Ogródek Przemka-cz.4

[przemek1136]

Kiełkuje żeniszek Lazur wyłożony na waciku 17 marca. Niestety przenoszenie nasionek nie jest łatwe bo nitki z wacika czepiają się nasionek i nasionka trudno ułożyć na podłożu. Dobrze, że kiełki są krótkie bo gdybym poczekał dłużej przenoszenie byłoby jeszcze trudniejsze. W przyszłości trzeba będzie żeniszka wykładać na ręcznikach papierowych. Kiełkują kolejne papryki Caryca i pomidorki Żółta Sakiewka. Nie ma co dłużej czekać z rozsadzeniem sadzonek VP1 F1 bo zaczynają się cieniować- na 16 nasionek wykiełkowało ostatecznie 16 ale jedna roślinka ma tylko liścienie i odpada z dalszej gry. Niestety za oknem sypie śnieg i -5*C więc wolę nie przenosić do tunelu żadnych sadzonek, no może siewki czosnku niedźwiedziego i część pietruszki naciowej.

[x - e-1]

Cześć Przemku.
Czy ja dobrze zrozumiałam, kiełkujesz żeniszek na wacikach?
No...to masz cierpliwość, ja zrezygnowałam z tego po pierwszym sezonie.
Preparat zakupiłam, dziękuję bardzo za pomoc.
Zastanawiam się jeszcze czy nie zakupić czegoś do odkażania podłoża, znalazłam takie coś:
http://doradztwowarzywnicze.pl/basamid- ... nia-gleby/
Miałam w tunelu już różne choroby łącznie z rakiem bakteryjnym pomidora (dwa lata temu),
którego dostałam w prezencie z nasionami bakłażana. Niestety przeniósł się na pomidory.
W ubiegłym roku choroba wystąpiła na kilku krzakach, widać samo odkażanie nasion nie pomogło, bo
patogeny pozostały w ziemi.
Odkażałeś kiedy podłoże? Ja się chyba jeszcze skuszę na zakup tego preparatu, nie chcę powtórki.
Niestety pogoda nie rozpieszcza nas tej wiosny, ale mam nadzieję na szybką poprawę.

[przemek1136]

Podłoża u siebie nie odkażam choć bardzo dawno temu, jeszcze na studiach mieliśmy takie zajęcia, ale to było parą wodną. Myślę, że Virkon powinien wystarczyć bo chyba odkaża glebę do 15-20 cm. Basamidu nie stosowałem (trzeba mieć maskę i dokładnie przykryć folią glebę) choć kiedyś rozważałem taki krok. Nie wiem czy rak bakteryjny nie jest chorobą kwarantannową? Co do żeniszka na wacikach, no cóż coś za coś. Mija mnie pierwsze pikowanie a pikowanie dużych żeniszków to już bajka. Mam też początkowo więcej miejsca na parapetach. Przy pikowaniu kolejnych skiełkowanych nasion nabrałem wprawy i nasionka już się tak nie kleją (trzeba jednak trochę rzadziej sypnąć nasionka i będzie łatwiej).
Na wacik powędrowały nasiona starca, do ziemi kilkanaście skiełkowanych nasionek sałaty Królowa Majowych ,papryki Caryca F1 oraz żeniszka Lazur.

[przemek1136]

Papryka Caryca F1 dostała przyspieszenia. Po 16 dniach od wyłożenia na waciku wykiełkowało kolejnych 14 nasionek. Za chwilę trafią do ziemi a ja kończę przygodę z podkiełkowywaniem papryki. I tak mam sporą nadwyżkę sadzonek więc podczas pikowania będę mógł sobie pozwolić na ostrą selekcję. Na ten sezon jestem porządnie przygotowany, czekają pierścienie 8/10 cm oraz 17 cm wysokości doniczki o pojemności 1 litr. Mam też gotowe podłoże do pomidorów i papryk HOLLAS.

[przemek1136]

Dotarcie na działkę nie należy obecnie do najłatwiejszych ale wygodne dojście do tunelu zrobione a to w tej chwili najważniejsze. Bób, szpinak, czosnek jary, przepikowana rzodkiewka wyglądają, że przeżyły w tunelu największe mrozy. Zmarzła tylko paleta rzodkiewki, która nie była przykryta włókniną. Nie wiadomo co będzie z cebulami z palety, która stała w tunelu ale na szczęście główna rozsada cały czas w domku w umiarkowanym ciepełku. Koleusy mimo, że stoją z dala od lampy rosną i wybarwiają się przyzwoicie. Selery rosną troszeczkę za szybko i być może po wywiezieniu cebuli trafią w chłodniejsze miejsce. Siewki czosnku niedźwiedziego jutro przeprowadzą się do tunelu. Karłowe pomidorki jeszcze muszą troszeczkę odczekać na przesadzenie za to VP 1 F1 już ma więcej miejsca. Trochę niepokoi mnie zbyt szybki wzrost heliotropów bo nie ma miejsca a wypadałoby je przepikować.

[x - e-1]

Piękna wiosna u Ciebie Przemku......na parapetach.
Pomidory już spore.
Wiesz co, przekonałeś mnie do wacikowania żeniszków. Nie cierpię pikowania takich maleństw
na palety, a miałam już tę wątpliwą przyjemność- okropnie nużące zajęcie.

[BobejGS]

Musisz Przemku dodawać opisy poszczególnie do każdego opisywanego zdjęcia, będzie wg mnie bardziej przejrzyście, choć to może moja osobista fanaberia, że lubię zerknąć na opisywane warzywko jeśli jest jego zdjęci, a takie wrzucone grupowo na końcu troszkę gubi.

Mam pytanie odnośnie cebuli. W jakiej temperaturze ją trzymasz? Wiele suę pisze, by przenieść ją do chłodniejszego miejsca, by nie wybiegła ale jaka to będzie ta temperatura? U mnie tragedii z kładzeniem się nie ma, tyle co ze wschodem była. Tak jak rok temu kiełkowały super, tak w tym roku lipa. Dlatego też nie zastanawiałem się by zostawiać coś na kolejny sezon. Zobaczę jak wyjdą dwa ostatnie wysiewy.

[przemek1136]

Z pomidorami tak na prawdę to jeszcze nie wystartowałem. Na razie tylko 15 szt VP1 F1 i karzełki. Duże to są 4 pomidorki Corazon F1, które dostałem jako malutkie siewki ale nie robiłem im zdjęć. Żeniszki bardzo szybko bo po 1 dniu przebiły się przez perlit i już musiały dostać światła.
Masz rację Błażeju, że gdybym opisywał każde zdjęcie oddzielnie to byłoby to bardziej czytelne. Osobiście wolałem opisywać swoje przygody warzywne w postach tematycznych ale ponieważ ingerencja moderatorów była (moim zdaniem) zbyt mocna więc się z tego wycofałem. Na razie wrzucam wszystko tutaj ale głównie po to bym miał w jednym miejscu informacje, które będę mógł wykorzystać w przyszłości. Co do cebuli o ile do kiełkowania za optymalną uważa się 18-20*C to już w okresie produkcji rozsady za optymalną uznaje się temperaturę 15-18* C w dzień a nocą 10*C (inne źródła podają 10-15*C). Ja im takich warunków nie zapewnię więc na razie trzymam je jak najbliżej szyby i uchylam w dzień okno ale nocą i tak mają za ciepło. Jak tylko miną większe mrozy nocą wylądują w tunelu (praktycznie przymrozki -3*C nie szkodzą rozsadzie). Obecnie muszę uważać z uchylaniem okna bo przy przymrozkach w ciągu dnia ucierpiały trochę papryki.

[BobejGS]

Muszę w takim razie coś pomyśleć w związku z warzywami lubiącymi chłodniejsze klimaty.

[przemek1136]

Nie było co dłużej czekać z sałatą w domu bo prawie nadaje się już do jedzenia a dodatkowo był problem z podlewaniem. Kalarepa też już powinna zostać wysadzona więc rośliny wylądowały w tunelu pod włókniną a jutro zostaną posadzone. Rzodkiewka pod włókniną w tunelu rośnie przyzwoicie niestety paleta która nie była pod włókniną praktycznie nadaje się na kompost. Wielką radość sprawiły mi jeżówki od Ismeny, które zaczynają kiełkować na wacikach. Prawdopodobnie jutro przeniosę nasionka do doniczek muszę tylko przygotować sobie ziemię do sadzenia bo jest zamarznięta.

[x - e-1]

Ja tam wszystko rozpoznałam, trochę mózg potrenować nie zaszkodzi.
Z tą paletą rzodkiewki to rzeczywiście widać, jak brak włókniny bardzo zaszkodził?
A wydawałoby się, że taka cienizna dużo nie daje.
Sałatę masz już do konsumpcji.
Ja też swój wątek traktuję jako kompendium dla siebie, często zaglądam do poprzedniej części,
żeby sobie przypomnieć niektóre stężenia, dawkowanie nawozów, fotki odmian pomidorów itp.
Lepsze to niż zeszyt. Bloga nie chce mi się zakładać.

[przemek1136]

Wykiełkowały nasiona starca wyłożone na wacikach 21 marca. Do doniczki trafiło 30 skiełkowanych nasionek a reszta na kompost. Kiełkują kolejne jeżówki ale do ziemi powędrują po moim powrocie z działki. Kapuście już nie pomogę trzymając ją w domu więc dzisiaj zostanie posadzona w tunelu między sałatami.

[x - e-1]

To jednak źle rozpoznałam?
Ale z opisu wywnioskowałam, że rzodkiewki zmarzły.
To jednak te podpisy muszą być.