Ogródek Gosi 17
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Iwonko, sprawdź. Nie twierdzę, że małe pączki to nie wynik suszy, ale w wielu znalazłam larwy.
Myślę, że to i susza i robal.
Wandziu, zdjęcia były robione dużo wcześniejj. Teraz ta hortensja wygląda tak
Myślę, że to i susza i robal.
Wandziu, zdjęcia były robione dużo wcześniejj. Teraz ta hortensja wygląda tak
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Pięknieje Twój ogród, Gosiu, z roku na rok, z tygodnia na tydzień.
Wiem, że jesteś zapracowana, toteż podziwiam tak pięknie utrzymane rabaty, które fantastycznie zdobią otoczenie domu.
Pozdrawiam cieplutko , a jutro znowu wyprowadzam się na działkę.
Wiem, że jesteś zapracowana, toteż podziwiam tak pięknie utrzymane rabaty, które fantastycznie zdobią otoczenie domu.
Pozdrawiam cieplutko , a jutro znowu wyprowadzam się na działkę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Lucynko, za tydzień zaczynam urlop. Może uda nam się spotkać.
Chociaż ostatnio naprawdę mam coraz mniej czasu na wszystko
Przynajmniej kolejne 2,3 weekendy mnie nie będzie
Tak samo jak w poprzednie
Nie mam kiedy posiedzieć w domu
Chociaż ostatnio naprawdę mam coraz mniej czasu na wszystko
Przynajmniej kolejne 2,3 weekendy mnie nie będzie
Tak samo jak w poprzednie
Nie mam kiedy posiedzieć w domu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj, Margo!
Czytam tu i ówdzie, że masz zamiar iść w krzaki (cokolwiek to znaczy ).
No, nie wiem. One rosną duże i przez większość sezonu są dość nudne.
Ciekawa jestem jakie krzewy nasz na myśli. Zdradzisz?
Na pewno godzien uwagi jest dereń kousa ( umieściłam zdjęcie swojego u siebie z dedykacją dla Ciebie). Dość długo kazał czekać na kwiaty, ale sposób w jaki zakwitł w tym roku wprawił mnie w szczery zachwyt. Teraz to nic specjalnego, ale kiedy się przebarwi jesienią - znów będzie piękny.
A teraz chciałabym zasięgnąć Twojej opinii na temat stipy gigantei, uważam Cię bowiem za specjalistkę od tej trawy. Wypuściła zachwycający kłos, ale tylko jeden. Może wiesz czego jej trzeba, żeby tych kłosów było więcej.
Jagi
PS. Miłego urlopowania.
Czytam tu i ówdzie, że masz zamiar iść w krzaki (cokolwiek to znaczy ).
No, nie wiem. One rosną duże i przez większość sezonu są dość nudne.
Ciekawa jestem jakie krzewy nasz na myśli. Zdradzisz?
Na pewno godzien uwagi jest dereń kousa ( umieściłam zdjęcie swojego u siebie z dedykacją dla Ciebie). Dość długo kazał czekać na kwiaty, ale sposób w jaki zakwitł w tym roku wprawił mnie w szczery zachwyt. Teraz to nic specjalnego, ale kiedy się przebarwi jesienią - znów będzie piękny.
A teraz chciałabym zasięgnąć Twojej opinii na temat stipy gigantei, uważam Cię bowiem za specjalistkę od tej trawy. Wypuściła zachwycający kłos, ale tylko jeden. Może wiesz czego jej trzeba, żeby tych kłosów było więcej.
Jagi
PS. Miłego urlopowania.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Cześć Jagi
Jak miło Cię widzieć po tak długim czasie.
Jeśli chodzi o krzaki to chciałam posadzić więcej rodków, hortensji bukietowych.
Ale moje emocje zachowują się jak w kalejdoskopie. Zmieniają się co chwila. Na razie nic nie zmieniam.
Dereń kousa nadal jest moim marzeniem. Na razie nie uporałam się jeszcze z wykopaniem moreli.
Własnie za to, że można podziwiać go nie tylko raz w roku, chciałabym go mieć u siebie.
Jest mi aż głupio
Ja wcale nie jestem specjalistką od gigantei. Po prostu ją mam.
I wcale się nie staram, żeby była. Posadziłam i rośnie. U mnie na pewno, ma trudne warunki, bo rośnie obok tui. Może to jest odpowiedź?
Myślę, że za rok powinna już być normalna.
Dzisiaj jak sobie uświadomiłam ile mam pracy w ogrodzie, to lekko się załamałam. Mam tylko tydzień urlopu, a nie tylko ogród jest do zrobienia.
Nie wiem co się dzieje, ale w tym roku nie mam czasu na nic. Jakaś nieogarnięta jestem
Jak już pisałam Jagódce, zaczynam urlop. W weekend wyjechałam na chwilkę, od jutro zabieram się za porządki
Chociaż jestem jakoś straszliwie zmęczona, nie wiem czy dam radę cokolwiek zrobić
Najchętniej poleżałabym na leżaczku. Kiedyś to byłoby nie do pomyślenia.
Zmęczenie materiału?
W sumie to wiedziona wyrzutami sumienia, już dzisiaj zabrałam się za porządki. Wyobraźcie sobie, że na moim trawniku wysiała się, albo była w mieszance, którą kupiłam, trawa jednoroczna, która dusi tę właściwą. Już zaczęła wiązać nasiona, więc biegiem zabrałam się za pielenie trawnika z trawy
Całe szczęście trawa łatwo wychodzi, tylko jest jej sporo.
Do tego jeszcze pielenie rabat, które w tym roku wydaje mi się wyjątkowo szybko zarastają. Nie pamiętam, żebym o tej porze roku kiedykolwiek walczyła z chwastami.
Były to pojedyncze chwasty.
Na dokładkę zmniejszyła mi się tolerancja na wysokie temperatury. Zdecydowanie lepiej pracuje się jak jest chłodniej
Wychodzi na to, że będę musiała we wrześniu wziąć kilka dni na zrobienie totalnego porządku.
Nawet zdjęć nie chce mi się robić. Pokażę te sprzed kilkunastu dni
Jak miło Cię widzieć po tak długim czasie.
Jeśli chodzi o krzaki to chciałam posadzić więcej rodków, hortensji bukietowych.
Ale moje emocje zachowują się jak w kalejdoskopie. Zmieniają się co chwila. Na razie nic nie zmieniam.
Dereń kousa nadal jest moim marzeniem. Na razie nie uporałam się jeszcze z wykopaniem moreli.
Własnie za to, że można podziwiać go nie tylko raz w roku, chciałabym go mieć u siebie.
Jest mi aż głupio
Ja wcale nie jestem specjalistką od gigantei. Po prostu ją mam.
I wcale się nie staram, żeby była. Posadziłam i rośnie. U mnie na pewno, ma trudne warunki, bo rośnie obok tui. Może to jest odpowiedź?
Myślę, że za rok powinna już być normalna.
Dzisiaj jak sobie uświadomiłam ile mam pracy w ogrodzie, to lekko się załamałam. Mam tylko tydzień urlopu, a nie tylko ogród jest do zrobienia.
Nie wiem co się dzieje, ale w tym roku nie mam czasu na nic. Jakaś nieogarnięta jestem
Jak już pisałam Jagódce, zaczynam urlop. W weekend wyjechałam na chwilkę, od jutro zabieram się za porządki
Chociaż jestem jakoś straszliwie zmęczona, nie wiem czy dam radę cokolwiek zrobić
Najchętniej poleżałabym na leżaczku. Kiedyś to byłoby nie do pomyślenia.
Zmęczenie materiału?
W sumie to wiedziona wyrzutami sumienia, już dzisiaj zabrałam się za porządki. Wyobraźcie sobie, że na moim trawniku wysiała się, albo była w mieszance, którą kupiłam, trawa jednoroczna, która dusi tę właściwą. Już zaczęła wiązać nasiona, więc biegiem zabrałam się za pielenie trawnika z trawy
Całe szczęście trawa łatwo wychodzi, tylko jest jej sporo.
Do tego jeszcze pielenie rabat, które w tym roku wydaje mi się wyjątkowo szybko zarastają. Nie pamiętam, żebym o tej porze roku kiedykolwiek walczyła z chwastami.
Były to pojedyncze chwasty.
Na dokładkę zmniejszyła mi się tolerancja na wysokie temperatury. Zdecydowanie lepiej pracuje się jak jest chłodniej
Wychodzi na to, że będę musiała we wrześniu wziąć kilka dni na zrobienie totalnego porządku.
Nawet zdjęć nie chce mi się robić. Pokażę te sprzed kilkunastu dni
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu przetacznik popodziwiałam, u mnie niebieskie nie chcą rosnąć.
Urlop w ogrodzie miły, ale też nie pracuj ponad siły, bo odpocząć trzeba przede wszystkim. I tak wszystkiego nie uda się zrobić.
Spokojnego ogródkowania.
Urlop w ogrodzie miły, ale też nie pracuj ponad siły, bo odpocząć trzeba przede wszystkim. I tak wszystkiego nie uda się zrobić.
Spokojnego ogródkowania.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi 17
Małgosiu piękne masz jezowki a z trawkami wyglądają wyjątkowo pięknie.
Czasami tak jest ,że letnie przesilenie czliwueja dopada .
Życzę dobrego urlopowania i tych sił na wszystko
Czasami tak jest ,że letnie przesilenie czliwueja dopada .
Życzę dobrego urlopowania i tych sił na wszystko
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Soniu, jestem zachwycona tym przetacznikiem. Chyba posadzę go w kilku miejscach bo daje fajny efekt. I bardzo długo kwitnie.
Urlop spędziłam i bycząc się, i pracując.
Ostatnio Ty walczyłaś z trawnikiem, ja też.
Tylko, że ja tylko wyrywam chwastnicę.
Znowu spędzam czas na stołeczku jak przy usuwaniu tamtej wrednej trawy
Tylko ta o wiele łatwiej się wyrywa i nawet dosyć sprawnie to idzie.
Podejrzewam, że nasiona tej trawy były w nasionach, które dosiewałam wiosną.
Mam je wszędzie tylko nie na kawałku, gdzie zabrakło nasion. Najgorsze, że nie pamiętam trawę jakiej firmy kupiłam. Może nie tyle że najgorsze, bo wiem jaką kupowałam do tej pory i było ok.
Aniu, mnie nadal dołuje praca. Jak pomyśle, że w poniedziałek musze tam wrócić, a w tygodniu miałam co chwila telefon z pracy, nawet dobrze nie odpoczęłam. Bo co to jest tydzień.
Muszę się po prostu jakoś uodpornić.
Już jest o tyle dobrze, że sobie wytłumaczyłam, że jak nie zdążę zrobić wszystkiego to przecież nic się nie stanie.
Urlop powoli mija. Na jutro zaplanowałam ostre prace ogródkowe, żeby w niedzielę zwolnić i odpocząś przed powrotem do pracy.
Najważniejsze to wypielić chwastnicę. Wiecie, że trawnik to moje oczko w głowie po jego zakładaniu. Siedzę więc na stołeczku i skrupulatnie wyrywam tego chwasta. Tylko, że on jest wszędzie. Prawdopodobnie był w nasionach, które kupiłam wiosną do uzupełnień. Trudno, będę przez jakiś czas walczyła z nim.
Powoli robię tez porządki na rabatach. I znowu zaczynam być zadowolona. Widocznie ten bałagan, zachwaszczone rabaty mnie męczyły.
Chociaż rabata pod tamaryszkiem najbardziej mnie wkurza. Jeszcze nie dotarłam tam z porządkami, ale chyba nie tylko o porządek chodzi. Źle dobrałam rosliny. Musze zdecydowanie zrezygnować z róż w cienistych zakątkach. A ja na siłę je tam sadziłam. Co prawda jakieś nn z marketu, ale jednak.
Urlop spędziłam i bycząc się, i pracując.
Ostatnio Ty walczyłaś z trawnikiem, ja też.
Tylko, że ja tylko wyrywam chwastnicę.
Znowu spędzam czas na stołeczku jak przy usuwaniu tamtej wrednej trawy
Tylko ta o wiele łatwiej się wyrywa i nawet dosyć sprawnie to idzie.
Podejrzewam, że nasiona tej trawy były w nasionach, które dosiewałam wiosną.
Mam je wszędzie tylko nie na kawałku, gdzie zabrakło nasion. Najgorsze, że nie pamiętam trawę jakiej firmy kupiłam. Może nie tyle że najgorsze, bo wiem jaką kupowałam do tej pory i było ok.
Aniu, mnie nadal dołuje praca. Jak pomyśle, że w poniedziałek musze tam wrócić, a w tygodniu miałam co chwila telefon z pracy, nawet dobrze nie odpoczęłam. Bo co to jest tydzień.
Muszę się po prostu jakoś uodpornić.
Już jest o tyle dobrze, że sobie wytłumaczyłam, że jak nie zdążę zrobić wszystkiego to przecież nic się nie stanie.
Urlop powoli mija. Na jutro zaplanowałam ostre prace ogródkowe, żeby w niedzielę zwolnić i odpocząś przed powrotem do pracy.
Najważniejsze to wypielić chwastnicę. Wiecie, że trawnik to moje oczko w głowie po jego zakładaniu. Siedzę więc na stołeczku i skrupulatnie wyrywam tego chwasta. Tylko, że on jest wszędzie. Prawdopodobnie był w nasionach, które kupiłam wiosną do uzupełnień. Trudno, będę przez jakiś czas walczyła z nim.
Powoli robię tez porządki na rabatach. I znowu zaczynam być zadowolona. Widocznie ten bałagan, zachwaszczone rabaty mnie męczyły.
Chociaż rabata pod tamaryszkiem najbardziej mnie wkurza. Jeszcze nie dotarłam tam z porządkami, ale chyba nie tylko o porządek chodzi. Źle dobrałam rosliny. Musze zdecydowanie zrezygnować z róż w cienistych zakątkach. A ja na siłę je tam sadziłam. Co prawda jakieś nn z marketu, ale jednak.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu, śliczne zdjęcia
Tak obficie wszystkie rośliny kwitną !
Piękna jeżówka Cherry Fluff. Ja swoje źle posadziłam, będę musiała przesadzić.
Znasz nazwę floksa ? Czy to może Katherine ? Bardzo ładny kolor.
Gratuluję porządków - to zawsze poprawia humor
Tak obficie wszystkie rośliny kwitną !
Piękna jeżówka Cherry Fluff. Ja swoje źle posadziłam, będę musiała przesadzić.
Znasz nazwę floksa ? Czy to może Katherine ? Bardzo ładny kolor.
Gratuluję porządków - to zawsze poprawia humor
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogródek Gosi 17
Cześć, Margo!
Proszę Cię, zrób zdjęcie tej trawy, z którą walczysz. Ja mam podobny problem i ciekawa jestem, czy wróg jest ten sam.
Serdeczności - Jagi
PS. Buziaki dla Muffinki .
Proszę Cię, zrób zdjęcie tej trawy, z którą walczysz. Ja mam podobny problem i ciekawa jestem, czy wróg jest ten sam.
Serdeczności - Jagi
PS. Buziaki dla Muffinki .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Marysiu, wydaje mi się, że jest to Ice Cream, ale głowy nie dam sobie uciąć
Uwielbiam tę jeżówkę. Chciałam dokupić, ale pomyliły mi się nazwy i kupiłam też w sumie piękną Butterfly kisses.
Tak, uporządkowane rabaty robią swoje. Szczególnie przy moim ścisku.
Jeszcze trochę pracy przede mną
Cały czas uważam, że przyjechałyście w najgorszym momencie w moim ogrodzie.
Jakby co to namów Izę i przyjedźcie znowu.
Jagódko, jutro zrobię zdjęcia.
Obejrzałam derenia. Cudny Ci on. Muszę go mieć.
Tylko nie mam pojęcia kiedy uporam się z usunięciem karpy po moreli
Wcześniej nie chcę kupować, bo nie mam głowy do biegania z konewkami.
Boję się, że bym go wtedy zmarnowała
Uwielbiam tę jeżówkę. Chciałam dokupić, ale pomyliły mi się nazwy i kupiłam też w sumie piękną Butterfly kisses.
Tak, uporządkowane rabaty robią swoje. Szczególnie przy moim ścisku.
Jeszcze trochę pracy przede mną
Cały czas uważam, że przyjechałyście w najgorszym momencie w moim ogrodzie.
Jakby co to namów Izę i przyjedźcie znowu.
Jagódko, jutro zrobię zdjęcia.
Obejrzałam derenia. Cudny Ci on. Muszę go mieć.
Tylko nie mam pojęcia kiedy uporam się z usunięciem karpy po moreli
Wcześniej nie chcę kupować, bo nie mam głowy do biegania z konewkami.
Boję się, że bym go wtedy zmarnowała
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Gosi 17
Piękna rabata, jest co podziwiać. Moim zdaniem to wielka sztuka tak zaplanować rabatę kwiatową żeby kwitła cały czas.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Ed, cały czas próbuję i powoli chyba docieram do celu.
Na razie miałam tylko 2 tygodnie bardzo słabego kwitnienia, ale już to poprawiłam
Powsadzałam jeżówki
Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie już dobrze
Jagis, zrobiłam zdjęcie tego chwaściora, z którym walczę na trawniku.
Chwastnica jest uciążliwa, ponieważ trzeba ją usuwać ręcznie.
Ale wyłazi łatwo
czy tez to masz?
Na razie miałam tylko 2 tygodnie bardzo słabego kwitnienia, ale już to poprawiłam
Powsadzałam jeżówki
Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie już dobrze
Jagis, zrobiłam zdjęcie tego chwaściora, z którym walczę na trawniku.
Chwastnica jest uciążliwa, ponieważ trzeba ją usuwać ręcznie.
Ale wyłazi łatwo
czy tez to masz?