Nie wiem jak mogłam przeoczyć Twoja wizytę 
;Po moich daliach zostało juz tylko wspomnienie i czeka mnie jeszcze ich zabezpieczenie na zime...U nas było kilka takich małych przymrozków ale dosłownie takich miejscowych...Na jednych działkach..tych blizej miasta i bloków dalie kwitły w najlepsze a u mnie i sasiadów tam gdzie były dalie zmarzły.
Ja podobnie ja TY nie lubie jesieni...szczególnie tej późnej ..podobnie i zimy tak do końca lutego..bo od marca to juz wraca nadzieja na życie,na nowe zycie i dni sie wydłuzaja a czesto juz podziwiamy pierwsze kwiaty..bo to juz prawie wiosna...moja ulubiona pora...
No to BYLE DO WIOSNY!
Pozdrawiam!
Moje hortensje już dawno zbrązowiały, ale kwiatów nie ścinam. Lubię je nawet zimą, chociaż sporadycznie je wtedy oglądam. Co do zimy i jesieni, to zupełnie się z Tobą zgadzam. Też nie lubię 
człowiek tyle czeka na coś a potem trzask, prask i nawet nie zdąży się nacieszyć.
Właśnie sobie ostatnio mówiłam, że chociaż jesień to tak naprawdę już pomału wiosna. Bo cebulice, szafirki wypuściły już listki, krokusy stoją w blokach startowych płytko pod powierzchnią, kwitnie trochę stokrotek, pierwiosnki - no trzeba się jakoś pocieszać, no nie 
. Działka się skończyła a mnie na wszystko brak czasu 
. Widzę ładne masz żurawki, także ich troszkę mam. Przymrozki inne kwiatki wykończyły jednak żurawki jak na razie trzymają się dzielnie choć zima długa i do wiosny także pewnie zbrzydną. U mnie na działce zrobiło się bardzo niemiło to i nie żal że nie jeżdżę . Pozdrawiam 
