widzę, że Twoja taka sama. Widać ten typ tak ma
Nie choruj, nie tylko dlatego, że lato. Szkoda zdrowia na chorowanie