Mały Ogródek cz.2
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mały Ogródek cz.2
Ślicznie Jolu mnie też irysy wyciągają z marazmu Są dla mnie jak dzieła sztuki, czekam na nie co roku i napatrzeć się nie mogę.U mnie też High Desert debiutuje i zachwyca.
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mały Ogródek cz.2
Jolu nie dziwię się, że 'Brussels' to Twój pupilek, jest cudny.
Uwielbiam Twoje irysowe piękności, u mnie słabo kwitną.
Wszystkich nas niemiła wiosna dołowała, cieszymy się, że pokazujesz rabaty.
Uwielbiam Twoje irysowe piękności, u mnie słabo kwitną.
Wszystkich nas niemiła wiosna dołowała, cieszymy się, że pokazujesz rabaty.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Mały Ogródek cz.2
Jolu, jak się cieszę, że są osoby takie jak Ty, które zamieszczając zdjęcia i opisy dzielą się swoim entuzjazmem i zaangażowaniem. Zaglądam na FO w oczekiwaniu na entuzjazm własny. Nie nadchodzi.
Twoje irysy są zachwycające. Team Player jak rajski ptak, dla mnie - najpiękniejszy. Ze swoimi irysami mam "na bakier", zakwitła tyko jedna odmiana.
Jolu, czy masz problem z liśćmi irysów po kwitnieniu? Moje robią się brzydkie, dostają plam, żółkną.
Świetnie kwitły Ci azalie i rododendrony, a może nadal kwitną. Te żywe kolory tak potrzebne po przedłużającej się zimie i późnej wiośnie.
Widzę, że zyskałaś nowy ogród, który będzie czerpał z Twojego doświadczenia. I w dodatku jest już zasiedlony małymi, uroczymi skrzatami .
Trzeba tym skrzatom koniecznie posadzić poziomki .
Czy dobrze pamiętam, że czekałaś na nowy domek w swoim ogrodzie? Czy pałac już stoi?
Twoje irysy są zachwycające. Team Player jak rajski ptak, dla mnie - najpiękniejszy. Ze swoimi irysami mam "na bakier", zakwitła tyko jedna odmiana.
Jolu, czy masz problem z liśćmi irysów po kwitnieniu? Moje robią się brzydkie, dostają plam, żółkną.
Świetnie kwitły Ci azalie i rododendrony, a może nadal kwitną. Te żywe kolory tak potrzebne po przedłużającej się zimie i późnej wiośnie.
Widzę, że zyskałaś nowy ogród, który będzie czerpał z Twojego doświadczenia. I w dodatku jest już zasiedlony małymi, uroczymi skrzatami .
Trzeba tym skrzatom koniecznie posadzić poziomki .
Czy dobrze pamiętam, że czekałaś na nowy domek w swoim ogrodzie? Czy pałac już stoi?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Mały Ogródek cz.2
Jolu
Zdjęcia ze Świąt super ,z Wnuczkami i choinką.
Drzewko wyjątkowo gustownie ubrane ,brawo za wyczucie smaku
Mam wrażenie ,że chłopczyk podobny do Ciebie
Irysy masz aż za piękne
Oszałamiające i falbaniaste ,full wypas
Orły fantastyczne ,skąd takie odmiany bierzesz
U mnie stosunkowo mało kwiatostanów ,jak na liczbę kłączy irysów.
Ale tak ,jak radzi Florian muszą przestrzeń i światło mieć.
Zdjęcia ze Świąt super ,z Wnuczkami i choinką.
Drzewko wyjątkowo gustownie ubrane ,brawo za wyczucie smaku
Mam wrażenie ,że chłopczyk podobny do Ciebie
Irysy masz aż za piękne
Oszałamiające i falbaniaste ,full wypas
Orły fantastyczne ,skąd takie odmiany bierzesz
U mnie stosunkowo mało kwiatostanów ,jak na liczbę kłączy irysów.
Ale tak ,jak radzi Florian muszą przestrzeń i światło mieć.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Mały Ogródek cz.2
Jolu,
Nawet nie wiesz, jak bardzo stęskniłam się za Tobą, Twoim ogrodem, irysami...
Są cudne, super wyglądają w tej żywiołowej mieszaninie.
Ja podchodzę do irysów z dużym nabożeństwem, chyba nawet zbyt dużym, bo wydaje mi się, że każdy powinien stać osobno, być wyeksponowany, oznakowany itp. A tymczasem, im ich więcej tym lepiej.
Widok Twojego ogrodu przywraca radość z ogrodnictwa. Chce się tworzyć, planować, "żeby było tak, jak u Joli"
U mnie zima przyniosła sporo strat, m.in. padły dwie rozy i poszły na szrot, pozostałe odbijają od ziemi.
I wiesz co? Zamarzyły mi się całkiem nowe róże. I inne kwiaty, których jeszcze w moim ogrodzie nie było.
Chyba padłam ofiarą własnego zamiłowania do dyscypliny i minimalizmu, bo mój ogród wydaje mi się teraz "sztywniacki" i pobawiony polotu.
Przydało by mu się trochę więcej żywiołu.
No cóż....
Nawet nie wiesz, jak bardzo stęskniłam się za Tobą, Twoim ogrodem, irysami...
Są cudne, super wyglądają w tej żywiołowej mieszaninie.
Ja podchodzę do irysów z dużym nabożeństwem, chyba nawet zbyt dużym, bo wydaje mi się, że każdy powinien stać osobno, być wyeksponowany, oznakowany itp. A tymczasem, im ich więcej tym lepiej.
Widok Twojego ogrodu przywraca radość z ogrodnictwa. Chce się tworzyć, planować, "żeby było tak, jak u Joli"
U mnie zima przyniosła sporo strat, m.in. padły dwie rozy i poszły na szrot, pozostałe odbijają od ziemi.
I wiesz co? Zamarzyły mi się całkiem nowe róże. I inne kwiaty, których jeszcze w moim ogrodzie nie było.
Chyba padłam ofiarą własnego zamiłowania do dyscypliny i minimalizmu, bo mój ogród wydaje mi się teraz "sztywniacki" i pobawiony polotu.
Przydało by mu się trochę więcej żywiołu.
No cóż....
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały Ogródek cz.2
Witajcie moje drogie Panie.
Jakże mi miło, że nie zapomniałyście o mnie przez długą zimę i wiosną.
Irysy zakwitły cudownie jak na kiepskie warunki jakie znajdują w moim ogrodzie.
Najładniejsza rabata to tzw "wojsko", posadzone w 2019 roku.
Rosną tu starsze moje odmiany jak i nowości.
To starsza odmiana 'Honky Tonk Blues' - Schreiner 1988. Zdobył wiele nagród nie bez powodu :Honorable Mention 1990; Award of Merit 1992; Wister Medal 1994; American Dykes Medal 1995. Zachwyca i dziś mimo upływu czasu.
'Team Player' i 'Whale's Tale'
'Sertse Okeanu' potomek 'World Premier'
Bejko 1970
Obserwuję Twoje irysy na naszym forum oraz na Facebooku. Masz wspaniałą kolekcję, którą ciągle powiększasz wspaniałymi najnowszymi odmianami. Irysy mogą zawrócić w głowie i skraść serce. To dobrze, bo trzeba się czymś w życiu zachwycać. Irysami można jak najbardziej.
Moje nowości to:
'Lachlan Macquaire' ciemny fiolet z koroneczką
'Royal Majesty' syn 'Diabolique'
'Electric Candy' Barry Blyth 2010
'Bottle Rocket' Sutton 2009
wraz z innymi tworzą rabatkę ognisto - czekoladową.
to jeszcze ' Team Player'
Cymo 2704
Witaj, cieszę się, że mnie odwiedziłaś. 'Brussels' to mój pierwszy irysowy zachwyt. Miłość od pierwszego spojrzenia. Jest idealny. Ku mojej radości zakwitł w kilku miejscach. Pozdrawiam serdecznie.
'Brussels' Thomas Johnson 2003
'Brussels' i 'Viking Dancer'
'Wishful Thinking' keppel'95 trochę podobny, pięknie pachnie. Lubię błękity i fiolety oraz niebieski. Mało który kwiat może być tak niebieski jak irys.
Kaniu,
witaj, miło mi, że do mnie zaglądasz.
Irysy tak bardzo uwielbiam, że ich żółknące liście mi nie przeszkadzają. Bardziej ciśnienie podnoszą mi straszne chwasty trawa, podagrycznik na wszystkich rabatach. Nie nadążam z ich usuwaniem.
W ogrodzie u córki posadziłam kilka azali z grupy Viscosa, o kwiatkach mniejszych, ale intensywnie i przyjemnie pachnących,
Kilka azali wielkokwiatowych i kilka japońskich. Wszystkie kwitną obecnie. Kwiaty długo utrzymują się na krzaczkach.
rhododendron Viscosa 'Reve d'Amour' czyli sen o miłości, dopiero w pąkach, prześliczny, delikatny, uroczy
te mniejsze to azalia japońska 'Georg Arends' - rubinowy klejnot, cudeńko
azalie z grupy Viscosa: 'Soir de Paris' i 'Pink Mimoza' dopiero rozkwitają, są długowieczne, wytrzymują suszę, dobrze zimują. Lubię Viscosy , bo wszystkie uwodzicielsko pachną
'Kilian' z grupy wielkokwiatowych Knaphill-Exbury - też pachnący
'Irene Koster'- azalia gandawska o najpiękniejszym zapachu
klonik palmowy pięknie przezimował i ma się dobrze
Domek na działce nadal w planach. Nie mam wsparcia w rodzinie w tym temacie. Ja muszę być wsparciem w sprawach rodzinnych szczególnie wnuków. No cóż, jest dobrze, nie narzekam. Pozdrawiam
Pelagio 72
Wnuki zabierają mi większość wolnego czasu, przez co cierpi mój ogródek i relacje towarzyskie.
Dziś byłam od rana do 16-tej w Aquaparku w Redzie z wnukami, a chwasty w irysach i liliowcach rosną jak szalone.
To prawda, że irysy lubią słońce i przestrzeń. U mnie mają złe warunki. Są stłoczone i mają za mokro, gleba ciągle wilgotna im nie służy. Na przekór wszystkiemu nie zrezygnuję z nich.
Oto taras wśród bambusów, na którym życie moje płynie z laleczką Anią.
Do wyboru mam jeszcze piaskownicę, za płotem drzewka owocowe, uroczy sad. Tylko przyglądać się, ale maluchy nie dadzą posiedzieć spokojnie za długo.
Lisico,
witaj, bardzo się cieszę, że mnie nie zapomniałaś.
Mój ogród absolutnie nie naje się do naśladowania. Nie jest on taki, jak bym chciała. Brak czasu nie pozwala mi na większe porządki. Zachwaszczone rabaty obsadzone nawet najpiękniejszymi odmianami nie będą budzić podziwu. Jest mokro i ciepło chwasty rosną jak oszalałe. Rośliny są stłoczone, upchane, zero kompozycji, jeden zgiełk. Sama to widzę.
Gdybym miała więcej miejsca, też bym sobie celebrowała każdą różyczkę, albo irysa z osobna. U mnie rosną wszystkie razem. Jakoś sobie radzą, bo zakwitły cudnie.
Twój ogród jest piękny, taki jaki jest obecnie. Nie sądzę aby wymagał radykalnych innowacji. Ma Twoją naturę. Wszelkie, na siłę wprowadzane zmiany , źle się skończą. Kilka nowych róż nie zawadzi. Rabata w purpurze, bladych różach i kremowych odcieniach, to perfekta assoluta, nic dodać nic ująć , bo się popsuje. Każdy ogród ma swój urok. Nawet całkiem różne ogrody można podziwiać i uznać za piękne.
'Luisas Song' i 'Acoma', w tle niezawodne 'Celebration Song'
'Whales Tale'
'Sertse Okeanu'
Jakże mi miło, że nie zapomniałyście o mnie przez długą zimę i wiosną.
Irysy zakwitły cudownie jak na kiepskie warunki jakie znajdują w moim ogrodzie.
Najładniejsza rabata to tzw "wojsko", posadzone w 2019 roku.
Rosną tu starsze moje odmiany jak i nowości.
To starsza odmiana 'Honky Tonk Blues' - Schreiner 1988. Zdobył wiele nagród nie bez powodu :Honorable Mention 1990; Award of Merit 1992; Wister Medal 1994; American Dykes Medal 1995. Zachwyca i dziś mimo upływu czasu.
'Team Player' i 'Whale's Tale'
'Sertse Okeanu' potomek 'World Premier'
Bejko 1970
Obserwuję Twoje irysy na naszym forum oraz na Facebooku. Masz wspaniałą kolekcję, którą ciągle powiększasz wspaniałymi najnowszymi odmianami. Irysy mogą zawrócić w głowie i skraść serce. To dobrze, bo trzeba się czymś w życiu zachwycać. Irysami można jak najbardziej.
Moje nowości to:
'Lachlan Macquaire' ciemny fiolet z koroneczką
'Royal Majesty' syn 'Diabolique'
'Electric Candy' Barry Blyth 2010
'Bottle Rocket' Sutton 2009
wraz z innymi tworzą rabatkę ognisto - czekoladową.
to jeszcze ' Team Player'
Cymo 2704
Witaj, cieszę się, że mnie odwiedziłaś. 'Brussels' to mój pierwszy irysowy zachwyt. Miłość od pierwszego spojrzenia. Jest idealny. Ku mojej radości zakwitł w kilku miejscach. Pozdrawiam serdecznie.
'Brussels' Thomas Johnson 2003
'Brussels' i 'Viking Dancer'
'Wishful Thinking' keppel'95 trochę podobny, pięknie pachnie. Lubię błękity i fiolety oraz niebieski. Mało który kwiat może być tak niebieski jak irys.
Kaniu,
witaj, miło mi, że do mnie zaglądasz.
Irysy tak bardzo uwielbiam, że ich żółknące liście mi nie przeszkadzają. Bardziej ciśnienie podnoszą mi straszne chwasty trawa, podagrycznik na wszystkich rabatach. Nie nadążam z ich usuwaniem.
W ogrodzie u córki posadziłam kilka azali z grupy Viscosa, o kwiatkach mniejszych, ale intensywnie i przyjemnie pachnących,
Kilka azali wielkokwiatowych i kilka japońskich. Wszystkie kwitną obecnie. Kwiaty długo utrzymują się na krzaczkach.
rhododendron Viscosa 'Reve d'Amour' czyli sen o miłości, dopiero w pąkach, prześliczny, delikatny, uroczy
te mniejsze to azalia japońska 'Georg Arends' - rubinowy klejnot, cudeńko
azalie z grupy Viscosa: 'Soir de Paris' i 'Pink Mimoza' dopiero rozkwitają, są długowieczne, wytrzymują suszę, dobrze zimują. Lubię Viscosy , bo wszystkie uwodzicielsko pachną
'Kilian' z grupy wielkokwiatowych Knaphill-Exbury - też pachnący
'Irene Koster'- azalia gandawska o najpiękniejszym zapachu
klonik palmowy pięknie przezimował i ma się dobrze
Domek na działce nadal w planach. Nie mam wsparcia w rodzinie w tym temacie. Ja muszę być wsparciem w sprawach rodzinnych szczególnie wnuków. No cóż, jest dobrze, nie narzekam. Pozdrawiam
Pelagio 72
Wnuki zabierają mi większość wolnego czasu, przez co cierpi mój ogródek i relacje towarzyskie.
Dziś byłam od rana do 16-tej w Aquaparku w Redzie z wnukami, a chwasty w irysach i liliowcach rosną jak szalone.
To prawda, że irysy lubią słońce i przestrzeń. U mnie mają złe warunki. Są stłoczone i mają za mokro, gleba ciągle wilgotna im nie służy. Na przekór wszystkiemu nie zrezygnuję z nich.
Oto taras wśród bambusów, na którym życie moje płynie z laleczką Anią.
Do wyboru mam jeszcze piaskownicę, za płotem drzewka owocowe, uroczy sad. Tylko przyglądać się, ale maluchy nie dadzą posiedzieć spokojnie za długo.
Lisico,
witaj, bardzo się cieszę, że mnie nie zapomniałaś.
Mój ogród absolutnie nie naje się do naśladowania. Nie jest on taki, jak bym chciała. Brak czasu nie pozwala mi na większe porządki. Zachwaszczone rabaty obsadzone nawet najpiękniejszymi odmianami nie będą budzić podziwu. Jest mokro i ciepło chwasty rosną jak oszalałe. Rośliny są stłoczone, upchane, zero kompozycji, jeden zgiełk. Sama to widzę.
Gdybym miała więcej miejsca, też bym sobie celebrowała każdą różyczkę, albo irysa z osobna. U mnie rosną wszystkie razem. Jakoś sobie radzą, bo zakwitły cudnie.
Twój ogród jest piękny, taki jaki jest obecnie. Nie sądzę aby wymagał radykalnych innowacji. Ma Twoją naturę. Wszelkie, na siłę wprowadzane zmiany , źle się skończą. Kilka nowych róż nie zawadzi. Rabata w purpurze, bladych różach i kremowych odcieniach, to perfekta assoluta, nic dodać nic ująć , bo się popsuje. Każdy ogród ma swój urok. Nawet całkiem różne ogrody można podziwiać i uznać za piękne.
'Luisas Song' i 'Acoma', w tle niezawodne 'Celebration Song'
'Whales Tale'
'Sertse Okeanu'
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mały Ogródek cz.2
Jolu, irysy przepiękne! Kunszt ich kwiatów wciąż na nowo mnie zachwyca. Mimo że kwitną dość krótko, warto choć na kilka chwil napawać się ich urokiem. Wydaje mi się, że ten rok - mimo wszystkich niedogodności i anomalii - jest dobry dla irysów, bo i moje jakoś tam zakwitły. Podobają mi się u Ciebie wszystkie rozmaite odcienie błękitu zgromadzone blisko siebie, ale i odmiany o ciepłych miodowych barwach także mnie ujęły. Po prostu niesamowite
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały Ogródek cz.2
Witaj Wandziu,
to prawda, że irysy zbyt szybko przekwitają. Chciałabym, aby całe lato zdobiły rabaty. Niestety to się nie uda. Zaraz pojawią się piwonie, digitalis, a potem liliowce. Będzie nadal kolorowo.
Póki co irysy ciąg dalszy:
'Raging Tide' - Keppel '06 potomek Honky Tonk Blues - ten sam niesamowity stary błękit, plus nowoczesne falbanki.
W deszczu i słońcu.
'All About Blue' Schreiner '09 - mistrz błękitów
'Whales Tale' Schreiner'12
'Kissed by the Sun' i 'Repertorie'
'Electric Candy'
piwonie otwierają pąki
Pozdrawiam , Jola
to prawda, że irysy zbyt szybko przekwitają. Chciałabym, aby całe lato zdobiły rabaty. Niestety to się nie uda. Zaraz pojawią się piwonie, digitalis, a potem liliowce. Będzie nadal kolorowo.
Póki co irysy ciąg dalszy:
'Raging Tide' - Keppel '06 potomek Honky Tonk Blues - ten sam niesamowity stary błękit, plus nowoczesne falbanki.
W deszczu i słońcu.
'All About Blue' Schreiner '09 - mistrz błękitów
'Whales Tale' Schreiner'12
'Kissed by the Sun' i 'Repertorie'
'Electric Candy'
piwonie otwierają pąki
Pozdrawiam , Jola
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Mały Ogródek cz.2
Jolu,
Te irysy to arcydzieła!
Na pewno zauważyłaś, że pod światło wyglądają inaczej niż ze światłem lub w cieniu.
Podoba mi się, że podajesz ich pełne nazwy, hodowców i pochodzenie.
Np. ten ?syn? Diabolique jest przepiękny. A masz samego Diabolique? Ja go mam i jest to wyjątkowej urody irys, bardzo charakterystyczny w kształcie, mocno granatowy i tak samo połyskujący, jak tafta.
Kilka Twoich egzemplarzy jest absolutnie do zakochania. Nie wiem czy najpiękniejsze są zimne błękity i niebieskie czy ciepłe fiolety.
Cudny jest Whale?s Tale, Royal Majesty, Wishful thinking, ech, długo by można wymieniać....
U mnie dopiero zaczynają się otwierać pierwsze kwiaty, mam kilka przepięknych nowości (kurka wodna, dlaczego zawsze tylko kilka, a nie np. kilkanaście?)
Może pokażę je u Jagi. Ale zachwyca mnie ta irysowa mieszanina, którą stworzyłaś.
Jeszcze słówko o ślicznej wnuczce. Na drugim zdjęciu, gdzie siedzi w piaskownicy z łapkami na kolanach, jest uderzająco podobna do swojej Mamy, a poza tym siedzi w pozie tak uroczej, że można ją żywcem przenieść do pałacu Buckingham.
Te irysy to arcydzieła!
Na pewno zauważyłaś, że pod światło wyglądają inaczej niż ze światłem lub w cieniu.
Podoba mi się, że podajesz ich pełne nazwy, hodowców i pochodzenie.
Np. ten ?syn? Diabolique jest przepiękny. A masz samego Diabolique? Ja go mam i jest to wyjątkowej urody irys, bardzo charakterystyczny w kształcie, mocno granatowy i tak samo połyskujący, jak tafta.
Kilka Twoich egzemplarzy jest absolutnie do zakochania. Nie wiem czy najpiękniejsze są zimne błękity i niebieskie czy ciepłe fiolety.
Cudny jest Whale?s Tale, Royal Majesty, Wishful thinking, ech, długo by można wymieniać....
U mnie dopiero zaczynają się otwierać pierwsze kwiaty, mam kilka przepięknych nowości (kurka wodna, dlaczego zawsze tylko kilka, a nie np. kilkanaście?)
Może pokażę je u Jagi. Ale zachwyca mnie ta irysowa mieszanina, którą stworzyłaś.
Jeszcze słówko o ślicznej wnuczce. Na drugim zdjęciu, gdzie siedzi w piaskownicy z łapkami na kolanach, jest uderzająco podobna do swojej Mamy, a poza tym siedzi w pozie tak uroczej, że można ją żywcem przenieść do pałacu Buckingham.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mały Ogródek cz.2
Jolu masz śliczności irysowe szczególnie ujęły mnie lila z niebieskim czy może ciemnogranatowe z niebieskościami 'Whales Tale' .Brzoskwiniowe też śliczne, ale te ładniejsze bardziej wyraziste. Zresztą co tu wymieniać jak każdy jest cudny do zakochania. Szkoda że u mnie nie umiem im znaleźć porządnej kwatery gdzieby brylowały, bo zbyt mało słonka i sucha gleba po mimo podlewania. Jednak Twoja gleba bardziej im odpowiada .Pamiętam jak moje wnuki były malutkie, a potem Amelka to też nie było zbyt dużo czasu na ogródek czy forum także rozumiem Cię doskonale .Teraz taka moda że babcie zajmują się maluszkami ,a rodzice pracują. Za chwilkę będą róże i widziałam ze i piwonie powoli zaczynają czyli następne festiwale Zdróweczka i udanego sezonu
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały Ogródek cz.2
Witaj Lisico,
W irysach można się zakochać, są przepiękne jak mało które kwiaty. Wcale tak krótko nie kwitną. Na jednym pędzie może być 6-7 pąków, które kolejno rozkwitają co trwa dwa tygodnie. Są odmiany wczesne i późne, to wydłuża okres kwitnienia. Obecne upały z pewnością im nie służą.
Mój aparat niby dobry, a prześwietla większość fotek. Chyba nie umiem go dobrze nastawić. Ze słońcem fotki są płaskie jedna wielka jasna kolorowa plama, pod słońce trochę lepiej przymyka focus.
Wnusia słodziutka, to prawda. Skromna postawa na fotce wynika z prozaicznego powodu braku majtek.
Diabolique nie mam. Zamówiłam niedawno 20 nowych od Pana Waldemara, ale nie tę odmianę, gustuję w innych, bladych jak 'Another Suggestion' (Keith Keppel, R. 2015) - potomek 'Haunted Heart', lub bardziej kolorowych jak 'Cosmic Melody' (Barry Blyth, R. 2014) . Nie musimy się powtarzać w doborze odmian.
Obecnie zachwycają mnie:
'Raging Tide' (Keith Keppel, R. 2006)
Na niebieskiej rabacie wyróżnia się też 'Sertse Okeanu' (Igor Khorosh, R. 2007)
Nowości z zeszłego roku to piękne trio:
'Hollywood Lights' (Thomas Johnson, R. 2011 )
'Crowned In Glory' (Thomas Johnson, R. 2014)
'Electric Candy' (Barry Blyth, 2010)
'Crowned In Glory'
'Hollywood Lights'
'Crowned In Glory'
'Electric Candy
Lubię też cieplutkie słodkości
'Team Player' (Thomas Johnson, R. 2012) potomek 'Brussels'
lub 'Cajun Rhytm' starsza odmiana Schreiner '96
i Kissed by the Sun , moje prywatne słoneczko
a tu perfumeria - najpiękniejszy i najbardziej intensywny zapach ' Spring Madness'
Pozdrawiam serdecznie i czekam na fotki Twoich irysów, Jola
Witaj Jadziu JAKUCH,
miło mi, że do mnie zaglądasz.
Piwonie faktycznie zajmują dużo miejsca i krótko kwitną, krócej niż irysy. Nie mogę ich jednak usunąć, bo mam do nich słabość z dzieciństwa. Moja babcia, matka ojca, je uwielbiała. Jako małe dziecko spędzałam wakacje w jej ogrodzie, wśród licznych piwonii i to wystarczyło, aby miłość do nich nigdy mi nie minęła.
'Catharine Fontijn' rozłożyła szeroko swoje pędy pośród irysów
a to już inne
Kicek - mój ogrodowy towarzysz, chowa się przed upałem w cieniu.
Pozdrawiam serdecznie , Jola
W irysach można się zakochać, są przepiękne jak mało które kwiaty. Wcale tak krótko nie kwitną. Na jednym pędzie może być 6-7 pąków, które kolejno rozkwitają co trwa dwa tygodnie. Są odmiany wczesne i późne, to wydłuża okres kwitnienia. Obecne upały z pewnością im nie służą.
Mój aparat niby dobry, a prześwietla większość fotek. Chyba nie umiem go dobrze nastawić. Ze słońcem fotki są płaskie jedna wielka jasna kolorowa plama, pod słońce trochę lepiej przymyka focus.
Wnusia słodziutka, to prawda. Skromna postawa na fotce wynika z prozaicznego powodu braku majtek.
Diabolique nie mam. Zamówiłam niedawno 20 nowych od Pana Waldemara, ale nie tę odmianę, gustuję w innych, bladych jak 'Another Suggestion' (Keith Keppel, R. 2015) - potomek 'Haunted Heart', lub bardziej kolorowych jak 'Cosmic Melody' (Barry Blyth, R. 2014) . Nie musimy się powtarzać w doborze odmian.
Obecnie zachwycają mnie:
'Raging Tide' (Keith Keppel, R. 2006)
Na niebieskiej rabacie wyróżnia się też 'Sertse Okeanu' (Igor Khorosh, R. 2007)
Nowości z zeszłego roku to piękne trio:
'Hollywood Lights' (Thomas Johnson, R. 2011 )
'Crowned In Glory' (Thomas Johnson, R. 2014)
'Electric Candy' (Barry Blyth, 2010)
'Crowned In Glory'
'Hollywood Lights'
'Crowned In Glory'
'Electric Candy
Lubię też cieplutkie słodkości
'Team Player' (Thomas Johnson, R. 2012) potomek 'Brussels'
lub 'Cajun Rhytm' starsza odmiana Schreiner '96
i Kissed by the Sun , moje prywatne słoneczko
a tu perfumeria - najpiękniejszy i najbardziej intensywny zapach ' Spring Madness'
Pozdrawiam serdecznie i czekam na fotki Twoich irysów, Jola
Witaj Jadziu JAKUCH,
miło mi, że do mnie zaglądasz.
Piwonie faktycznie zajmują dużo miejsca i krótko kwitną, krócej niż irysy. Nie mogę ich jednak usunąć, bo mam do nich słabość z dzieciństwa. Moja babcia, matka ojca, je uwielbiała. Jako małe dziecko spędzałam wakacje w jej ogrodzie, wśród licznych piwonii i to wystarczyło, aby miłość do nich nigdy mi nie minęła.
'Catharine Fontijn' rozłożyła szeroko swoje pędy pośród irysów
a to już inne
Kicek - mój ogrodowy towarzysz, chowa się przed upałem w cieniu.
Pozdrawiam serdecznie , Jola
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mały Ogródek cz.2
Jolu kocham wszystkie kwiaty także piwonie i gdybym miała więcej miejsca kupiłabym parę nowości .Niestety moje piwonie w tym roku zastrajkowały nawet jeden Itoh wcale nie zakwitł ,pozostałe dwa mają tylko po 4 kwiaty .W ubiegłym roku miałam piwoniowy festiwal .Znów pozachwycam się irysami a także bujnie kwitnącymi naparstnicami u mnie nawet też wymarzły zimą to samo z goździkami brodatymi. Udanego sezonu i mizianko dla Kicka do mnie ostatnio też przychodzi na wyżerkę nowy kociasty, a drugiego łobuza mam w domu
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Mały Ogródek cz.2
Witajcie, czas irysów minął, nastała obecnie pora liliowców. Kupiłam na wiosnę kilka nowych odmian od Pana T. Kotula i mam teraz frajdę niezwykłą. Co dzień nowe piękne odmiany czekają na mnie w ogrodzie. Liliowce budzę mój zachwyt od kilku lat. Rosną u nie wspaniale.
Jadziu - Jakuch pozdrawiam Cię serdeczne.
Moje piwonie też się rozrosły okropnie szeroko, zajmują za dużo miejsca. Co robić? Najchętniej połowy bym się pozbyła.
Róże też kwitną, ale serca do nich nie mam.
Pozdrawiam
Jadziu - Jakuch pozdrawiam Cię serdeczne.
Moje piwonie też się rozrosły okropnie szeroko, zajmują za dużo miejsca. Co robić? Najchętniej połowy bym się pozbyła.
Róże też kwitną, ale serca do nich nie mam.
Pozdrawiam