Od przybytku głowa nie boli część 4
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Pięknie, pięknie!
A taras jak cudnie ukwiecony.
I ja zapytam Cię, Krysiu, o zimowanie Alstromerii. Kupiłam ją wiosną. Jestem nią zachwycona, ale myślałam by na zimę wziąć ją jednak na ganek. Mało która bylina tak długo, tak pięknie i tak obficie kwitnie.
Twoja jedna z host kwitnie delikatną pastelową różą a moja czosnkiem Krzysztofa - oba super widoczki.
Na mało którym wątku ostatnio mogę podziwiać fotki, a Twoje zdjęcia otworzyły mi się teraz bez problemu.
Mak przepiękny!
Pozdrawiam serdecznie.
A taras jak cudnie ukwiecony.
I ja zapytam Cię, Krysiu, o zimowanie Alstromerii. Kupiłam ją wiosną. Jestem nią zachwycona, ale myślałam by na zimę wziąć ją jednak na ganek. Mało która bylina tak długo, tak pięknie i tak obficie kwitnie.
Twoja jedna z host kwitnie delikatną pastelową różą a moja czosnkiem Krzysztofa - oba super widoczki.
Na mało którym wątku ostatnio mogę podziwiać fotki, a Twoje zdjęcia otworzyły mi się teraz bez problemu.
Mak przepiękny!
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Bea jak miło, że zawitałaś do mnie....dawno się nie widziałyśmy na forum.
Pytasz o Alstromerię....zimę spędza w chłodnym Domu Ogrodnika...włączamy tam ogrzewanie jak już jest duży mróz.
W momencie nadejścia przymrozków wszystkie kwiaty tarasowe tam trafiają, podleję ze 3 razy w trakcie zimy ale bardzo skąpo. Tej wiosny wystawiłam ją w tej samej donicy co rosła, podlewam nawozem do kwitnących.
Na tą chwilę mam taki plan aby na przyszły sezon ją podzielić i przesadzić do nowej ziemi i większych donic. W tej chwili to zaczyna mi wychodzić z donicy tak się rozrosła. O Alstromerię zadbaj bo naprawdę warto.
Bea...taras mam ukwiecony ale konewek też się nanoszę...ale dopóki mogę będę nosić.
A to moje ustronne miejsce gdzie mogę spokojnie z dala od ostrego słońca pomedytować i pokimać.
Pytasz o Alstromerię....zimę spędza w chłodnym Domu Ogrodnika...włączamy tam ogrzewanie jak już jest duży mróz.
W momencie nadejścia przymrozków wszystkie kwiaty tarasowe tam trafiają, podleję ze 3 razy w trakcie zimy ale bardzo skąpo. Tej wiosny wystawiłam ją w tej samej donicy co rosła, podlewam nawozem do kwitnących.
Na tą chwilę mam taki plan aby na przyszły sezon ją podzielić i przesadzić do nowej ziemi i większych donic. W tej chwili to zaczyna mi wychodzić z donicy tak się rozrosła. O Alstromerię zadbaj bo naprawdę warto.
Bea...taras mam ukwiecony ale konewek też się nanoszę...ale dopóki mogę będę nosić.
A to moje ustronne miejsce gdzie mogę spokojnie z dala od ostrego słońca pomedytować i pokimać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Lodzia nadmieniasz że u mnie dużo roślin i masz rację. Mój ogród to nie taki uporządkowany, jednoimienny....to taki ogród babciny...po prostu taki lubię. Zdaję sobie sprawę że niekiedy tworzy się nieład i bałagan, ale jak wchodzę do szkółki i widzę pi?kne rośliny nie zawsze potrafię sobie powiedzieć...dość...nie ma miejsca
Po ostatniej wizycie przybyło mi Jeżówek
A tu zakwitła dalia posadzona do gruntu i do końca nie jestem pewna czy to moja.....nie było to czasem od Ciebie....
Żeby nie było, że tylko u mnie kwiaty....warzywniak za parkanem gryczpanowym gdzie pi?knie rosną pomidorki, pierwsze ogórki już zebrane, jutro porzeczka czerwona trafi do balonu na %%%%
Po ostatniej wizycie przybyło mi Jeżówek
A tu zakwitła dalia posadzona do gruntu i do końca nie jestem pewna czy to moja.....nie było to czasem od Ciebie....
Żeby nie było, że tylko u mnie kwiaty....warzywniak za parkanem gryczpanowym gdzie pi?knie rosną pomidorki, pierwsze ogórki już zebrane, jutro porzeczka czerwona trafi do balonu na %%%%
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Halszko miło mi że ogródek się podoba, ale tak już mamy że zielone napędza nas do życia....ja tak mam.
Oleandry mam już od dawna, koryguję je co jakiś czas i robię ostre cięcie. Po takim przycięciu w następnym sezonie gorzej kwitną ale za to tworzą ładny zwarty krzew. Stoją w skrzyniach na balkonie do przymrozków a niekiedu i śnieg je popruszy, wystawiam na zewn?tez też dość wcześnie, na koniec marca już je zaczynam wietrzyć. W tym roku zasiliłam je gnojówką z pokrzyw i chyba ma to znaczenie.
Halszko...a kalla posadzona w małej donicy ale dostała granulki krowięce i widzę że bardzo jej dogodziłam.
Oleandry mam już od dawna, koryguję je co jakiś czas i robię ostre cięcie. Po takim przycięciu w następnym sezonie gorzej kwitną ale za to tworzą ładny zwarty krzew. Stoją w skrzyniach na balkonie do przymrozków a niekiedu i śnieg je popruszy, wystawiam na zewn?tez też dość wcześnie, na koniec marca już je zaczynam wietrzyć. W tym roku zasiliłam je gnojówką z pokrzyw i chyba ma to znaczenie.
Halszko...a kalla posadzona w małej donicy ale dostała granulki krowięce i widzę że bardzo jej dogodziłam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krychna o Alstromerii i Oleandrach napisałam ciut wyżej....ale powiem, jak masz szanse na przechowanie w okresie zimy to warto.
Jedna i druga roślina od wczesnej wiosny do póżnej jesieni zdobi ogród.
Krysiu..taras mimo jego uroku potrzebuje małych przeróbek ale nie wiem czy się odważę. Nasyp jest umocowany kamieniami i jakie kolwiek przeróbki to demolka i nie wiem czy się odważę bliżej jesieni.
Od strony ogrodu widać będzie co muszę zburzyć
Zakwitła Ostróźka ale duży kwiatostan i się pokłada
A to Rutewka Davleia wyrosła na 2 metry albo wyżej
Jedna i druga roślina od wczesnej wiosny do póżnej jesieni zdobi ogród.
Krysiu..taras mimo jego uroku potrzebuje małych przeróbek ale nie wiem czy się odważę. Nasyp jest umocowany kamieniami i jakie kolwiek przeróbki to demolka i nie wiem czy się odważę bliżej jesieni.
Od strony ogrodu widać będzie co muszę zburzyć
Zakwitła Ostróźka ale duży kwiatostan i się pokłada
A to Rutewka Davleia wyrosła na 2 metry albo wyżej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2804
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krysiu nadrobiłam zaległości. Alstrmeria niezmiennie mnie zachwyca. Jednak trudno ją przezimować i nie kupuję już jej. No chyba że trafię na tą zimującą w gruncie.
Zachwycił mnie Twój taras jest olbrzymi i tak pięknie ukwiecony że wypicie tam kawy to super relaks musi być.
Miłego nowego tygodnia.
Zachwycił mnie Twój taras jest olbrzymi i tak pięknie ukwiecony że wypicie tam kawy to super relaks musi być.
Miłego nowego tygodnia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Kasiu powiem, że z Alstromerią nie mam kłopotów. Przed zimą chowam ją do zimnego Domu Ogrodnika, zaglądam aby włączyć ogrzewanie jak idą duże mrozy i może ze 3 razy skąpo podleję....na wiosnę dokarmiam nawozem do kwitnących i znowu zdobi taras. Ale po tym sezonie musi być już rozsadzona bo wychodzi z donicy i zrobię to dopiero na przyszłą wiosnę.
Taras mam rzeczywiście duży bo 9 x 3, 80 to mogę sobie na nim zaszaleć....ale konewek też się nadygam.....coś za coś.
Taras mam rzeczywiście duży bo 9 x 3, 80 to mogę sobie na nim zaszaleć....ale konewek też się nadygam.....coś za coś.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krysiu wszystko szaleje pogoda dopisuje oby tylko żadne szaleństwa nie przyszły wraz z deszczem. Na razie tylko delikatne burze przechodzą bez ekscesów.Cudna Krokosmia już kwitnie moje na razie tylko liście wyprodukowały to samo z daliami Chyba dam sobie z nimi spokój. Udanego tygodnia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Jadziu krokosmia siedzi w doniczce bo to nowy nabytek. Kiedyś miałam, jesienią wykopałam ale wiosną już o nich zapomniałam.
Ta jest wyjątkowo dorodna, kupiona w mojej zaprzyjaźnionej szkółce i właścicielka szkółki to na zimę nie wykopuje tylko przykrywa grubą warstwą liści i jak byłam w tamtym tygodniu to kępa o średnicy 1 metra już kwitnie. Jak tylko tam będę to zrobię zdjęcie i Wam pokażę jaki okaz.
Ja swoją też wkopię do ziemi i pozostawię na zimę.
U mnie bardzo gorąco ale jeszcze po burzach i deszczach jest wilgotno.
Moje Jeżówki też zaczynają
Pozdrawiam
Ta jest wyjątkowo dorodna, kupiona w mojej zaprzyjaźnionej szkółce i właścicielka szkółki to na zimę nie wykopuje tylko przykrywa grubą warstwą liści i jak byłam w tamtym tygodniu to kępa o średnicy 1 metra już kwitnie. Jak tylko tam będę to zrobię zdjęcie i Wam pokażę jaki okaz.
Ja swoją też wkopię do ziemi i pozostawię na zimę.
U mnie bardzo gorąco ale jeszcze po burzach i deszczach jest wilgotno.
Moje Jeżówki też zaczynają
Pozdrawiam
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Popatrzyłam na Twoją ostróżkę i dotarło do mnie, że moje na działce"zniknęły".Masz imponującą kolekcję jeżówek - u mnie nie chcą zagościć, próbowałam kilka razy.Coś im nie odpowiada , za to mam 4 jeże w otwartym pomieszczeniu na narzędzia w ogrodzie przy domu.
Przed chwilą zrobiło się bardzo ciemno, pozamykaliśmy wszystkie okna i zabezpieczyli taras - zaczęło spokojnie, a potem ulewnie padać....
i poszło dalej
Przed chwilą zrobiło się bardzo ciemno, pozamykaliśmy wszystkie okna i zabezpieczyli taras - zaczęło spokojnie, a potem ulewnie padać....
i poszło dalej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Lodzia to ja teraz w oczekiwaniu na burzę....pocichutku grzmi z dwóch stron, obeszłam ogród zobaczyłam co urosło co przekwitło.
Jest strasznie gorąco i duszno, nie da się nic robić.
Zebrałam małe wiadereczko przekwitniętych liliowców które zbieram prawie każdego dnia, bo nie lubię jak mi spadają i kleją się do innych roślin.
W warzywniaku znalazłam pierwszego pomidora, ale jeszcze go zostawiłam na krzaczku
Mam jeden krzaczek megaroniasty i teraz jak patrzę na jego kwiatostany to rzeczywiście jest mega
I piętro
II piętro
III piętro
i pnie się jeszcze wyżej, zobaczymy czy tyczki starczy.
Ostróżki zniknęły u Ciebie na ROD a może ktoś się nimi zaopiekował.
Moje te pospolite niebieskie pojedyńcze rozsiewają się każdego roku, ale te pełne nie chcą wyhodować nasion. Każdego roku zostawiam pęd na zawiązanie nasion i bez efektu.
Białą pełną połamał mi deszcz z burzą i się nie nacieszyłam, natomiast ta o odcieniu niebiesko fioletowym na razie przywiązana się wdzięczy.
Lodzia....Jeżówek mi przybyło w tym sezonie, w mojej szkółce właściciele sami je hodują, raz po raz podjadę i jak spotykam nowe kolorki to pusto nie wracam.
Szkoda, że liliowce tak szybko przekwitają, choć pączków mają duźo to jeszcze troszkę będę zbierać przekwitnięte.
Lodzia....a może Jeżówki z mojego źródła zaakceptują twoją glebę....wybieram się we wrześniu w Tatry to może prze Legnicę pojadę.
Pozdrawiam
Jest strasznie gorąco i duszno, nie da się nic robić.
Zebrałam małe wiadereczko przekwitniętych liliowców które zbieram prawie każdego dnia, bo nie lubię jak mi spadają i kleją się do innych roślin.
W warzywniaku znalazłam pierwszego pomidora, ale jeszcze go zostawiłam na krzaczku
Mam jeden krzaczek megaroniasty i teraz jak patrzę na jego kwiatostany to rzeczywiście jest mega
I piętro
II piętro
III piętro
i pnie się jeszcze wyżej, zobaczymy czy tyczki starczy.
Ostróżki zniknęły u Ciebie na ROD a może ktoś się nimi zaopiekował.
Moje te pospolite niebieskie pojedyńcze rozsiewają się każdego roku, ale te pełne nie chcą wyhodować nasion. Każdego roku zostawiam pęd na zawiązanie nasion i bez efektu.
Białą pełną połamał mi deszcz z burzą i się nie nacieszyłam, natomiast ta o odcieniu niebiesko fioletowym na razie przywiązana się wdzięczy.
Lodzia....Jeżówek mi przybyło w tym sezonie, w mojej szkółce właściciele sami je hodują, raz po raz podjadę i jak spotykam nowe kolorki to pusto nie wracam.
Szkoda, że liliowce tak szybko przekwitają, choć pączków mają duźo to jeszcze troszkę będę zbierać przekwitnięte.
Lodzia....a może Jeżówki z mojego źródła zaakceptują twoją glebę....wybieram się we wrześniu w Tatry to może prze Legnicę pojadę.
Pozdrawiam
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16010
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Ładne te puchate ostróżki, takie jakby podwójne. Nie widziałam takich na żywo.
Miejsce przy studzience wymarzone w czasie takich strasznych upałów.
Krysiu, ja też zbieram codziennie przekwitnięte kwiaty liliowców i przy okazji witam się z nowymi. To bardzo miłe zajęcie. Te wczorajsze wiszące flaczki są bardzo irytujące.
Miejsce przy studzience wymarzone w czasie takich strasznych upałów.
Krysiu, ja też zbieram codziennie przekwitnięte kwiaty liliowców i przy okazji witam się z nowymi. To bardzo miłe zajęcie. Te wczorajsze wiszące flaczki są bardzo irytujące.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krysiu, zawsze będziesz miłym gościem , a w dodatku z "gościńcem" - to już rewelacja.
Zobaczyłam Twojego Megagroniastego, miałam go kiedyś od Kozuli - takiej obfitości owoców sobie nie wyobrażałam.Proszę ,zadbaj o nasionka, bo warto, a ja już zacieram rączki po nie....
Zobaczyłam Twojego Megagroniastego, miałam go kiedyś od Kozuli - takiej obfitości owoców sobie nie wyobrażałam.Proszę ,zadbaj o nasionka, bo warto, a ja już zacieram rączki po nie....