Lidziu jaka bogata plejada odmianowych chryzantem, rudbekie, które u mnie już wszystkie zmarniały...no nie wszystkie błyskotliwa i trójklapowa jeszcze w dobrej formie U mnie winnik kwitł, ale bez jagódek, pewnie za młody na rozmnażanie Na koniec sympatyczne jeżyki i Daszeńki języczek A ja dzisiaj znalazłam martwego maleńkiego szpaka...niesamowity miał chyba 4 cm długości. a wyglądał jak dorosły
Twój ogród, Liduś, wcale nie przypomina późnojesiennego, tyle w nim kwiecia!
Gdyby nie jesienne rośliny, a zwłaszcza pięknie kwitnące rozmaite chryzantemy, trudno byłoby uwierzyć, że to październikowe zdjęcia.
A najsłodszy kwiatuszek to Daszeńka.
Zdrówka życzę i dużo
Super, że jednak jesteś Jeżykowe maleństwo przesłodkie Czyżby Daszeńka pokazywała język przeszkadzającym jej podczas snu? A kwitnień masz jeszcze tyle, jakby był środek lata Długo już masz te chryzantemy?
Olu - Bufo-bufo winnik zmienny wspina się za pomocą wąsów czepnych.
Kwiaty moich róż zostawiam na krzewie. Jakoś nie jestem zwolenniczką ścinania jakichkolwiek kwiatów do wazonu.
Kotka wygląda na zadowoloną, ale zbyt zadowolona nie jest, bo ostatnio przebywam na działce przeważnie tylko około 1 godziny ze względu na okropną pogodę. Dasza przyzwyczaiła się do mojego towarzystwa przez cały dzień i bardzo jej tego brakuje.
Alu - Biedronka641 z doświadczenia wiem, że takie małe jeże nie mają żadnych szans na przeżycie zimy. Jest już za późno żeby je odkarmić na tyle, aby osiągnęły wymaganą wagę ciała. W ubiegłym roku z trzech znacznie większych, niż tegoroczne, przeżył tylko jeden i to tylko dlatego, że nie zasnął, tylko wychodził jeść nawet przy 20-sto stopniowych mrozach. W czasie letniego porządkowania legowiska znalazłam pozostałe dwa, a raczej ich szczątki, to znaczy dwa kręgosłupy i czaszki złączone ze sobą. Widać zasnęły mocno przytulone do siebie i już się nie obudziły. To bardzo smutne ale z jesiennymi miotami jeży przeważnie właśnie tak się dzieje.
Tojad dostałam bez nazwy, a że kwitnie dopiero drugi sezon, nie zdążyłam jeszcze dopasować odmiany.
Daszeńka bardzo dobrze przygotowuje się do zimy, zjada podwójne porcje, a futro ma już grube jak niedźwiedź. Pieszczoty na zapas nie są potrzebne, bo przecież jak co roku, przez całą zimę będę do niej przychodzić.
Na działce mam bardzo mokro, bo znów spadła następna porcja deszczu.
Za życzenia bardzo dziękuję, może chociaż w weekend nie będzie padać.
Tereniu - TerDob domyśliłaś się, że to małe jeżyki. A jak tam Twoje maleństwa?
Daszeńka dziękuje za głaski.
Fuksje maggelana dobrze zimują w gruncie i długo kwitną.
Tak, chryzantemy piękne, oby tak zechciały przetrwać do przyszłego roku.
Dziękuję za życzenia i odwzajemniam.
Danusiu - danuta z ja Cię wcale nie chciałam przestraszyć. Może twoje ślimaki mają inne gusta i nasturcji nie ruszą, a obsypanie keramzytem chyba niewiele pomoże.
Nic już u Ciebie nie kwitnie? Nie masz rudbekii, astrów, ani chryzantem?
Daszeńka jak zasypia, to przeważnie pokazuje koniuszek języczka.
Marysiu - Maska odmianowych chryzantem dużo mi przybyło, są naprawdę piękne, ale w przyszłym roku już pewnie żadnej nie będzie.
U mnie co roku najdłużej kwitną rudbekie owłosione, nawet teraz mają jeszcze dużo pąków.
Latem na moim winniku uwijały się całe roje owadów zapylających i to chyba ich zasługa, że tak obficie owocuje.
Szkoda szpaczka. Kilka dni temu widziałam, jak całe stado szpaków obsiadło dwa drzewa naprzeciwko moich okien. Aż wyszłam na balkon, żeby im się przyjrzeć. Podobno ostatnio szpaki coraz częściej spędzają u nas zimę.
Lucynko - płocczanka oj kochana, jesień niestety króluje na działce i na każdym kroku widać jej poczynania. Kwiatów byłoby znacznie więcej, gdyby nie te ciągłe deszcze. Chryzantemy też bardzo mi się podobają, może któreś z nich zostaną na dłużej.
Daszeńka to nie tylko słodki kwiatuszek, ale również dobre ziółko.
Dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie życzę, niech się nam spełniają.
Irenko - adamiec dziękuję bardzo, będę oczekiwać.
Małgosiu - clem3 super, że Ty nareszcie jesteś. Wiem, wiem, czytałam jak bardzo byłaś zajęta.
Jeżykowe maleństwa są dwa. Ten, którego trzymam na dłoni jest całkiem malutki.
Zauważyłam, że Daszeńka zasypiając pokazuje język.
Nie przesadzaj z tym środkiem lata, bo to tylko na zdjęciach tak ładnie wygląda.
Chryzantemy odmianowe dostałam od Dorci, a wszystkie pozostałe od Tereni w sierpniu. Niektóre jeszcze nie otworzyły pączków, ale wszystkie mają już nowe przyrosty. Pewnie znów mi je ślimaki zeżrą jak tej wiosny. Twoją 'Yellow Tea' też wykończyły, chociaż już była ładnie rozrośnięta. Jedyna odporna na ślimaki odmiana to 'Kristin'.
Zdjęcia będą jutro, bo dzisiaj już nie zdążę. Dobranoc.
Faktycznie Daszeńka grubiutka.Dziś byłam na działce.Swietna pogoda u nas,na termometrze 17 0C na słońcu.Wykopałam dalie,zebrałam resztki jabłek.U mnie kwitną chryzantemy od Lucynki.Dalie miały parę kwiatków to ścięłam i dałam dla wnuczek bo mi pomagały sadzić cebule
czosnków ozdobnych.Moja chryzantema różowa i już dawno przekwitła,jest jakaś wczesna i niczego się nie boi.Marcinki niebieskie też już przekwitły.Białe też.Rudbekie też przekwitły,jest pusto i brzydko.
Podziwiam astry! Obok pięknych kwiatów wiele z nich ma ozdobne puchowe nasienniki. A gdy nasienniki rozdmucha wiatr, to jeszcze pojawiają się gwiazdkowate osłonki. Dziś przy ładnej pogodzie podziwiałem astry właśnie na tym etapie.
Wiesz, że młode jeżyki można by przezimować i odchować w domu? Może nie masz do tego warunków ale ogólnie rzecz biorąc jest taka możliwość. W Anglii trzyma się jeże jak inne domowe zwierzątka
Lidziu przepiękne masz astry
Różyczki jeszcze nie chcą się poddać i dalej kwitną .
A co to za powojnik ma takie piękne czuprynki ?? śliczne i to z nasiennikami
Lidziu ta biała chryzantema nn. to Dworcowa tak mi kiedyś nazwała znawczyni chryzantem .
Mój młody jeżyk dzisiaj się znowu pokazał
Pięknej pogody na cały tydzień i zdrówka
Astry nowobelgijskie - śliczności!
Wszystkie Twoje astry, Liduś, podobnie jak inne roślinki, są piękne, ale te szczególnie.
Jesienne róże też umilają Ci czas spędzany na działeczce. Bardzo ładnie jeszcze kwitną.
A kolorowe liście jesienne dodatkowo upiększają krajobraz.
Daszeńka jakaś smutna czy zamyślona... Widać już zimowy zapasik tłuszczyku i cieplejsze futerko.
Moja Misia też przytyła, mimo że mieszka w ciepłym domku. Zawsze przed zimą obżera się niemożebnie i staje się coraz cięższa, a od wiosny powoli chudnie.
Niech Ci ciepłe pozwoli spokojnie odwiedzać działeczkę i Daszeńkę.
Lidziu u mnie jest dużo szpaków, bo sąsiad zrobił im osiedle mieszkaniowe na drzewach i kilka każdą zimę spędza u nas. Podejrzewam, że to najmłodsze i najsłabsze osobniki. Daszeńka na pewno przetrwa zimę nie marznąc. U Ciebie zawsze coś wypatrzę ciekawego, a dzisiaj wypatrzyłam Aster 'Ann Leys' Czy Aster nowobelgijski 'Tiefblau Gefullt' teraz tak kwitnie?
Danusiu - danuta z u nas też było kilka cieplejszych dni, ale na działce niewiele udało mi się zrobić. Ostatnio był następny przymrozek, a więc już niewiele roślin kwitnie, chociaż gdzieniegdzie jeszcze można coś kolorowego znaleźć.
Ewuniu - ewarost po kolejnym przymrozku część kolorów zniknęła. Cieszę się tym, co jeszcze zostało, bo w połowie przyszłego tygodnia prognoza przewiduje opady śniegu i niewielki mróz.
Florianie - Florian Silesia tak, astry zachwycają kwiatami i nasiennikami najdłużej ze wszystkich roślin kwitnących jesienią. Mój 'Tiefblau Gefullt' pięknie kwitnie do tej pory, jest wprost niezniszczalny.
Odchowanie małych jeży w domu, to spory problem. Trzeba je karmić od 5 do 7 razy na dobę. U mnie to niewykonalne, bo prawie przez cały dzień nie ma mnie w domu.
Kilkanaście lat temu mieliśmy w domu jeża z tym, że dorosłego. Został znaleziony w grudniu na zaśnieżonym parkingu. Przebywał u nas do końca marca i nie wspominam tego okresu zbyt dobrze. Jeże trzymane w domach to raczej odmiana hodowlana jeża pigmejskiego.
Tereniu - TerDob dziękuję. Na działce coraz mniej kwitnących roślin. Wprawdzie kwitną jeszcze niektóre róże, rudbekie, astry i inne pojedyncze rośliny, ale to już definitywny koniec sezonu.
Nasienniki w kształcie peruczek są jesienną ozdobą wielu powojników. Ten na zdjęciu to akurat 'Olgae'.
Na temat chryzantemy Dworcowej nie udało mi się znaleźć żadnej informacji.
Lucynko -płocczanka dziękuję za tyle pochwał moich roślin.
Zawsze o tej porze roku kotka jest smutna, dobrze wie, że czeka ją kilka miesięcy chłodu i niewygody.
Marysiu - Maska u mnie szpaki pojawiają się tylko wiosną przelotem i czasem jesienią, gdy odlatują.
Aster 'Tiefblau Gefullt' bardzo długo kwitnie i jeszcze w tej chwili świetnie wygląda. Aster 'Ann Leys' mam pierwszy sezon, spodobały mi się jego inne od pozostałych astrów, bardzo ciekawe kwiaty.
Marysiu - delosperma ostatnio pokazałam tą część moich astrów, które jeszcze mają kwiaty. W najbliższym czasie wkleją zdjęcia pozostałych.
Ciekawa jestem dlaczego Twoje astry nowobelgijskie w tym roku nie zakwitły?