Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Bardzo fajna historia o tym, jak rabatka zmieniła się z ropuszki w księżniczkę
A na poważnie, to bardzo spodobała mi się dynia na pergoli.
A propos pogody, u mnie pada śnieg.
A na poważnie, to bardzo spodobała mi się dynia na pergoli.
A propos pogody, u mnie pada śnieg.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszko niezły patent znalazłaś na wyeliminowanie konkurencji wyjadającej owoce! Nieźle! Niestety nie mogę "zpapugować" pomysłu, bo aż nazbyt lubię dojrzałe owoce.
Uwielbiam oglądać zdjęcia porównawcze. Widać wtedy ile właściciel ogrodu włożył pracy, by ten wyglądał coraz lepiej. Brawo dla Ciebie! Zdecydowanie Agnieszko nie masz się czego wstydzić. Piękne rabatki powstały.
Uwielbiam oglądać zdjęcia porównawcze. Widać wtedy ile właściciel ogrodu włożył pracy, by ten wyglądał coraz lepiej. Brawo dla Ciebie! Zdecydowanie Agnieszko nie masz się czego wstydzić. Piękne rabatki powstały.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszko gdyby nie FO to chandra by nas zjadła, ale jak się obejrzy taką serię zielonych zdjęć to od razu budzi się nadzieja na wiosnę Wszyscy popełniamy błędy, ale najważniejsze żeby wyciągać z nich wnioski! i ja kupiłam hortensję (a nawet dwie) z kwiatkami, które nie wytrzymały sezonu. Co tam hortensje! mam zwyczaj gromadzenia kolorowych obrazków dołączanych do roślin i jak na nie trafię to widzę że tworzenie ogrodu to loteria! Kupujesz los i wcale nie znaczy, że dostaniesz nagrodę w postaci wspaniałej ozdoby Jednak jak nałogowcy kupujemy te losy i jak się uda to radość ogromna z udanej kompozycji i pięknej rabaty Słoneczka i ciepła życzę
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Witaj . Fakt, zima strasznie się przedłuża i każdy m a już dosyć . Świetna fotorelacja i sprawozdanie z przebudowy rabaty . Człowiek uczy się na błędach i z każdym rokiem jesteśmy coraz to mądrzejsi ogrodowo . Hortensje pięknie Ci się rozrosły a dynia w roli osłony świetna . Zazdroszczę Ci tych krat bo u nas ciężko dostać coś takiego w ramie z "nóżkami" żeby można było od razu wsadzić w szpilki . Kupiłaś to w jakimś markecie budowlanym ogólnodostępnym czy może w jakimś mniejszym ?? Tego roku muszę zrobić konstrukcję dla powojnika i o takim czymś myślę tylko miałam sama zmontować z kantówek i kupnej kraty. U Ciebie od razu krata ma nogi więc nie ma przy tym roboty . Pozdrawiam i szybkiej wiosny życzę .
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2872
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
To się napatrzyłam
Podziwiam, podziwiam, podziwiam
Agnieszko to tylko Twoja subiektywna ocena, bo dla mnie od początku było pięknie , ale każdy goni swojego króliczkaTakie, na których popełniłam najwięcej błędów i dalej czuję, że będę jeszcze zmieniać
Podziwiam, podziwiam, podziwiam
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszko, miałaś bardzo dorodne plony owocowe. Ja nie wyobrażam sobie ogrodu bez owoców. Też posadziłam w tamtym roku węgierkę dąbrowicką. Wybrałam się raz do naszego centrum ogrodniczego, a tu stoi sobie ona, w doniczce z owocami. Patrze na cenę i jest przystępną, no to kupiłam. Ja lubię śliwki. Posadziłam też trzy czereśnie, śliwę ulenę, gruszę i jabłoń pirosa. Mam tez mały jagodnik. Miło jest poskubać poziomki, truskawki, porzeczki czy borówki amerykańskie. W tym roku przymierzam się do malin. Chyba znalazłam dla nich dobre miejsce. Agnieszko, nie pozostaje nic innego jak zaciskać kciki, żeby ten rok był dal ogrodników łaskawszy.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Agnieszka, świetnie wyglądają zdjęcia rozwojowe rabaty. Uwielbiam takie zestawienia. Widać co się zmieniło, co się sprawdza jako świetne rozwiązanie, a co jeszcze trzeba zmienić w kolejnym sezonie. Ja też sadziłam kiedyś wszystko co wpadło mi w ręce - teraz ostrożniej wybieram nowe rośliny.. może to doświadczenie i świadomość, że nie wszystko się u mnie uchowa, a może fakt, że kurczy się wolne miejsce i trzeba wybierać na czym mi bardziej zależy
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Nie wiem, jak to zrobiłam że ostatnio nie odpisałam Pierwszy raz przydarzyło mi się zapalenie spojówek, ponoć tak bywa jak się nosi soczewki. Oczy mnie pieką i niechętnie siadam do komputera No przegapiłam, przepraszam.
Jadziu po tym napadanym i roztopionym śniegu, to mam podlane wszystko, że hej! Nie widzę, żeby woda gdzieś stała, więc chyba ziemia potrzebowała tego
Mirko u mnie też wychodzą takie małe...zaniedbania przy drzewkach. Nawet nie wiedziałam, co jest czym i jak się nimi zająć, ale tak to jest jak mieszczuch zamieszka na wsi. Na początku koszenie trawnikochwastownika zdaje się ogromnym wysiłkiem w ogrodzie, a reszta w ogóle powinna rosnąć sama I tak sobie same rosły, a teraz już wiem, że taka nieprzycięta, niewyprostowana i pierwsze lata nieprowadzona czereśnia ma same ostre kąty i potem choruje. Mam zdjęcie na fundament płotu na poprzednim komputerze i tam moja największa czereśnia ma takie grube rozgałęzienia już od początku i w sumie nie wiem, czy dałaby się nawet wtedy wygiąć. Widać i ten, kto sadził, nie wiedział do końca co robić z drzewkami
Aniu cieszę się, że i Wam się film spodobał Dla mnie te zielone maleństwa są przesłodkie, jak małe pieski
Moniś dzięki śliczne Dziś stęskniona wracam do szklarni, porządnie ją nagrzeję i roślinki w końcu wyprowadzę z domu. Nie wiem, czy ziemia z brzegów trochę nie przymarzła, ale mam na szczęście po budowaniu kurnika paczkę styropianu. Dziewczyny mi odradziły ocieplanie styropianem, bo tylko zaprasza myszki do kurnika, więc kupiliśmy jeszcze wełnę szklaną i teraz styropian przyda mi się w szklarni, żeby roślinkom nie marzły "nóżki"
Aga Przegrywam głównie z mszycą, ale ona ma dobrego sojusznika- mafię mrówkową. Ogólnie to ogród należy do mrówek, a my czasem możemy w nim przebywać Nie mają jeszcze czelności żądać opłaty "za ochronę", ale już tak rosną w siłę, że kto to wie, jak będzie dalej Inne robale pewnie nie zdążyły się rozgościć. Tu kiedyś był sad wiśniowy. Trochę ze strachem sadziłam wiśnię i faktycznie, w pierwszy rok miała okropną plamistość Posprzątałam liście i mam nadzieję na lepszy sezon. Achhh, nie ma pyszniejszego smaku nad zieloną papierówkę i wielką zieloną klapsę prosto z drzewa
Iwonko ja też ten drugi oglądałam, magia, co nie? Na takich filmikach widać jeszcze że to nie zielona ozdóbka, one żyją, ruszają się, wdzięczą się do słonka i tak ślicznie tańczą Moja sielanka szklarniowa skończyła się w zeszły piątek, musiałam to wszystko wnieść do domu i teraz cały bałagan mam w salonie i sypialniach Dziś na pożegnanie siewek wywaliłam pudełko z bambusem na podłogę Dobrze, że jeszcze nie skiełkował. Stał oparty jednym boczkiem o sąsiednią tackę i drugim o spryskiwacz... Trochę mało stabilna konstrukcja...
Jadziu po tym napadanym i roztopionym śniegu, to mam podlane wszystko, że hej! Nie widzę, żeby woda gdzieś stała, więc chyba ziemia potrzebowała tego
Mirko u mnie też wychodzą takie małe...zaniedbania przy drzewkach. Nawet nie wiedziałam, co jest czym i jak się nimi zająć, ale tak to jest jak mieszczuch zamieszka na wsi. Na początku koszenie trawnikochwastownika zdaje się ogromnym wysiłkiem w ogrodzie, a reszta w ogóle powinna rosnąć sama I tak sobie same rosły, a teraz już wiem, że taka nieprzycięta, niewyprostowana i pierwsze lata nieprowadzona czereśnia ma same ostre kąty i potem choruje. Mam zdjęcie na fundament płotu na poprzednim komputerze i tam moja największa czereśnia ma takie grube rozgałęzienia już od początku i w sumie nie wiem, czy dałaby się nawet wtedy wygiąć. Widać i ten, kto sadził, nie wiedział do końca co robić z drzewkami
Aniu cieszę się, że i Wam się film spodobał Dla mnie te zielone maleństwa są przesłodkie, jak małe pieski
Moniś dzięki śliczne Dziś stęskniona wracam do szklarni, porządnie ją nagrzeję i roślinki w końcu wyprowadzę z domu. Nie wiem, czy ziemia z brzegów trochę nie przymarzła, ale mam na szczęście po budowaniu kurnika paczkę styropianu. Dziewczyny mi odradziły ocieplanie styropianem, bo tylko zaprasza myszki do kurnika, więc kupiliśmy jeszcze wełnę szklaną i teraz styropian przyda mi się w szklarni, żeby roślinkom nie marzły "nóżki"
Aga Przegrywam głównie z mszycą, ale ona ma dobrego sojusznika- mafię mrówkową. Ogólnie to ogród należy do mrówek, a my czasem możemy w nim przebywać Nie mają jeszcze czelności żądać opłaty "za ochronę", ale już tak rosną w siłę, że kto to wie, jak będzie dalej Inne robale pewnie nie zdążyły się rozgościć. Tu kiedyś był sad wiśniowy. Trochę ze strachem sadziłam wiśnię i faktycznie, w pierwszy rok miała okropną plamistość Posprzątałam liście i mam nadzieję na lepszy sezon. Achhh, nie ma pyszniejszego smaku nad zieloną papierówkę i wielką zieloną klapsę prosto z drzewa
Iwonko ja też ten drugi oglądałam, magia, co nie? Na takich filmikach widać jeszcze że to nie zielona ozdóbka, one żyją, ruszają się, wdzięczą się do słonka i tak ślicznie tańczą Moja sielanka szklarniowa skończyła się w zeszły piątek, musiałam to wszystko wnieść do domu i teraz cały bałagan mam w salonie i sypialniach Dziś na pożegnanie siewek wywaliłam pudełko z bambusem na podłogę Dobrze, że jeszcze nie skiełkował. Stał oparty jednym boczkiem o sąsiednią tackę i drugim o spryskiwacz... Trochę mało stabilna konstrukcja...
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Marysiu! Cieszę się, że się zdecydowałaś na tą śliwę, bardzo z niej udana odmiana. Nawet takie zielone półdojrzałe owoce są pyszne i aromatyczne, dżem z niej jest czerwonawy i smakuje, jakby był nie tylko ze śliwek, ale i wiśni. Nawet nie szukałam żadnej innej Rozumiem już z tym sianiem w porę kwiatów przy warzywach, faktycznie, to ma sens Wiesz, ta wiosna to już chyba naprawdę czeka za rogiem! Strasznie późno w tym roku zaczyna się sezon! Ja też mam taki karton z etykietami z kapersów i drugi mniejszy na torebki po nasionach I dopiero po nich przypominam sobie, że miałam coś mieć, ale chyba krasnale wyniosły Albo te opisy, że czekam na kwiatki 50 cm, a potem rośnie dwa razy takie drzewo, zasłania wszystko z tyłu No cóż, z każdym rokiem będę trochę mądrzejsza
Karola, no to jeszcze trochę poczekam na tą śliczność Wybraliśmy dla niej podpory na ten rok, mam zamiar w ogóle zrobić jej maksimum miejsca i wyciąć rząd tuj przy ogrodzeniu, puścić tam wisterię. Mam nadzieję, że te sześc metrów mocnej pergoli jej wystarczy?
Dobrze, że to piszesz, będę polować na jaśmin, jak już przekwitnie
Loki mam nadzieję, że moja zechce kwitnąć
Ewelka U mnie też była zima, i to taka z przytupem! Zobacz, jak mnie zasypało
Na szczęście z tego śniegu mało co do dziś zostało Poza tym, ziemia pod nim została niezmarznięta, tak ją skutecznie odciął od mrozu
Zaraz wkleję aktualne zdjęcia.
Karola, no to jeszcze trochę poczekam na tą śliczność Wybraliśmy dla niej podpory na ten rok, mam zamiar w ogóle zrobić jej maksimum miejsca i wyciąć rząd tuj przy ogrodzeniu, puścić tam wisterię. Mam nadzieję, że te sześc metrów mocnej pergoli jej wystarczy?
Dobrze, że to piszesz, będę polować na jaśmin, jak już przekwitnie
Loki mam nadzieję, że moja zechce kwitnąć
Ewelka U mnie też była zima, i to taka z przytupem! Zobacz, jak mnie zasypało
Na szczęście z tego śniegu mało co do dziś zostało Poza tym, ziemia pod nim została niezmarznięta, tak ją skutecznie odciął od mrozu
Zaraz wkleję aktualne zdjęcia.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Aguś
No to poczytałam o tych twoich zmieniających się rabatach...
duże i piękne zmiany.Zdjęcia też super.
Fajnie mieć taka dokumentację .
Tak sobie pomyślałam przy okazji,że jak zakładałam każdą swoja rabatę, to też nie obyło sie potem bez zmian, przesadzenia.
A i połową roślin dochodziła.a jak znam siebie, to jeszcze coś będę zmieniać. takie to nasze zycie ogrodnika.
Szklarenka, działanie,,, fajnie.
Moje marzenia na szklarenkę, na razie w poczekalni na , którymś miejscu.ale w pierwszej dziesiątce
Szkoda siewek,ale cóz,,, znam to upychanie po parapetach i czym się da.
pozdrowki zostawiam
No to poczytałam o tych twoich zmieniających się rabatach...
duże i piękne zmiany.Zdjęcia też super.
Fajnie mieć taka dokumentację .
Tak sobie pomyślałam przy okazji,że jak zakładałam każdą swoja rabatę, to też nie obyło sie potem bez zmian, przesadzenia.
A i połową roślin dochodziła.a jak znam siebie, to jeszcze coś będę zmieniać. takie to nasze zycie ogrodnika.
Szklarenka, działanie,,, fajnie.
Moje marzenia na szklarenkę, na razie w poczekalni na , którymś miejscu.ale w pierwszej dziesiątce
Szkoda siewek,ale cóz,,, znam to upychanie po parapetach i czym się da.
pozdrowki zostawiam
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Madzia Kurczę, szkoda tylko że nie wystarczyło pocałować ją w łapkę, a trzeba się było naganiać z taczką, szpadlem, siewkami i cebulkami i ubabrać w ziemi po łokcie Dynia na pergoli fajnie rosła, muszę to kiedyś powtórzyć U mnie zrobiło się już wiosennie, kogutek w wolierze pokazuje, że wiatr wieje z południa i nawiał chmury, ale i ciepłe powietrze
Anuś, muszę to na początek napisać- ogromnie się ciesze, że już jesteś Większość pewnie woli te słodkie, a kto ma inny gust-ten korzysta Dziękuje bardzo
Ewelka o, przed chwilę pisałam i mogłam to jakoś połączyć Hortensje pięknie na tej miejscówce kwitną i jak tylko mają dość wody w ziemi, to naprawdę sobie radzą nawet na tym słonecznym miejscu. Już nie pamiętam, gdzie te kratki kupiłam, podpytywałam wczoraj męża i pisał, ze pewnie w Castoramie, bo pamięta, ze sam je autem przywiózł. A potem je malowaliśmy, pierwsze dwie jednego roku, a trzecią dopiero kolejnego. No tak, tylko że to było trzy lata temu I mogą teraz mieć już inne kratki... W tym roku kupujemy takie większe, dla kiwi i wisterii, ale w LM nic na "nóżkach" nie ma i też je będziemy na kantówkach mocować.
Iwonko dziękuję Ci za miłe słowa Prawda, każdy ma ten swój upragniony ideał
Ewa ja też sobie nie wyobrażam nie mieć w ogrodzie owoców Od początku mieliśmy 7 drzewek, a potem posadziliśmy jeszcze swoje 8 jabłoni, śliwę, trzy brzoskwinie, trzy wiśnie i gruszę i jeszcze różne krzewy winorośli, borówek, jagód, pigwowca, aktinidie, porzeczki, agrest Córeczce nasiałam pole poziomek i teraz posadziłam truskawki. Na więcej to już naprawdę nie mam miejsca Tylko z malinami walczę, bo przechodzą zza płotu, ale chorują i szkoda mi na nie miejsca. Ale ciągle atakują W tym roku wylazły w moich liliach i tulipanach i ciężko było je wyrwać
Sabina dziękuję Sama czasem jestem ciekawa, jak to wcześniej wyglądało, bo już niektórych miejsc tak ie pamiętam. Lubię sobie też przypomnieć, jak w środku sezonu rosły byliny, żeby potem nie nasadzić jednego na drugim, jak wiosną wydaje się że jest tyyyle wolnego miejsca
Anuś, muszę to na początek napisać- ogromnie się ciesze, że już jesteś Większość pewnie woli te słodkie, a kto ma inny gust-ten korzysta Dziękuje bardzo
Ewelka o, przed chwilę pisałam i mogłam to jakoś połączyć Hortensje pięknie na tej miejscówce kwitną i jak tylko mają dość wody w ziemi, to naprawdę sobie radzą nawet na tym słonecznym miejscu. Już nie pamiętam, gdzie te kratki kupiłam, podpytywałam wczoraj męża i pisał, ze pewnie w Castoramie, bo pamięta, ze sam je autem przywiózł. A potem je malowaliśmy, pierwsze dwie jednego roku, a trzecią dopiero kolejnego. No tak, tylko że to było trzy lata temu I mogą teraz mieć już inne kratki... W tym roku kupujemy takie większe, dla kiwi i wisterii, ale w LM nic na "nóżkach" nie ma i też je będziemy na kantówkach mocować.
Iwonko dziękuję Ci za miłe słowa Prawda, każdy ma ten swój upragniony ideał
Ewa ja też sobie nie wyobrażam nie mieć w ogrodzie owoców Od początku mieliśmy 7 drzewek, a potem posadziliśmy jeszcze swoje 8 jabłoni, śliwę, trzy brzoskwinie, trzy wiśnie i gruszę i jeszcze różne krzewy winorośli, borówek, jagód, pigwowca, aktinidie, porzeczki, agrest Córeczce nasiałam pole poziomek i teraz posadziłam truskawki. Na więcej to już naprawdę nie mam miejsca Tylko z malinami walczę, bo przechodzą zza płotu, ale chorują i szkoda mi na nie miejsca. Ale ciągle atakują W tym roku wylazły w moich liliach i tulipanach i ciężko było je wyrwać
Sabina dziękuję Sama czasem jestem ciekawa, jak to wcześniej wyglądało, bo już niektórych miejsc tak ie pamiętam. Lubię sobie też przypomnieć, jak w środku sezonu rosły byliny, żeby potem nie nasadzić jednego na drugim, jak wiosną wydaje się że jest tyyyle wolnego miejsca
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
W końcu- kolejna już odwilż i odwrót zimy. Naprawdę mam jej już serdecznie dość
Na polach śnieg już stopniał.
W ogrodzie został tylko tam, gdzie dom albo płot rzuca cień. W słoneczny dzień spod śniegu rozkwitały krokusy
Pańcia ciągle cyka zdjęcia głupiemu zielsku, zamiast sfotografować kota
No to, Zimo, żegnamy
Na polach śnieg już stopniał.
W ogrodzie został tylko tam, gdzie dom albo płot rzuca cień. W słoneczny dzień spod śniegu rozkwitały krokusy
Pańcia ciągle cyka zdjęcia głupiemu zielsku, zamiast sfotografować kota
No to, Zimo, żegnamy
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2
Witaj . Kochana tyle śniegu też miałam jeszcze przedwczoraj ale dzisiaj już świeci cudne słoneczko i śnieg topnieje . Jest go jeszcze więcej niż u Ciebie ale najważniejsze, że już się topi . Ja też mam dosyć tej pogody więc liczę, że to ostania odwilż a potem nastanie wiosna . Co do kratek to akurat w Ciastoramie nigdy nie bywam bo mam kawałek ale gdyby były to mogłabym się wybrać do znajomej przy okazji . Ogólnie na nóżce nawet na all nic nie widziałam . Szkoda bo to wtedy szybko się montuje . No nic, jak nie dostanę nic na nogach to będę musiała bawić się w kantówki tak jak i Wy . Krokusy u Ciebie dają popis . Pozdrawiam .