Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Aga, dopinguję w przygodzie z kurami ;:108 Ja marzę na razie o tym przedsięwzięciu, ale jak wiadomo marzenia się spełniają, więc jak przyjdzie czas na emeryturę to zajmę się kureckami.. Na razie M stawia spory opór, i jego argumenty ( nasz brak czasu ) są wiodące w tej dyskusji, a dołącza się koleżanka, która ma kury i sprzedaje nam jaja, więc wiadomo, klientka by odpadła :lol:
Byłam dwa lata temu na sporych targach rolniczych w Minikowie, niedaleko Bydgoszczy. Jakie tam mieli cudne kury, i w ogóle drób wszelaki. Nie byłam tak zainteresowana roślinami, jak tymi cudnymi ( a niekiedy cudacznymi :lol: ) stworami. Fajne hobby, które na bank zrealizuję w swoim czasie ;:172
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Ślęża i widoki z niej są sliczne, to górka dla początkujących i dzieci. No Twoja kruszynka jest mała jeszcze to się biedactwo zmachało :wink: zwłaszcza,że poszliście dosć trudną trasą. Łatwiej jest od strony Sulistrowiczek a raczej od strony przełączy Tompadła :)
A kurki śliczne , no i myślę ,że skoro tak je z miłością traktujesz to nie zjesz :wink:
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Aga mi się też podoba pomysł pojechania zimą z sankami, ale albo na tą łatwą trasę, albo w ogóle szlak dookoła góry, nie na szczyt. Miejsce na spotkanie forumowe fantastyczne, tylko akurat roślinności to na Ślęży nie ma zbyt bujnej :;230
Jakbym wiedziała na pewno, że ktoś ode mnie weźmie koguta, to decyzja byłaby bardzo prosta. W okolicy koguty raczej kończą w rosole, a na targu na Paczkowskiej też wolałabym z nim nie stać ;:224
Mam nadzieję, że wiatr mi szklarni nigdy nie położy. Stoi na drewnianym cokole, który umocujemy jeszcze kotwami. Sama szklarnia z tym cokołem waży tyle, że myślę, że jakby coś ją porwało, to co najmniej huragan :lol:
Myślałam, ze Babcia miała chryzantemy, ale chyba były to małe kolorowe astry. A może i były to chryzantemy, a ona myśli tylko o tych pełnych, wielkich sprzedawanych przy cmentarzach?? W każdym razie dała mi do zrozumienia, że w ogrodzie nie chce ich oglądać ;:173 Babcia ma dziwne nazwy na niektóre kwiaty, np. na floksy mówi uparcie "bzy". Owszem wszystkie jej floksy mają taki wrzosowy kolor i mocno pachną, no ale bzy to na pewno nie są :lol:

Jadziu prawda, że śliczne takie nakrapiane kurki hamburskie? Szkoda, że to nie moje :D Kiedy zabiorę się za siew, hmm, myślę, że już w styczniu pierwsze kwiatki posieję ;:108 Nigdy nie widziałam takiego pepino, mam nadzieję, że będziesz je opisywała ;:108

Madzia nioski już mam, chciałabym teraz jeszcze takie, które będą ozdobą :) A jak duże są te kurki? I naprawdę takie dzikusy, jak piszą na wolierze? Swoich białych dzikusek mam chwilami trochę dość, każde wejście do woliery kończy się dziobaniem mnie w nogi/łokcie/dłonie, jedna biała wredota potrafi podskoczyć i celować w twarz, to denerwujące. Myślę, że oswojenie ich nie jest możliwe, jakby były większe to by mnie zjadły bez skrupułów :;230 Za to dominantki same przychodzą i to bynajmniej nie po to, by atakować. I pogłaskać się dają, i traktują jak swoją.
W sobotę w kurniku była jakaś jatka, rozbryzgi krwi na ścianach, jedna kura z czerwonym grzbietem, druga z czerwoną szyją. Nie wiem, co tam zaszło, ale widok przykry (choć po zbadaniu żadnych większych ran nie odkryłam). Mam nadzieję, ze to jest jednorazowy wybryk, a nie wstęp do jakiś aktów kanibalizmu. Kupiliśmy wczoraj czerwony celofan i chyba owinę nim lampkę, może było za jasno wieczorami i czerwone światło je trochę uspokoi.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Marysiu, no tak w naturze powinno być, żeby te płcie się w miarę równo rozkładały, szkoda że nie da się na jajku zaprogramować, że proszę tylko kurki :wink: Haha, wyobraziłam sobie Ciebie z tym przemiłym uśmiechem, wyjaśniającą, ze potrzebujesz siekierę do mordu na kogutach :;230 Pan pewnie długo był w szoku! Ja też mam zgrabnego Fiskarsa, ale póki co służy do połowienia większych kawałków drewna do kominka :wink:
Nigdy na żywo nie widziałam bicia koguta, widziałam tylko kaczkę bitą na obiad i na czerninę i to bez udziału siekiery, choć jestem pewna że "ostre cięcie" byłoby o wiele bardziej humanitarne ;:131 I na dobrą sprawę mięso kupowane w sklepie na pewno nie pochodzi od szczęśliwego drobiu. W takiej domowej hodowli ptaki mają szczęśliwe życie i jeden pechowy, ostatni dzień, a na farmie traktują je przedmiotowo całe życie. Skoro kupuję i jem sklepowe kurczaki, to w jakiś sposób wspieram takie okrucieństwo. Trochę hipokryzja, nie? ;:131
Natalka od małego wygląda na starszą, może dlatego że jest taka niepyzata :wink: Fajnie, że jeździliście razem na wyprawy, koło Ciebie to jest naprawdę sporo atrakcyjnych miejsc, zwłaszcza na południe :D Chyba najlepiej, jak nie jest za łatwo, a jednak się uda, wtedy satysfakcja jest ogromna. Mąż się trochę sprzeciwia, z resztą od początku on jest do rozpieszczania i powtarzania, jaka to ona nie jest malutka i delikatniutka, a ja wręcz przeciwnie :wink: On jej kroi obrane jabłka i wciska na głowę czapkę nawet w kwietniu, ja jej myję całe jabłka i też córa sobie z nimi radzi :D I na tym wyjeździe też po jej pierwszym zamarudzeniu M. chciał przeforsować powrót, ale moim zdaniem warto było jeszcze spróbować i jest co wspominać ;:215

Loki u mnie taki ostrzejszy był w nocy z piątku na sobotę, kwiatom zważył płatki, a niektóre całkiem wykosił (np. chmiel zginął w dosłownie jedną noc), ale niektóre to przetrwały. Kobea nie do zdarcia, weteranka, z resztą obcykałam ją w weekend, jak szukałam większych torebek nasiennych. przed następnym przymrozkiem zetnę je i schowam, może się uda i dojrzeją.
Serdecznie gratuluję tytułu!! ;:136 No tak, to jest co świętować i żadna pogoda nie powinna temu stać na przeszkodzie, nawet powódź czy śnieżyca :lol:

Małgosiu bardzo dziękuję! Polecam kurecki, bo miło popatrzeć, jak sobie biegają po zagrodzie i coś tam zawzięcie grzebią. Koleżanka może być w tym temacie interesowna i każdy sąd odrzuciłby jej zaznania :;230 Choć nie będę czarować, że cały czas jest kolorowo, to nie żałuję decyzji i jak będziesz miała czas to warto ;:108 A propos targów, chętnie wybiorę się na takie targi albo wystawę drobiu ozdobnego, na razie nie namierzyłam, ale szukam ;:108

Karolka dokładnie, Ślęża nie jest wysoka ani stroma i podejście na nią jest praktycznie dla każdego. Od tej przełęczy ponoć nawet z dobrym wózkiem da się wejść, więc jak dziecko sprawnie chodzi to od niej można zacząć. Nasze pierwsze wyjazdy z łagodnym podejściem pod górę z Natalką to było wejście ze Świebodzic na Książ (to już w ogóle łagodny spacerek weekendowy ;:215 ) Dziękuję, w imieniu kurek, ale choć ładne to z nich małe diabły :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Sobotni przymrozek pocałował wszystkie kwiaty i każdemu zważył płatki. Nie mam dłużej wątpliwości, że już ostatni raz w roku oglądałam w ogrodzie kwiaty ;:173
Trochę potarmoszone, trochę wyblakłe i trochę biedne, w dodatku w morzu suszków, które posprzątam dopiero na wiosnę. Na zamknięcie sezonu :wink:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Kobea zupełnie nieporuszona lekkim mrozem, jeszcze się nie poddaje :wink:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Ostatnie monardy, smagliczki, asariny, szałwie.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Ogórecznik wysiał się i zdążył zakwitnąć, też jest dość odporny na zimno. Ten jego niebiesko-księżycowy kolorek współgra z uschniętymi ziołami w warzywniku :wink: Z resztą to nie jedyna spóźniona samosiejka, bo trafiło mi się kilka krzaczków bobu.


Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Niektóre hortensje zdurniały i też zakwitły jeszcze raz. Koło krzaków już wychodzą szczypiorki czosnku ozdobnego

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Szklarnia zyskała dach i ścianki, ale w sobotę zastał nas zmrok i zdjęcia zrobię jakoś w tygodniu. Zabrakło nam śrub i nakrętek na jedne drzwi.. w ogóle kilku rzeczy do jej postawienia w paczce zabrakło ;:224
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Jak dużo pięknych kwiatów o tej porze roku!
Kobea jak sobie świetnie radzi ;:333
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Wow,
u Ciebie to jeszcze całkiem ,,na bogato".
Czemu zostawiasz suszki do wiosny?
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Agusiu hortensja pięknie kwitnie co to za jedna ma cudne kwiatki jak różyczki. To samo ogóreczniki moje dawno poszły spać, jednak pozostały zielone liście z których wcześniej zakwitną te cudne kwiaty.Kobee,Osteospermum, nawet pomidorki jeszcze wiszą i także jeszcze nie boją się zimy .U nas dzisiaj trochę posypał śnieg momentami dosyć obficie, jednak teraz zamienił się w błotko
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3339
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Agnieszko wcale się nie dziwię,że przegapiłaś niektóre kwitnienia.Też tak miałam,w natłoku spraw,robót brakowało czasu na ogród.Pamiętam te łany doniczek u ciebie wiosną.Czułam zmęczenie od patrzenia samego a co dopiero posadzić to wszystko.Selery bardzo dorodne,kosmosy przecudne.Te,które się wysieją same już nie będą dubeltowe?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42112
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Agnieszko żarty żartami, ale nie ma lekko z tym ostatnim dniem drobiu w wiejskim!
Twoje rośliny nie mają nic wspólnego z zimą, która mnie nawiedziła! ani z przymrozkiem ani ze śniegiem dzisiejszym. U mnie naprawdę już KONIEC sezonu.
To Ty jesteś chyba tatą dla Natalki, bo u mnie to ojciec hartował a ja rozpieszczałam...no tak trochę :oops: ale to ja obierałam i kroiłam jabłuszko Ech dawne fajne czasy!
Czekam na zdjęcia szklarni i ściskam Dziewczynki obiedwie! ;:4
koziorozec
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10594
Od: 22 sty 2013, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Witaj Aguś śliczną masz córeczkę jej uśmiech zniewala ,szklarenka zawsze się przyda ,pewnie trzeba ją dobrze zakotwiczyć ,a w Twoim ogrodzie tyle jeszcze kolorów,no i kurki o których i ja marzę ,ale tak się zastanawiam jeszcze bo często wyjeżdżam zwłaszcza w jesieni ,pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
Przemekt23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1197
Od: 13 gru 2013, o 19:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Witaj Agnieszko jak przeczytałem twój komentarz u Miriam to mówię nie muszę do Ciebie zajrzeć. Ja też lubię jak w trawniku rośnie mi to i owo. powiem ci nawet że większość moich trawników to dzika samo siejąca się trawa która po wieloletnim koszeniu wygląda przyzwoicie. Nie muszę jej nawozić ani wyartykułować rośnie zdrowo. więc to same plusy. A teraz jeśli mogę pospaceruję u Ciebie ;:138
Powiedz mi jeszcze co to za roslina?
https://images84.fotosik.pl/909/5888db1829d2b374med.jpg
Awatar użytkownika
coco12
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1244
Od: 4 sie 2008, o 12:32
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Aguś , u ciebie jeszcze kolorowo w ogrodzie . Masz co pokazywać ;:215 . Chryzantemki śliczne, muszę sobie sprawić jakieś bo nie mam ani jednej i całkiem pusto już u mnie się zrobiło.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”