Ogródek Gosi 17
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Ewelinko, jak się cieszę
Już się zlękłam, że coś się stało.
Ja ze swojego lipcowego ogrodu nadal nie jestem zadowolona
Chociaż udało mi się zachować ład w kwitnieniach, to wolałabym inne widoki
Na razie musi tak pozostać, bo jestem zbyt zmęczona, żeby myśleć nas zmianami.
Do ogrodu wychodzę ostatnio tylko żeby wynieść coś z kuchni na kompost.
Nawet warzywnik został zaniedbany.
Ja w tym roku skusiłam sie własnie na dosadzenie jeżówek. To one w lipcu u mnie będa oprócz liliowców grały główną rolę, ale zanim się rozrosną widoki są takie sobie.
Elu, nie mam pojęcia co się z tymi mrówkami w tym roku dzieje. Wczoraj wyłozyłam na taras resztki surowego mięsa dla odwiedzającego nas kota. Zanim się zjawił minęło 30 min. Kiedy przyszedł nie mógł jeść, bo mięso wyglądało jak jedno wielkie mrowisko. Musiałam interweniować.
Zaległości mam we wszystkich wątkach olbrzymie. W Twoim również. Cieszę się, że mimo to mnie odwiedziłaś
Drzewa muszą mieć czas na urośnięcie. Moje rosną 15 lat. Ale ja nie chcę mieć bardzo wysokich drzew, mimo, że bardzo mi się podobają.
Boję się, że wysokie drzewa dałyby za dużo cienia i co z roślinami kochającymi słońce, których mam całe mnóstwo?
Ty za to masz cudowne obramowanie z drzew, które tworzą drugi plan. Super to wygląda.
Ćwiczenie silnej woli zajęło mi kilkanaście lat
Przedstawiam Wam mojego ogrodowego towarzysza. Umila mi chwile w ogrodzie. To kot sąsiadów, a raczej ich córki, która przywiozła go na wakacje. Kot jednak woli być u nas. Ostatnio zrobił się bezczelny i włazi do domu i domaga się jedzenia
Noce przesypia na kanapie tarasowej, przez co jak mają przyjść goście, mam trochę roboty
W ogóle zachowuje się jak pies.
Poza tym ogród oglądam z daleka. Nawet nie chce mi się czasami wyjść na spacer, chociaż przyznaję, że bardzo mnie to uspakaja. Cały czas czekam na rozstrzygnięcie spraw zawodowych. Myślałam, że już będzie po wszystkim, a tu jeszcze się ciągnie.
Już się zlękłam, że coś się stało.
Ja ze swojego lipcowego ogrodu nadal nie jestem zadowolona
Chociaż udało mi się zachować ład w kwitnieniach, to wolałabym inne widoki
Na razie musi tak pozostać, bo jestem zbyt zmęczona, żeby myśleć nas zmianami.
Do ogrodu wychodzę ostatnio tylko żeby wynieść coś z kuchni na kompost.
Nawet warzywnik został zaniedbany.
Ja w tym roku skusiłam sie własnie na dosadzenie jeżówek. To one w lipcu u mnie będa oprócz liliowców grały główną rolę, ale zanim się rozrosną widoki są takie sobie.
Elu, nie mam pojęcia co się z tymi mrówkami w tym roku dzieje. Wczoraj wyłozyłam na taras resztki surowego mięsa dla odwiedzającego nas kota. Zanim się zjawił minęło 30 min. Kiedy przyszedł nie mógł jeść, bo mięso wyglądało jak jedno wielkie mrowisko. Musiałam interweniować.
Zaległości mam we wszystkich wątkach olbrzymie. W Twoim również. Cieszę się, że mimo to mnie odwiedziłaś
Drzewa muszą mieć czas na urośnięcie. Moje rosną 15 lat. Ale ja nie chcę mieć bardzo wysokich drzew, mimo, że bardzo mi się podobają.
Boję się, że wysokie drzewa dałyby za dużo cienia i co z roślinami kochającymi słońce, których mam całe mnóstwo?
Ty za to masz cudowne obramowanie z drzew, które tworzą drugi plan. Super to wygląda.
Ćwiczenie silnej woli zajęło mi kilkanaście lat
Przedstawiam Wam mojego ogrodowego towarzysza. Umila mi chwile w ogrodzie. To kot sąsiadów, a raczej ich córki, która przywiozła go na wakacje. Kot jednak woli być u nas. Ostatnio zrobił się bezczelny i włazi do domu i domaga się jedzenia
Noce przesypia na kanapie tarasowej, przez co jak mają przyjść goście, mam trochę roboty
W ogóle zachowuje się jak pies.
Poza tym ogród oglądam z daleka. Nawet nie chce mi się czasami wyjść na spacer, chociaż przyznaję, że bardzo mnie to uspakaja. Cały czas czekam na rozstrzygnięcie spraw zawodowych. Myślałam, że już będzie po wszystkim, a tu jeszcze się ciągnie.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogródek Gosi 17
Przyszłam się przywitać po dłuższej nieobecności . Masz super towarzysza , nic dziwnego, że woli Twój ogród, bo ona jest niesamowity, nawet koty wiedzą, gdzie warto przebywać
Lato w tym roku mamy cudowne, przez to i roślinki pięknie kwitną a u Ciebie kolorowy zawrót głowy .
Życzę szybkiego wyjaśnienia spraw zawodowych, oczywiście po Twojej myśli, bo w ogrodzie też trzeba mieć spokojną głowę .
Lato w tym roku mamy cudowne, przez to i roślinki pięknie kwitną a u Ciebie kolorowy zawrót głowy .
Życzę szybkiego wyjaśnienia spraw zawodowych, oczywiście po Twojej myśli, bo w ogrodzie też trzeba mieć spokojną głowę .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu piękny duet jeżówek z liliami. Wyczesujesz ostnice, bo Ci giną, a ja ostatnio wyrzuciłam kilkanaście czteroletnich i setki tegorocznych siewk. Niesprawiedliwie nas natura obdziela.
Dobrych wieści z pracy i spokojnego ogródkowania.
Dobrych wieści z pracy i spokojnego ogródkowania.
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1131
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ogródek Gosi 17
Gosia pięknie u Ciebie.
Mój brat też czeka na rostrzygnięcie zawodowe. Konczy mu się i czy przejdzie.Ma wątpliwości czy przejdzie.
Mój brat też czeka na rostrzygnięcie zawodowe. Konczy mu się i czy przejdzie.Ma wątpliwości czy przejdzie.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Prymulko, to są najzwyklejsze jeżówki. Są rewelacyjne, bo zawsze są, a nawet wysiewają się, więc mam ich co roku coraz więcej
Daysy, kocisko upodobało sobie mój ogród bo jest tu kocimiętka, jest masa ptaków i motyli
Wczoraj urządził sobie polowanie i złapał kosa
Nie udało mi się go uratować. Ale na myszy widzę, że tez poluje, bo wczoraj jak siedziałam na tarasie przyniósł 2, tylko co z tego. Obie były żywe. Zrobił sobie z nich zabawkę, a myszy po pewnym czasie uciekły.
Dzisiaj obejrzałam zdjęcia z 2016 roku i mam wrażenie, że było ładniej
Może te moje zmiany nie są najlepsze?
Soniu, tak to jest. U jednych lepiej rosnie to, u innych tamto. To kwestia ziemi i ręki
U Ciebie wszystko rośnie super.
Mariolko, trzymam kciuki za brata.
U mnie to tylko kwestia zmiany stanowiska na lepsze, w sensie czasowym, nie awansu. Teraz najbardziej zalezy mi na spokoju.
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków. Jutro idę na rozmowę z szefową. Trzymajcie dalej.
2 dni wolne, a ja w ogrodzie spędziłam tylko chwilę
Czy w tym roku mi się w końcu uspokoi ten czas?
W sobotę pomagałam rodzicom przy remoncie i szorowałam płytki w garażu po fugowaniu. Dzisiaj ciąg dalszy
Jestem tak zmęczona i to przez m, bo nie wycierał fugi na bieżąco
Ale już skończyłam. Teraz tylko m doczyści do końca i można się znowu wprowadzać do garażu
Ogród znowu poszedł w odstawkę
Dobrze, że radzi sobie sam.
Liliowce już powoli przekwitają
Przyszedł czas floksów, tylko część złapała mączniaka
Daysy, kocisko upodobało sobie mój ogród bo jest tu kocimiętka, jest masa ptaków i motyli
Wczoraj urządził sobie polowanie i złapał kosa
Nie udało mi się go uratować. Ale na myszy widzę, że tez poluje, bo wczoraj jak siedziałam na tarasie przyniósł 2, tylko co z tego. Obie były żywe. Zrobił sobie z nich zabawkę, a myszy po pewnym czasie uciekły.
Dzisiaj obejrzałam zdjęcia z 2016 roku i mam wrażenie, że było ładniej
Może te moje zmiany nie są najlepsze?
Soniu, tak to jest. U jednych lepiej rosnie to, u innych tamto. To kwestia ziemi i ręki
U Ciebie wszystko rośnie super.
Mariolko, trzymam kciuki za brata.
U mnie to tylko kwestia zmiany stanowiska na lepsze, w sensie czasowym, nie awansu. Teraz najbardziej zalezy mi na spokoju.
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków. Jutro idę na rozmowę z szefową. Trzymajcie dalej.
2 dni wolne, a ja w ogrodzie spędziłam tylko chwilę
Czy w tym roku mi się w końcu uspokoi ten czas?
W sobotę pomagałam rodzicom przy remoncie i szorowałam płytki w garażu po fugowaniu. Dzisiaj ciąg dalszy
Jestem tak zmęczona i to przez m, bo nie wycierał fugi na bieżąco
Ale już skończyłam. Teraz tylko m doczyści do końca i można się znowu wprowadzać do garażu
Ogród znowu poszedł w odstawkę
Dobrze, że radzi sobie sam.
Liliowce już powoli przekwitają
Przyszedł czas floksów, tylko część złapała mączniaka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj Gosiu,rewelacyjnie kwitną u Ciebie liliowce,takie super masz odmiany,lilie i jezówki też pięknie kwitną ,a kot sąsiadów jest u ciebie bo pewnie mu przyjemniej i lepiej ,pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu kot przychodzi do Was, bo widać masz lepsze fluidy nie tylko w ogrodzie ale i w domu
Ja preferuje te zwykłe jeżówki, bo w grupie każdy kwiatek wygląda inaczej i przyciągają tyle owadów i motyli Nigdy nie miałam mączniaka na floksach...u mnie dopada zwykłe dąbrówki i to dopiero pod jesień.
I jak kciuki pomogły?
Ja preferuje te zwykłe jeżówki, bo w grupie każdy kwiatek wygląda inaczej i przyciągają tyle owadów i motyli Nigdy nie miałam mączniaka na floksach...u mnie dopada zwykłe dąbrówki i to dopiero pod jesień.
I jak kciuki pomogły?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Martuś, nareszcie doczekałam się porządnego kwitnienia liliowców. Bardzo je lubię.
Jezówki ma w tym roku liche, ale zafiksowałam się w tym roku na nie i kupuję co chwila jakąś.
Marysiu, Nie mam pojęcia dlaczego kot przychodzi do nas. Do tej pory byłam sceptycznie nastawiona do kotów.
Ale faktycznie widać, że dobrze się czuje u nas
Do tej pory też nie miałam mączniaka na floksach. W tym roku mam na 3 odmianach.
W ogóle zauwazyłam dziwne choroby na roślinach.
Mam nadzieję, że przetrzymają do jesieni, bo na razie nie mam kiedy zrobić oprysku
Kciuki jak na razie pomagają. 2 dni pod rząd wyszłam z pracy po 8 godzinach. Na razie jeszcze nie mam nic na papierze, czekam może do końca tygodnia coś się wyjaśni, także trzymaj kciuki nadal
Jezówki ma w tym roku liche, ale zafiksowałam się w tym roku na nie i kupuję co chwila jakąś.
Marysiu, Nie mam pojęcia dlaczego kot przychodzi do nas. Do tej pory byłam sceptycznie nastawiona do kotów.
Ale faktycznie widać, że dobrze się czuje u nas
Do tej pory też nie miałam mączniaka na floksach. W tym roku mam na 3 odmianach.
W ogóle zauwazyłam dziwne choroby na roślinach.
Mam nadzieję, że przetrzymają do jesieni, bo na razie nie mam kiedy zrobić oprysku
Kciuki jak na razie pomagają. 2 dni pod rząd wyszłam z pracy po 8 godzinach. Na razie jeszcze nie mam nic na papierze, czekam może do końca tygodnia coś się wyjaśni, także trzymaj kciuki nadal
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu
Liliowe cudne A ten pierwszy to ju mega!!
normalnie nie mogę się na niego napatrzeć .Ale i róże, jeżówki, lilie, wszystko pięknie i kwitnie i pięknie zaprezentowałaś
Liliowe cudne A ten pierwszy to ju mega!!
normalnie nie mogę się na niego napatrzeć .Ale i róże, jeżówki, lilie, wszystko pięknie i kwitnie i pięknie zaprezentowałaś
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 17
Witaj . Rudy kotek bardzo fajny . Marysia ma rację, pewnie u Was lepsze fluidy . Masz okazałe kępy liliowców i takie wyglądają przepięknie . Moje floksy też załapały mączniaka i nie bardzo wiem co robić. Rozsądek podpowiada by to wyciąć i spalić no ale jak, skoro tak ładnie kwitną ?? Może oprysk by starczył co sądzisz ?? Ja również trzymam kciuki za pracę . Pozdrawiam .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 17
Aniu, chcesz takiego? To daj adres. Nie jest za duży, ale kawałeczek mogę wysłać.
Ewelinko, kot niestety na razie nie przychodzi do nas. Miał pzygodę z psami. W sobotę byli u nas znajomi ze swoimi podopiecznymi. Wiedzieli, że nie już Flesza i mogą z nimi przyjechać. Oczywiście kot został pogoniony. Wystraszył się.
Upał jest nie do zniesienia. Siedzę na tarasie i nic to nie daje. A jutro ma być jeszcze goręcej .
Ewelinko, kot niestety na razie nie przychodzi do nas. Miał pzygodę z psami. W sobotę byli u nas znajomi ze swoimi podopiecznymi. Wiedzieli, że nie już Flesza i mogą z nimi przyjechać. Oczywiście kot został pogoniony. Wystraszył się.
Upał jest nie do zniesienia. Siedzę na tarasie i nic to nie daje. A jutro ma być jeszcze goręcej .
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ogródek Gosi 17
Gosiu pozdrawiam z kotami to tak jest , mój rudasek Lolek też całymi dniami buszuje
w ogrodzie sąsiadów, często świeże mięsko przynosi mi na ganek a w moim ogrodzie, polować na nornice
to ja muszę Jak mi się podobają liliowce , są takie śliczne. Był okres, że uważano floksy za kwiaty
typowo wiejskie i pomału znikały z przydomowych ogrodów, tak samo malwy i jeżówki a teraz wróciły do łask
i zapanowała na nie moda, fajnie bo lubię takie kwiaty. Ja mam tylko białe floksy a jeżówki posiałam w tym
roku, ładnie się rozrastają, kwiat zobaczę za rok.
w ogrodzie sąsiadów, często świeże mięsko przynosi mi na ganek a w moim ogrodzie, polować na nornice
to ja muszę Jak mi się podobają liliowce , są takie śliczne. Był okres, że uważano floksy za kwiaty
typowo wiejskie i pomału znikały z przydomowych ogrodów, tak samo malwy i jeżówki a teraz wróciły do łask
i zapanowała na nie moda, fajnie bo lubię takie kwiaty. Ja mam tylko białe floksy a jeżówki posiałam w tym
roku, ładnie się rozrastają, kwiat zobaczę za rok.