Ogród pełen róż

[Wikcia]

Witaj Wiolu.
Podglądam Twój ogród od jakiegoś czasu i jestem oczarowana.Ogród na zdjęciach wygląda naturalnie i romantycznie.Wiem, że taki efekt tworzą także drzewa i krzewy rosnące na posesji, budynki, piękne kute podpory do pnączy.Aż się rozmarzyłam wędrując po Twoich wątkach.W koszyku siedzą już zawilce odmianowe(zaraziłam się u Ciebie patrząc na cudne zawilcowe łączki) a za taką piękną kozą, która jest podstawą stolika tarasowego przepatrzyłam wszystkie znalezione portale aukcyjne w internecie.
Przeczytałam,że byłaś bardzo rozczarowana tym sezonem ogrodowym w kwestii róż, tak więc życzę Tobie Wiolu żeby ten nadchodzący sezon wynagrodził ci wszystkie rozczarowania z nawiązką.
Pozdrawiam

[Iwonka1]

Witaj
Róże z pierwszych stron tego wątku po prostu zachwycają Kilka z nich rośnie na mojej działęczce od jesieni ubiegłego roku, a Twoje zdjącia tylko potwierdzają mój trafny wybór. Pięknie prezentuje się Corolyn Knight, co mnie ogromnie cieszy oraz Desdemona. Ta ostatnia urzekła mnie na zdjęciach i już się nie mogę doczekać aż moja zakwitnie i powali mnie swoją urodą. Równie piękne masz powojniki, zachwycają ilością i barwą wydanych kwiatów. Takie ściany powojników spokojnie zaprosiłabym do siebie. Pytałaś o Solinę. Co prawda mój jeszcze młodzieniaszek, bo spędził u mnie dopiero jeden sezon, ale muszę go pochwalić. Kwitł niezmordowanie od maja aż do końca października, bez nawet jednego dnia przerwy. Z powodu młodego wieku nie miał kwiatów zbyt dużo, ale zdecydowanie było go już widać na ścianie przy której rośnie. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
Nieustannie się dziwię, że w jednym, niezbyt dużym kraju mogą być takie różnice w pogodzie. Narzekasz na suszę i upały, za to u mnie było zimno i mokro. Mokro, to nawet zbyt mało powiedziane. Deszcz lał się z nieba nieustannie, zgniła mi część dalii, róże w większości kwitły tylko raz, a późniejsze, nieliczne pąki gniły na krzakach. W dalszym ciągu jest bardzo mokro, chociaż teraz nie pada już chyba ze dwa tygodnie. To najdłuższy czas bez deszczu od wiosny ubiegłego roku. Moje ogrodowe węże do podlewania chyba utraciły elastyczność z braku ruchu. Pozdrawiam i zapisuję się na stałe

[ewelkacha88]

Hej. Mam do Ciebie takie pytanko z dziedziny łączenia kolorów . Z tego co wiem masz Lagune I Chippendale więc powiedz mi czy one w sąsiedztwie to się kolorystycznie nie pogryzą ? Trudno mi to ocenić bo w necie są przeróżne fotki .

[tulipanka]

WItajcie.
Pogoda troszkę wprawia mnie w przygnębiający nastrój. Ani to zima, ani jesień a tym bardziej wiosna. Śniegu napadało, potem szybko stopniało a teraz wieje okrutnie.
Próbuję sobie trochę umilić czas czekaniem na wiosnę. Zrobiłam porządek w nasionach. Sprawdziłam co mam, co trzeba dokupić i pierwsze zakupy już poczyniłam







Tolinko, kiedy planujesz reaktywację wątku? Wiem że i u Ciebie miniony sezon był trudny, ale może masz jeszcze jakieś zakurzone, niepokazywane foty.
Lilie uwielbiam od dawna, za ich wygląd, za długie kwitnienie i oczywiście zapach.
Chyba coś zamówię i w tym roku. Czekam tylko aż ruszy sprzedaż w lilypol

Ewelinko do do Laguny to napisałam ci na pw.
Szałwia trójbarwna jes świetną i bezproblemową roślinką. Ja siałam ją w pojemnikach, robiłam rozsady itd, ale myślę że gdyby wsiać do gruntu to też by się udała. U mnie co roku sieje się wiosną bardzo licznie. Część przesadzam tam gdzie mi pasuje a sporo też wyrzucam, bo zarosła by wszystko

Dorotko, też nie lubię jak mi się roślinki pokładają. Potem nawet jak się je przywiąże do palika, to już tracą wygląd. Mam tak z ostróżkami. Jak wcześniej ich solidnie nie poprzywiązuję to potem leżą .
Jeżówki te odmianowe mam z sadzonek. Tylko ta zwykła, purpurowa chyba sama się wysiewa, bo z roku na rok więcej jej

Wikcia, bardzo ci dziękuję za miły wpis. Staram się żeby ogród był odbiciem tego co mi w duszy gra. Lubię taki styl nieformalny, trochę wiejski, trochę angielski. Nie jest idealny, pod linijkę, z wypielonymi do czysta rabatkami, ale mi się podoba.
Ciekawa jestem jakie te zawilce kupiłaś lub chcesz kupić. Moje to są gajowe w odmianach i kupowałam je tu na forum.

Witaj Iwonko.
Poprzedni sezon był u nas bardzo suchy i niestety widać to było w ogrodzie już w lipcu. Mi dla odmiany zbrzydło już to codzienne podlewanie czy to wężem, czy konewkami. Do najdalszych części ogrodu muszę nosić wodę bo wysoko i nie ma wystarczającego ciśnienia żeby podlać wężem. Odczuł to mój kręgosłup niestety.
Desdemonę polecam jak najbardziej. Ja jestem nią zachwycona. Carolyn Knight już nie tak bardzo.
Postanowiłam ze chyba jeszcze raz spróbuję posadzić powojnik Solina. Potrzebuję dwóch włoskich aby dosadzić do te mojej ściany, a wyeksmituję stamtąd JP II. Nie podoba mi się uw nim to że zakwita na samej górze kilkoma kwiatami Potrzebuję burzy kwiatów a nie takiego cherlaka.

Na początku postu pokazałam zakupione niedawno nasionka, a teraz pokażę jakie cebulki kupiłam jesienią
To nie wszystkie, ale tylko takie zdjęcie znalazłam

[Minnie]

Łał, ile torebeczek, chyba pół stoiska byś mogła zorganizować . Będzie się wiosną działo
Kiedy ruszasz z wysiewami? Siejesz do gruntu, czy na parapety? Totalny ze mnie laik, a mojemu M zamarzył się tunel foliowy i pora się trochę zacząć dokształcać. A przynajmniej chociaż już kupić nasionka Na razie, to siałam tylko pomidorki koktajlowe i szałwię trio - te przeżyły i rosły, a ostróżka jednoroczna niestety nie, bo zapomniałam o niej i wypieliłam, myśląc, że to jakiś chwast
Wiosną będzie kolorowo, też jesienią dosadziłam czosneczków
Trzymam kciuki za Twoje siewy

[AnaAn]

Wiola, rzeczywiście to czekanie na nowy sezon jakby mniej boli, gdy coś zielonego sobie kupimy, albo przynajmniej pobuszujemy po internetowych sklepikach
Fajne cebule kupiłaś jesienią. Będziesz miała piękną wiosnę

[anida]

Podglądam fajne róże i jeżówki, lubię jak jest dużo zdjęć, powojniki też kocham, a w Jana Pawła tez zwątpiłam.
Może niepotrzebnie wyrzuciłaś przeterminowane nasionka, ja korzystam z takich i najczęściej nie ma problemów ze wschodami. Są wytrzymalsze niż termin wazności .

[Malvy]

Witaj Wiolu, widać, że bardzo obficie zajmujesz sobie ten zimowy czas (nasionkami)
Czosnki w kapersach wyglądają bardzo obiecująco, to takie wdzięczne rośliny, u mnie uchowały się bardzo długo a i przekwitłe i zasuszone ładnie wyglądały na rabacie. Te z fotki będą z pewnością ozdobą rabat

[Pashmina]

Wiolu, urokliwe te Twoje zakątki. Kocham róże, powojniki i jeżówki, więc u Ciebie czuję się jak ryba w wodzie.

[korzo_m]

Wiolu ilość nasion powalająca, oj będzie się działo. Jesienne nasadzenia tez imponujące.
Zainteresowały mnie nasiona czubatki ubiorkolistnej, na pierwszy rzut myślałam że są to jesienne kwiaty Michałki czy Marcinki. Zaczęłam czytać i bardzo ciekawe kwiatuszki, nadające się do donic, czy już je kiedyś wysiewałaś, jeżeli tak to podziel się doświadczeniem.

[tulipanka]

Witajcie.
Sporo śniegu nasypało przez weekend. Chociaż niezbyt go lubię, to niech już będzie. W razie mrozów roślinki będą miały troszkę cieplej.

Aniu, Minnie - już w tym tygodniu będę ruszać z wysiewami. Zacznę chyba od papryk. Potem będą pomidory i zobaczę jak z resztą. Sporo pójdzie wprost do gruntu i dużo też wysieję w mojej szklarni na przełomie marca i kwietnia (oczywiście zależy to od pogody)
Dobrze nasłonecznionych parapetów mam mało i muszę się ograniczyć do naprawdę koniecznych wysiewów.
Czosnki już miałam w ub. roku, ale same niebieskie. Teraz udało mi się jeszcze te białe dokupić. Długo zdobiły rabaty, bo zostawiłam je po przekwitnięciu i takie zaschnięte kule, też fajnie wyglądały
Tu fragment takiej rabatki z czosnkami



Ania, AnaAn - oby tylko zima szybko minęła, bo jak będę sobie tak dalej umilała czas, to zbankrutuję do wiosny

Anida, wyrzuciłam nasionka naprawdę stare. Niektóre nawet pięcioletnie. Trochę mi się też rozsypało w pudełku, więc wyjścia nie było. Poza tym była to okazja, do uzupełnienia zapasów i zrobienia zakupów
Do eksmisji powojnika JP II przymierzam się już kilka lat i zawsze jakoś zapominam. Muszę wreszcie to zrobić, bo tylko szpeci mi tą rabatę z powojnikami. Już zdecydowałam co tam posadzę. Też będą włoskie - 4 już tam rośnie. Myślę że fajnie zgrają się zarówno terminem kwitnienia, jak i kolorystycznie.

Malvy, już wspaminałam wcześniej, że sporo suchych czosnków zostawiłam w ubiegłym roku na rabatach. Szkoda było mi wycinać, bo ładnie wyglądały. Poza tym liczę że trochę mi się może rozsieją i będę miała za jakiś czas duuuuużo czosnków
Mam nadzieję że te białe również fajnie wpasują się w rabaty

Pashmina, no to mamy dużo wspólnego Ja uwielbiam jeszcze wszystkie kwiaty pasujące do róż czyli m.in. naparstnice, ostróżki, dzwonki, szałwie ...

Dorotko, czubatkę siałam już przez dwa lata i jestem zachwycona nią. Uprawiam ją tylko w donicach. Najpierw sieję w małych doniczkach produkcyjnych takie gotowe kępki. Mniej więcej tak jak lobelię się sieje. Sieję w kwietniu i cały czas trzymam w szklarni. JAk mówią o zimnych nocach to zabezpieczam. W maju po przymrozkach wysadzam już na stałe miejsca. Dzięki nim wiosną dużo mniej kupuję na targu jednorocznych.
Problem jest taki, że w drugiej połowie lata już się wyradzają i gorzej wyglądają. Ale to też nie wszystkie. Te dobrze podlewane i rosnące w zacienionych miejscach dłużej zachowują dobrą kondycję.
Zobacz jak pięknie mi kwitły

[agniesz-ka]

Podglądałam wątek, ale zawsze z pisaniem mam problem .
Nie będę oryginalna - cudny ogród. Ostatnie zdjęcie, "balkonowe" to mistrzostwo. Piękna stylizacja. I ten dmuszek.... diabelec mnie się nie udaje... Nie wschodzi mi, a siałam dwa razy.

[korzo_m]

Wiolu zdjęciami przekonałaś mnie do czubatki, na pewno nasionka kupię, teraz główkuję ile torebek. Z jednej ile donic można obsadzić. Napisz z jakimi roślinami najlepiej je skomponować, bo wydaje mi się, że to jest dobry doniczkowy wypełniacz.
Czosnki pięknie wyglądają muszę i nad nimi pomyśleć.