Ogród pełen róż
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 30 wrz 2007, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Herzogin christina -cudo, czy ona duza rośnie, bo cos ostatnio mi się przysniła
Wiolu lilie masz obłedne, pewnie i zapach w ogrodzie nieziemski
U nas nawet ładnie popadało, a dziś bardzo upalnie...
Wiolu lilie masz obłedne, pewnie i zapach w ogrodzie nieziemski
U nas nawet ładnie popadało, a dziś bardzo upalnie...
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Bożena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród pełen róż
Przez to swoje zaniedbywanie forum przegapiłam nową odsłonę twojego bajecznego ogrodu Już nadrabiam.
Świetnie sprawują ci się lilie. Piszesz że część podmarzła. To masz szczęście, bo u mnie wszystkie poległy. Miałam może dwa kwiaty, a mam ponad setkę cebul...
Róże piękne, obejrzę sobie jeszcze kilka razy bo warto taki obraz zatrzymać w głowie.
Piszesz że Spirit of Freedom w drugim roku jest ładniejszy. Masz zdjęcie całego krzewu? U mnie rośnie pierwszy rok. Potrzebuje podpór, nie wiem jak ją prowadzić. Poza tym drobnym zastrzeżeniem jest absolutnie fenomenalna i chyba najładniej pachnie. Wszelkie rady mile widziane
Znikam, znów oglądać
Świetnie sprawują ci się lilie. Piszesz że część podmarzła. To masz szczęście, bo u mnie wszystkie poległy. Miałam może dwa kwiaty, a mam ponad setkę cebul...
Róże piękne, obejrzę sobie jeszcze kilka razy bo warto taki obraz zatrzymać w głowie.
Piszesz że Spirit of Freedom w drugim roku jest ładniejszy. Masz zdjęcie całego krzewu? U mnie rośnie pierwszy rok. Potrzebuje podpór, nie wiem jak ją prowadzić. Poza tym drobnym zastrzeżeniem jest absolutnie fenomenalna i chyba najładniej pachnie. Wszelkie rady mile widziane
Znikam, znów oglądać
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pełen róż
Ty to dopiero Wiolu masz cudne lilie !!
A jak dużo mają tych kwiatów.Czym ty je karmisz ??
A tym zdjątkiem jestem zachwycona Niesamowita lilia!!
A godecje co roku wysiewasz ??
A jak dużo mają tych kwiatów.Czym ty je karmisz ??
A tym zdjątkiem jestem zachwycona Niesamowita lilia!!
Róże oczywiście też piękne.Wszystkie dorodne.tulipanka pisze:
A godecje co roku wysiewasz ??
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witam wszystkich, którzy jeszcze mnie pamiętają.
Przepraszam, za tak długą nieobecność, ale mam totalnego doła ogrodniczeko.
Tak suchego roku to nie pamiętam. Deszczu u nas nie było ponad trzy miesiące i do tego temperatury dochodzące do 38 stopni, praktycznie wykończyły ogród. Uschły byliny i powojniki a róże i hortensje ledwo zipią. Przy tych upałach kwiaty więdły na krzewach zanim na dobre się rozwinęły Drugiego kwitnienia róż nie ma i raczej nie będzie. Dość późno wystartowały po silnym cięciu i przymrozkach wiosennych i po prostu nie zdążą zakwitnąć jeszcze raz. Może gdyby jeszcze były należycie podlane, to chętniej by wypuszczały nowe pędy, ale są tak umordowane tą suszą że obawiam się jak przezimują Odechciewa mi się wszystkiego.
Wyobraźcie sobie że przez cały sezon trawnik kosiłam dwa razy, bo nie było czego kosić. Nie pamiętam takiego sezonu.
Nawet dużym drzewom w lasach czy przy drogach usychają już liście i opadają. Nie będzie w tym roku pięknej zołtej jesieni
Żadnych zdjęć z sierpnia nie mam, bo nie było co fotografować. Nawet nie mam chęci na jesienne zakupy, czy to cebulowych, czy sadzonek róż. Nie wyobrażam sobie sadzenia tego w skałę.
Na pocieszenie dziś pierwszy raz od maja padało kilka godzin w nocy i teraz też pada. Ale to już musztarda po obiedzie. Co uschło już nie odżyje. Oby moje ukochane róże trochę odżyły i wzmocniły się przed zimą.
Przepraszam, za tak długą nieobecność, ale mam totalnego doła ogrodniczeko.
Tak suchego roku to nie pamiętam. Deszczu u nas nie było ponad trzy miesiące i do tego temperatury dochodzące do 38 stopni, praktycznie wykończyły ogród. Uschły byliny i powojniki a róże i hortensje ledwo zipią. Przy tych upałach kwiaty więdły na krzewach zanim na dobre się rozwinęły Drugiego kwitnienia róż nie ma i raczej nie będzie. Dość późno wystartowały po silnym cięciu i przymrozkach wiosennych i po prostu nie zdążą zakwitnąć jeszcze raz. Może gdyby jeszcze były należycie podlane, to chętniej by wypuszczały nowe pędy, ale są tak umordowane tą suszą że obawiam się jak przezimują Odechciewa mi się wszystkiego.
Wyobraźcie sobie że przez cały sezon trawnik kosiłam dwa razy, bo nie było czego kosić. Nie pamiętam takiego sezonu.
Nawet dużym drzewom w lasach czy przy drogach usychają już liście i opadają. Nie będzie w tym roku pięknej zołtej jesieni
Żadnych zdjęć z sierpnia nie mam, bo nie było co fotografować. Nawet nie mam chęci na jesienne zakupy, czy to cebulowych, czy sadzonek róż. Nie wyobrażam sobie sadzenia tego w skałę.
Na pocieszenie dziś pierwszy raz od maja padało kilka godzin w nocy i teraz też pada. Ale to już musztarda po obiedzie. Co uschło już nie odżyje. Oby moje ukochane róże trochę odżyły i wzmocniły się przed zimą.
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu doskonale cię rozumię chociaż u mnie z deszczem nie było najgorzej upały i tak zrobiły swoje Ale nie smuć się kochana dopiero sierpień jeszcze lato się nie skonczyło i jesień przed nami jeszcze będzie pięknie zobaczysz
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu no nie dziwię się,że masz doła ogrodniczego. Tropiki nawiedziły Wasz region U nas z kolei ostatnio ciągle padało.Szkoda,że nie można tego wypośrodkować
Ja mam w planach zakup Charlesa Darwina i Lady Emma,ale czy dojdzie do zakupu? Dobrze,że piszesz o deszczu,na który czekałaś
Róże dadzą radę,odbudują się na nowo,to silne krzewy
Pozdrawiam i pokaż coś z ogrodu
Ja mam w planach zakup Charlesa Darwina i Lady Emma,ale czy dojdzie do zakupu? Dobrze,że piszesz o deszczu,na który czekałaś
Róże dadzą radę,odbudują się na nowo,to silne krzewy
Pozdrawiam i pokaż coś z ogrodu
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród pełen róż
Prawdę powiedziawszy, nie zdawałam sobie sprawy, że taka susza u Ciebie. W Poznaniu niby też mało deszczu, ale w porównaniu z tym, co piszesz, to nie mogę narzekać. Rozumiem Twoje rozczarowanie, człowiek cały rok czeka na ogrodowe widoki i bujnie rosnące rośliny, a brak wody przekreśla wszystkie plany. Może zima będzie śnieżna i nawodni ziemię? Wtedy wiosenne cebulki ruszą z kopyta. Nie załamuj się, trzymam mocno kciuki!
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród pełen róż
W moim rejonie dla odmiany od wiosny leje prawie nieprzerwanie.
Rośnie, jak wściekłe - to fakt.
Za to zebranie czegokolwiek z pola, siana czy zboża, to czysta ekwilibrystyka.
Pola zalane, wjechać ciężko.
Na dodatek dwa tygodnie temu w moich stronach przeszła nawałnica, która dokumentnie spustoszyła jakieś 45 tys. ha lasu i poważnie uszkodziła lub zrujnowała dokumentnie co najmniej kilka tys. budynków.
U mnie na szczęście obyło się bez strat, jedynie prądu tydzień nie było.
Tak więc i tak źle i tak niedobrze.
Suszę mieliśmy ostatnie trzy lata, teraz mamy deszczu aż do obrzydzenia.
Rośnie, jak wściekłe - to fakt.
Za to zebranie czegokolwiek z pola, siana czy zboża, to czysta ekwilibrystyka.
Pola zalane, wjechać ciężko.
Na dodatek dwa tygodnie temu w moich stronach przeszła nawałnica, która dokumentnie spustoszyła jakieś 45 tys. ha lasu i poważnie uszkodziła lub zrujnowała dokumentnie co najmniej kilka tys. budynków.
U mnie na szczęście obyło się bez strat, jedynie prądu tydzień nie było.
Tak więc i tak źle i tak niedobrze.
Suszę mieliśmy ostatnie trzy lata, teraz mamy deszczu aż do obrzydzenia.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pełen róż
Ja też cię doskonale rozumiem. U mnie też upały. Deszcz czasami.tj.raz na 2 3 tygodnie. Ja podlewam co drugi dzień chociaż bo też wszystko już by wyschlo.
Może róże na osłodę ci zakwitną i pociesza. Tego co życzę; )
Może róże na osłodę ci zakwitną i pociesza. Tego co życzę; )
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród pełen róż
Wiolu i ja muszę być w Twoim pięknym, różanym ogrodzie.
P.S. Już po raz kolejny stałam dziś w Ciastoramie nad cebulkami Balleriny i medytowałam brać czy nie... Pomijając pstrokate liście, które ciebie męczyły, to poleciłabyś tę odmianę? Możesz sobie przypomnieć czym pachniały te tulipany i czy to intensywny zapach czy raczej trzeba wsadzić nos w kielich?
P.S. Już po raz kolejny stałam dziś w Ciastoramie nad cebulkami Balleriny i medytowałam brać czy nie... Pomijając pstrokate liście, które ciebie męczyły, to poleciłabyś tę odmianę? Możesz sobie przypomnieć czym pachniały te tulipany i czy to intensywny zapach czy raczej trzeba wsadzić nos w kielich?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród pełen róż
Wiolu nie będzie tak żle.
Róże dobrze ukorzenione mają głębokość nawet poniżej metra.
Po deszczu na pewno odżyją jak tylko woda dotrze do korzeni.
Niestety jesteśmy zależni od natury i musimy liczyć się ze stratami.
Tak na prawdę to ona rządzi naszymi ogrodami a nam się tylko wydaje ,że to my wszystkim zarządzamy.
Ale głowa do góry, na pewno sporo roślin odżyje i się zregeneruje, siła życia w roślinach jest niezwykle mocna.
Róże dobrze ukorzenione mają głębokość nawet poniżej metra.
Po deszczu na pewno odżyją jak tylko woda dotrze do korzeni.
Niestety jesteśmy zależni od natury i musimy liczyć się ze stratami.
Tak na prawdę to ona rządzi naszymi ogrodami a nam się tylko wydaje ,że to my wszystkim zarządzamy.
Ale głowa do góry, na pewno sporo roślin odżyje i się zregeneruje, siła życia w roślinach jest niezwykle mocna.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, nie przejmuj się, choć wiem że to trudno.. ale na pogodą nic nie poradzimy...
A ja słyszałam że to podobno wina sadowników w Twoich okolicach że nie macie deszczu... rozbijają chmury czy jakoś tak...
Wracaj do nas i pokaż co tam Ci kwitnie, bo z pewnością coś tam masz do pokazania...
A ja słyszałam że to podobno wina sadowników w Twoich okolicach że nie macie deszczu... rozbijają chmury czy jakoś tak...
Wracaj do nas i pokaż co tam Ci kwitnie, bo z pewnością coś tam masz do pokazania...
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu,
Chyba jeszcze się u Ciebie nie wpisywalam.
Piekny ogród, świetnie zaaranzowany. No i różyczki w wielkiej ilości - moja najwieksza miłość
Piszesz o suszy. U mnie susza z upalami byla tylko w czerwcu, a i tak narozrabiala. Dla mnie najgorszy efekt suszy to przedziorek
Zapewne ogród ucierpiał, liczę jednak, że odbudujesz wszystkie nasadzenia, a będzie znow zachwycał. Różyczki dadzą radę, to wbrew pozorom silne rośliny. Wciąż pamiętam, jak moje trzy wykopane pnace, obcięte przy ziemi i z odcietymi korzeniami, rzucone pod tuje (akurat nie mialam workow, wiec nie moglam od razu spakowac i wywiezc do punktu zbiorki odpadow) - zaczely wypuszczac pędy. Zawsze zaskakuje mnie niesamowita wola życia roślin. Będzie dobrze Wiolu!
Może jednak pokażesz jakieś fragmenty ogrodu, jestem pewna ze cos sie uchowalo.
Chyba jeszcze się u Ciebie nie wpisywalam.
Piekny ogród, świetnie zaaranzowany. No i różyczki w wielkiej ilości - moja najwieksza miłość
Piszesz o suszy. U mnie susza z upalami byla tylko w czerwcu, a i tak narozrabiala. Dla mnie najgorszy efekt suszy to przedziorek
Zapewne ogród ucierpiał, liczę jednak, że odbudujesz wszystkie nasadzenia, a będzie znow zachwycał. Różyczki dadzą radę, to wbrew pozorom silne rośliny. Wciąż pamiętam, jak moje trzy wykopane pnace, obcięte przy ziemi i z odcietymi korzeniami, rzucone pod tuje (akurat nie mialam workow, wiec nie moglam od razu spakowac i wywiezc do punktu zbiorki odpadow) - zaczely wypuszczac pędy. Zawsze zaskakuje mnie niesamowita wola życia roślin. Będzie dobrze Wiolu!
Może jednak pokażesz jakieś fragmenty ogrodu, jestem pewna ze cos sie uchowalo.
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie