Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Cześć Aguś Zajrzałam do mojego ulubionego wątku
Niesamowite, że tyle Ci jeszcze kwitnie kwiatów w listopadzie. Ten powojnik u Ciebie na zdjęciu skardł moje serce Kolorek nie z tej ziemi. Spodobała mi się jeszcze u Ciebie w ogrodzie smagliczka nadmorska, bardzo fajna roślinka i widzę, że długo kwitnie, w przyszłym roku tez sobie posieję
Twoje kurki, to widzę niezłe modelki Jak się miewają? Urządziły się już porządnie w nowym domu?
Wszystkiego dobrego, dużo słoneczka Wam życzę
Niesamowite, że tyle Ci jeszcze kwitnie kwiatów w listopadzie. Ten powojnik u Ciebie na zdjęciu skardł moje serce Kolorek nie z tej ziemi. Spodobała mi się jeszcze u Ciebie w ogrodzie smagliczka nadmorska, bardzo fajna roślinka i widzę, że długo kwitnie, w przyszłym roku tez sobie posieję
Twoje kurki, to widzę niezłe modelki Jak się miewają? Urządziły się już porządnie w nowym domu?
Wszystkiego dobrego, dużo słoneczka Wam życzę
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Black Rose dziękuję, bardzo mi miło! Kobea ma szczęście, bo u mnie trochę później do ogrodu puka zima, a do tego ma za sobą płot sąsiadki, i jak ten beton nawet w chłodny dzień ogrzeje słonko, to jakby miała własny grzejniczek
Madzia po prostu nie zdążę wszystkiego posprzątać. Usunęłam tylko chore pędy, np. na piwonii, które w to mokre lato mimo starań poraziła szara pleśń, a teraz wciąż sadzę trawy i cebule. Może grudzień będzie łagodny, to coś więcej uprzątniemy. Brahmy to też fajne kurki, ale mi się podobają takie mniej kulkowato-fotelowate Na razie nie powtórzył się taki incydent agresji. Odmroziłam im surowe płucka wieprzowe, może im brakuje surowego mięska, bo robali już prawie nie ma. Poszukam takiej paszy, jak będę na targu albo u weta, dzięki bardzo
Jadziu ja też tak tą odmianę kojarzę, jak bukiet różowych róż Jakbyś szukała jej, to jest to You and Me- Love. Zakwitła już w drugim roku i bardzo mi się podoba.
Mirko sadzenie jeszcze nie było takie najgorsze ;) Ale po pierwsze, zagrabiłam na rabaty lwią cześć ogrodu, a już miałam duży warzywnik i prawdziwa jazda to było plewienie tego wszystkiego A większość to roczne kwiaty i teraz muszę to wszystko wyrwać Miło mi było na nie patrzeć latem i nie żałuję, ale może więcej bylin uda mi się odchować z tego roku
Marysiu No na pewno zawsze jest ciężko, ale jak potem rosołek pyrka i pachnie, mmm! Zawsze lubiłam rosół z wiejskiej prawdziwej kury, teraz to coś nie do zdobycia..no chyba, że się kiedyś w końcu przełamię.
Wiesz, ja po prostu musiałam przyjąć inny model wychowania, przecież nie mogą wszyscy dziecka rozpieszczać, bo je popsują A jakoś powiem Ci, że chętnych do wychowywania specjalnie nie było! Dla wszystkich dziadków to jedyna wnusia, dla nas jedyna córcia i w dodatku księżniczka tatusia Ja muszę zatem zadbać, by była w miarę zaradna, odważna i o odrobinę dyscypliny
Madzia po prostu nie zdążę wszystkiego posprzątać. Usunęłam tylko chore pędy, np. na piwonii, które w to mokre lato mimo starań poraziła szara pleśń, a teraz wciąż sadzę trawy i cebule. Może grudzień będzie łagodny, to coś więcej uprzątniemy. Brahmy to też fajne kurki, ale mi się podobają takie mniej kulkowato-fotelowate Na razie nie powtórzył się taki incydent agresji. Odmroziłam im surowe płucka wieprzowe, może im brakuje surowego mięska, bo robali już prawie nie ma. Poszukam takiej paszy, jak będę na targu albo u weta, dzięki bardzo
Jadziu ja też tak tą odmianę kojarzę, jak bukiet różowych róż Jakbyś szukała jej, to jest to You and Me- Love. Zakwitła już w drugim roku i bardzo mi się podoba.
Mirko sadzenie jeszcze nie było takie najgorsze ;) Ale po pierwsze, zagrabiłam na rabaty lwią cześć ogrodu, a już miałam duży warzywnik i prawdziwa jazda to było plewienie tego wszystkiego A większość to roczne kwiaty i teraz muszę to wszystko wyrwać Miło mi było na nie patrzeć latem i nie żałuję, ale może więcej bylin uda mi się odchować z tego roku
Marysiu No na pewno zawsze jest ciężko, ale jak potem rosołek pyrka i pachnie, mmm! Zawsze lubiłam rosół z wiejskiej prawdziwej kury, teraz to coś nie do zdobycia..no chyba, że się kiedyś w końcu przełamię.
Wiesz, ja po prostu musiałam przyjąć inny model wychowania, przecież nie mogą wszyscy dziecka rozpieszczać, bo je popsują A jakoś powiem Ci, że chętnych do wychowywania specjalnie nie było! Dla wszystkich dziadków to jedyna wnusia, dla nas jedyna córcia i w dodatku księżniczka tatusia Ja muszę zatem zadbać, by była w miarę zaradna, odważna i o odrobinę dyscypliny
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aga, tydzień temu jeszcze tych kolorów trochę było, ale z każdym dniem bardziej buro Mógłby to wszystko już przykryć litościwie śnieżek. Jak się znam na pogodzie, to pewnie do stycznia będę z okna oglądać suszki i szare badyle, nim mi zima posprząta i rozwinie na wszystkim biały dywanik.
Kobea dała z siebie wiele i oczywiście jest też na liście tegorocznych wysiewów. Próbuję też ukorzenić gałązki, asarina bardzo ładnie kiełkowała i nie chce mi się z nią bawić całą zimę, ale z kobeą warto się przemęczyć. Miałam z nasionami prawdziwe przeboje wiosną i wiele paczek i tygodni po pierwszym siewie doczekałam się w końcu kiełkowania Szklarnię skończyliśmy w sobotę i nawet już zaczęłam dookoła niej sadzić tulipany A zdjęcia dalej nie mam, byliśmy tak zmarznięci, że ostatnie na co miałam ochotę to jeszcze wyjść na ogród z telefonem
Natalko jeszcze coś kwitnie, ale to już naprawdę finisz Niedługo chętnie powspominam poprzednią wiosnę
Loki jeszcze nie miałam silnego mrozu, ale po tamtych zdjęciach co dzień liście nasturcji bardziej ciemniały i się zwijały, już im rozsadziło tkanki, tylko na początku nie było tego tak widać. Może jeszcze były zamrożone
Dominiś Muszę przy najbliższej okazji sprawdzić, co to za powojnik, wydaje mi się, że to Royality. On ma taka podwójna naturę Jako dr Jekyll wiosną jest pełny i ma wielkie kwiaty, a potem zakwita jeszcze raz jesienią i już jest pojedynczy jako Mr Hyde Smagliczka kwitnie dwa razy, pierwszy raz bardzo skromnie, potem ma krótką przerwę, a potem "daje czadu" Mogę jeszcze zebrać z niej nasionka dla Ciebie, ostatnio się przyglądałam, kwitnie jak tasznik, od góry kwiatki, u dołu już wiąże nasiona i w tych łuskach miała niewysypane kuleczki. Kurki są już w 100% u siebie
Kobea dała z siebie wiele i oczywiście jest też na liście tegorocznych wysiewów. Próbuję też ukorzenić gałązki, asarina bardzo ładnie kiełkowała i nie chce mi się z nią bawić całą zimę, ale z kobeą warto się przemęczyć. Miałam z nasionami prawdziwe przeboje wiosną i wiele paczek i tygodni po pierwszym siewie doczekałam się w końcu kiełkowania Szklarnię skończyliśmy w sobotę i nawet już zaczęłam dookoła niej sadzić tulipany A zdjęcia dalej nie mam, byliśmy tak zmarznięci, że ostatnie na co miałam ochotę to jeszcze wyjść na ogród z telefonem
Natalko jeszcze coś kwitnie, ale to już naprawdę finisz Niedługo chętnie powspominam poprzednią wiosnę
Loki jeszcze nie miałam silnego mrozu, ale po tamtych zdjęciach co dzień liście nasturcji bardziej ciemniały i się zwijały, już im rozsadziło tkanki, tylko na początku nie było tego tak widać. Może jeszcze były zamrożone
Dominiś Muszę przy najbliższej okazji sprawdzić, co to za powojnik, wydaje mi się, że to Royality. On ma taka podwójna naturę Jako dr Jekyll wiosną jest pełny i ma wielkie kwiaty, a potem zakwita jeszcze raz jesienią i już jest pojedynczy jako Mr Hyde Smagliczka kwitnie dwa razy, pierwszy raz bardzo skromnie, potem ma krótką przerwę, a potem "daje czadu" Mogę jeszcze zebrać z niej nasionka dla Ciebie, ostatnio się przyglądałam, kwitnie jak tasznik, od góry kwiatki, u dołu już wiąże nasiona i w tych łuskach miała niewysypane kuleczki. Kurki są już w 100% u siebie
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6622
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Witaj! Nie do końca wiem o co chodzi z Twoimi kurkami ale na dziś podsyłam link. http://www.portalhodowcy.pl/235-przyczy ... h-u-drobiu Pogadam ze szwagrami (oni mają hurtownię weterynaryjną i zatrudniają kilku weterynarzy) jak sobie radzą hodowcy w przypadku agresji u kurek.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Gdzieś mi wcięło połowę odpowiedzi
Martuś! Bardzo dziękuje w imieniu córeczki Szklarnia już stoi, wszystko zostało zmontowane, ale kotwice dopiero kupimy w piątek Jest bardzo ciężka i musiałoby "zrywać dachy" by odleciała, mimo to wolę ją porządnie przytwierdzić. Czekałam na nią dwa lata, wolę nie ryzykować Nie wiem, jak będzie z wyjazdami i drobiem, będziemy pewnie prosić rodzinę o opiekę nad kotem i ptakami i jakoś to będzie. Buziaki!
Przemekt23 witam Cię miło Większość mojego trawnika to mniszek, gwiazdnica i krwawnik udział traw jest naprawdę nieznaczny zapraszam serdecznie na zwiedzanie Kwiat, o który pytasz, to stokrotka afrykańska (osteospermum), niepodobna do sklepowych, bo sama ją siałam i bez skarlacza ma całkiem inny pokrój.
Iwcia dziękuję, chryzantemy bardzo ożywiają jesienny ogród, ciekawe jak przezimują Nie mam dobrych warunków dla wrzosów, postawiłam na chryzantemy.
Iwonka A czy to ta, którą wybrał sobie zimą Twój mąż? Czy coś źle zapamiętałam? Ja też je lubię, nie chciałam ich skreślać nawet będąc pewna, że w tym roku nie zakwitną (a zakwitły ), ale posadziłam też pierwsze bukietowe. Chyba zawsze kwitną, jak się je dobrze przytnie. Będę śledzić wiosną Wasze wątki, kiedy i jak je ciąć
Przemku witam miło! Bardzo dziękuję, chętnie się dowiem, co jeszcze mogłabym zrobić. Zdarzył się jeden epizod agresji (nie widziałam go dokładnie, tylko jego efekty), kury chodziły pokrwawione, w kurniku na ścianach też widziałam krew. Zdarzyło się to krótko po założeniu lampy doświetlającej wieczorem kurnik i powiązałam to, że być może było za jasno. Mogło też coś innego zadecydować (jak Madzia pisała może dieta, brak białka czy witamin). Mam je od tak niedawna, że jeszcze mało co wiem Nie potrafię nawet ocenić, czy ich dotychczasowe zachowania odbiegają od normy. Nie mam za bardzo żadnego porównania Jeśli mógłbyś coś jeszcze podpowiedzieć, byłabym bardzo wdzięczna.
Martuś! Bardzo dziękuje w imieniu córeczki Szklarnia już stoi, wszystko zostało zmontowane, ale kotwice dopiero kupimy w piątek Jest bardzo ciężka i musiałoby "zrywać dachy" by odleciała, mimo to wolę ją porządnie przytwierdzić. Czekałam na nią dwa lata, wolę nie ryzykować Nie wiem, jak będzie z wyjazdami i drobiem, będziemy pewnie prosić rodzinę o opiekę nad kotem i ptakami i jakoś to będzie. Buziaki!
Przemekt23 witam Cię miło Większość mojego trawnika to mniszek, gwiazdnica i krwawnik udział traw jest naprawdę nieznaczny zapraszam serdecznie na zwiedzanie Kwiat, o który pytasz, to stokrotka afrykańska (osteospermum), niepodobna do sklepowych, bo sama ją siałam i bez skarlacza ma całkiem inny pokrój.
Iwcia dziękuję, chryzantemy bardzo ożywiają jesienny ogród, ciekawe jak przezimują Nie mam dobrych warunków dla wrzosów, postawiłam na chryzantemy.
Iwonka A czy to ta, którą wybrał sobie zimą Twój mąż? Czy coś źle zapamiętałam? Ja też je lubię, nie chciałam ich skreślać nawet będąc pewna, że w tym roku nie zakwitną (a zakwitły ), ale posadziłam też pierwsze bukietowe. Chyba zawsze kwitną, jak się je dobrze przytnie. Będę śledzić wiosną Wasze wątki, kiedy i jak je ciąć
Przemku witam miło! Bardzo dziękuję, chętnie się dowiem, co jeszcze mogłabym zrobić. Zdarzył się jeden epizod agresji (nie widziałam go dokładnie, tylko jego efekty), kury chodziły pokrwawione, w kurniku na ścianach też widziałam krew. Zdarzyło się to krótko po założeniu lampy doświetlającej wieczorem kurnik i powiązałam to, że być może było za jasno. Mogło też coś innego zadecydować (jak Madzia pisała może dieta, brak białka czy witamin). Mam je od tak niedawna, że jeszcze mało co wiem Nie potrafię nawet ocenić, czy ich dotychczasowe zachowania odbiegają od normy. Nie mam za bardzo żadnego porównania Jeśli mógłbyś coś jeszcze podpowiedzieć, byłabym bardzo wdzięczna.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Ojej Aguś! przeczytałam o Natalce i zrobiło mi się trochę smutno! Wybacz, ale mam pełne prawo do takich słów. Ja byłam taką absolutną jedynaczką i jako dziecko wiodłam szczęśliwe dzieciństwo...wszystko było moje, nie musiałam o nic zabiegać...ale od wieku szkolnego ciągle czułam że coś jest nie tak. Dopiero jak dorosłam, bo wcześniej człowiek żyje i nie zastanawia się specjalnie nad takimi sprawami, znalazłam książkę w księgarni Jedynacy chyba mam ją do dzisiaj i dałam przeczytać wszystkim znajomym jedynakom bądź mającym jedno dziecko. Aguś dowiedziałam się, że jestem bardzo biedna, mimo że mam męża i troje dzieci zgodziłam się z wieloma tezami w tej książce.
Dużo zdrowia i wspaniałych osiągnięć w hodowli roślin i zwierząt z okazji urodzin! Sto lat Aguniu
Dużo zdrowia i wspaniałych osiągnięć w hodowli roślin i zwierząt z okazji urodzin! Sto lat Aguniu
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Marysiu serdecznie dziękuję za życzenia Nie jestem jedynaczką i tak naprawdę nie wiem, z czym to się wiąże, ale jestem pewna, że wiesz co piszesz i że to z troski. Ale chyba nie ma się jeszcze czym martwić, Natalka jest mała, my jeszcze młodzi, dom duży i wszystko może się zmienić
Zrobiłam kilka zdjęć, szklarni i nie tylko. Dziś mam dzień otwartej woliery (bo pada, i tak się wszystko posprząta ) Pogoda nie zachęca do spacerów po ogrodzie, więc nikt nie "wdepnie" Szoguny starały się załapać na każde zdjęcie, nie odstępowały mnie na krok i w ogóle chyba mnie mają za swojego koguta
Przedgrudniowy ogród i kury z jeszcze bardziej wolnego wybiegu
Zrobiłam kilka zdjęć, szklarni i nie tylko. Dziś mam dzień otwartej woliery (bo pada, i tak się wszystko posprząta ) Pogoda nie zachęca do spacerów po ogrodzie, więc nikt nie "wdepnie" Szoguny starały się załapać na każde zdjęcie, nie odstępowały mnie na krok i w ogóle chyba mnie mają za swojego koguta
Przedgrudniowy ogród i kury z jeszcze bardziej wolnego wybiegu
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aguniu
Ściskam mocno urodzinkowo
Życzę dużo szczęśliwych chwil spędzonych w otoczeniu ukochanych ludzi i roślinek oraz drobiu
Chyba faux pas nie popełniam Marysia składała życzonka
Ciekawe co piszesz o stokrotkach afrykańskich, że wysokie rosną, kiedy trzeba je wysiewać
Kury bardzo ładne, ale czy nie obawiasz się ich luzem po ogrodzie puszczać, przecież skubią i grzebią
Szklarnia odporna na wszystkich Grzegorzów i innych Marcinów
Gratuluję i zazdraszczam.
U Was chyba mrozu nie było skoro chryzantemki nie ruszone i hortensje mają listki.
Ściskam mocno urodzinkowo
Życzę dużo szczęśliwych chwil spędzonych w otoczeniu ukochanych ludzi i roślinek oraz drobiu
Chyba faux pas nie popełniam Marysia składała życzonka
Ciekawe co piszesz o stokrotkach afrykańskich, że wysokie rosną, kiedy trzeba je wysiewać
Kury bardzo ładne, ale czy nie obawiasz się ich luzem po ogrodzie puszczać, przecież skubią i grzebią
Szklarnia odporna na wszystkich Grzegorzów i innych Marcinów
Gratuluję i zazdraszczam.
U Was chyba mrozu nie było skoro chryzantemki nie ruszone i hortensje mają listki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Takim to dobrze to rzeczywiście szczęśliwe kurki.Przy okazji pokopią tam gdzie nie trzeba i gdzie trzeba Agusiu zaoszczędzą Ci pracy z przekopywaniem warzywnika U mnie już biało
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszka to mi się podoba i pycho się śmieje.
Szklarnia stoi i już widzę te sadzonki które tam wyprodukujesz Kureczki zadowolone, bo u mnie to utonęłyby w grząskim śniegu, a Twoje mają zielony wybieg i dżdżownice tuż pod powierzchnią Będą pyszne jajeczka. Przypomniałaś mi coś! jak miałam kurki bez koguta to jak chciałam którąś pogłaskać zniżała się myśląc że ja kogut Niesamowity ten łubin!
Szklarnia stoi i już widzę te sadzonki które tam wyprodukujesz Kureczki zadowolone, bo u mnie to utonęłyby w grząskim śniegu, a Twoje mają zielony wybieg i dżdżownice tuż pod powierzchnią Będą pyszne jajeczka. Przypomniałaś mi coś! jak miałam kurki bez koguta to jak chciałam którąś pogłaskać zniżała się myśląc że ja kogut Niesamowity ten łubin!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Ulubioną hortensję mój mąż z bólem serca wyciął już wiosną. Zniósł to dzielnie Ta co została, to podarowana przez sąsiadkę o płaskich (talerzowa), krwistoczerwonych kwiatach A może jednak różowych? Ale skąd mam wiedzieć skoro nie kwitnie ?
Ogród masz chyba podgrzewany Kwiatów jak w maju, jak Ty to robisz?
Masz szczęśliwe kurki
Ogród masz chyba podgrzewany Kwiatów jak w maju, jak Ty to robisz?
Masz szczęśliwe kurki
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aguś widzę że kurkom na wiele pozwalasz. Żeby Ci tylko rabatek nie rozgrzebały, szkoda by było.
Kobea cudowna, masz rękę
Kobea cudowna, masz rękę
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszko śliczne te Twoje pierzaste, szczególnie białe na tle zieleni. Dałaś kurom dużo swobody, mają raj w ogrodzie. Przyjrzyj się jednak, czy nie odsłaniają korzeni roślinom. W jednym z zaprzyjaźnionych ogrodów kilka borówek wypadło, bo na czas właściciele nie zauważyli, że kurki rozgrzebały glebę.
Dobrych dni.
Dobrych dni.