Ogródek Gosi 17
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi 17
JagiS, moim zdaniem, to na moim trawniku,nie jest palusznikiem krwawym. Za to mam ten palusznik na rabatach i walczę z nim od lat choć do dziś nie znałam nazwy. Bardzo trudno go wyrwać , a najgorzej z kostki. W trawniku też rośnie w suchych miejscach wokół sosen, ale tam mi nie przeszkadza, zwykła trawa nie chce rosnąć w tych miejscach.
To moje paskudztwo na trawniku jest zdecydowanie w jaśniejszym kolorze, odróżnia się od darni i taka kępa wyraźnie się rozrasta, a palusznik to jedna roślina. Niestety nie mam możliwości zrobienia zdjęć. Będę szukać dalej nazwy dla mojego chwastu
To moje paskudztwo na trawniku jest zdecydowanie w jaśniejszym kolorze, odróżnia się od darni i taka kępa wyraźnie się rozrasta, a palusznik to jedna roślina. Niestety nie mam możliwości zrobienia zdjęć. Będę szukać dalej nazwy dla mojego chwastu
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Ale mnie dawno nie było
Ostatnio mam jakiś totalny brak czasu. Chyba jednak czas zaczął się kurczyć. Bo przecież zajęć mi chyba nie przybyło.
Aniu, ogród nie jest taki wyjątkowy. Jest po prostu mój. Jak każdy ogród na forum.
W sumie każdy jest wyjątkowy, bo tworzony przez ludzi z pasją.
Niestety, jak pisałaś posta, ja już byłam w pracy. W tym roku miałam tylko tydzień urlopu.
Byłam straszliwie zmęczona, a nie miałam kiedy odpocząć.
Całę szczęście długi weekend był mój, więc troszeczkę odpoczęłam. Dzisiaj nawet popracowałam w ogrodzie. czyli już nie jest ze mną tak źle.
Daysy, nie mam pojęcia co się w tym sezonie dzieje, ale jeszcze nigdy chyba nie miałam takiego niechcieja ogrodowego. Nie pamiętam czy kiedyś miałam tak zaniedbany ogród. Koniczynka rozsiała się po wszystkich rabatach. Wygląda jak dywan. W przyszłym roku chyba nie dam sobie z nią rady. Co roku miałam wypielone rabaty. Nie miałam tyle tego zielska. Składam to wszystko na karb pogody. Czerwiec mnie wykończył. Nie cierpię upałów. Nie chciało mi się wychodzić, a co dopiero pracować. Zresztą miałam bardzo intensywne spotkania w tym roku. Też nie pamiętam żebym aż tak często spotykała się ze znajomymi. Teraz powiedziałam basta i od tej soboty już będę to robiła sporadycznie.
Z chwastnicą musisz walczyć. Inaczej zadusi Ci dobrą trawę. Ja własnie dzisiaj skończyłam pielić resztę trawnika. Na bank jeszcze coś się pojawi, bo nie sądzę, żebym wszystko wypieliła dokładnie, ale będę próbowała z nią walczyć.
Dziękuję za miłe słowa.
Orlaya została sprowadzona z Anglii przez moją znajomą. Nie wiem czy jest u nas w sprzedaży.
Marysiu, już sobie wyjaśniłyśmy, że to był żart
Ja już nie mam gdzie sadzić.
Aniu, to chyba nie to samo mamy. Moja bardzo łatwo się wyrywa. To jest jednoroczna trawa, bardzo płytko korzeniąca się. Wystarczy podwadzić i wychodzi. Pojedyncza nie robi dziury w darni, ale jak jest jej więcej, wtedy już jest problem.
Chwastnica jest jaśniejsza od darni, ale naprawdę bardzo łatwo wychodzi.
Ciekawe co Ty masz. Raczej wyrywaj nawet spod sosen tę trawę, bo inaczej rozsiejesz ją po całym ogrodzie.
Jagis, ja mam obydwie trawy, ale w przeważa jednak chwastnica. Chwastnica jest jaśniejsza, niestety palusznik jest w początkowej fazie podobny do trawy właściwej i tym samym trudniejszy do zwalczenia.
Cały czas podtrzymuję teorię, że ja wprowadziłam oba chwasty przez dosiewkę. Musiały być nimi niezanieczyszczone nasiona.
Tylko na jednej części trawnika one nie występują, tam gdzie zabrakło mi nasion.
Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłym roku, po moim tegorocznym pieleniu.
Mamy połowę sierpnia. Już czuć koniec lata. W tym roku rośliny są wyjątkowo wymęczone. Co z tego, że u mnie co jakiś czas pada, tak jak na przykład wczoraj, jak dzisiaj już wcale nie widać tego deszczu. Susza makabryczna. O dziwo bardzo dobrze radzą sobie róże, które powoli szykują się do drugiego kwitnienia i dalie. W tym roku jestem nimi zachwycona. Kwitną na potęgę. Jeżówki już przekwitają. Jestem tym zawiedziona, bo myślałam, że dłużej nimi się nacieszę.
Za to zadowolona jestem z zawilców jesiennych. Kwitną od dawna i jak na razie nie widać końca kwitnieniom.
Dzisiaj nareszcie wypieliłam rabatę pod tujami, ale obawiam się, że zrobiłam to zdecydowanie za późno i wszystko zdążyło się już wysiać. Szczególnie martwi mnie szczawik. Takiej ilości to ja nie pamiętam u siebie. Praktycznie cała rabat była nim pokryta.
Miałam takiego niechcieja ogrodowego, że nie robiłam nawet zdjęć.
Zatem to co było miesiąc temu
Ostatnio mam jakiś totalny brak czasu. Chyba jednak czas zaczął się kurczyć. Bo przecież zajęć mi chyba nie przybyło.
Aniu, ogród nie jest taki wyjątkowy. Jest po prostu mój. Jak każdy ogród na forum.
W sumie każdy jest wyjątkowy, bo tworzony przez ludzi z pasją.
Niestety, jak pisałaś posta, ja już byłam w pracy. W tym roku miałam tylko tydzień urlopu.
Byłam straszliwie zmęczona, a nie miałam kiedy odpocząć.
Całę szczęście długi weekend był mój, więc troszeczkę odpoczęłam. Dzisiaj nawet popracowałam w ogrodzie. czyli już nie jest ze mną tak źle.
Daysy, nie mam pojęcia co się w tym sezonie dzieje, ale jeszcze nigdy chyba nie miałam takiego niechcieja ogrodowego. Nie pamiętam czy kiedyś miałam tak zaniedbany ogród. Koniczynka rozsiała się po wszystkich rabatach. Wygląda jak dywan. W przyszłym roku chyba nie dam sobie z nią rady. Co roku miałam wypielone rabaty. Nie miałam tyle tego zielska. Składam to wszystko na karb pogody. Czerwiec mnie wykończył. Nie cierpię upałów. Nie chciało mi się wychodzić, a co dopiero pracować. Zresztą miałam bardzo intensywne spotkania w tym roku. Też nie pamiętam żebym aż tak często spotykała się ze znajomymi. Teraz powiedziałam basta i od tej soboty już będę to robiła sporadycznie.
Z chwastnicą musisz walczyć. Inaczej zadusi Ci dobrą trawę. Ja własnie dzisiaj skończyłam pielić resztę trawnika. Na bank jeszcze coś się pojawi, bo nie sądzę, żebym wszystko wypieliła dokładnie, ale będę próbowała z nią walczyć.
Dziękuję za miłe słowa.
Orlaya została sprowadzona z Anglii przez moją znajomą. Nie wiem czy jest u nas w sprzedaży.
Marysiu, już sobie wyjaśniłyśmy, że to był żart
Ja już nie mam gdzie sadzić.
Aniu, to chyba nie to samo mamy. Moja bardzo łatwo się wyrywa. To jest jednoroczna trawa, bardzo płytko korzeniąca się. Wystarczy podwadzić i wychodzi. Pojedyncza nie robi dziury w darni, ale jak jest jej więcej, wtedy już jest problem.
Chwastnica jest jaśniejsza od darni, ale naprawdę bardzo łatwo wychodzi.
Ciekawe co Ty masz. Raczej wyrywaj nawet spod sosen tę trawę, bo inaczej rozsiejesz ją po całym ogrodzie.
Jagis, ja mam obydwie trawy, ale w przeważa jednak chwastnica. Chwastnica jest jaśniejsza, niestety palusznik jest w początkowej fazie podobny do trawy właściwej i tym samym trudniejszy do zwalczenia.
Cały czas podtrzymuję teorię, że ja wprowadziłam oba chwasty przez dosiewkę. Musiały być nimi niezanieczyszczone nasiona.
Tylko na jednej części trawnika one nie występują, tam gdzie zabrakło mi nasion.
Zobaczymy jak to będzie wyglądało w przyszłym roku, po moim tegorocznym pieleniu.
Mamy połowę sierpnia. Już czuć koniec lata. W tym roku rośliny są wyjątkowo wymęczone. Co z tego, że u mnie co jakiś czas pada, tak jak na przykład wczoraj, jak dzisiaj już wcale nie widać tego deszczu. Susza makabryczna. O dziwo bardzo dobrze radzą sobie róże, które powoli szykują się do drugiego kwitnienia i dalie. W tym roku jestem nimi zachwycona. Kwitną na potęgę. Jeżówki już przekwitają. Jestem tym zawiedziona, bo myślałam, że dłużej nimi się nacieszę.
Za to zadowolona jestem z zawilców jesiennych. Kwitną od dawna i jak na razie nie widać końca kwitnieniom.
Dzisiaj nareszcie wypieliłam rabatę pod tujami, ale obawiam się, że zrobiłam to zdecydowanie za późno i wszystko zdążyło się już wysiać. Szczególnie martwi mnie szczawik. Takiej ilości to ja nie pamiętam u siebie. Praktycznie cała rabat była nim pokryta.
Miałam takiego niechcieja ogrodowego, że nie robiłam nawet zdjęć.
Zatem to co było miesiąc temu
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11286
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu czytam, że sobie z nasionami traw przywlokłaś chwasty do ogrodu..To bardzo prawdopodobne! Ja niedawno doszłam do takiego wniosku i u mnie...Nieuczciwych producentów nie brakuje! U nas przywieźli pod bramę ROD pakowany w zafoliowane worki przekompostowany obornik,którego parę worków kupiłam...Już przy pierwszym użyciu zauważyłam brak jakichkolwiek informacji o producencie co mnie wielce zastanowiło/po niewczasie/... W środku była bliżej niezidentyfikowana breja .która nawet zapachu obornika nie posiadała..Dałam go pod przesadzane na jedną rabatę róże...W tym roku pokazał się podagrycznik przy każdej róży...Długo główkowałam skąd tam się wziął ...Jak się zabrałam za jego wykopywanie to mnie zamurowało...To były dosłownie kłębowiska grubych dorodnych kłączy.Czegoś podobnego nie widziałam... taki to był przekompostowany perz za który jeszcze zapłaciłam!
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Maryniu, niestety czasem takie zakupy się trafiają. Najgorsze, że ja nie pamiętam od jakiego producenta kupiłam nasiona w tym roku. Teraz wróciłam do swojego sprawdzonego.
Ale pewnie będe walczyła z tym badziewiem jeszcze w przyszłym roku.
Ale pewnie będe walczyła z tym badziewiem jeszcze w przyszłym roku.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu!
Pięknie wyglądają jeżówki okryte jakaś fajną trawka ??
Hortki śliczne.
Dokładnie tak ; każdy nasz ogród jest wyjątkowy, bo tworzony przez z nas i z wielka miłością z wielka pasją
Twój ogród w szerszej perspektywie wygląda pięknie .
Trwka idealna.Na razie w swerze moich marzen. Masz nawadnianie pod nią ??
Pięknie wyglądają jeżówki okryte jakaś fajną trawka ??
Hortki śliczne.
Dokładnie tak ; każdy nasz ogród jest wyjątkowy, bo tworzony przez z nas i z wielka miłością z wielka pasją
Twój ogród w szerszej perspektywie wygląda pięknie .
Trwka idealna.Na razie w swerze moich marzen. Masz nawadnianie pod nią ??
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Aniu, trawa jest podlewana tradycyjnie, czyli zwykłą podlewaczką.
Tylko trzeba to robić w miarę regularnie, bo trawa jest najbardziej wymagającą rosliną
Tylko trzeba to robić w miarę regularnie, bo trawa jest najbardziej wymagającą rosliną
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogródek Gosi 17
Zdziwiłam się, że jeżówki już u Ciebie nie kwitną. Moje nadal zachwycają urodą - obcinam przekwitnięte, a one wypuszczają wciąż nowe kwiaty. Zdecydowanie lepiej powtarzają nowe odmiany, te tradycyjne nie bardzo .
Gosiu, przez pomyłkę wyrzuciłam do śmieci nasionka, którymi mnie obdarowałaś /były zawinięte w chusteczkę jednorazową i powędrowały z nią do śmieci / Tak więc Orlaya nie zakwitnie u mnie w przyszłym roku, chyba, że się zlitujesz i obdarujesz mnie ponownie ...
Współczuję koniczynki, walka z nią jest koszmarem
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu, poszperałam trochę w necie i prawdopodobnie w trawniku mam jakąś turzycę, która przyjechała razem z madą, bo na piachu to ona nie rośnie.
Z palusznikiem walczę na rabatach od lat i co roku nie udaje mi się go upilnować, żeby się nie rozsiał Zawsze gdzieś przeoczę i się wysieje, zwłaszcza jak jestem na urlopie.
Szczawik to kolejny mój ulubieniec. Chyba nie sposób go całkowicie wyplenić z ogrodu.
Tak naprawdę z chwastów najbardziej lubię gwiazdnicę. Łatwo się wyrywa
Jeżówki już kończą u Ciebie, a obcinasz przekwitłe kwiatostany
Z palusznikiem walczę na rabatach od lat i co roku nie udaje mi się go upilnować, żeby się nie rozsiał Zawsze gdzieś przeoczę i się wysieje, zwłaszcza jak jestem na urlopie.
Szczawik to kolejny mój ulubieniec. Chyba nie sposób go całkowicie wyplenić z ogrodu.
Tak naprawdę z chwastów najbardziej lubię gwiazdnicę. Łatwo się wyrywa
Jeżówki już kończą u Ciebie, a obcinasz przekwitłe kwiatostany
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Marysiu, Aniu, jeżówki nowe mają więcej kwiatów. Natomiast strasznie żle wygląda gatunek. Zaschnięty prawie na amen.
Susza nie pomaga.
Aniu, a Twoja turzyca nie ma przypadkiem rozłogów?
Jeśli tak, to masz to co ja miałam io dlaczego zmieniłam cały trawnik. Jak na razie jej nie widzę, więc liczę na to, że się jej pozbyłam.
Nigdy nie miałam aż takich chwastów jak teraz. Wiadomo zawsze coś się rozsiało, ale było do opanowania. Teraz co wypielę jedno miejsce zaraz trzeba zaczynać w innym i tak w kółko.
Lipcowe wspomnienia
Susza nie pomaga.
Aniu, a Twoja turzyca nie ma przypadkiem rozłogów?
Jeśli tak, to masz to co ja miałam io dlaczego zmieniłam cały trawnik. Jak na razie jej nie widzę, więc liczę na to, że się jej pozbyłam.
Nigdy nie miałam aż takich chwastów jak teraz. Wiadomo zawsze coś się rozsiało, ale było do opanowania. Teraz co wypielę jedno miejsce zaraz trzeba zaczynać w innym i tak w kółko.
Lipcowe wspomnienia
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu, widzę, że u Ciebie jeszcze resztki żółtego zostały. Na zdjęciu bardzo ładne. Sama nie wiem czy tak zupełnie pozbywać się tego koloru, chyba jednak nie...
Świetna ta rabata ze ścieżką kamienną przy tujach - choć w rzeczywistości, jeszcze ładniejsza
A turzyca z grubymi rozłogami była dominująca /mam nadzieję, że to przeszłość/ na całej mojej nowej działce. Walka z grubym kożuchem pędów, była koszmarem. Przełazi jeszcze pod ogrodzeniem, ale walczę z nią systematycznie i zaciekle
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- DzonaK
- 200p
- Posty: 434
- Od: 15 maja 2018, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielawy łódzkie
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj Gosiu
Piękne masz jeżówki , muszę sobie je sprawić żeby cieszyły moje oczy , mam rudbekie i jestem nimi zachwycona .
Piękne masz jeżówki , muszę sobie je sprawić żeby cieszyły moje oczy , mam rudbekie i jestem nimi zachwycona .
Pozdrawiam Joanna
Pod dębem
Pod dębem
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Marysiu, współczuję tego trawska. Mam nadzieję, że pozbyłas się go na dobre. Tylko pamiętaj, że nawet malutki kawałeczek korzonka pozostawiony w ziemi pozwoli się jej odrodzić. Obserwuję swój trawnik i na razie nie widzę, ale czy na pewno pozbyłam sie wszystkiego?
Pamiętam, że pierwszą część ziemi pod trawnik, którą robiłam, tę od grilla do sosny dosłownie przesiałam, bo najpierw potraktowałam trawę randapem, ale po przejściu glebogryzarki , okazało się, ze randap nie podziałał do końca, a glebogryzarka pocięła korzenie na części. Kolejne części po prostu kopałam widłami.
Nie pozbywam się całkowicie żółtego koloru. Zostawiłam różę Candelight, którą uwielbiam, do tego dalie i najbardziej wigornego liliowca, z bordowym środkiem.
No i chyba ta żółta rudbekia też zostanie.
Ale więcej nie chcę.
Asiu, jeżówki są super. Najlepiej mieć gatunek, bo jest najbardziej trwały i rozsiewa się
U mnie dla nich jest za sucho.
Połowa już praktycznie zaschła.
Pamiętam, że pierwszą część ziemi pod trawnik, którą robiłam, tę od grilla do sosny dosłownie przesiałam, bo najpierw potraktowałam trawę randapem, ale po przejściu glebogryzarki , okazało się, ze randap nie podziałał do końca, a glebogryzarka pocięła korzenie na części. Kolejne części po prostu kopałam widłami.
Nie pozbywam się całkowicie żółtego koloru. Zostawiłam różę Candelight, którą uwielbiam, do tego dalie i najbardziej wigornego liliowca, z bordowym środkiem.
No i chyba ta żółta rudbekia też zostanie.
Ale więcej nie chcę.
Asiu, jeżówki są super. Najlepiej mieć gatunek, bo jest najbardziej trwały i rozsiewa się
U mnie dla nich jest za sucho.
Połowa już praktycznie zaschła.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu cudna ta rabata przy altanie. Chwastnicy nie zazdroszczę, to straszna praca z wyrywaniem, potem coś się wsiewa w te puste miejsca i ciągle praca nad trawnikiem.
U mnie z trawnikiem jeszcze większe problemy, ale zielony więc dzieciaki zadowolone.
Pozdrawiam ciepło.
U mnie z trawnikiem jeszcze większe problemy, ale zielony więc dzieciaki zadowolone.
Pozdrawiam ciepło.