Idzie zima ...cz.37
- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu, pozaglądałam i poczytałam sobie, oj poczytałam.
Z wieloma Twoimi wypowiedziami się zgadzam. Niestety. Wczoraj wypuściłam się do ogrodu, żeby zacząć sprzątać rabaty, a dziś obudziłam się z bólem. Eh!
U mnie nie kwitną żadne krokusy, ciemiernikom i jaśminowi nagokwiatowemu zmarzły pąki.
Kwitną za to przebiśniegi i ranniki, zatem trzeba się cieszyć tym, co jest. .
Straszą kolejnymi mrozami, a ja odkryłam już część roślin i teraz nie wiem- okrywać na nowo, czy ryzykować i zostawić odkryte?
Życzę Ci zdrowia, siły i ciepłego słoneczka. "Wesołe jest życie staruszka...."
Zaciskamy zęby i do przodu.
Z wieloma Twoimi wypowiedziami się zgadzam. Niestety. Wczoraj wypuściłam się do ogrodu, żeby zacząć sprzątać rabaty, a dziś obudziłam się z bólem. Eh!
U mnie nie kwitną żadne krokusy, ciemiernikom i jaśminowi nagokwiatowemu zmarzły pąki.
Kwitną za to przebiśniegi i ranniki, zatem trzeba się cieszyć tym, co jest. .
Straszą kolejnymi mrozami, a ja odkryłam już część roślin i teraz nie wiem- okrywać na nowo, czy ryzykować i zostawić odkryte?
Życzę Ci zdrowia, siły i ciepłego słoneczka. "Wesołe jest życie staruszka...."
Zaciskamy zęby i do przodu.
Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Idzie zima ...cz.37
Witam jeszcze wiosennie, chociaż straszą zimą!
Wczoraj cały dzień z małymi przerwami porządkowałam ogród i wracałam do domu jedynie, żeby wyprostować to i owo. Wygląda co prawda coraz lepiej, ale zapowiadane mrozy mogą pokrzyżować spojrzenie
Dorotko moje włoskie rosną trzy lata i jeszcze nie kwitły. Mam plamiste i te po paru latach już kwitły, teraz je przesadziłam to nie wiem czy w ogóle wyjdą Kupiłam je wplecione w korzenie hibiskusa bylinowego czy przesadzając krnąbrnego hibiskusa rozdzieliłam, czy obrazki to zaakceptują ...zobaczymy?
Jajka kur wiejskich są mniej pomarańczowe (żółtka), ale w cieście zyskują kolor, a sklepowe są bardzo pomarańczowe za to ciasto blade i smaku jaj się nie doszukasz
Słonko mryga nieśmiało
Iwonko powiem szczerze liczyłam na Twój głos dziękuję zetnę nisko tylko dylemat mam dalej, bo niektóre na jednym patyku rozwidlają się i nie wiem czy ciąć pod i odnawiać czy nad i niech się krzewią na rozkrzewieniu.
Iwonko członki się zregenerują bo idzie nieprzyjazny czas i będziemy znowu ogród podziwiać z okna
Beatko musisz kochana dbać o kondycję Dobrze piszesz wkrada się, bo u Ciebie wybuchła, może za to u mnie dłużej pogości
Dziękuję i Tobie życzę zdrowia, sił do wiosennych prac i odpowiedniej pogody
Tereniu masz racje pogoda marcowa, ale uważam i jak coś to raczej przynoszę coś ze skupisk ludzkich U mnie też po trawniku idę jak po mokrej gąbce, a nie daj Boże stanąć na chwilę to wydobywa się dźwięczny plask!!! Pomidorki mi już kiełkują, ale papryki jeszcze nie i muszę też zdziałać coś dla murarek bo moje dzikie mieszkają pod elewacją Ściskam kochana
Martusiu milutko piszesz Cóż to dla Ciebie stajenka, Ty jak coś będziesz chciała mieć to będziesz miała. Tylko, żeby nie było jak z pomidorkami...wszyscy będą od Ciebie jajka dostawać Trzymam kciuki żeby nie było za zimno. Pozdrawiam i życzę zdrówka
Marysiu mnie też co nieco boli, ale dzisiaj poruszałam już też żeby nie wyjść z wprawy, parę skłonów rano dobrze robi mnie i kurom bo mają trawkę. Jaśmin mam malutki więc z pączkami kiepsko. Ciemierniki będę pewnie okrywać bo zapowiadają do -10 to znowu nici z kwitnienia. Jak już musi niech mrozi teraz a nie jak będą kwitły drzewa owocowe.
Pewnie, że wesołe skoro w zamian dostałam ogród i FO
Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrego dnia
Wczoraj cały dzień z małymi przerwami porządkowałam ogród i wracałam do domu jedynie, żeby wyprostować to i owo. Wygląda co prawda coraz lepiej, ale zapowiadane mrozy mogą pokrzyżować spojrzenie
Dorotko moje włoskie rosną trzy lata i jeszcze nie kwitły. Mam plamiste i te po paru latach już kwitły, teraz je przesadziłam to nie wiem czy w ogóle wyjdą Kupiłam je wplecione w korzenie hibiskusa bylinowego czy przesadzając krnąbrnego hibiskusa rozdzieliłam, czy obrazki to zaakceptują ...zobaczymy?
Jajka kur wiejskich są mniej pomarańczowe (żółtka), ale w cieście zyskują kolor, a sklepowe są bardzo pomarańczowe za to ciasto blade i smaku jaj się nie doszukasz
Słonko mryga nieśmiało
Iwonko powiem szczerze liczyłam na Twój głos dziękuję zetnę nisko tylko dylemat mam dalej, bo niektóre na jednym patyku rozwidlają się i nie wiem czy ciąć pod i odnawiać czy nad i niech się krzewią na rozkrzewieniu.
Iwonko członki się zregenerują bo idzie nieprzyjazny czas i będziemy znowu ogród podziwiać z okna
Beatko musisz kochana dbać o kondycję Dobrze piszesz wkrada się, bo u Ciebie wybuchła, może za to u mnie dłużej pogości
Dziękuję i Tobie życzę zdrowia, sił do wiosennych prac i odpowiedniej pogody
Tereniu masz racje pogoda marcowa, ale uważam i jak coś to raczej przynoszę coś ze skupisk ludzkich U mnie też po trawniku idę jak po mokrej gąbce, a nie daj Boże stanąć na chwilę to wydobywa się dźwięczny plask!!! Pomidorki mi już kiełkują, ale papryki jeszcze nie i muszę też zdziałać coś dla murarek bo moje dzikie mieszkają pod elewacją Ściskam kochana
Martusiu milutko piszesz Cóż to dla Ciebie stajenka, Ty jak coś będziesz chciała mieć to będziesz miała. Tylko, żeby nie było jak z pomidorkami...wszyscy będą od Ciebie jajka dostawać Trzymam kciuki żeby nie było za zimno. Pozdrawiam i życzę zdrówka
Marysiu mnie też co nieco boli, ale dzisiaj poruszałam już też żeby nie wyjść z wprawy, parę skłonów rano dobrze robi mnie i kurom bo mają trawkę. Jaśmin mam malutki więc z pączkami kiepsko. Ciemierniki będę pewnie okrywać bo zapowiadają do -10 to znowu nici z kwitnienia. Jak już musi niech mrozi teraz a nie jak będą kwitły drzewa owocowe.
Pewnie, że wesołe skoro w zamian dostałam ogród i FO
Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrego dnia
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu pięknie maleństwa pokazałaś na ubiegłorocznych fotkach.. I zachód słońca cudowny.. Cieszę się , ze już uporządkowałaś ogródek.U mnie wszystko bardzo się ożywiło. Na szczęście poza krokusami to takie jeszcze malutkie, ze daleko temu do kwitnienia Róże zostawiam przykryte, a te krokusy o ile śniegu nie będzie na te dwa dni przykryje jakimś pudełkiem.. a co mi szkodzi Zima atakować jeszcze będzie ale w końcu sobie pójdzie Udanego tygodnia
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Idzie zima ...cz.37
Maryś! Widzę, że pracujesz już w ogrodzie i nawet narzekasz na pierwsze objawy odczuwalne w kościach, stawach czy
mięśniach. Chciałabym też tak sobie ponarzekać, ale póki co nie jest mi to dane. Co prawda nie czeka na mnie dużo wiosennej roboty na działce, ponieważ cięższe prace wykonuje M i zapewne dopiero po świętach zacznę się tam realizować. Porządki zrobione jesienią, a z powodu zbliżającej się kolejnej fali mrozów, niczego nie odkrywam, kopczyków nie rozgarniam, róż nie przycinam, bo nawet w wazonie forsycja jeszcze mi na zakwitła.
Trochę boję się o moje roślinki mieszkające już w balkonowym foliaku, bo przy 10 stopniowym mrozie, na moim IX piętrze będzie ok. -5*. Będę zmuszona wnosić doniczki do mieszkania.
Nam wprawdzie halniak nie zagraża, ale wiatr porządnie wieje i jedyne dobro z tego wynikające jest takie, że przegania chmury i od czasu do czasu pozwala zajaśnieć.
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka Wam obojgu życzę.
mięśniach. Chciałabym też tak sobie ponarzekać, ale póki co nie jest mi to dane. Co prawda nie czeka na mnie dużo wiosennej roboty na działce, ponieważ cięższe prace wykonuje M i zapewne dopiero po świętach zacznę się tam realizować. Porządki zrobione jesienią, a z powodu zbliżającej się kolejnej fali mrozów, niczego nie odkrywam, kopczyków nie rozgarniam, róż nie przycinam, bo nawet w wazonie forsycja jeszcze mi na zakwitła.
Trochę boję się o moje roślinki mieszkające już w balkonowym foliaku, bo przy 10 stopniowym mrozie, na moim IX piętrze będzie ok. -5*. Będę zmuszona wnosić doniczki do mieszkania.
Nam wprawdzie halniak nie zagraża, ale wiatr porządnie wieje i jedyne dobro z tego wynikające jest takie, że przegania chmury i od czasu do czasu pozwala zajaśnieć.
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka Wam obojgu życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Idzie zima ...cz.37
Witaj, Marysiu!
Co prawda napisałaś, że Twoja energia przejawia się głównie w planach, ale ja jakoś nie bardzo w to wierzę. Jesteś prawdziwym wulkanem energii . Mogłabyś nią obdzielić kilkanaście osób.
Nie powiem, i mnie mogłabyś jej nieco podesłać, bo moja, mimo zbliżającej się wiosny, jest w zaniku . Nie sprzątam ogrodu (prawda, że nie bardzo jest co uprzątać...), niczego nie wysiewam, nie grzebię po internetach, nawet planów nie snuję, bo jakiś filc umysłowy mam w głowie, słowem, snuję się jak jakiś smętek...
A Ciebie podziwiam i serdecznie pozdrawiam.
Jagi
Co prawda napisałaś, że Twoja energia przejawia się głównie w planach, ale ja jakoś nie bardzo w to wierzę. Jesteś prawdziwym wulkanem energii . Mogłabyś nią obdzielić kilkanaście osób.
Nie powiem, i mnie mogłabyś jej nieco podesłać, bo moja, mimo zbliżającej się wiosny, jest w zaniku . Nie sprzątam ogrodu (prawda, że nie bardzo jest co uprzątać...), niczego nie wysiewam, nie grzebię po internetach, nawet planów nie snuję, bo jakiś filc umysłowy mam w głowie, słowem, snuję się jak jakiś smętek...
A Ciebie podziwiam i serdecznie pozdrawiam.
Jagi
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu obrazki mają tak ładne liście, że i bez kwiatów mi się podobają, moje na pewno nie zakwitną przez kilka lat, niech siła w nich będzie w zielonych listeczkach.
Dziś nam słonko nie mryga, minęło to co dobre, idą chłody, oby tylko krótko trwało ochłodzenie. Tak fajnie ostatnio się pracowało.
Dziś nam słonko nie mryga, minęło to co dobre, idą chłody, oby tylko krótko trwało ochłodzenie. Tak fajnie ostatnio się pracowało.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Idzie zima ...cz.37
Witam!
Jeszcze jest ciepło, jeszcze nic nie pada, ale bez słońca Rano próbowało słońce przebić się wśród chmur ale krótko i bezskutecznie. Mnie opanowała poranna praca! bardzo dobrze pracuje się wcześniej rano, a poza tym dostarczam zielonki moim podopiecznym.
Coś czuję że znowu zacznę okrywać rośliny, bo prognozy są przerażające Na szczęście iglaste gałązki leżą w pogotowiu, a poza mogę ich ściąć bez żalu jeszcze dużo.
Błoto w ogrodzie ustabilizowało się, ale już mnie przeraża powtórka z rozrywki jak popada śniegiem, deszczem a potem zamarznie...wszystko wróci od nowa
Olu do uporządkowania jeszcze połowa drogi, ale posuwam się Ja też okryję ciemierniki, bo pączki mają obiecujące a mróz na pewno je zniszczy. Nie wiem przejrzą prognozę i chyba zrobię to jeszcze dzisiaj. Jutro mam wyjazd i może być za późno. Kopczyki są ale w wielu miejscach osunęły się i nie wiem czy poprawiać czy niech się dzieje wola nieba! Róże po zimie były ładne, ale teraz widzę że sporo trzeba będzie ciąć znowu do ziemi
Życzę jak najlżejszego ataku, a potem samej wiosny Oleńko i pozdrawiam
Lucynko jesienią nie robię porządków, bo kiedyś nie miałam na to czasu i nawet nie okrywane rośliny nie wymarzały więc nie zmieniam zwyczajów. Wszystko mnie boli ale mimo wszystko schylam się i gimnastykuje dalej co rano...w końcu odpuści Doniczki będziesz musiała wciągnąć do domu, ale mam nadzieję że na krótko i Misia nie wykorzysta doniczek jako kuwet Luciu halny ma wpływ na całą Polskę więc i Ty go odczuwasz tak jak ja odczuwam wiatry sztormowe czy znad Sahary.
Dziękuję serdecznie i odwzajemniam życzenia dla Was Lucynko
Jagódko moja energia bierze się z moich pasji, u Ciebie pojawi się jak zakwitną w ogrodzie kwiaty. Ciebie siewy nie mobilizują do czynów. Jesienią sporo się napracowałaś u siebie i w zaprzyjaźnionych ogrodach, plany pamiętam też poczyniłaś, nawet róże wygnałaś z ogrodu...no to odpoczywasz...ale niech tylko zacznie wychodzić z ziemi nowe życie to i w Ciebie wstąpi
Nie martw się będzie dobrze, ściskam serdecznie
Dorotko masz racje niektóre rośliny mają tak dekoracyjne liście że zdobią ładniej niż kwitnące, a obrazki maja jeszcze wesoły owocostan! Słońca brak, ale pracowała jeszcze dzisiaj o świcie przez godzinę. Niestety coś za bardzo czuję wszystko szczególnie jak wrócę do domu i usiądę Jakoś dopóki szaleję na grządkach jest ok!
Później wstawię zdjęcia rozsad, a na razie zmykam do zajęć!
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego dnia!
Jeszcze jest ciepło, jeszcze nic nie pada, ale bez słońca Rano próbowało słońce przebić się wśród chmur ale krótko i bezskutecznie. Mnie opanowała poranna praca! bardzo dobrze pracuje się wcześniej rano, a poza tym dostarczam zielonki moim podopiecznym.
Coś czuję że znowu zacznę okrywać rośliny, bo prognozy są przerażające Na szczęście iglaste gałązki leżą w pogotowiu, a poza mogę ich ściąć bez żalu jeszcze dużo.
Błoto w ogrodzie ustabilizowało się, ale już mnie przeraża powtórka z rozrywki jak popada śniegiem, deszczem a potem zamarznie...wszystko wróci od nowa
Olu do uporządkowania jeszcze połowa drogi, ale posuwam się Ja też okryję ciemierniki, bo pączki mają obiecujące a mróz na pewno je zniszczy. Nie wiem przejrzą prognozę i chyba zrobię to jeszcze dzisiaj. Jutro mam wyjazd i może być za późno. Kopczyki są ale w wielu miejscach osunęły się i nie wiem czy poprawiać czy niech się dzieje wola nieba! Róże po zimie były ładne, ale teraz widzę że sporo trzeba będzie ciąć znowu do ziemi
Życzę jak najlżejszego ataku, a potem samej wiosny Oleńko i pozdrawiam
Lucynko jesienią nie robię porządków, bo kiedyś nie miałam na to czasu i nawet nie okrywane rośliny nie wymarzały więc nie zmieniam zwyczajów. Wszystko mnie boli ale mimo wszystko schylam się i gimnastykuje dalej co rano...w końcu odpuści Doniczki będziesz musiała wciągnąć do domu, ale mam nadzieję że na krótko i Misia nie wykorzysta doniczek jako kuwet Luciu halny ma wpływ na całą Polskę więc i Ty go odczuwasz tak jak ja odczuwam wiatry sztormowe czy znad Sahary.
Dziękuję serdecznie i odwzajemniam życzenia dla Was Lucynko
Jagódko moja energia bierze się z moich pasji, u Ciebie pojawi się jak zakwitną w ogrodzie kwiaty. Ciebie siewy nie mobilizują do czynów. Jesienią sporo się napracowałaś u siebie i w zaprzyjaźnionych ogrodach, plany pamiętam też poczyniłaś, nawet róże wygnałaś z ogrodu...no to odpoczywasz...ale niech tylko zacznie wychodzić z ziemi nowe życie to i w Ciebie wstąpi
Nie martw się będzie dobrze, ściskam serdecznie
Dorotko masz racje niektóre rośliny mają tak dekoracyjne liście że zdobią ładniej niż kwitnące, a obrazki maja jeszcze wesoły owocostan! Słońca brak, ale pracowała jeszcze dzisiaj o świcie przez godzinę. Niestety coś za bardzo czuję wszystko szczególnie jak wrócę do domu i usiądę Jakoś dopóki szaleję na grządkach jest ok!
Później wstawię zdjęcia rozsad, a na razie zmykam do zajęć!
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego dnia!
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu - jakże mogę Ci się odwdzięczyć za tak wspaniałą przesyłkę z nasionami?
Ależ tego dużo! Cudownie!
I wszystkie z osobna podpisane
Za tę kapustę też bardzo dziękuję, na pewno będzie u mnie miała godne miejsce, na talerzu także.
Wiesz, że ten brak zdjęć nie jest równoznaczny z brakiem pierwszych kwitnień.
Wszystkiego dobrego!
Ależ tego dużo! Cudownie!
I wszystkie z osobna podpisane
Za tę kapustę też bardzo dziękuję, na pewno będzie u mnie miała godne miejsce, na talerzu także.
Wiesz, że ten brak zdjęć nie jest równoznaczny z brakiem pierwszych kwitnień.
Wszystkiego dobrego!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Idzie zima ...cz.37
Witaj Marysiu,wiosna się ociąga ,chociaż było na moment pięknie i kwiatuszki ruszyły pełną parą też stęsknione słoneczka ,u mnie dzisiaj mżyło i nie było już słoneczka ,miałam coś zrobić w ogrodzie ,ale siąpiło,więc zrezygnowałam ,jutro jadę do kontroli to dzień przeminie na niczym,pozdrawiam i duża buźka
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Idzie zima ...cz.37
Marysiu
Czytam ,że już działasz w ogrodzie .
I pierwsze oznaki tych prac już masz odczuwalne.
Ech....ja myślałam ,że popracuje na weekend .A tu zima się szykuje. Nic odloze. Nie na wyjscia.
Czuję; że jak później dorwe się do tych moich zaległych prac. To też będę odzywać skutki w moich kosciach.
Czytam ,że już działasz w ogrodzie .
I pierwsze oznaki tych prac już masz odczuwalne.
Ech....ja myślałam ,że popracuje na weekend .A tu zima się szykuje. Nic odloze. Nie na wyjscia.
Czuję; że jak później dorwe się do tych moich zaległych prac. To też będę odzywać skutki w moich kosciach.
- silversnow
- 500p
- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Idzie zima ...cz.37
Straszą, straszą i to mocno.. Wszystkie strony w necie prorokują minus 10 nocami od soboty do wtorku co najmniej.. Oby choć raz okazało się, ze nie maja racji .. Marysiu będę bardzo mocno zaciskać kciuki , aby Twoje roślinki przetrwały ten weekend ..
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Idzie zima ...cz.37
Witaj Marysiu !!! dawno nie byłam u Ciebie , nie dostawałam powiadomień a ja tylko wpadam na chwilę i to wtedy jak spać nie mogę .
Ty już działasz w ogrodzie a u mnie jeszcze wszystko leży ale ma być mróz to niech tak zostanie , może w końcu przyjdzie wiosna a i ja będę trochę wolniejsza
Piękne zdjęcia i te wspomnieniowe , wiosny i nieba i sarenek , ptaszków miło popatrzeć .
U mnie obrazki gdzieś zginęły , może wymarzły ?? a może jeszcze się pokażą .
Serdecznie Cię pozdrawiam i oby te zapowiadane mrozy Cię ominęły
Ty już działasz w ogrodzie a u mnie jeszcze wszystko leży ale ma być mróz to niech tak zostanie , może w końcu przyjdzie wiosna a i ja będę trochę wolniejsza
Piękne zdjęcia i te wspomnieniowe , wiosny i nieba i sarenek , ptaszków miło popatrzeć .
U mnie obrazki gdzieś zginęły , może wymarzły ?? a może jeszcze się pokażą .
Serdecznie Cię pozdrawiam i oby te zapowiadane mrozy Cię ominęły
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Idzie zima ...cz.37
Witam!
Na razie temperatura nie pokrywa się z prognozowaną co jest pocieszające Jednak ogólna szarość i błoto, które wróciło po deszczu nie zachęcały do zrobienia czegokolwiek rano.
Beatko wiem co spotkało Twój aparat, który obok łopatki jest taki dla nas ważny.
A teraz co do odwdzięczania się to wierz mi że najbardziej ucieszy mnie widok ślicznie kwitnących maków u Ciebie w pełnej gamie kolorystycznej Kapusta dla mnie jest jarzynką ale i ozdobą. mam jeszcze dwie olbrzymią i palmową ale nie wydały nasion albo w ilości szczątkowej. Najważniejsze że palmowa pochodzą z Włoch przeżyła druga zimę i może w tym roku doczekam się nasion. Przesyłam serdeczności
Martusiu rozsądnie postępujesz! Ja coś tam znowu pchnęłam do przodu, bo kropiło marnie ale nie tak jak w dniach poprzednich. Na pewno kontrola przyniesie kolejne dobre wieści i do świąt wszystko minie, a po świętach to już myślę że wiosna przyjdzie Pozdrawiam i buziaczki
Aniu mam możliwości to z nich korzystam, wolny czas i ogród woła przy każdym wyjściu do niego Jak pracowałam to też bywało różnie Niestety inne grupy mięśni pracują w ogrodzie niż te na co dzień i wiosna widać musi boleć
Olu na razie jest nieźle, ale okryłam kilka roślin włókniną. Szczególnie pąki ciemierników ale boje się też o róże bo u kilku widzę czerwone kiełki i tu może być kiepsko Trzymamy wszyscy kciuki i wszyscy wstrzymujemy oddech
Tereniu myślałam że Cię nie ma na FO, bo ja też nie miałam powiadomień no to idę sprawdzić co u Ciebie Działałam, bo warunki sprzyjały, a co wychodzę z domu to zaraz coś mi się rzuci na oczy a ręce działają Ostatnio bardzo mi przypadła do gustu praca wczesnym rankiem, wypoczęta kilkanaście skłonów a i śniadanko potem lepiej smakowało Obrazki mają okres bezlistny i jak nie mają kwiatostanu to ich nie widać...to może je przekopałaś
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam życząc tego samego
Mój parapet
Wysiane w styczniu akacja srebrzysta i robinie niestety z nich przetrwała tylko akacja w paru egzemplarzach
Bujnie rosnące karczochy muszą dotrwać z pikowaniem do kwietnia, bo dopiero w tunelu będzie dla nich miejsce
Heliotrop już przepikowany! potraktowałam go specjalnie i dla niego znalazłam miejsce na kilka doniczek. Zobaczymy ile przeżyje po pikowaniu.
Fiołek o żółtych kwiatkach i o zwisających pędach zastąpi stroiczkę, która zbuntowała się i nie kiełkuje posiana po raz drugi.
Pelargonie straciły jedną siewkę... może jeszcze jedna odpadnie, ale i tak ładnie rosną.
Klip Dagga też ładnie rośnie, ale pikowanie dopiero w kwietniu.
Firletka
Mam las kobei i ta wcześniej siana już pojedynczo w doniczkach a ta od Iwonki niestety musi poczekać do kwietnia, bo wyrósł z nasion zapylonych przez netoperka cały las pięknych roślinek
C.d. siewek piętro niżej stacjonuje w salonie. Rosną ładnie kapusty ozdobne i białe wczesne. Kiełkują ładnie pomidory i kilka kwiatków, ale relacja następnym razem.
Dziękuję za odwiedziny, życzę miłego dnia
Na razie temperatura nie pokrywa się z prognozowaną co jest pocieszające Jednak ogólna szarość i błoto, które wróciło po deszczu nie zachęcały do zrobienia czegokolwiek rano.
Beatko wiem co spotkało Twój aparat, który obok łopatki jest taki dla nas ważny.
A teraz co do odwdzięczania się to wierz mi że najbardziej ucieszy mnie widok ślicznie kwitnących maków u Ciebie w pełnej gamie kolorystycznej Kapusta dla mnie jest jarzynką ale i ozdobą. mam jeszcze dwie olbrzymią i palmową ale nie wydały nasion albo w ilości szczątkowej. Najważniejsze że palmowa pochodzą z Włoch przeżyła druga zimę i może w tym roku doczekam się nasion. Przesyłam serdeczności
Martusiu rozsądnie postępujesz! Ja coś tam znowu pchnęłam do przodu, bo kropiło marnie ale nie tak jak w dniach poprzednich. Na pewno kontrola przyniesie kolejne dobre wieści i do świąt wszystko minie, a po świętach to już myślę że wiosna przyjdzie Pozdrawiam i buziaczki
Aniu mam możliwości to z nich korzystam, wolny czas i ogród woła przy każdym wyjściu do niego Jak pracowałam to też bywało różnie Niestety inne grupy mięśni pracują w ogrodzie niż te na co dzień i wiosna widać musi boleć
Olu na razie jest nieźle, ale okryłam kilka roślin włókniną. Szczególnie pąki ciemierników ale boje się też o róże bo u kilku widzę czerwone kiełki i tu może być kiepsko Trzymamy wszyscy kciuki i wszyscy wstrzymujemy oddech
Tereniu myślałam że Cię nie ma na FO, bo ja też nie miałam powiadomień no to idę sprawdzić co u Ciebie Działałam, bo warunki sprzyjały, a co wychodzę z domu to zaraz coś mi się rzuci na oczy a ręce działają Ostatnio bardzo mi przypadła do gustu praca wczesnym rankiem, wypoczęta kilkanaście skłonów a i śniadanko potem lepiej smakowało Obrazki mają okres bezlistny i jak nie mają kwiatostanu to ich nie widać...to może je przekopałaś
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam życząc tego samego
Mój parapet
Wysiane w styczniu akacja srebrzysta i robinie niestety z nich przetrwała tylko akacja w paru egzemplarzach
Bujnie rosnące karczochy muszą dotrwać z pikowaniem do kwietnia, bo dopiero w tunelu będzie dla nich miejsce
Heliotrop już przepikowany! potraktowałam go specjalnie i dla niego znalazłam miejsce na kilka doniczek. Zobaczymy ile przeżyje po pikowaniu.
Fiołek o żółtych kwiatkach i o zwisających pędach zastąpi stroiczkę, która zbuntowała się i nie kiełkuje posiana po raz drugi.
Pelargonie straciły jedną siewkę... może jeszcze jedna odpadnie, ale i tak ładnie rosną.
Klip Dagga też ładnie rośnie, ale pikowanie dopiero w kwietniu.
Firletka
Mam las kobei i ta wcześniej siana już pojedynczo w doniczkach a ta od Iwonki niestety musi poczekać do kwietnia, bo wyrósł z nasion zapylonych przez netoperka cały las pięknych roślinek
C.d. siewek piętro niżej stacjonuje w salonie. Rosną ładnie kapusty ozdobne i białe wczesne. Kiełkują ładnie pomidory i kilka kwiatków, ale relacja następnym razem.
Dziękuję za odwiedziny, życzę miłego dnia