Ogród zielonej
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16581
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu!
Ponieważ mam już (podobno) stałą łączność internetową, to pozwoliłam sobie wcześniej wrócić z działki, by wreszcie zajrzeć do zaprzyjaźnionych ogrodów.
Spacer po Twoim pięknie kwitnącym ogrodzie to prawdziwa przyjemność. Tak pięknie mas skomponowane rabaty, takie ilości traw i ślicznych kwiatków, że serce się raduje.
Pomidorki już w konsumpcji, a moje nie chcą dojrzewać mimo gorących słonecznych dni i odpowiedniego nakarmienia oraz napojenia. Straszne z nich leniuchy, a ja już nie mogę doczekać się skosztowania ich owoców.
Pozdrawiam słonecznie.
Ponieważ mam już (podobno) stałą łączność internetową, to pozwoliłam sobie wcześniej wrócić z działki, by wreszcie zajrzeć do zaprzyjaźnionych ogrodów.
Spacer po Twoim pięknie kwitnącym ogrodzie to prawdziwa przyjemność. Tak pięknie mas skomponowane rabaty, takie ilości traw i ślicznych kwiatków, że serce się raduje.
Pomidorki już w konsumpcji, a moje nie chcą dojrzewać mimo gorących słonecznych dni i odpowiedniego nakarmienia oraz napojenia. Straszne z nich leniuchy, a ja już nie mogę doczekać się skosztowania ich owoców.
Pozdrawiam słonecznie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziękuję wszystkim za miłe słowa.
Wczoraj zabrałam się za wykopywanie czteroletniej ostnicy. Większość powędrowała do kompostownika, bo za duża porosła. Młodsze siewki czekały na swój debiut. Rabaty się przerzedziły, a byliny zyskały lepszy dostęp do światła.
Na dziś zaplanowałam przesadzanie na słoneczne miejsce tawułek, które właściwie od trzech lat nie kwitną. Niestety czasu brakło, bo odwoziłam siostrę na lotnisko i pieska musiałam przypilnować. Po południu co chwila siąpił deszcz, więc plany odłożone na jutrzejsze popołudnie, jak mnie pekińczyk nie pogryzie.
Limonkowe żurawki na wąziutkiej rabacie przy schodach nareszcie zarosły linie kroplujące.
Siewki ostróżek pod oknami miały być białe, ale z sześciu tylko dwie są takie, w dodatku jedną złamałam. Cztery niebieskie pysznią się kolorem.
Gosiu tylko wiosną robiłam rewolucję, miałam osobę do pomocy przy przesadzaniu. Sama nie dałabym rady dużym cisom, powojnikom i takiej liczbie bylin i traw. Później już tylko siewki i pojedyncze przesadzenia robiłam.
Ostnica przy tarasie też musi zostać przerzedzona, bo cisy muszą mieć więcej światła. Planuję z nich niski żywopłot, a z drugiej strony zasłaniają je róże, więc warunki mają ciężkie.
Seba swoje powojniki przesadziłam pod płot, wszystkie teraz będą mieć zacienione nogi, może za rok zobaczę kwiaty w większej liczbie.
Podokienne rabaty wymyśliłam w tonacji bordowej i pewnie tak zostaną. Dokupiłam jeszcze jeden bordowy rozchodnik, tylko jak go tam upchnąć.
Zdziwiłbyś się w jakich ekstremalnych warunkach rosną miskanty przy tarasie. Chyba betonowe podłoże zawierające dużo wapniowych pierwiastków im odpowiada. Podbudowa tarasu ma 30 cm betonu i jest tam sucho wyjątkowo, bo nagrzewa się szybko. Podlewam raz w tygodniu, jak jest susza.
Moje pomidory na razie zdrowe, koktajlowy Megagron od Ciebie pierwszy podjadamy.
Aniu kolorowo w ogrodzie, choć u mnie za dużo roślin kolekcjonerskich nie ma. Za to niezawodne sadzenie w dużych grupach się sprawdza. Samosiejki też cieszą, choć pojedyncze.
Dla Ciebie kleome i Ptasie Łapki.
Ewuniu będziesz wstawiać w wątku już rozkwitnięte hortensje, będziemy próbować nazywać.
Wcześniej wszystko kwitnie, ale może za to dłużej nas pocieszą niektóre kwiaty, które zwykle przymrozki niszczą.
Tytoń posadzony do towarzystwa hortensji Magical Moonlight, nareszcie wyskoczył do góry i stał się widoczny.
Małgosiu przygotuj perowskii głęboki dołek i staraj się wykopać, jak najdłuższy korzeń. Będzie mieć większe szanse na aklimatyzację w nowym miejscu.
Swoim jeżówkom trochę odsłoniłam świat, ostnicy miałam za dużo.
Iwonko wyrzuciłam koperty, bo dostałam od kilku osób, a sks działa. Zakodowałam, że najlepsze pomidory od Iwonki i niech tak zostanie.
Żurawie chyba na trawniku, by lepiej wyglądały, może w przyszłym roku będzie zielony.
Tylko Bobo, Magical Moonlight i Polar Bear takie pośpieszne, w tamtym roku też były pierwsze. Limelight, Pink Diamond i Pinki Vinki ledwo otwierają kwiaty. Zakwitną jak co roku w sierpniu.
Jeżówki w jednych ogrodach rosną, w innych giną. Dobrze, że możemy obie się nimi cieszyć. Moje niestety wiosną znowu muszę trochę przegrupować, bo w nowym miejscu zmieniły wysokość.
Magical Moonlight ukorzeniona w ubiegłym roku samotnie rośnie w dawnym warzywniku. Oczywiście złamałam trzeci pęd, podczas wykopywania truskawek.
Lucynko pracujemy, żeby cieszyć się naszymi skrawkami ziemi i każda kwitnąca roślina miła dla oczu. Trawy to właściwie tło dla kwiatów. Nie mam rabat typowo trawiastych, bo niespecjalnie je lubię, ale też miejsca nie mam tyle, żeby trawy odpowiednio wyeksponować.
Jednoroczne, zwiewne proso włosowate lubię za mgiełkowe kłosy.
Wczoraj zabrałam się za wykopywanie czteroletniej ostnicy. Większość powędrowała do kompostownika, bo za duża porosła. Młodsze siewki czekały na swój debiut. Rabaty się przerzedziły, a byliny zyskały lepszy dostęp do światła.
Na dziś zaplanowałam przesadzanie na słoneczne miejsce tawułek, które właściwie od trzech lat nie kwitną. Niestety czasu brakło, bo odwoziłam siostrę na lotnisko i pieska musiałam przypilnować. Po południu co chwila siąpił deszcz, więc plany odłożone na jutrzejsze popołudnie, jak mnie pekińczyk nie pogryzie.
Limonkowe żurawki na wąziutkiej rabacie przy schodach nareszcie zarosły linie kroplujące.
Siewki ostróżek pod oknami miały być białe, ale z sześciu tylko dwie są takie, w dodatku jedną złamałam. Cztery niebieskie pysznią się kolorem.
Gosiu tylko wiosną robiłam rewolucję, miałam osobę do pomocy przy przesadzaniu. Sama nie dałabym rady dużym cisom, powojnikom i takiej liczbie bylin i traw. Później już tylko siewki i pojedyncze przesadzenia robiłam.
Ostnica przy tarasie też musi zostać przerzedzona, bo cisy muszą mieć więcej światła. Planuję z nich niski żywopłot, a z drugiej strony zasłaniają je róże, więc warunki mają ciężkie.
Seba swoje powojniki przesadziłam pod płot, wszystkie teraz będą mieć zacienione nogi, może za rok zobaczę kwiaty w większej liczbie.
Podokienne rabaty wymyśliłam w tonacji bordowej i pewnie tak zostaną. Dokupiłam jeszcze jeden bordowy rozchodnik, tylko jak go tam upchnąć.
Zdziwiłbyś się w jakich ekstremalnych warunkach rosną miskanty przy tarasie. Chyba betonowe podłoże zawierające dużo wapniowych pierwiastków im odpowiada. Podbudowa tarasu ma 30 cm betonu i jest tam sucho wyjątkowo, bo nagrzewa się szybko. Podlewam raz w tygodniu, jak jest susza.
Moje pomidory na razie zdrowe, koktajlowy Megagron od Ciebie pierwszy podjadamy.
Aniu kolorowo w ogrodzie, choć u mnie za dużo roślin kolekcjonerskich nie ma. Za to niezawodne sadzenie w dużych grupach się sprawdza. Samosiejki też cieszą, choć pojedyncze.
Dla Ciebie kleome i Ptasie Łapki.
Ewuniu będziesz wstawiać w wątku już rozkwitnięte hortensje, będziemy próbować nazywać.
Wcześniej wszystko kwitnie, ale może za to dłużej nas pocieszą niektóre kwiaty, które zwykle przymrozki niszczą.
Tytoń posadzony do towarzystwa hortensji Magical Moonlight, nareszcie wyskoczył do góry i stał się widoczny.
Małgosiu przygotuj perowskii głęboki dołek i staraj się wykopać, jak najdłuższy korzeń. Będzie mieć większe szanse na aklimatyzację w nowym miejscu.
Swoim jeżówkom trochę odsłoniłam świat, ostnicy miałam za dużo.
Iwonko wyrzuciłam koperty, bo dostałam od kilku osób, a sks działa. Zakodowałam, że najlepsze pomidory od Iwonki i niech tak zostanie.
Żurawie chyba na trawniku, by lepiej wyglądały, może w przyszłym roku będzie zielony.
Tylko Bobo, Magical Moonlight i Polar Bear takie pośpieszne, w tamtym roku też były pierwsze. Limelight, Pink Diamond i Pinki Vinki ledwo otwierają kwiaty. Zakwitną jak co roku w sierpniu.
Jeżówki w jednych ogrodach rosną, w innych giną. Dobrze, że możemy obie się nimi cieszyć. Moje niestety wiosną znowu muszę trochę przegrupować, bo w nowym miejscu zmieniły wysokość.
Magical Moonlight ukorzeniona w ubiegłym roku samotnie rośnie w dawnym warzywniku. Oczywiście złamałam trzeci pęd, podczas wykopywania truskawek.
Lucynko pracujemy, żeby cieszyć się naszymi skrawkami ziemi i każda kwitnąca roślina miła dla oczu. Trawy to właściwie tło dla kwiatów. Nie mam rabat typowo trawiastych, bo niespecjalnie je lubię, ale też miejsca nie mam tyle, żeby trawy odpowiednio wyeksponować.
Jednoroczne, zwiewne proso włosowate lubię za mgiełkowe kłosy.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Domki dziękuję za zdjęcia cleome i ptasie łapki.
Hortki coraz piękniejsze.
I jezowki piękne masz odmiany i pięknie obficie ci kwitną.
Zerkniesz do mnie i podpowiesz co to mam za trawę ??
To jest od ciebie. Ale nazwy nie zapisałam
I nie wiem co mam.
Hortki coraz piękniejsze.
I jezowki piękne masz odmiany i pięknie obficie ci kwitną.
Zerkniesz do mnie i podpowiesz co to mam za trawę ??
To jest od ciebie. Ale nazwy nie zapisałam
I nie wiem co mam.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród zielonej
Soniu, piękne masz jeżówki, zwłaszcza te białe. Niby mam takie same( kupowałam identyczne odmiany), ale do końca nie jestem pewna czy nie są pomylone. Czeka mnie przeróbka biało fioletowej rabaty, ale to dopiero jesienią.
Podoba mi się także łan limonkowej żurawki. Czy one rosną w cieniu Mam z nimi problem, bo mi się przypalają i wypadają, mimo że rosną na zachodniej rabacie.
Podoba mi się także łan limonkowej żurawki. Czy one rosną w cieniu Mam z nimi problem, bo mi się przypalają i wypadają, mimo że rosną na zachodniej rabacie.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16581
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Śliczniutkie jeżóweczki, Soniu!
Podoba mi się pomysł szpaleru żurawkowego, a skoro jeszcze zakrywa coś, co lepiej gdy jest niewidzialne dla oczu, to tym lepiej dlań.
A że ostróżki zrobiły kolorowego psikusa.... Nic się nie stało, bo i tak ładne.
Zdrówka.
Podoba mi się pomysł szpaleru żurawkowego, a skoro jeszcze zakrywa coś, co lepiej gdy jest niewidzialne dla oczu, to tym lepiej dlań.
A że ostróżki zrobiły kolorowego psikusa.... Nic się nie stało, bo i tak ładne.
Zdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11289
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Jeżówki masz dorodne i darzą się u Ciebie Soniu .. Kilkanaście odmian przeszło przez lata przez mój ogródek a dzisiaj z tego pozostały ilości śladowe..Nawet trudno mi ustalić przyczynę bo i nornice swego czasu grasowały u mnie nadmiernie i sporo roślin mi przepadło.. :roll:Już jestem wyleczona i nie kupuję ich..Jest tyle innych roślin mniej lub bardziej znanych i popularnych ... a ja lubię testować nowości..A na Fo oglądam w zaprzyjaźnionych ogródkach i prawie nie znajduję takich, których nie miałam u siebie. Historia...
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu dizęki Jeżówki masz prześliczne... ja mam raczej te puste, bo mam z nasion, a mówią ze te pełne niezbyt się udają z nasion, ale podziwiać mogę bo lubię
Masz piękne te trawki http://i66.tinypic.com/2zgz2q8.jpg i ten rządek limonkowych żurawek, mam taką jedną, ale w grupie o wiele lepiej się prezentują
Masz piękne te trawki http://i66.tinypic.com/2zgz2q8.jpg i ten rządek limonkowych żurawek, mam taką jedną, ale w grupie o wiele lepiej się prezentują
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu,niezależnie od tego co pokazujesz zawsze uderza mnie, oczywiście pozytywnie porządek i ład na Twoich rabatach. Wszystko jest przemyślane, spójne, idealne
Przesadziłam zebrinusa wiosną i jakiś taki dziwny się zrobił, znikły mu paski
Przesadziłam zebrinusa wiosną i jakiś taki dziwny się zrobił, znikły mu paski
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ogród zielonej
Soniu jeżówki pięknie kwitną a ostróżki również dają czadu, ja u siebie nie mam ani jednej, ale kiedyś na pewno to się zmieni
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród zielonej
Soniu
Też miałam zamiar poprzesadzać sporo roślin ale wstrzymała mnie ta susza.
To się mocno napracowałaś ale na efekty długo nie będziesz czekać.
Takie prace pomagają uporządkować nasadzenia.
Ta limonkowa żurawka chyba u mnie rośnie w zbyt słonecznym miejscu, bo przypalają się jej liście.
A jak jest u Ciebie ?
Wiem jak to wkurza, jak sobie człowiek sam zrobi szkodę.
Mam nadzieję, że Magical Moonlight w przyszłym sezonie Ci odrośnie. Trzymam kciuki.
Miłego weekendu.
Też miałam zamiar poprzesadzać sporo roślin ale wstrzymała mnie ta susza.
To się mocno napracowałaś ale na efekty długo nie będziesz czekać.
Takie prace pomagają uporządkować nasadzenia.
Ta limonkowa żurawka chyba u mnie rośnie w zbyt słonecznym miejscu, bo przypalają się jej liście.
A jak jest u Ciebie ?
Wiem jak to wkurza, jak sobie człowiek sam zrobi szkodę.
Mam nadzieję, że Magical Moonlight w przyszłym sezonie Ci odrośnie. Trzymam kciuki.
Miłego weekendu.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dziękuję wszystkim piszącym i podglądającym.
Podopieczny pekińczyk nie pogryzł mi dłoni, więc miałam ochotę choć chwasty popielić. Cały dzień chmury na przemian ze słońcem i padało. Wychodziłam trzy razy, ale po kilkunastu minutach musiałam uciekać do domu.
Dopiero dziś zauważyłam, że trzy Artemis chorują na rdzę. Nawet oprysku nie ma jak zrobić, bo od dwu dni deszcz i w następne dni też ma padać.
Kolejne koktajlowe nabierają koloru, tym razem żółte. Drugi rzut fasolki już kwitnie.
Człowiek całe życie się uczy, ale nadal własne błędy powiela. Posadziłam trzy małe dalie blisko siebie, a teraz duszą się bo okazało się, że nie takie znowu miniaturki.
Aniu anabuko1 hortki po intensywnym podlaniu i kolejnych dwu dniach deszczu, w oczach rozwijają kwiaty. Trawy, które Ci się podobają, wpisuj do kajetu.
Kwitną wiosną przesadzone Bobo, ale Twojej nie dorównują.
Aniu nena08 białych jeżówek mam za dużo. Coconut Lime przyrastają w takim tempie, że wiosną znowu czeka mnie dzielenie. W różnych fazach rozkwitania, mają bardzo różne kwiaty. Jak podglądałam na stronach sklepów, to raz są na początku kwitnienia, a w innym sklepie zdjęcie z pełnego rozkwitu.
Żurawki to prawdopodobnie Lime Rickey. Testowałam je w różnych miejscach i w zasadzie jeśli mają słońce później niż do godziny dziesiątej były przypalone. Teraz rosną tylko przy schodach, po północnej ścianie domu. Słońce mają do godziny 9 i po 18. Kilka mam na rabacie przy furtce, a tam słońce o dwie, trzy godziny dłużej operuje, niestety w większe upały też je mocno przypala. Limonowe tylko do cienistych miejsc.
Chyba wschodnia wystawa dla Twoich byłaby lepsza, bo rankiem jeszcze słońce nie grzeje mocno.
Lucynko niektóre jeżówki marniutkie, a inne w doskonałej kondycji. Białe szczególnie dobrze u mnie kwitną, a bordowe jakoś wypadają. Może jeszcze się skuszę i posadzę je w dawnym warzywniku, gdzie bardziej gliniasta gleba.
Wąska rabata przy schodach co roku inna, ale teraz może choć ze dwa lata żurawki zostaną. Podzieliłam duże kępy wiosną i długo się zbierały, aż wreszcie wypełniają prawie całą rabatę.
Ostróżki miały być niebieskie na innej rabacie, a wszystkie się pomieszały. To wina mojego M, bo porwał kosiarką włókninę, pod którą się hartowały, a z nią znaczniki. Już ich nie będę przesadzać, choć jak robię zdjęcie, to na trzech rabatach, takie same pomieszane kolory.
Maryniu myślę, że moje bordowe jeżówki też padły ofiarą nornic. Wiosną ugniatałam tunele na rabacie z nimi. Jak korzenie wiszą w powietrzu, to żadna roślina nie przeżyje zimy.
Testowania nowości, to cała przyjemność ogródkowania. W tym roku testuję cztery odmiany tytoniu i jeszcze kilka innych jednorocznych.
Ewuniu oba wąskie paski gleby pod domem obsadziłam żurawkami, bo jakoś nie mogłam znaleźć na nie pomysłu.
Jasna trawa, to turzyca Ptasie Łapki. Przesadziłam na mniej słoneczne miejsce i w dwa lata porosły ogromne kępy. Rozświetla to ciemne miejsce.
Z nasion najczęściej wyrasta zwykła jeżówka. U mnie z kilkunastu siewek, tylko jedna podobna do matki. Różowa od miłej forumki, chyba też jakaś siewka.
Małgosiu Zebrinus w początkowej fazie rozwoju jest zielony. Może Twój przeszedł stres i później pokaże paski. Zdarza się też, że trawy wracają do pierwotnej, zielonej formy. U mnie turzyca Evergold w kilku kępach po podzieleniu połowę liści ma zielonych. Poczekam rok może nabierze barwy odmianowej.
Ład i porządek w pewnych miejscach, w innych tak. Red Baron wysadzony w górę przez gryzonie.
Mariusz ostróżki na zdjęciu to tegoroczne siewki. Nasion u mnie nie brakuje, można teraz rozrzucić na grządce, na pewno kilka wykiełkuje.
Jedne jeżówki kapryśnice inne odporne. Wszystkie długo kwitną, choć niektóre krótkowieczne. Tylko gatunek rośnie u mnie sześć lat i żadne plagi mu nie straszne.
Krysiu hortensja Magical M. na szczęście miała trzy pędy, więc dwa kwitną. To ukorzeniona z patyka w ubiegłym roku, więc na ładny okaz i tak trzeba czekać jeszcze ze dwa lata.
Mam do uporządkowania ogromną rabatę po dawnym warzywniku. To ta z pomidorami koktajlowymi i czerwoną trawą.
Limonkowa żurawka ładnie rośnie wyłącznie w cienistym miejscu. Przetestowałam na kilku stanowiskach i nie dała rady w bardziej słonecznym.
Nie wytrzymałam i w pochmurny dzień oczywiście przesadziłam tawułki. Jeszcze kilka żurawek czeka, ale dziś deszcz mi przeszkodził.
Podopieczny pekińczyk nie pogryzł mi dłoni, więc miałam ochotę choć chwasty popielić. Cały dzień chmury na przemian ze słońcem i padało. Wychodziłam trzy razy, ale po kilkunastu minutach musiałam uciekać do domu.
Dopiero dziś zauważyłam, że trzy Artemis chorują na rdzę. Nawet oprysku nie ma jak zrobić, bo od dwu dni deszcz i w następne dni też ma padać.
Kolejne koktajlowe nabierają koloru, tym razem żółte. Drugi rzut fasolki już kwitnie.
Człowiek całe życie się uczy, ale nadal własne błędy powiela. Posadziłam trzy małe dalie blisko siebie, a teraz duszą się bo okazało się, że nie takie znowu miniaturki.
Aniu anabuko1 hortki po intensywnym podlaniu i kolejnych dwu dniach deszczu, w oczach rozwijają kwiaty. Trawy, które Ci się podobają, wpisuj do kajetu.
Kwitną wiosną przesadzone Bobo, ale Twojej nie dorównują.
Aniu nena08 białych jeżówek mam za dużo. Coconut Lime przyrastają w takim tempie, że wiosną znowu czeka mnie dzielenie. W różnych fazach rozkwitania, mają bardzo różne kwiaty. Jak podglądałam na stronach sklepów, to raz są na początku kwitnienia, a w innym sklepie zdjęcie z pełnego rozkwitu.
Żurawki to prawdopodobnie Lime Rickey. Testowałam je w różnych miejscach i w zasadzie jeśli mają słońce później niż do godziny dziesiątej były przypalone. Teraz rosną tylko przy schodach, po północnej ścianie domu. Słońce mają do godziny 9 i po 18. Kilka mam na rabacie przy furtce, a tam słońce o dwie, trzy godziny dłużej operuje, niestety w większe upały też je mocno przypala. Limonowe tylko do cienistych miejsc.
Chyba wschodnia wystawa dla Twoich byłaby lepsza, bo rankiem jeszcze słońce nie grzeje mocno.
Lucynko niektóre jeżówki marniutkie, a inne w doskonałej kondycji. Białe szczególnie dobrze u mnie kwitną, a bordowe jakoś wypadają. Może jeszcze się skuszę i posadzę je w dawnym warzywniku, gdzie bardziej gliniasta gleba.
Wąska rabata przy schodach co roku inna, ale teraz może choć ze dwa lata żurawki zostaną. Podzieliłam duże kępy wiosną i długo się zbierały, aż wreszcie wypełniają prawie całą rabatę.
Ostróżki miały być niebieskie na innej rabacie, a wszystkie się pomieszały. To wina mojego M, bo porwał kosiarką włókninę, pod którą się hartowały, a z nią znaczniki. Już ich nie będę przesadzać, choć jak robię zdjęcie, to na trzech rabatach, takie same pomieszane kolory.
Maryniu myślę, że moje bordowe jeżówki też padły ofiarą nornic. Wiosną ugniatałam tunele na rabacie z nimi. Jak korzenie wiszą w powietrzu, to żadna roślina nie przeżyje zimy.
Testowania nowości, to cała przyjemność ogródkowania. W tym roku testuję cztery odmiany tytoniu i jeszcze kilka innych jednorocznych.
Ewuniu oba wąskie paski gleby pod domem obsadziłam żurawkami, bo jakoś nie mogłam znaleźć na nie pomysłu.
Jasna trawa, to turzyca Ptasie Łapki. Przesadziłam na mniej słoneczne miejsce i w dwa lata porosły ogromne kępy. Rozświetla to ciemne miejsce.
Z nasion najczęściej wyrasta zwykła jeżówka. U mnie z kilkunastu siewek, tylko jedna podobna do matki. Różowa od miłej forumki, chyba też jakaś siewka.
Małgosiu Zebrinus w początkowej fazie rozwoju jest zielony. Może Twój przeszedł stres i później pokaże paski. Zdarza się też, że trawy wracają do pierwotnej, zielonej formy. U mnie turzyca Evergold w kilku kępach po podzieleniu połowę liści ma zielonych. Poczekam rok może nabierze barwy odmianowej.
Ład i porządek w pewnych miejscach, w innych tak. Red Baron wysadzony w górę przez gryzonie.
Mariusz ostróżki na zdjęciu to tegoroczne siewki. Nasion u mnie nie brakuje, można teraz rozrzucić na grządce, na pewno kilka wykiełkuje.
Jedne jeżówki kapryśnice inne odporne. Wszystkie długo kwitną, choć niektóre krótkowieczne. Tylko gatunek rośnie u mnie sześć lat i żadne plagi mu nie straszne.
Krysiu hortensja Magical M. na szczęście miała trzy pędy, więc dwa kwitną. To ukorzeniona z patyka w ubiegłym roku, więc na ładny okaz i tak trzeba czekać jeszcze ze dwa lata.
Mam do uporządkowania ogromną rabatę po dawnym warzywniku. To ta z pomidorami koktajlowymi i czerwoną trawą.
Limonkowa żurawka ładnie rośnie wyłącznie w cienistym miejscu. Przetestowałam na kilku stanowiskach i nie dała rady w bardziej słonecznym.
Nie wytrzymałam i w pochmurny dzień oczywiście przesadziłam tawułki. Jeszcze kilka żurawek czeka, ale dziś deszcz mi przeszkodził.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród zielonej
Soniu, to Ty wszędzie masz ład i porządek. Bardzo lubię podglądać Twoje rabaty... uwielbiam to cudowne połączenie bylin, traw, kwiatów.... a i pomidorek w tym wszystkim cudnie się prezentuje!
Hibiskusy masz odlotowe. Sadzoneczki, które dostałam od Ciebie siedzą w donicy i nabierają ciałka. Chciałabym je wiosną już na docelowe miejsce dać... tylko nadal płotu nie mam
Może dam do pojedynczych donic (teraz są 4 w jednej dużej), jak myślisz, nie zaszkodzi im? Czy lepiej zostawić je w tej dużej?
Hibiskusy masz odlotowe. Sadzoneczki, które dostałam od Ciebie siedzą w donicy i nabierają ciałka. Chciałabym je wiosną już na docelowe miejsce dać... tylko nadal płotu nie mam
Może dam do pojedynczych donic (teraz są 4 w jednej dużej), jak myślisz, nie zaszkodzi im? Czy lepiej zostawić je w tej dużej?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród zielonej
Niesamowity ten hibiskus! W jakim jest wieku?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.