Ogród zielonej
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu . Ostatnio żyję w niedoczasie i nie zaglądam na forum . Dzisiaj postanowiłam odwiedzić zaprzyjaźnione ogrody i nadrobić zaległości .Muszę przyznać, że ta wąska rabata przy domu, której nie pokazujesz od frontu wygląda cudnie . Twoje jeżówki pięknie rosną . Ostatnio sprawiłam sobie kilka odmian i o dziwo kupiłam nawet pomarańczowe . Chyba zaczynam przekonywać się do tego koloru . U ciebie jestem pełna podziwu za konsekwentne stosowanie barw . Wszechobecna biel i róż wyglądają przecudnie. Twoje trawy i hortensje rosną jak na drożdżach . Tegoroczne lato jest bardzo dziwaczne i już mnie denerwuje . Jak tak dalej pójdzie nie założę ani razu stroju kąpielowego nad wodą . Pozdrawiam i udanej niedzieli życzę .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 787
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu! Przepraszam, że dopiero zajrzałam do Ciebie Ostatnio mam duże zaległości na forum. Odwiedzam rzadko i tylko niektóre wątki. A tu u Ciebie tak cudnie Jeżówki, żurawki i róże, dalie i lilie i inne przecudne kwiaty. Teraz częściej będę tu zaglądać. Oczywiście z niecierpliwością czekam na kolejne zdjęcia pomidorów.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Wow! Soniu! Hibiskusy już takie ukwiecone! Czy to już jesień za płotem?
Moje jeszcze czekają w pąkach startowych , ale u jednego z sąsiadów też całe drzewo ukwiecone.
Z daliami mam podobnie. Od lat sieję i sadzę na rabacie i od lat popełniam ten sam błąd: sadzę je zbyt blisko siebie, a dodatkowo coś tam między nimi jeszcze dosadzam, by pustego miejsca nie było, a potem to coś przenoszę w inne miejsca, a daliom i tak za ciasno. W tym roku wyjątkowo szeroko się rozrosły i tak się rozpanoszyły, że trudno mi jest przejść ścieżką obok nich.
Ślicznie kwitną Ci hortensje i lilie, a 'Chopin' urzeka delikatnością.
Pozdrawiam i życzę.
Moje jeszcze czekają w pąkach startowych , ale u jednego z sąsiadów też całe drzewo ukwiecone.
Z daliami mam podobnie. Od lat sieję i sadzę na rabacie i od lat popełniam ten sam błąd: sadzę je zbyt blisko siebie, a dodatkowo coś tam między nimi jeszcze dosadzam, by pustego miejsca nie było, a potem to coś przenoszę w inne miejsca, a daliom i tak za ciasno. W tym roku wyjątkowo szeroko się rozrosły i tak się rozpanoszyły, że trudno mi jest przejść ścieżką obok nich.
Ślicznie kwitną Ci hortensje i lilie, a 'Chopin' urzeka delikatnością.
Pozdrawiam i życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu przepiękny hibiskus
Warzywka ładnie Ci porosły, masz rękę nie tylko do kwiatów
Warzywka ładnie Ci porosły, masz rękę nie tylko do kwiatów
Re: Ogród zielonej
Soniu, same kompleksy mam po obejrzeniu Twojego ogrodu, aż mnie zatyka.
Ostatnio narzekałam mocno na mój busz, że tyle pracy mnie kosztuje i czasu.... i nawet postanowiłam się zresetować i całkiem leniwy ogród sobie zrobić, taki co to tylko róże, iglaki i parę drzewek.
No i do tej pory byłam tego pewna, ale jak patrzę na Twój ogród i te cudne jeżówki, to mam gęsią skórkę i już bym tak tez chciała. Z tym ściółkowaniem to jet super sprawa, zrobię tak na pewno jak tylko mi się rozrosną róże i nie będę musiała tyle jednorocznych tam upychać, żeby rabaty nie były gołe.
Wysiałam majesty od Ciebie, ale nie mam pojęcia co to jest za roślina? wykiełkowały takie trawki.
Cieszę się, że pomidorki Ci dobrze rosną.
Ostatnio narzekałam mocno na mój busz, że tyle pracy mnie kosztuje i czasu.... i nawet postanowiłam się zresetować i całkiem leniwy ogród sobie zrobić, taki co to tylko róże, iglaki i parę drzewek.
No i do tej pory byłam tego pewna, ale jak patrzę na Twój ogród i te cudne jeżówki, to mam gęsią skórkę i już bym tak tez chciała. Z tym ściółkowaniem to jet super sprawa, zrobię tak na pewno jak tylko mi się rozrosną róże i nie będę musiała tyle jednorocznych tam upychać, żeby rabaty nie były gołe.
Wysiałam majesty od Ciebie, ale nie mam pojęcia co to jest za roślina? wykiełkowały takie trawki.
Cieszę się, że pomidorki Ci dobrze rosną.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród zielonej
Soniu - nie nadążam,normalnie nie nadążam, tyle się u Ciebie dzieje, a ja nadrabiam zaległości czytaniu. Masz niezwykle urozmaicone rośliny, większości oczywiście nie znam, bo ja monotematyczna jestem, ale ta Twoja różnorodność roślin bardzo mi się podoba. Napisałaś, że nie masz wiele kolekcjonerskich roślin - dla mnie masz , bo ja w życiu takich nie miałam, brawo! A przepraszam, miałam kiedyś jeżówki, ale to było dawno, zanim róże nastały.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród zielonej
Jakie ty masz wszystko dorodne Soniu Czy cleome ci się wysiewa?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3197
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ogród zielonej
Soniu, Twój ogród jest taki jak lubię. Tyle ile trzeba porządku, tyle ile trzeba szaleństwa . Najpiękniejsze jest to, że wszystko zdrowe i dorodne . Jeżówki to dla mnie wyższa półka. Straciłam już kilka pełnych i nie powtarzam prób. Nie trzymają się jakoś mojej ziemi.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu hibiskus powala na kolana. Piękny....ale piszesz ,że jest ich tam więcej.Mój jeszcze mały, nie wiem czy w tym roku raczy zakwitnąć.U ciebie białe jeżówki w nadmiarze a u mnie zjadane przez ślimaki....Zimę przetrzymały a wiosną zostały zatakowane przez te oślizgłe paskudy...I tak cud , że je jakoś obroniłam . Już widzę te ślimory dzisiaj, bo podobno pada od wczoraj....Ja na wyjeździe nad morzem.Nic nie wiem co się tam u mnie dzieje....
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu hibiskus piękny... mam trzy malutkie siewki od Płocczanki - Lucynki dzielnie przezimowały w gruncie i teraz dalej dają radę ... mam nadzieję, że kolejna zima ich nie zniszczy Podobnie jak ty... zabieram się za przesadzanie między deszczem
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Sonia, podziwiam piękne hibiskusy. Miałam kiedyś ochotę na takiego choćby jednego, ale u mnie ciężko mu będzie z zimowaniem. Nie widuję tych krzewów w okolicy Taki hibiskusowy żywopłot wygląda po prostu zjawiskowo.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Domki imponujący wielki krzak Hibiskus.I mój niebieski w tym roku podrosl.
Lilie piękne. .dla mnie one wszystkie są przepiękne.
Ej twoja Bobo już też ładna moją w tym roku przycielam.
Ale mam tez drugą małą z własnych odkladow. Na wiosnę posadzilam ją oddzielnie. Rośnie Ładnie. Ale w tym roku chyba jeszcze nie zakwitnie.
Jezowki masz ciekawe inne odmiany.
Lilie piękne. .dla mnie one wszystkie są przepiękne.
Ej twoja Bobo już też ładna moją w tym roku przycielam.
Ale mam tez drugą małą z własnych odkladow. Na wiosnę posadzilam ją oddzielnie. Rośnie Ładnie. Ale w tym roku chyba jeszcze nie zakwitnie.
Jezowki masz ciekawe inne odmiany.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziękuję wszystkim za podglądanie i dobre słowo.
Pada, pada, pada. Jutro ma być więcej słońca, może uda się trochę popracować w ogrodzie. Róże bezwzględnie wymagają zastosowania chemii, wszystkie mają choroby grzybowe.
Sadzonka cukinii posadzona w kompoście okazała się dynią. Wyrósł potwór i powędrował na działkę za płotem.
Truskawki dla wnusia się czerwienią.
Ewelinko pragnęliśmy deszczu, to mamy. Ogród tak zielono nie wyglądał jeszcze w tym roku. Doszły kolory, to już pełnia szczęścia. Mam też kolory żółte, pomarańczowe i czerwone, ale w mniejszości.
Halinko miło Cię powitać. Powoli rabaty zapełniają się, więc zaczynam lubić swój ogród. Pielenia niewiele, a kolory cieszą. Teraz dla mnie najmilszy okres, bo hortensje zaczynają się bielić.
Pomidor sakiewka duży, doskonały w smaku i zawiązał kilkanaście sztuk.
Lucynko ostatnie deszcze tak przyśpieszyły kwitnienie hibiskusów. Biały, który rośnie w korzeniach świerka co roku najpóźniej zaczyna. Aktualnie ma niezbyt dużo kwiatów. Pozostałe kwitną, ale najlepiej widać je z sąsiedniej działki, bo tam wychylają się na południową stronę.
Na niektórych grządkach trzymam się szerokiego rozstawu roślin, ale na innych muszę upychać kolejne chciejstwa, więc trudno nogę postawić i stale coś połamię.
Chopin właśnie zakończył pierwsze kwitnienie. Teraz zbiera siły na kolejne.
Szleństwo hortensjowe właśnie się zaczęło na dobre.
Na miejscu po wyekspediowanych różach, posadziłam trzy kolejne hortensje. Jedna przesadzona, inne ukorzenione w ubiegłym roku.
Kasiu warzywnik mały, ale w tym roku podszkoliłam się trochę i już korzystam z własnej marchewki, pietruszki i cebuli z siewu. Tylko buraki czerwone wolno przyrastają, więc na barszczyk trzeba jeszcze poczekać.
Pomidory na razie zdrowe, więc też cieszymy się ich cudownym smakiem.
Elu tak pracowitą osobę, jak Ty, trudno znaleźć. Twoje szaleństwo pomidorowe, jest niesamowite. Jaką przy tym wiedzę trzeba mieć. Muszę wreszcie zrobić przyzwoite zdjęcia Twoich krzyżówek i wstawić u Ciebie, żeby była dokumentacja.
Majesty to jednoroczna, brązowa rozplenica. Ma ładne kłosy i ptaki lubią jej nasiona. W ubiegłym roku była u mnie wysoka na metr, w tym zagłuszyły ją miskanty i dalie i nie ma co pokazywać, taka marna.
Busz bylin i jednorocznych wymaga sporo pracy, więc posadziłam jesienią i wiosną kolejne sześć hortensji bukietowych. Jak się rozrosną, już nic nie będzie można na rabatach dosadzać.
Jeżówki tylko niektóre warto sadzić, przede wszystkim zwykłe purpurowe. Mam je sześć lat i są niezawodne. Odmianowe piękne, ale też kapryśne i czasem jednoroczne.
Ewuś ewka36jj Twoje zauroczenie różami jest poparte ciężką pracą, dlatego masz taki piękny różany ogród.
Ja jestem leniwa i nie daję rady właściwie pielęgnować róż. Inne krzewy i byliny mniej wymagające, więc dużo ich u mnie. LO z czarną plamistością, ale ponownie kwitnie.
Mireczko kleome u mnie to wyłącznie samosiejki. Co roku kilkanaście przesadzam pojedynczo w różne miejsca, bo rosną zbyt wysokie i w grupie zagłuszają inne rośliny.
Deszcz padający od niedzieli zdecydowanie pomógł moim zasuszonym rabatom, szczególnie trawy urosły w oczach.
Kasiu kania tylko zwykłe jeżówki radzą sobie dobrze, odmianowe tylko niektóre ładnie kwitną. Jedne wypadły, a inne po wiosennej rewolucji i podzieleniu, ledwo widać na rabatach. Z siedmiu Green Jewel zrobiłam dwanaście dla siebie i jeszcze kilka podarowałam. Na okazałe kępki znowu trzeba czekać.
Olu hibiskusy są posadzone w takim zagęszczeniu, że tylko dwa skrajne są obsypane kwiatami. Pozostałe pięć duszą się, w dodatku świerki i cisy konkurują z nimi o wodę i pokarm. Niestety to efekty gęstego, bezmyślnego sadzenia. Jak tylko zdrowie pozwoli wiosną powycinam po kilka pędów, będą mieć więcej światła i może lepiej będą wyglądać. Tak zrobiłam z hortensją przy schodach. Wycięłam trzy najgrubsze pędy od strony chodnika. Hortensja poszybowała pędami w górę i ma dwa metry wysokości.
Ewuniu ewarost jak hibiskusy przetrwały pierwszą zimę, to powinny już się zadomowić w ogrodzie. Moje nigdy nie były okrywane i nigdy nie przemarzły. Chyba ciekawe odmiany są mniej odporne, ale siewki już przystosowały się do naszych warunków.
Może jutro też uda mi się trochę poprzesadzać, bo stęskniłam się za zmianami.
Małgosiu w większości ogródków w sąsiedztwie rośnie po kilka hibiskusów. Nawet, jak zapuszczony ogród, to te krzewy kwitnące widać. Pewnie siewki już odporne na mróz i dlatego tyle ich u nas rośnie. Moje też wszystkie z siewek od sąsiadki.
Aniu hibiskusami mogłabym obdzielić wiele ogrodów, sieją się co roku w setkach. Szybko jednak wycinam, bo mają głęboki, palowy korzeń i później źle się je pieli. Niestety słabo też rosną po wykopaniu, właśnie przez takie głębokie zakorzenienie.
Na kilka lilii orientalnych jeszcze czekam, tylko Muscadet zakwitła. Pięknie pachną wszystkie.
Moje wariactwo hortensjowe się pogłębia. Mam pięć Bobo, a na szóstą ukorzenioną już czeka miejsce.
Moja też nie zakwitnie, bo ścięłam pędy jak odcinałam od rośliny matecznej. Chciałam, żeby wytworzyła kolejne i za rok miała już kilka kwiatów. Już wypraktykowałam taki sposób na piennych i teraz każdą tak traktuję.
Jaszczurki dobrze się czują w ogrodzie, od kiedy przepędzam koty.
Pada, pada, pada. Jutro ma być więcej słońca, może uda się trochę popracować w ogrodzie. Róże bezwzględnie wymagają zastosowania chemii, wszystkie mają choroby grzybowe.
Sadzonka cukinii posadzona w kompoście okazała się dynią. Wyrósł potwór i powędrował na działkę za płotem.
Truskawki dla wnusia się czerwienią.
Ewelinko pragnęliśmy deszczu, to mamy. Ogród tak zielono nie wyglądał jeszcze w tym roku. Doszły kolory, to już pełnia szczęścia. Mam też kolory żółte, pomarańczowe i czerwone, ale w mniejszości.
Halinko miło Cię powitać. Powoli rabaty zapełniają się, więc zaczynam lubić swój ogród. Pielenia niewiele, a kolory cieszą. Teraz dla mnie najmilszy okres, bo hortensje zaczynają się bielić.
Pomidor sakiewka duży, doskonały w smaku i zawiązał kilkanaście sztuk.
Lucynko ostatnie deszcze tak przyśpieszyły kwitnienie hibiskusów. Biały, który rośnie w korzeniach świerka co roku najpóźniej zaczyna. Aktualnie ma niezbyt dużo kwiatów. Pozostałe kwitną, ale najlepiej widać je z sąsiedniej działki, bo tam wychylają się na południową stronę.
Na niektórych grządkach trzymam się szerokiego rozstawu roślin, ale na innych muszę upychać kolejne chciejstwa, więc trudno nogę postawić i stale coś połamię.
Chopin właśnie zakończył pierwsze kwitnienie. Teraz zbiera siły na kolejne.
Szleństwo hortensjowe właśnie się zaczęło na dobre.
Na miejscu po wyekspediowanych różach, posadziłam trzy kolejne hortensje. Jedna przesadzona, inne ukorzenione w ubiegłym roku.
Kasiu warzywnik mały, ale w tym roku podszkoliłam się trochę i już korzystam z własnej marchewki, pietruszki i cebuli z siewu. Tylko buraki czerwone wolno przyrastają, więc na barszczyk trzeba jeszcze poczekać.
Pomidory na razie zdrowe, więc też cieszymy się ich cudownym smakiem.
Elu tak pracowitą osobę, jak Ty, trudno znaleźć. Twoje szaleństwo pomidorowe, jest niesamowite. Jaką przy tym wiedzę trzeba mieć. Muszę wreszcie zrobić przyzwoite zdjęcia Twoich krzyżówek i wstawić u Ciebie, żeby była dokumentacja.
Majesty to jednoroczna, brązowa rozplenica. Ma ładne kłosy i ptaki lubią jej nasiona. W ubiegłym roku była u mnie wysoka na metr, w tym zagłuszyły ją miskanty i dalie i nie ma co pokazywać, taka marna.
Busz bylin i jednorocznych wymaga sporo pracy, więc posadziłam jesienią i wiosną kolejne sześć hortensji bukietowych. Jak się rozrosną, już nic nie będzie można na rabatach dosadzać.
Jeżówki tylko niektóre warto sadzić, przede wszystkim zwykłe purpurowe. Mam je sześć lat i są niezawodne. Odmianowe piękne, ale też kapryśne i czasem jednoroczne.
Ewuś ewka36jj Twoje zauroczenie różami jest poparte ciężką pracą, dlatego masz taki piękny różany ogród.
Ja jestem leniwa i nie daję rady właściwie pielęgnować róż. Inne krzewy i byliny mniej wymagające, więc dużo ich u mnie. LO z czarną plamistością, ale ponownie kwitnie.
Mireczko kleome u mnie to wyłącznie samosiejki. Co roku kilkanaście przesadzam pojedynczo w różne miejsca, bo rosną zbyt wysokie i w grupie zagłuszają inne rośliny.
Deszcz padający od niedzieli zdecydowanie pomógł moim zasuszonym rabatom, szczególnie trawy urosły w oczach.
Kasiu kania tylko zwykłe jeżówki radzą sobie dobrze, odmianowe tylko niektóre ładnie kwitną. Jedne wypadły, a inne po wiosennej rewolucji i podzieleniu, ledwo widać na rabatach. Z siedmiu Green Jewel zrobiłam dwanaście dla siebie i jeszcze kilka podarowałam. Na okazałe kępki znowu trzeba czekać.
Olu hibiskusy są posadzone w takim zagęszczeniu, że tylko dwa skrajne są obsypane kwiatami. Pozostałe pięć duszą się, w dodatku świerki i cisy konkurują z nimi o wodę i pokarm. Niestety to efekty gęstego, bezmyślnego sadzenia. Jak tylko zdrowie pozwoli wiosną powycinam po kilka pędów, będą mieć więcej światła i może lepiej będą wyglądać. Tak zrobiłam z hortensją przy schodach. Wycięłam trzy najgrubsze pędy od strony chodnika. Hortensja poszybowała pędami w górę i ma dwa metry wysokości.
Ewuniu ewarost jak hibiskusy przetrwały pierwszą zimę, to powinny już się zadomowić w ogrodzie. Moje nigdy nie były okrywane i nigdy nie przemarzły. Chyba ciekawe odmiany są mniej odporne, ale siewki już przystosowały się do naszych warunków.
Może jutro też uda mi się trochę poprzesadzać, bo stęskniłam się za zmianami.
Małgosiu w większości ogródków w sąsiedztwie rośnie po kilka hibiskusów. Nawet, jak zapuszczony ogród, to te krzewy kwitnące widać. Pewnie siewki już odporne na mróz i dlatego tyle ich u nas rośnie. Moje też wszystkie z siewek od sąsiadki.
Aniu hibiskusami mogłabym obdzielić wiele ogrodów, sieją się co roku w setkach. Szybko jednak wycinam, bo mają głęboki, palowy korzeń i później źle się je pieli. Niestety słabo też rosną po wykopaniu, właśnie przez takie głębokie zakorzenienie.
Na kilka lilii orientalnych jeszcze czekam, tylko Muscadet zakwitła. Pięknie pachną wszystkie.
Moje wariactwo hortensjowe się pogłębia. Mam pięć Bobo, a na szóstą ukorzenioną już czeka miejsce.
Moja też nie zakwitnie, bo ścięłam pędy jak odcinałam od rośliny matecznej. Chciałam, żeby wytworzyła kolejne i za rok miała już kilka kwiatów. Już wypraktykowałam taki sposób na piennych i teraz każdą tak traktuję.
Jaszczurki dobrze się czują w ogrodzie, od kiedy przepędzam koty.