)) Ostatecznie, różowe też byłyby mile widziane, w każdym razie poczekam na kwiaty i na pewno dam znać, co to z tego wyszło. Moniś dzięki, kobeę to mam pierwsze z własnych nasion
Znaczy nie kupionych, ale wydłubane z owocu kobei. Jakoś tam ciężko kiełkowały i potem też kilka wypadło i uchowały się póki co raptem 4, ale zawsze to miło, że jednak coś rośnie Pierwiosnek wybrała mi córcia 
Też mi szkoda, że nie wiem, co to za czereśnia, ale w sumie i tak nie mam miejsca na kolejną a trzy czereśnie dla nas trojga to strasznie dużo owoców. Potem cały rok wrzucam je do kompotu, bo wszystkich nie jesteśmy w stanie zjeść i je latem mrożę Samochód- służbowy, nie lubię jego koloru, ale tak to wygodny Dobrze, że latem będzie nowy, niebieski. Też wolałabym fioletowy, jak sobie kiedyś kupię auto to pewnie takie 
Aniu nie wiedziałam, ze tak blisko byłam
Bardzo mi się tam spodobało Mi się Susan też podoba i jej miły zapach, a ta moja mała rózowa to Soulangeana Alexandrina. Malutka to była, jak ją sadziłam, teraz już naprawdę jej się urosło
Ed witam Cię miło
Współczuję podmarznięcia brzoskwini, moje są malutkie, tegoroczne i zeszłoroczne, potem sobie wyrzucałam, że ich nie okryłam i jedna też straciła spora gałąź. Tak ładnie kwitnie Saturn (ta o płaskich owocach), widziałam ze Redhaven już nie będzie taka ozdobna. Jadziu pszczółki pewnie przylatują i do Twoich kwiatów, choć o te porze te owocowe to są dla nich bardzo atrakcyjne
Tak, na zdjęciu są same kwiatki, i to nie wszystkie, bo kilka tacek zostało w szklarni, już są w osobnych doniczkach i do maja sobie będą w nich rosły Tu są te aksamitki wąskolistne Lulu, goździki czarne Chianti i floks gwieździsty. Iwonko naprawdę te czuprynowe jeżówki powtarzają cechy z nasion? O szczęściaro! Może po kwitnieniu skubniesz im kilka nasionek? Ja bym takie chętnie wysiała cudaki, raz je sadziłam z kapersa, ale nie urosły. Moje stokrotni nie zawiązały nasion już drugi rak, najpierw myślałam, że było ich za mało,a le rok temu miałam dużo i dalej wszystkie puste
Nie powiedziałabym, że mam mniej , jestem ostrożna w rachubach, aloe to dopiero połowa kwietnia i jak tak rozsadzam je stopniowo, to okazuje się, ze jednak setki... Więcej mam w tym roku bylin, jak mam się narobić, to proszę o efekt na dłuższy czas 
pod zieloną siatką woliery rosną tulipany czarne, tylko tyle ocaliłam z 220 cebul 
Tylko, ze nie widzę ich na ostatnich zdjęciach i nie wiem do końca, czy to o nie pytasz, hmmm 
A może chodzi o lawendę, będę ją przesadzać za jakiś czas, bo tam za ciasno mają 
A może jednak chwast, bo to wyszło na dwóch różnych rabatach?
Choć wątpię, że to chwast. 
Wreszcie zapakowałam do ziemi ismeny, czosnek molly i mieczyki, posadziłam bylinki od forumowej koleżanki i oczywiście wieczorem dokupiłam kolejne sadzonki 
Ja chyba mam coś z głową... ani nie mam gdzie posadzić, ani nie chcę widzieć szpadla na oczy, ale obkupiłam się znów w agresty, porzeczki i powojniki 
