Ogród pełen róż
Re: Ogród pełen róż
Chyba właśnie odnalazłam swojego nowego różanego guru ;) Twoje róże są przepiękne. Nie wiem jak to robisz, że panujesz nad taką ogromną ich liczbą, bo wszystkie wyglądają idealnie. To chyba jakieś czary Gratuluję i podziwiam.
-
- 500p
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu śliczny różany ogród Powtórzę za poprzedniczkami , że parasolka jest boska, mam ochotę skopiować ją do siebie. Powiedz mi czy mszyce atakują Ci róże? stosujesz chemię czy raczej ekologiczne metody?
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, zdjęcie First Lady to mistrzostwo... cudnie ją uchwyciłaś...
A powiedz mi jak ona Ci rośnie ?... moja ma 4 lata i słabiutka jakaś.. przesadziłam ją jesienią, zakwitła kilkoma kwiatami i jak na razie powoli coś tam wypuszcza...
A powiedz mi jak ona Ci rośnie ?... moja ma 4 lata i słabiutka jakaś.. przesadziłam ją jesienią, zakwitła kilkoma kwiatami i jak na razie powoli coś tam wypuszcza...
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Drugi lipcowy weekend już prawie za nami. Przedwczoraj i wczoraj zabrałam się za przycinanie róż i jakiś smutek mnie ogarnął. Niby róże będą jeszcze kwitły, niektóre (te przycinane zupełnie przy ziemi) nawet pierwszy raz, ale bardziej różanie już w tym roku nie będzie. Za szybko pędzi ten czas, o wiele za szybko
Krysiu lubię i ostróżki i naparstnice i takich duetów u mnie sporo. Troszkę mijają się z kwitnieniem, bo naparstnice wcześniej kwitną, ale zdarza się, że czasami na krótko zgrają się razem
Ewa, po Twojej opinii nie pozostaje mi nic innego jak postarać się o miejsce dla Scepterd i posadzić ją. Pięknie ją opisałaś
Niia, oj nie jestem absolutnie żadnym różanym guru. Po prostu kocham te rośliny, a one chętnie rosną w moim ogrodzie, więc sadzę i sadzę i z każdym rokiem ich przybywa.
Muszę jednak trochę z tym przystopować bo z miejscem już naprawdę krucho.
Katarzynko, parasolka to nie mój pomysł. Też podpatrzyłam gdzieś w necie, a że mam zdolnego męża w tym kierunku, to długo nie musiałam czekać
Z mszycami mam w tym roku istne utrapienie. Pryskałam już dwa razy chemią. Przy liczbie róż jaką mam nie daję rady ekologicznymi metodami. Może gdybym nie miała dużo innych obowiązków to prędzej takie metody sprawdziły by się.
Gabi, na First L to ja już wyrok wydałam. Nie rosła chyba ze trzy lata. Taki mały kurdupel był ledwo widoczny. Jak postanowiłam, że to już jej ostatni sezon i idzie na stos to urosła na jakieś 170 cm. Było by wszystko ok, ale przemarzły je te pędy i w maju cięłam ostatecznie bardzo nisko. Widzę, że i teraz ładne pędy popuszczała. Gdyby jeszcze chciała się zagęścić, to może wyrok byłby zawieszony
Novalisy w tym roku mnie zachwycają. Mam je cztery sztuki i wreszcie mogę powiedzieć, że nie żałuję zakupu.
Po wielkim rozczarowaniu różą Mainzer Fastnacht na wiele lat uprzedziłam się do podobnych kolorystycznie. Potem na forum zaczęłam oglądac zdjęcia pięknych Novalisów i postanowiłam zaryzykować. Przyznaję jednak że początkowo ta róża nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Wybrałam jej złą miejscówkę. Naczytałam się że w słońcu się przypala, więc posadziłam ją w cieniu. Wyciągała tam się strasznie a kwitła bardzo skromnie. Przesadziłam więc na słońce i od razu wyładniała. Może i kwiaty przypalają się troszkę przy mocnym słońcu, ale i tak lepiej to wygląda niż chudy drapak z jednym kwiatkiem na czubku.
Tegoroczny debiut, a już skradło mi to urocze maleństwo
Krysiu lubię i ostróżki i naparstnice i takich duetów u mnie sporo. Troszkę mijają się z kwitnieniem, bo naparstnice wcześniej kwitną, ale zdarza się, że czasami na krótko zgrają się razem
Ewa, po Twojej opinii nie pozostaje mi nic innego jak postarać się o miejsce dla Scepterd i posadzić ją. Pięknie ją opisałaś
Niia, oj nie jestem absolutnie żadnym różanym guru. Po prostu kocham te rośliny, a one chętnie rosną w moim ogrodzie, więc sadzę i sadzę i z każdym rokiem ich przybywa.
Muszę jednak trochę z tym przystopować bo z miejscem już naprawdę krucho.
Katarzynko, parasolka to nie mój pomysł. Też podpatrzyłam gdzieś w necie, a że mam zdolnego męża w tym kierunku, to długo nie musiałam czekać
Z mszycami mam w tym roku istne utrapienie. Pryskałam już dwa razy chemią. Przy liczbie róż jaką mam nie daję rady ekologicznymi metodami. Może gdybym nie miała dużo innych obowiązków to prędzej takie metody sprawdziły by się.
Gabi, na First L to ja już wyrok wydałam. Nie rosła chyba ze trzy lata. Taki mały kurdupel był ledwo widoczny. Jak postanowiłam, że to już jej ostatni sezon i idzie na stos to urosła na jakieś 170 cm. Było by wszystko ok, ale przemarzły je te pędy i w maju cięłam ostatecznie bardzo nisko. Widzę, że i teraz ładne pędy popuszczała. Gdyby jeszcze chciała się zagęścić, to może wyrok byłby zawieszony
Novalisy w tym roku mnie zachwycają. Mam je cztery sztuki i wreszcie mogę powiedzieć, że nie żałuję zakupu.
Po wielkim rozczarowaniu różą Mainzer Fastnacht na wiele lat uprzedziłam się do podobnych kolorystycznie. Potem na forum zaczęłam oglądac zdjęcia pięknych Novalisów i postanowiłam zaryzykować. Przyznaję jednak że początkowo ta róża nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Wybrałam jej złą miejscówkę. Naczytałam się że w słońcu się przypala, więc posadziłam ją w cieniu. Wyciągała tam się strasznie a kwitła bardzo skromnie. Przesadziłam więc na słońce i od razu wyładniała. Może i kwiaty przypalają się troszkę przy mocnym słońcu, ale i tak lepiej to wygląda niż chudy drapak z jednym kwiatkiem na czubku.
Tegoroczny debiut, a już skradło mi to urocze maleństwo
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Novalis faktycznie pięknie wygląda i kolorek taki jak lubię. Przy upałach róże za szybko przekwitają, nawet nie ma czasu żeby nimi się nacieszyć.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, i u mnie Novalis spisał się nad wyraz dobrze... ma sporo słońca ale i cienia.. kwitł obficie, i nawet aż tak bardzo nie paliło go słońce...
To róża bardzo fotogeniczna...
To róża bardzo fotogeniczna...
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród pełen róż
Wiolu - ja też lubię Novalisy mam ich 2 krzaczki i też cały czas na słonku pięknie kwitną , a i kolor taki ciepły , ale podglądam u Ciebie Madame Francois Graindorge , mam je tez 2 szt od wiosny , ale w doniczkach , na jesieni pójda na rabatę , podoba mi się ona , pozdrawiam Teresa
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu nowy wątek a w nim nowe piękne panienki Robisz bardzo ładne zdjęcia Czytam co piszesz o First Lady ,moja dostała ostatnią szansę ,szkoda że ta róża taka kapryśna mogłaby być na prawdę pierwszą na rabacie ,twoja to chociaż wypuściła długie pędy ,moja ledwie od ziemi odrasta
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród pełen róż
Podglądam twoje Novalisy i rzeczywiście w słońcu kwitną bardzo obficie. Moje rosną praktycznie w cieniu i to miejsce nie jest dla nich najszczęśliwsze Wyciągają się do słońca i nie kwitną tak jakbym sobie tego życzyła. Poza tym w taką pogodę jak dzisiaj to nawet cień im niewiele pomaga. Kwiaty już po południu były przypieczone, więc czy słoneczna, czy cienista miejscówka chyba na trwałość i urodę kwiatów nie ma specjalnego wpływu.
PS. Powojnik Justa u Ciebie zjawiskowy
PS. Powojnik Justa u Ciebie zjawiskowy
Re: Ogród pełen róż
Jak to możliwe, że dopiero teraz trafiłam do Twojego wątku. W wolnych chwilach nadrobię zaległości. Piękny ogród, róże i oczywiście wyroby eMa. Już mojemu pokazałam Twój parasol, powiedział kiedyś .
Pozdrawiam, Feliksa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu
No teraz to mnie przekonałaś do Novalisa Zdjęcia świetne i kolor taki, że zachęca.
Planowałam jesienią go kupić i potem wiosną - ale dwukrotnie nie byłam przekonana do tego koloru i wykasowałam różę z koszyka. Teraz Twoje fantastyczne zdjęcia mnie do niego przekonały
Ja mam Indigolettę, w podobnym kolorze, ale jeszcze nie zakwitłá, też trochę się obawiam czy kolor będzie znośny
No teraz to mnie przekonałaś do Novalisa Zdjęcia świetne i kolor taki, że zachęca.
Planowałam jesienią go kupić i potem wiosną - ale dwukrotnie nie byłam przekonana do tego koloru i wykasowałam różę z koszyka. Teraz Twoje fantastyczne zdjęcia mnie do niego przekonały
Ja mam Indigolettę, w podobnym kolorze, ale jeszcze nie zakwitłá, też trochę się obawiam czy kolor będzie znośny
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród pełen róż
Wiolu padał u Ciebie deszcz ?
U mnie padało trochę, rośliny wreszcie odżyły.
Czy mieszkasz w moim powiecie ?
Novalis piękna, zapisuje sobie ją na liste chciejstw.
U mnie padało trochę, rośliny wreszcie odżyły.
Czy mieszkasz w moim powiecie ?
Novalis piękna, zapisuje sobie ją na liste chciejstw.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11682
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu ale Ci kwitnie Novalis,mój w tym roku coś słaby jest Też rośnie na słońcu i mimo,że przypalają się lekko płatki lubi tą miejscówkę.Madame piękna,to obok to trawka dmuszek?
Pozdrawiam
Pozdrawiam