Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszko Aniołek schowany, czy dalej zdobi ogród? U mnie za oknem pada śnieg i ponoć jest nadzieja na białe święta Byłaby nagroda za marną wiosnę i mokre lato Wspaniałych Świąt dla Was
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
No, a mnie się właśnie podoba mech w kostce. Wszystko zależy od punktu widzenia. W jakimś programie ogrodniczym zarośniętą kostkę traktowano palnikiem. Ogień to bardzo ekologiczny środek i nie szkodzi innym roślinom.
Aga, taki tulipanek w innym kolorze też jest ok, zawsze można ściąć do wazonu, bo przecież normalnie to szkoda.
Aga, taki tulipanek w innym kolorze też jest ok, zawsze można ściąć do wazonu, bo przecież normalnie to szkoda.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
No faktycznie , wsród białych jeden komunista
A na takie jarmarki i podobne imprezy jadę po sniadaniu, potem nie ma sensu. Ludzie jadą po obiedzie i wtedy jest tłok, nawet w Wojsławicach . A ja na obiad wracam do domu lub gdzieś idę . A potem w domu odpoczywam. Bo cisnąć sie w tloku i w sumie niewiele widzieć , nie ma sensu
A na takie jarmarki i podobne imprezy jadę po sniadaniu, potem nie ma sensu. Ludzie jadą po obiedzie i wtedy jest tłok, nawet w Wojsławicach . A ja na obiad wracam do domu lub gdzieś idę . A potem w domu odpoczywam. Bo cisnąć sie w tloku i w sumie niewiele widzieć , nie ma sensu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6663
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Trochę to trwało zanim "uczeni w piśmie i mowie" moi koledzy weterynarze wydali diagnozę dla Twoich kur. Werdykt brzmi Dolmix No-Kanibal. Opakowanie 2 kg (wystarcza na 100 kg paszy). Koszt to ok. 7 zł za opakowanie 2 kg (są jeszcze op. 10 kg i 20 kg). Ale uważaj bo weterynarz potrafi dać narzut nawet 500 %.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Do Fioletowego w końcu zajrzała zima Rozwinęła na całym ogrodowym bałaganie biały dywan. I zadaszyła mi wolierę To zdjęcie zrobiłam, zanim poszłam otworzyć skrzydlate towarzystwo, potem część tego śniegu znalazła się na mojej głowie
W ostatnich dniach nie udało mi się za wiele podziałać w ogrodzie, wysypałam tylko kompost na grządki warzywnika, żeby mieć miejsce na zimowe porządki w kurniku i oczyściłam część rabat z suchych badyli. Na szczęście nie ścięłam wszystkiego przy ziemi i coś ciekawego wystaje teraz z białego dywanu
Jodła wygląda, jak nasza szkolna choinka przed laty, przybrana w samą watę
Kępki kostrzewy zmieniły się w śniegowe jeże:
Wszystkie wspomniane badyle chylą się pod białymi czapkami
Zimą żałuje, że nie mam więcej iglaków
Znalazłam dowód nieśmiałego sprzeciwu Fioletowego na to morze monotonnej bieli
Brakuje mi żywej zieleni i kwiatów! Storczyki dopiero zaczynają kwitnąć, ale to mało, mało... Posadziłam sobie podpatrzone u forumowego kolegi hippeastra, żeby móc trochę pobabrać się w ziemi Oczywiści źle posadziłam i musiałam potem je poprawiać, wyciągnąć wyżej cebule i wymienić zbitą ziemię na bardziej puszystą. Kupiłam też kilka cebul z pędem kwiatowym, ale to co się tam działo w ziemi to jakaś kpina korzonki przegniłe, z podłoża wyłażą ziemiórki, na cebulach czerwone plamy... Zrobiłam z nimi, co mogłam, oby dały radę
To jeszcze przed przesadzeniem, teraz cebula ładnie wystaje.
Jak wrócimy po Świętach chciałabym już posiać begonie Szybciej mi zleci do wiosny, jak będę miała coś zielonego do zaopiekowania
W ostatnich dniach nie udało mi się za wiele podziałać w ogrodzie, wysypałam tylko kompost na grządki warzywnika, żeby mieć miejsce na zimowe porządki w kurniku i oczyściłam część rabat z suchych badyli. Na szczęście nie ścięłam wszystkiego przy ziemi i coś ciekawego wystaje teraz z białego dywanu
Jodła wygląda, jak nasza szkolna choinka przed laty, przybrana w samą watę
Kępki kostrzewy zmieniły się w śniegowe jeże:
Wszystkie wspomniane badyle chylą się pod białymi czapkami
Zimą żałuje, że nie mam więcej iglaków
Znalazłam dowód nieśmiałego sprzeciwu Fioletowego na to morze monotonnej bieli
Brakuje mi żywej zieleni i kwiatów! Storczyki dopiero zaczynają kwitnąć, ale to mało, mało... Posadziłam sobie podpatrzone u forumowego kolegi hippeastra, żeby móc trochę pobabrać się w ziemi Oczywiści źle posadziłam i musiałam potem je poprawiać, wyciągnąć wyżej cebule i wymienić zbitą ziemię na bardziej puszystą. Kupiłam też kilka cebul z pędem kwiatowym, ale to co się tam działo w ziemi to jakaś kpina korzonki przegniłe, z podłoża wyłażą ziemiórki, na cebulach czerwone plamy... Zrobiłam z nimi, co mogłam, oby dały radę
To jeszcze przed przesadzeniem, teraz cebula ładnie wystaje.
Jak wrócimy po Świętach chciałabym już posiać begonie Szybciej mi zleci do wiosny, jak będę miała coś zielonego do zaopiekowania
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Soniu po prostu kocham Cię za to, co napisałaś "A wiosna coraz bliżej" Na pewno szybko zleci i niedługo będziemy tropić przebiśniegi i krokusy. Moje krokusy już wypuściły czuprynki liści, przynajmniej te, których nie ruszałam latem, bo wykopane i przesadzone dopiero się ukorzeniają. Rabata ma potencjał, bo jest wielka. To wiele metrów do zapełnienia. Niestety jest ograniczona ilość słońca i muszę ostrożnie dopierać nasadzenia, hortensje i kalie ładnie kwitły, ale już wspomniana przez Ciebie kobea była najskromniejsza ze wszystkich, jakie miałam, mimo że dostawała hojnie nawóz I to na niej zmarnowałam rozsady pięknych traw, których nasiona dostałam od Ciebie Za ciemno miały i słabo rosły
Madzia to był taki rok, jak w aquaparku, strasznie dużo wody Były takie dni, ze chodziłam po trawniku jak po bagnie. Cały deszcz, którego mi brakowało ostatnie trzy lata przyszedł tego lata w wyrównaniu I ja też już miałam dość wilgoci, ale akurat ten mech to niech sobie rośnie W innym miejscu próbowałam wysiać między płytami kamiennymi karmnik ościsty, taki jakby mech na słoneczne miejsce, bo mi się w sumie podoba takie coś:
(http://ogrodowo.eu/upload/images/media/ ... ea%201.jpg )
Natalko masz rację, roślin są zabawne To, że to komunista, to nie ja wymyśliłam, ale pasuje jak ulał A propos humoru roślin, rok temu miałam takie słoniki na pomidorze:
To był dopiero śmieszny cudak
Iwcia może szybciej zleci zima, jak będzie co planować na nowy sezon w ogrodzie, można zawsze coś wysiać, żeby móc porobić coś w ziemi i powspominać zeszły sezon W sumie miśki to sobie lepiej wszystko wymyśliły! Mogą się objadać jesienią, potem idą spać, zimą nuda, to przesypiają, a wiosną wstają wypoczęte, szczuplutkie i szczęśliwe
Madzia to był taki rok, jak w aquaparku, strasznie dużo wody Były takie dni, ze chodziłam po trawniku jak po bagnie. Cały deszcz, którego mi brakowało ostatnie trzy lata przyszedł tego lata w wyrównaniu I ja też już miałam dość wilgoci, ale akurat ten mech to niech sobie rośnie W innym miejscu próbowałam wysiać między płytami kamiennymi karmnik ościsty, taki jakby mech na słoneczne miejsce, bo mi się w sumie podoba takie coś:
(http://ogrodowo.eu/upload/images/media/ ... ea%201.jpg )
Natalko masz rację, roślin są zabawne To, że to komunista, to nie ja wymyśliłam, ale pasuje jak ulał A propos humoru roślin, rok temu miałam takie słoniki na pomidorze:
To był dopiero śmieszny cudak
Iwcia może szybciej zleci zima, jak będzie co planować na nowy sezon w ogrodzie, można zawsze coś wysiać, żeby móc porobić coś w ziemi i powspominać zeszły sezon W sumie miśki to sobie lepiej wszystko wymyśliły! Mogą się objadać jesienią, potem idą spać, zimą nuda, to przesypiają, a wiosną wstają wypoczęte, szczuplutkie i szczęśliwe
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aguś a ja swojego kosmosa jeszcze nie wykopałam Chyba jak tylko śnieżek puści spróbuję go ratować, bo naszej zimy on nie przetrwa. Z drugiej strony, choć jest bardzo ładny, to jednak ten kwiatek ma raczej skromny. A zapach czekolady to trzeba sobie wyobrazić, bo ja tam nic podobnego od niego nie czułam Ja to w ogóle jestem mistrzynią takich zestawień "prawie czarne na tle bardzo ciemnego brązu". Najlepsza tego typu kompozycja to było:
Przemku u mnie bez dokwaszania różaneczniki i borówki słabo sobie radzą, a mech i szczaw wysiewa się sam. Więc nie wiem, jak to jest, chyba chwasty są jednak bardziej tolerancyjne.
Marysiu upss, zapomniałam zupełnie o aniołku! I siedzi golutki na śniegu, bidak
Wspaniałych, śnieżnych, spokojnych Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich
Anida mi też się w sumie podoba, tak jak pisałam Magdzie Palnik na pewno jest bezpieczny dla innych roślin, ale pewnie wypala albo gotuje te robaczki, które pod kostką sobie żyją. A może nie? W każdym razie ja tego tarasu nie ruszam, póki nie wyrasta coś dużego.
Zamawiałam niektóre tulipany w sklepach online i tu na forum mnie ostrzegano, że różnie bywa z odmianami, dlatego nastawiłam się na ten sezon właśnie tak jak piszesz- co się nie będzie zgadzało, zetnę do wazonu, a potem wykopię i przesadzę albo oddam. I tych pomyłek było trochę. Prócz zamienionych odmian zabrałam do domu ogromniaste Mirandy, które po każdym deszczu leżały na ściółce i tulipany z objawami wirusa, żeby nie zarażały innych.
Bukiecik Mirandy:
Karolka nawet się z tym nie krył Dobry sposób, w sumie do Wojsławic ja też jeżdżę rano, jak najwcześniej się da, po pierwsze nie ma tłoku a po drugie z nieba nie leje się jeszcze żar Do rynku na jarmark dojechałam jak świeciły lampki świąteczne, od kilku lat rzadko bywam w mieście i miałam okazję popatrzeć i na choinkę, i na rozświetlone ulice, ale chyba nie było warto czekać do wieczora. Ja też nie lubię takiego tłoku
Przemku serdecznie Ci dziękuję! Zapisałam sobie nazwę i będę go szukać, może się znajdzie w hurtowni weterynaryjnej, gdzie zamawiam i bez dodatkowej opłaty odbieram u weterynarza we Wrocławiu. Mam lekarkę bliżej, ale ona właśnie narzuca kosmiczne marże na wszystko Jak tam nie będzie, to na targu na Paczkowskiej jest dosłownie każdy suplement, jaki można wymyślić dla drobiu.
Przemku u mnie bez dokwaszania różaneczniki i borówki słabo sobie radzą, a mech i szczaw wysiewa się sam. Więc nie wiem, jak to jest, chyba chwasty są jednak bardziej tolerancyjne.
Marysiu upss, zapomniałam zupełnie o aniołku! I siedzi golutki na śniegu, bidak
Wspaniałych, śnieżnych, spokojnych Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich
Anida mi też się w sumie podoba, tak jak pisałam Magdzie Palnik na pewno jest bezpieczny dla innych roślin, ale pewnie wypala albo gotuje te robaczki, które pod kostką sobie żyją. A może nie? W każdym razie ja tego tarasu nie ruszam, póki nie wyrasta coś dużego.
Zamawiałam niektóre tulipany w sklepach online i tu na forum mnie ostrzegano, że różnie bywa z odmianami, dlatego nastawiłam się na ten sezon właśnie tak jak piszesz- co się nie będzie zgadzało, zetnę do wazonu, a potem wykopię i przesadzę albo oddam. I tych pomyłek było trochę. Prócz zamienionych odmian zabrałam do domu ogromniaste Mirandy, które po każdym deszczu leżały na ściółce i tulipany z objawami wirusa, żeby nie zarażały innych.
Bukiecik Mirandy:
Karolka nawet się z tym nie krył Dobry sposób, w sumie do Wojsławic ja też jeżdżę rano, jak najwcześniej się da, po pierwsze nie ma tłoku a po drugie z nieba nie leje się jeszcze żar Do rynku na jarmark dojechałam jak świeciły lampki świąteczne, od kilku lat rzadko bywam w mieście i miałam okazję popatrzeć i na choinkę, i na rozświetlone ulice, ale chyba nie było warto czekać do wieczora. Ja też nie lubię takiego tłoku
Przemku serdecznie Ci dziękuję! Zapisałam sobie nazwę i będę go szukać, może się znajdzie w hurtowni weterynaryjnej, gdzie zamawiam i bez dodatkowej opłaty odbieram u weterynarza we Wrocławiu. Mam lekarkę bliżej, ale ona właśnie narzuca kosmiczne marże na wszystko Jak tam nie będzie, to na targu na Paczkowskiej jest dosłownie każdy suplement, jaki można wymyślić dla drobiu.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Ale masz ładną zimę a ja się cieszę z 2 centymetrów
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aniołek, mimo iż przysypany śniegiem wygląda uroczo, to rzeczywiście biedak musiał skostnieć z zimna Mnie zima na razie szczęśliwie omija. W sumie były chyba ze cztery dni ze śniegiem, w tym dwa ze sporą jego ilością. Nie tęsknię za zimą, ale jakby już miała przyjść, to taka normalna. A nie trochę śniegu z plusem na termometrze, trochę deszczu- tak nijak.
Agnieszko- zdrowych, wesołych i spokojnych świąt, szczęśliwego Nowego Roku dla Ciebie i całej rodzinki. Aby nadchodzący rok, dla nas zielono zakręconych okazał się lepszy, niż ten, z którym się żegnamy
Agnieszko- zdrowych, wesołych i spokojnych świąt, szczęśliwego Nowego Roku dla Ciebie i całej rodzinki. Aby nadchodzący rok, dla nas zielono zakręconych okazał się lepszy, niż ten, z którym się żegnamy
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Cześć Aguś Czyli teraz to zdecydowanie Biały ogród z aniołkiem Aniołek na śniegu wygląda bardzo ładnie, ja wiem, że pewnie mu zimno, ale ten puch wokół dodaje mu uroku
Piękna taka zimowa aura u Ciebie, każda pora roku jest piękna i miła dla oka
Nie dziwię się, że wzięłaś się za hippeastra, mnie samą już korci, aby coś posiać czy posadzić i chyba zajmę się czymś od stycznia
Apropos tych ciemnych kamuflujących się kwiatów, też miałam jednego takiego, pisałam Ci o nim wczesniej - bodziszek żałobny. Piękne kwiaty, ale malutkie i u mnie całkowicie zniknęły z pola widzenia. Zastanawiam się, czy by ich nie przesadzić gdzieś przed coś kwitnącego na biało, wtedy może byłoby je lepiej widać
Piękna taka zimowa aura u Ciebie, każda pora roku jest piękna i miła dla oka
Nie dziwię się, że wzięłaś się za hippeastra, mnie samą już korci, aby coś posiać czy posadzić i chyba zajmę się czymś od stycznia
Apropos tych ciemnych kamuflujących się kwiatów, też miałam jednego takiego, pisałam Ci o nim wczesniej - bodziszek żałobny. Piękne kwiaty, ale malutkie i u mnie całkowicie zniknęły z pola widzenia. Zastanawiam się, czy by ich nie przesadzić gdzieś przed coś kwitnącego na biało, wtedy może byłoby je lepiej widać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
U Ciebie Aguś zima U mnie śniegu ani na lekarstwo, a ja go lubię, a najbardziej na święta mnie cieszy ten biały puszek. Twój tytułowy aniołek też przygotowany do zimy
Miałam kiedyś zwartnice, ale u mnie to były kwiaty na jeden sezon. Robiłam z nimi wszystko tak, jak pisali w mądrych książkach, ale na kolejny sezon wyrastały same liście. Szkoda, bo jak kwitną to klękajcie narody.Wzbudzały podziw wszystkich gości. Czasami mnie kusi, żeby kupić, ale to ciut za drogo jak na chwilkę przyjemności. Kupuję za to malutkie cyprysiki, które zdobią dom, a wiosną idą do gruntu. Dochowałam się już kilka takich egzemplarzy. Też straszyli, że to holenderskie jednorazówki, ale jak widać moje się wyłamały.
Miałam kiedyś zwartnice, ale u mnie to były kwiaty na jeden sezon. Robiłam z nimi wszystko tak, jak pisali w mądrych książkach, ale na kolejny sezon wyrastały same liście. Szkoda, bo jak kwitną to klękajcie narody.Wzbudzały podziw wszystkich gości. Czasami mnie kusi, żeby kupić, ale to ciut za drogo jak na chwilkę przyjemności. Kupuję za to malutkie cyprysiki, które zdobią dom, a wiosną idą do gruntu. Dochowałam się już kilka takich egzemplarzy. Też straszyli, że to holenderskie jednorazówki, ale jak widać moje się wyłamały.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42118
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszko ale masz wspaniałą zimę, takiej to nawet ja nie mam Jak będziesz kurkom wodę podgrzewała to zanieś Aniołkowi kubek gorącej kawusi Fioletowy akcent spod śniegu wygląda jak wizytówka ogrodu
To nie wiem czy Natalka będzie zadowolona z wyjazdu, bo u nas saneczek nie będzie!
To nie wiem czy Natalka będzie zadowolona z wyjazdu, bo u nas saneczek nie będzie!
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agtnieszko , ślicznie u Ciebie z tym śniegiem Wszystko pięknie okryte. Pewnie już po śniegu U mnie też ja podobnie , zimą ząłuję ,że nie mam więcej iglaków, teraz wyglądają pięknie, zwłaszcza takie z wyszukanymi kształtami...ale cóż -brak miejsca. Ale i tak odkryłam ,że mam trochę zielonych roślinek To tak jak Ty odnalazłaś skarb w ziemi no i super, takie znaleziska cieszą Ja też wujeżdzam na cały styczeń , jak wrócę w lutym to juz przedwiośnie
W połowie lutego ( słonecznego) kwitną pierwsze roślinki
Ale masz dużo cebul na parapecie, będzie pięknie jak zakwitną . Oj tęsknimy za kwiatkami, tęsknimy, ja też robię co mogę żeby chociaż namiastkę lata mieć w domu
Zobaczę co sie da zrobić z mahonią, faktycznie szkoda żeby zmarzła. A róża kwitnie bo rośnie przy samym tarasie i jest trochę osłonięta--cwaniara
W połowie lutego ( słonecznego) kwitną pierwsze roślinki
Ale masz dużo cebul na parapecie, będzie pięknie jak zakwitną . Oj tęsknimy za kwiatkami, tęsknimy, ja też robię co mogę żeby chociaż namiastkę lata mieć w domu
Zobaczę co sie da zrobić z mahonią, faktycznie szkoda żeby zmarzła. A róża kwitnie bo rośnie przy samym tarasie i jest trochę osłonięta--cwaniara