Kilka grządek na początek ;)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

A wiesz Marysiu w tym roku korzystałam z takiej ziemi. W starym budynku gosp. jest piwnica . Do jej okienka jest zsyp, bo służyła ona do przechowywania buraków pastewnych dla zwierząt. Dziadek ( gdy żył) zabezpieczał okno liśćmi. Przy porządkowaniu budowli w tym roku Tata i Brat znaleźli sporo własnie takiej ładnie pachnącej próchnicy z liści....W sumie zebrało się tego dwa worki. Korzystałam z niej w starym ogródku ( właśnie tam mam gliniastą glebę ). Tych liści tegorocznych jednak trochę się obawiam , bo te nasze drzewa są chore.. Jabłonki maja parch , grusze parch i rdze, śliwki szarkę a wiśnie i czereśnie plamistości.Tylko orzechy i dąb maja zdrowe , ładne liście..Nie wiem jednak czy dębowe liście są dobre na taki kompost. Drzewka do tego sezonu nie były pryskane. Zastanawiam się też czy opryskami pomożemy młodym drzewkom, skoro obok niech rosną stare i tak wielkie , ze nie damy rady opryskać wszystkich .

Malwy to moje marzenie. Szukałam sadzonek, ale nie znalazłam ich w moim mieście. Spróbuję wiec wysiać je na wiosnę.. Mam nadzieję, że nasionka znajdę w tej mojej Dębicy. Marysiu wybudowaliśmy się na dawnym podwórku zaraz obok starej chatki w której spędziłam pierwsze 12 lat życia. Ten domek jest bardzo zaniedbany, bo od dawna wiemy, ze kiedyś trzeba będzie go rozburzyć . Na razie mamy tam piwniczkę, i skład na drewno, narzędzie i całą masę innych rupieci. Jeszcze się przydaje :D Inna sprawa to sentyment.. Żyliśmy w nim wielopokoleniowo i każde spojrzenie na niego przypomina nam Babcie i Dziadka . Mimo, ze wygląda bardzo nieciekawie, nie mamy serca go na razie niszczyć ..w końcu tam są nasze korzenie. Staramy się wiec dbać jak tylko możemy o jego otoczenie..Kiedyś , gdy się go jednak rozbierze będę mieć bardzo duży ogródek wychodzący na południe :D

Marysiu bardzo dziękuje Ci za życzenia wytrwałości. Trzymaj kciuki za mnie..Sama możne i straciłąbym chęci do pracy w ogrodzie..ale z Wami tu na Forum , na pewno mój zapał nie zamieni się w słomianego chochoła :D

A ponieważ ogródek coraz bardziej nieciekawy..oto fotki mojego wewnętrznego ogródka.. ( Doniczkowe też kocham i mam ich dość dużo. Nie są to może jakieś egzotyczne gatunki ale. mam ponad 40 doniczek w chacie )
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Biedronka641
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5724
Od: 5 cze 2012, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Olu nie bój się,że stracisz chęci.Pod wpływem forum będziesz powiększać rabaty,.Piękne doniczkowe masz kwiaty. Paprocie dawniej uprawiałam. Teraz mam najwięcej storczyków,bo ; 12 szt.Inne też się znajdą tylko miejsca za mało. :wit
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Alu ja się dlatego przerzuciłam na ogródki, bo na doniczkowe nie mam już więcej placu.Znaczy mam, ale musiałbym wyrzucić meble :D Liczę wiec , ze w ogródkach upcham więcej :D Paprotki są u nas od 20 lat. Zajmowała się nimi ( i innymi roślinami) Mama, a potem Tata , ale on tak hojnie dogadzał kwiatkom podlewaniem, ze nawet kaktusy nie dały rady i wygniły :D Ruszyłam wiec na odsiecz i przejęłam rok temu uprawy :D Co się dało przesadziłam, sporo dokupiłam . Storczyków nie mam , ale myślę że przynajmniej na jednego się jakiś kącik znajdzie .
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Olu patrząc na te zadbane doniczkowe roślinki nie mam żadnych wątpliwości że i o ogródek zadbasz z należytą starannością. Widać że masz zielone łapki! :D Ładnie kwitną fiołki, a paprocie widać że mają dobre warunki!
Nie rozglądaj się na razie za nasionami, bo sporo na pewno znajdziesz na FO z akcji, a i ja obiecuję coś Ci zaproponować i może jeszcze zbiorę z malw jak się nie wysypały, bo z sadzonkami to kiepsko bo mają korzeń palowy i trudno się przyjmują, ale z nasion ładnie rosną. Nie mam tylko tych pełnych. Mam nasiona ślazu jest co prawda jednoroczny, ale uzupełni dołem kwitnienie malwom.
Na pewno gdyby były środki remont starego domu przywróciłby mu urodę skoro tyle miłych wspomnień z nim jest związanych. Jak nie da się go utrzymać to poszczególne elementy mogą przyozdobić ogród, teraz jest tyle fajnych pomysłów! Cenne są nawet stare deski, a w necie znajdziesz tysiące pomysłów. Olu po tylu latach to ziemia liściowa już się przekompostowała i mam nadzieję, że choroby nie mając pożywki nie grożą. Z chorobami rodzących drzew mam też problem, ale kompletnie się na tym nie znam, jednak w odpowiednich wątkach jak zapytasz to na pewno poradzą i odpowiedzą osoby z doświadczeniem i wiedzą praktyczną :D
Życzę miłej i pogodnej niedzieli ;:196
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Marysiu te zielone które mam od roku nie sprawiają mi większych problemów :D Owszem byłą walka z przędziorkami na bluszczu i wełnowcami na gruboszu, ale dość szybko uporałam się z problemem i roślinki nadal ładnie rosną .
Domek na razie zostanie, bo remont stodoły obciążył domowy budżet. No i jest składzikiem dla sporej ilości rupieci.Choć gdyby go rozwalić, ile byłoby placu na roślinki. Sentyment zaczyna walczyć u mnie z borynowską chęcią zagarniania ziemi :D W perspektywie lat domek jest jednak przeznaczony do zburzenia, a ja jestem jeszcze stosunkowo młoda, wiec perspektywy na fajny ogród są :D

Ziemia liściasta Dziadka została przetestowana.Bez większych problemów wyrosły na niej mieczyki, a potem na ich miejsce wsadziłam dzielżan. Wszystkie roślinki czuły się dobrze :D Nie wiem z jakich liści została stworzona, ale kompostowała się ona jednak minimum 15 lat. Zrobiłabym je więcej , ale ze zdrowych liści mam w tym roku tylko liście dębu i orzecha, a Mama mówi że one zakwaszają glebę. Mozę a rok będzie lepiej z naszymi drzewami.

Marysiu za propozycje przesłania nasionek malw z całego serca dziękuję :D Jestem pewna,że już za rok i ja będę miała czym się podzielić z innymi Forumowiczami :D Oby tylko tylko natura pozwoliła, aby choć troszkę z moich planów udało się zrealizować ;)
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Olu czterdzieści doniczkowych piękności. ;:oj Niebieskie cudne, czy to fiołki afrykańskie. ;:218 Odebrałaś tacie takie miłe zajęcie, podlewanie. :wink: Mężczyźni to lubią, mój wnusio podlewał by trzy razy dziennie. ;:306 Jakoś nie mam ręki do doniczkowych, dwie sansewerie najlepiej się u mnie mają. ;:306
Miłej, ciepłej niedzieli. ;:3
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16966
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Są czasami dni,że tej werwy człowiekowi brakuje.
Nawet do pracy i w ogrodzie.
Ale miłośc do kwiatów zwycięża i człowiekowi się chcę zmieniać i mieć łądniej.
Dlatego wierzę,że i u ciebie tak będzie.
Sporo masz tych doniczkowych.
Ale jak kocha się roślinki to ich się i w domciu uzbiera.
Ja kiedyś też ich miałam więcej.Wszędzie,A teraz już na parapetach tylko.I w większości storczyki.
Ale i inne też są.Bo człowiekowi jakoś lepiej, lżej, radośniej, milej, jak i w domu coś zielonego a czasami i kwitnącego jest, prawda ??
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Olu doniczkowych to Ci nie brakuje :) ;:63 jak tak samo z pasją będziesz sadziła roślinki w ogrodzie to niedługo będziemy mieli czego zazdrościć :)
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Oleńko to ja poproszę o sposób na wełnowce, bo ktoś mi kiedyś je przysłał i nie mogę wyprosić...mało tego straciłam przez nie kilka kwiatków, a serce straciłam prawie do wszystkich doniczkowców :wink:
Składzik w obejście jest równie potrzebny jak ogródek, sama zobaczysz jak bardzo w miarę zagarniania ziemi :;230
Miłego tygodnia ;:168
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Tak, Soniu to fiołki afrykańskie :D Mam aktualnie cztery w domu. Niebieski , ten o który piszesz juz przekwita, ale będzie ładnie kwitł fioletowy ten stojący z drugiej strony.. Kolejne dwa nie maja jeszcze pąków i są w trakcie "urlopu zdrowotnego " :D Lubię kupować mizerne egzemplarze fiołków i reanimować je. Soniu ja też mam dwie sansewierie. :D .Rok po zakupie nie przyrastały ale na wiosnę w nowym sezonie pokazały co potrafią .Dość łatwe w obsłudze są też zamioculcasy. Nie trzeba często podlewać, wytrzymają nawet przy suchym powietrzu

Fiołeczek po zakupie.
Obrazek

I po półrocznej" kuracji " u mnie na wspólnym selfie z niebieskim kolegą :D

Obrazek

Mariuszu rok temu chciałam wzorem forumowiczów ( tych z forumowego działu doniczkowych ) wszystkie ściany we wszystkich pomieszczeniach w domu pozastawiać kwiatami. Doszłam jednak do wniosku, że po pierwsze nie do końca jest to praktyczne (żyć przecież też gdzieś trzeba, a przeciskanie się przez dżunglę przy wykonywaniu codziennych czynności nie jest zbyt komfortowe :D ) a po drugie potrzebuję większych wyzwań. ( i więcej pracy :D ) Dlatego zdecydowałam się na przejście do ogrodu.. O ile doniczkowiec trafi na dobre warunki, to naprawdę , niewiele się przy nim robi :D ( najbardziej czasochłonne jest przesadzanie towarzystwa raz do roku ) A w ogórku zdecydowanie nudzić się nie będę :)

Aniu zdecydowanie milej . I ładniej ;) Ja mam dwa duże i stosunkowo puste pokoje w których nikt nie śpi, więc tam spokojnie mogą się moje okazy rozrastać..Są tam dobre warunki. Okna od południa, a jednocześnie w zimie nie jest tam najcieplej ( nawet przy grzaniu temp. wynosi od 17 do 20 stopni ) Jakoś te bluszcze , paprotki, fikusy i fiołki lubią taki klimat. Storczyków nie mam , ale jeśli będę kupować to na wiosnę, bo teraz będę musiała mieć parapety wolne na wiosenną rozsadę. A roślinki są niesamowite i nieraz zaskakują. Rok temu Tata dostał na imieniny cyklamena.I ten kwiat kwitnie u mnie cały rok bez przerwy.Czytałam że na wiosnę obsycha, traci liście.a u mnie nie.Mój jest jakiś dziwny, ale wcale mi to nie przeszkadza :D

Marysiumój sposób nie jest opatentowany, bo sprawdził się tylko raz i tylko jednej osobie ..czyli mi :D Nie ma gwarancji że u każdego podziała. Bardzo ważna jest izolacja rośliny po zauważeniu szkodnika. Ja białą watkę zauważyłam na gruboszu dość wcześnie, zanim zaraził sąsiadów. Z jednym chorowitym jest łatwiej sobie poradzić niż z grupą. Roślinka od razu powędrowała do łazienki, gdzie nie ma innych kwiatów. Męczyłam ją kuracja parę miesięcy. Najpierw zbierałam szkodniki płatkami kosmetycznymi zamoczonymi w szarym mydle. Marysiu przy ręcznym usuwaniu szkodników ważne jest, aby nie dotykać zbrudzonym wacikiem zdrowych liści roślinki ( tak przenosi się jaja pasożyta) Każdy listek = nowy wacik. Roślinka była mała wiec się dało. Było troszkę spokoju a potem od nowa to samo. Grubosz został wiec dwukrotnie spryskany Polysectem ( niby raz wystarczy..ale tak dla pewności) w odstępie dwóch tygodni. Po nich dorzuciłam jeszcze oprysk Mospilanem. Wiem , ze to była końska dawka chemii ale.. podziałała :D Po oprysku roślinkę zawijałam w worek foliowy i wiązałam go. Wełnowce podobnie do przędziorków kochają suche powietrze i wilgoć niszczy je. Trzymałam w worku gruboszka około 4 dni , ale co drugi wietrzyłam go tak z 15 minut , aby nie złapał choroby grzybowej. Mama myślała że grubosz padnie po kuracji workowej, ale tak się nie stało. A ratowany od przędziorków bluszczyk trzymałam w kapturku ponad tydzień . Tylko nie usuwałam pajączków ręcznie, bo tego się nie da . Robiłam za to roślince codzienne prysznice, gdy tylko wysechł środek chemiczny na liściach, a po nich wilgotna roślina lądowała znów w worku .Po siedmiu dniach workownia kwiatek nadal brał prysznic przez kilka tygodni, ale już co drugi, trzeci dzień. Rośliny bez problemów zniosły takie traktowanie i od 4 miesięcy są zdrowe. W przypadku doniczkowych ważna jest wilgotność powietrza. Ja trzymam większość roślinek na podstawkach z wilgotnym keramzytem , a gdy jest bardzo sucho ( poniżej 40 procent..mam w domu termometr z higrometrem, więc wiem kiedy wilgotność zbytnio spada ) to spryskuje je wodą ( te które można bo nie wszystkie się da - sukulentom i fiołkom to szkodzi ) lub po prostu wieszam na grzejniku wilgotny ręcznik ( można mieć nawilżacz powietrza, ale u mnie bardzo sucho nie jest na tyle często, abym musiała go kupować )
Chłopaki ( Tata i Brat ) szykują komórki. .Ostatnio zostałam konsultantem do spraw koloru ścian w "jedynce"..( skład ogrodniczy ) oraz "dwójce" ( narzędziownia majsterkowa ) .Trójka to drewutnia, wiec nie będzie malowana.. Rozśmieszyło mnie to, bo nie ma dla mnie znaczenia w jakim kolorku będę trzymać swoje graty :D

Stary ogródek zostanie w tym tygodniu zlikwidowany. Wilca i cynii już nie ma .Aksamitki podzielą ich los bo już nieciekawie wyglądają. Ziemie do róż sobie odłożyłam z tej nowo nawiezionej. Mam jeszcze wór kory i.. .sporo szczęścia. Pomimo, że nie mam u siebie ani jednego iglaka to kilka dni temu sąsiadka zaoferowała mi gałązki świerkowe do okrycia moich pań. Wybrałam sobie aż 3 skrzynki. Teraz będę śledzić prognozy aby wybrać dobry moment na kopczykowanie. Z liśćmi jestem już poza półmetkiem, więc powolutku będę przechodzić w fazę planowania i dokształcania się na przyszły sezon :D jeszcze tylko kilka wspomnień ostatnich październikowych róż.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16966
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

To prawda o niebo milej w domciu z kwiatkami doniczkowymi :)
To masz szczęście,że tak ten cyklamen osładza ci rok itą jesień :)
Piękne fiołki. ;:333 I róże oczywiście wciąz piękne ;:108 ;:108
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Olu słoneczne róże pięknie pokazałaś. ;:138 Definitywnie kończymy wszyscy ogrodowe prace. ;:108 Jak jednoroczne posprzątasz, to już tylko zabezpieczanie róż zostanie i można zbierać siły na wiosenne rewolucje. :) Dobrych dni. ;:3
Awatar użytkownika
silversnow
500p
500p
Posty: 602
Od: 30 maja 2016, o 23:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kilka grządek na początek ;)

Post »

Aniu, Soniu, Alu, Mariolko, Marysiu ( Maska ) Marysiu ( Amba ), Dorotko, Daysy, Mariuszu, Michale.. bardzo dziękuje Wam wszystkim za zainteresowanie moimi malutkimi zagonkami, życzliwość i wszystkie cenne i pomocne uwagi :D W tym momencie mój ogródek śpi i jedyne co mi pozostaje to planowanie, tego co będzie w nim za rok :D Z wielką przyjemnością będę oglądać Wasze ogrodowe wspomnienia, ale mój wątek poczeka sobie do wiosny, bo wszystko co miałam pokazywałam na bieżąco. Życzę Wam spokojnej jesieni oraz zimy i ..oby do wiosny :D A na urozmaicenie kilka zdjeć nieba .....bo kwiatów juz nie ma :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Obrazek


Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”