Ogród pełen róż

[aneczka1979]

Jolu nieźle zima narozrabiała u Ciebie. Choć i u mnie biało. A mnie wiosny się chce.
Wspieram Cię w porządkowaniu ogrodu. Jak pomyślę o swoim bałaganie to słabo mi się robi.
Patrząc na Twoje zdjęcia, zachodzę w głowę dlaczego znowu nie posadziłam przebiśniegów?

[maniolek]

Wiolu zima na całego u Ciebie, ale mimo to uchwyciłaś trochę wiosny oby wszystko przetrwało, ale pod taką pierzynką chyba powinno być ok

[jol_ka]

Wiolka nieźle Was zasypało
Przebiśniegi i pozostałe zwiastuny wiosny śliczne
Z utęsknieniem czekam na przyszły weekend, mam nadzieję że do tego czasu zawita już u nas wiosna.

[alana]

Wow, ale zima u Ciebie Wiolu. Coś nie pozwala nam tej wiośnie przybyć. U nas śnieg nie padał, za to mróz i porywisty wiatr (odczuwalne chyba -15), aż się wyjść nie chce z domu mimo pięknego słońca.
Doczytałam, że rozchorowałaś się, ale dobrze, że już wyleczona jesteś. Teraz panuje jakiś paskudny szczep wirusów i dzieci i dorośli chorują po 3 tygodnie (wiem, bo i u mnie w rodzinie szpital w połowie, nawet mnie zmogło). Ale liczmy, że wiosna w końcu nas rozgrzeje i wybije bakterie i będziemy mogły szaleć z sekatorami, łopatami, grabiami etc.
Jak parapety? Mocno "porozciągane"?

[szyszunia]

Witaj karamba z tym powrotem zimy. Już nas tak cieszyły oznaki wiosny i pierwsze kwiatuszki. Człowiek spragniony wiosennych widoków bo wszędzie dookoła śnieg

[seba1999]

Wiola u Ciebie też tak wiatr gwizda ? U mnie przenosi śnieg z pól na podwórka. Ciekawie to wygląda, bo tworzą się małe, śnieżne trąby powietrzne . Już nie wspominam o temperaturze bo ta odczuwalna jest straszna
Zimo odejdź jak najszybciej

[ewelkacha88]

Witaj Wiolu . Zima nie daje za wygraną i szaleje na potęgę . U mnie też masa śniegu i mróz jak w styczniu . Miejmy nadzieję, że wiosna szybko do nas przyjdzie bo szczerze mam już dosyć tej ogrodowej stagnacji . Masz rację, trzeba sobie zostawić trochę zakupów na kolejne lata . Pozdrawiam i słoneczka życzę .

[tulipanka]

Witajcie w kolejny zimowy dzień.
wiatr zelżał, ale jest pochmurnie, śnieg posypuje a rano było 10 na minusie.
Strasznie mi się już dłuży to wyczekiwanie na wiosnę. Mam już serdecznie dość i boję się że znowu dopadnie mnie jakaś niemoc.
Planowałam jutro wybrać się na ryneczek po bratki Oczywiście nic z tego nie będzie, po nie zrobi się nagle powyżej 10 stopni ciepła i nie stopnieje do jutra pół metra sniegu
Parapety pękają w szwach. Nie ma jak tego powynosić do szklarni a do pikowania już są np dalie. Pomidorki strasznie się powyciągały i też pod koniec tygodnia pasowało by je popikować.
Liczyłam na to, że na święta zrobię chociaż trochę porządku na parapetach, ale jak na razie nie zanosi się na to.
A tak w ogóle, to nie czuję tych zbliżających się świąt. W obecnej sytuacji bardziej pasuje ubierać choinkę niż malować jajka

Aniu, ja też nie mogę się doczekać, kiedy kupię i posadzę bratki. Bardzo mi już brakuje takich widoków.
Kubeczków po śmietanie i mi już dawno brakło. Zakupiłam w sklepie takie białe jednorazowe kubki i w nie będę teraz pikować. Nie wychodzi to drogo, bo za całą paczkę (100 szt) dałam 5 zł.
U mnie gorzej z miejscem. Mam tak dużo posiane, że już mi się nic nie mieści. Chciała bym zacząć wynosić rozsady do szklarni, ale za zimno

Inka, poprzedni tydzień był piękny i u nas. Narobiliśmy sobie nadziei na wiosnę, a tu znowu zima.
Bardzo nie podoba mi się taka sytuacja

Madzia, u nas wiatr był straszny. Dobrze, że już zelżał, bo aż spać w nocy nie mogłam tak huczało.
Potęgowało to uczucie zimna i miało się wrażenie że jest ze 20 stopni mrozu.

Dorotko, no niestety. Zima nie chce odpuścić, i co najgorsze dalsze prognozy też nie są rewelacyjne
W ogrodzie mam ze 30 cm śniegu a miejscami gdzie nawiewało to i dużo więcej. Kiedy to wszystko stopnieje ...

Małgoś, róż będzie około 200 (zweryfikuję to po zimie), ale odmian dużo mniej. Poza tym mam naprawdę duży ogród, czasami narzekam, że za duży, bo pracuję w nim przeważnie sama i czasami najzwyczajniej nie wyrabiam.
Co roku też sieję warzywa i one też wymagają dużo poświęcenia. Trzeba kilkakrotnie pielić, podlewać, zasilać.
Nie raz miałam ochotę zrezygnować z części ogrodu, ale nie potrafiła bym pozbyć się już rosnących roślin. Potem, gdy to wszystko bujnie rośnie, kwitnie, to radość rozpiera i przechodzi ochota na zredukowanie areału

Aniu, ja co roku na wiosnę panikuję że do lata nie wyrobię się z porządkami wiosennymi.
Najważniejsze żeby pogoda się ustabilizowała i zdrowie dopisywało, to powoli wszystko damy radę zrobić.
Przebiśniegów u mnie z roku na rok oraz mniej Kiedyś miałam ich tak dużo, że rozdawałam a teraz sama bym z chęcią przyjęła

Mariusz, też się zastanawiam co ukaże się moim oczom gdy ten obrzydliwy śnieg stopnieje

Jolka, obyś miała rację i w następny weekend pogoda nam sprzyjała. Jak na razie czarno to widzę. Słyszałam, że na prawdziwą wiosnę jeszcze sobie poczekamy

Alu, u nas jest wszystko, śnieg, mróz i wiatr. Nawet moje psy nosa nie wystawiają na zewnątrz
Parapety pękają w szwach. Papryki popikowane. Dalie też szybko wyszły i już przydało by się je porozsadzać i następne w kolejce czekają pomidory. Nie mam już gdzie tego wszystkiego ustawiać.
Poza tym rosną różne trawy, petunia ogrodowa, floks drummonda, jakaś naparstnica, lobelie, zatrwian ...
A jak u Ciebie wysiewy ?

Iwonka, u was też tak dosypało ? Masakra jakaś z tą pogodą

Seba, dziś już wiatr ucichł, ale wczoraj wiało okropnie. Aż bałam się ze zaraz coś przywali w okno

Ewelinko, każdy z nas już ma dosyć tej paskudnej pogody. Czuję jak ta pogoda na mnie działa.
Jak jest ładnie ciepło, to człowiek jest pełen energii i wszystko mu się chce.
nadmiernym zakupom na razie dzielnie się opieram, ale jak długo można.... Wszędzie tyle pokus, a mi przez to siedzenie w domu, pojawiają się w głowie kolejne pomysły

[clem3]

O jesteś chyba jedyną osobą tu na forum, która przyznaje, że ma za duży ogród Zazwyczaj czytam wręcz odmienne opinie... Samej mi ciągle mało i wciąż obmyślam, gdzie by tu jeszcze przekopać trawnik Zdradzisz ile areału posiadasz? Ciekawi mnie, czy mam szansę na to, że kiedyś dojdę do wniosku, że jednak już mi wystarczy

[Iwonka1]

Zawsze to ja narzekam na pogodę, a teraz jest odwrotnie. Mogłoby co prawda być trochę cieplej, ale przynajmniej świeci słońce i już drugi dzień jest całkiem przyjemnie. I śniegu nie mam, co mnie najbardziej cieszy
Zasypało Cię porządnie Tyle śniegu nie widziałam tej zimy i obym już nie zobaczyła. Do tej pory nie miałam możliwości popracować na działce, ale wczoraj wreszcie mi się udało
Problem z siewkami chyba wszyscy mają podobny Ale jak zrobi się cieplej, to przynajmniej swoje wyniesiesz do szklarni, a moje dalej będą się tłoczyć na parapetach. Może trochę uda się wynieść na balkon.
Życzę słoneczka nam wszystkim, bo wszyscy na nie zasłużyliśmy

[tulipanka]

Małgoś, problemem nie jest duży ogród, ale ilość pracy jaką muszę w nim wykonać przeważnie sama.
Z miłą chęcią ogród mógłby być i drugie tyle większy. Ileż jeszcze róż bym wtedy zmieściła i innych roślin, ale kto by to wszystko obrobił?
Ciężko określić dokładnie jego wielkość. Dom stoi na działce 60 arowej, ale sporą powierzchnię zajmują budynki gospodarcze, duże podwórko i część która jest tylko koszona i praktycznie nieużytkowana. Myślę że ogród wraz z warzywnikiem zajmuje ok 30 arów.
Mam możliwość powiększenia, ale wzbraniam się przed tym, właśnie z powodu pracy. Nie chcę być niewolnikiem ogrodu i pracować w nim z przymusu i bez końca. Chcę też mieć czas nim się cieszyć, spacerować, odpoczywać itd.

Iwonko, tej zimy i ja nie widziałam tyle śniegu co teraz Przygnębiający to widok, bo o tej porze chciał by się już podziwiać krokusy czy sadzić bratki.
Szczerze zazdroszczę możliwości popracowania na działce w weekend. Ja mogłam co najwyżej wsiąść się za odśnieżanie, ale wiało tak okrutnie że siłą nikt nie wyciągnął by mnie z domu.

[korzo_m]

Wiolu jak ja bym chciała mieć większy ogród, ileż krzewów, drzew bym w nim zmieściła, a tak muszę się ograniczać. Też sama w nim pracuję, często nie mam czasu na odpoczynek, jakieś kwitnienia mi umkną, tylko moja działka ma powierzchnię 15 arów, dużo mniej od Twojej.
Zimy wszyscy mamy dość koniec tygodnia ma być cieplejszy, tej optymistycznej wiadomości się trzymajmy, będzie dobrze

[clem3]

30 arów ogrodu Chyba bym pypcia dostała, gdybym mogła tyle obsadzić Masz rację, ogrody mamy po to, aby sprawiały nam przyjemność, a nie po to, żebyśmy stali się ich niewolnikami Też zdecydowaną większość prac wykonuję sama, więc wiem jak to jest...