Ogród pełen róż
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu różany zawrót głowy, co jedna to piękniejsza
Parasolem już się zachwycałam, ale jeszcze raz to napiszę: w połączeniu z różami istny paryski szyk, cudo
Parasolem już się zachwycałam, ale jeszcze raz to napiszę: w połączeniu z różami istny paryski szyk, cudo
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie.
Od mojego ostatniego wpisu minęło już dwa tygodnie.
Miałam w tym czasie daleko wyjazdowe wesele, potem wybraliśmy się z mężem na krótki urlop a gdy wróciłam i zobaczyłam masę zielska na rabatach i przekwitające róże, to ogarnęła mnie totalna niemoc
Nie wiedziałam w co ręce włożyć. Gdy nas nie było popadał trochę deszczyk a chwasty nie czekały aż wrócę tylko rosły w siłę. W pierwszej kolejności zaczęłam odchwaszczać warzywnik, potem rabaty z różami i bylinami. Międzyczasie skosiłam trawnik a teraz codziennie chodzę i ścinam przekwitłe róże.
Szybko w tym roku zakończyły spektakl ... za szybko. Pewnie powtórzą kwitnienie, niektóre nawet ładnie, ale to już nie to co w czerwcu.
Basiu, Mme Plantier to mój największy potwór. Ta róża wymaga dużo przestrzeni, nie da się jej wcisnąć byle gdzie.
Teraz podejmuję próbę ukorzenienia jej, bo sąsiadka zachorowała i koniecznie chce mieć:lol:
Ewelinko, pamiętam te Twoje plany posadzenia trzech sztuk Mme Plantier. Bezapelacyjnie, to byłbi widok nieziemski.
Mojej niczym nie podpieram. Pędy jej się nie pokładają, trzyma je dosyć sztywno a pod ciężarem kwiatów łagodnie się naginają tworząc kopułę.
Alu, Mme Plantier niczym nie podpieram. Sama trzyma dosyć ładny pokrój.
Sułtankę mam już dwa lata i dopiero teraz było co nieco na niej do oglądania.
Ona jest z tych róż, które kwitną tylko na starych pędach. W tamtym roku rosła w siłę, a w tym dopiero zakwitła.
Kwiaty ma urocze, też bardzo lubię pustaczki
Dorotko, u nas nawałnic nie było. Trochę tylko popadało. Nie za dużo żeby porządnie podlać, ale wystarczająco żeby zielsko ruszyło jak szalone
Mój ogród też najbardziej mi się podoba w czasie kwitnienia róż. Widoki na żywo i zapachy są obłędne. Mogła bym z ogrodu nie wychodzić
jagodka27 dziękuję
Aniu, dopiero połowa czerwca, a ja mam wrażenie że to co najpiękniejsze jjuż przeminęło i na następny tak cudowny pokaz trzeba znów czekać rok.
Róże trafiły z kwitnieniem w niesamowite upały i dosyć szybko przekwitały.
Teraz chodzę i ścinam te przekwitnięte kwiaty i mam nadzieję, że co niektóre jeszcze pokażą się z pięknej strony.
Pokażę chociaż kilka zaległych fotek a reszta odpowiedzi później
Od mojego ostatniego wpisu minęło już dwa tygodnie.
Miałam w tym czasie daleko wyjazdowe wesele, potem wybraliśmy się z mężem na krótki urlop a gdy wróciłam i zobaczyłam masę zielska na rabatach i przekwitające róże, to ogarnęła mnie totalna niemoc
Nie wiedziałam w co ręce włożyć. Gdy nas nie było popadał trochę deszczyk a chwasty nie czekały aż wrócę tylko rosły w siłę. W pierwszej kolejności zaczęłam odchwaszczać warzywnik, potem rabaty z różami i bylinami. Międzyczasie skosiłam trawnik a teraz codziennie chodzę i ścinam przekwitłe róże.
Szybko w tym roku zakończyły spektakl ... za szybko. Pewnie powtórzą kwitnienie, niektóre nawet ładnie, ale to już nie to co w czerwcu.
Basiu, Mme Plantier to mój największy potwór. Ta róża wymaga dużo przestrzeni, nie da się jej wcisnąć byle gdzie.
Teraz podejmuję próbę ukorzenienia jej, bo sąsiadka zachorowała i koniecznie chce mieć:lol:
Ewelinko, pamiętam te Twoje plany posadzenia trzech sztuk Mme Plantier. Bezapelacyjnie, to byłbi widok nieziemski.
Mojej niczym nie podpieram. Pędy jej się nie pokładają, trzyma je dosyć sztywno a pod ciężarem kwiatów łagodnie się naginają tworząc kopułę.
Alu, Mme Plantier niczym nie podpieram. Sama trzyma dosyć ładny pokrój.
Sułtankę mam już dwa lata i dopiero teraz było co nieco na niej do oglądania.
Ona jest z tych róż, które kwitną tylko na starych pędach. W tamtym roku rosła w siłę, a w tym dopiero zakwitła.
Kwiaty ma urocze, też bardzo lubię pustaczki
Dorotko, u nas nawałnic nie było. Trochę tylko popadało. Nie za dużo żeby porządnie podlać, ale wystarczająco żeby zielsko ruszyło jak szalone
Mój ogród też najbardziej mi się podoba w czasie kwitnienia róż. Widoki na żywo i zapachy są obłędne. Mogła bym z ogrodu nie wychodzić
jagodka27 dziękuję
Aniu, dopiero połowa czerwca, a ja mam wrażenie że to co najpiękniejsze jjuż przeminęło i na następny tak cudowny pokaz trzeba znów czekać rok.
Róże trafiły z kwitnieniem w niesamowite upały i dosyć szybko przekwitały.
Teraz chodzę i ścinam te przekwitnięte kwiaty i mam nadzieję, że co niektóre jeszcze pokażą się z pięknej strony.
Pokażę chociaż kilka zaległych fotek a reszta odpowiedzi później
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
c. d. odpowiedzi
Iza, ogród różano - bylinowy wymaga sporo pracy, ale dla późniejszych efektów naprawdę warto. Dopóki będę mieć sił i zdrowie, będę mieć taki właśnie ogród.
Iwonko, odgapiaj pomysł z kołem. Ja w sumie też zaczerpnęłam gdzieś z netu inspiracje. Ważne, żeby powojnik, który przy nim posadzisz nie był silnie rosnący. Mój Hendersonii póki co zdaje egzamin, ale jak będzie za kilka lat, tego nie wiem.
Ascending jest uroczą różą. Kręcą i mnie takie pustaczki i to bardzo. Swoją kupowałam chyba w Gardenpark, ale zdaje mi się ze była dostępna potem i w naszych sklepach internetowych. Trzeba pilnować jesienią, może gdzieś będzie w ofercie.
Moni, wszystko napisałam na pw, ale zdaje się, że już wszystko w porządku z fotosikiem
Dominiko, ja już miałam dwie pomyłki w tym roku, ale obie reklamacje na szczęście uwzględnione.
Z drugiej pomyłki to nawet się cieszę, bo nie mieli już na stanie tej róży i wybrałam sobie inną. Za niewielką dopłatą stałam się posiadaczką mojego wielkiego chciejstwa The Albringhton Rambler.
Już nawet mnie kusiło żeby zamówić ją u Austina, ale jak widać opłaciło się czekać
Małgoś, to wcale nie żadne poświęcenie. Po prostu nie mogę wyleżeć w łóżku, gdy piękny słoneczny poranek. Bardzo lubię wcześnie wychodzić do ogrodu, słuchać śpiewu ptaków i rozkoszować się widokiem róż
Elżbietko, widzę że rozumiemy się doskonale, jeżeli chodzi o poranne wstawanie
Aniu, MMe Plantier, to jeden krzak. To róża historyczna, więc jak większość z nich nie powtarza kwitnienia. Jednak dla takiego widoku jakim mnie obdarza, wybaczam jej to
Iwonko Chantal Merieux mam chyba ze 4 lata. Będziesz z niej zadowolona: zdrowa, ma dużą mrozoodporność, pięknie i obficie kwitnie. Wszystkie róże mogły by brać z niej przykład.
Majeczko, też dostaję zawrotu głowy po obejrzeniu róż u innych różomaniaczek I też nie jedną z nich chciała bym u siebie, no ale tak się nie da
Pozostaje więc podziwianie i wzdychanie
Ewuś, dziękuję
Szalenstwo różane już niestety powoli dobiega końca, ale mam cichą nadzieję o w miarę ładną powtórkę kwitnienia.
Teraz zajęta jestem ścinaniem przekwitłych kwiatów, trzeba jeszcze na dniach dobrze zasilić i czekać. Może odwdzięczą się za troskę.
Krysiu, masz rację. Gdy tak wspaniale kwitną róże i odwdzięczają się za całoroczną pielęgnację, to czuję wtedy ogromną radość i dumę.
Kasiu, bardzo Ci dziękuję.
I ciąg dalszy zaległych zdjęć, jeszcze z początku czerwca
Iza, ogród różano - bylinowy wymaga sporo pracy, ale dla późniejszych efektów naprawdę warto. Dopóki będę mieć sił i zdrowie, będę mieć taki właśnie ogród.
Iwonko, odgapiaj pomysł z kołem. Ja w sumie też zaczerpnęłam gdzieś z netu inspiracje. Ważne, żeby powojnik, który przy nim posadzisz nie był silnie rosnący. Mój Hendersonii póki co zdaje egzamin, ale jak będzie za kilka lat, tego nie wiem.
Ascending jest uroczą różą. Kręcą i mnie takie pustaczki i to bardzo. Swoją kupowałam chyba w Gardenpark, ale zdaje mi się ze była dostępna potem i w naszych sklepach internetowych. Trzeba pilnować jesienią, może gdzieś będzie w ofercie.
Moni, wszystko napisałam na pw, ale zdaje się, że już wszystko w porządku z fotosikiem
Dominiko, ja już miałam dwie pomyłki w tym roku, ale obie reklamacje na szczęście uwzględnione.
Z drugiej pomyłki to nawet się cieszę, bo nie mieli już na stanie tej róży i wybrałam sobie inną. Za niewielką dopłatą stałam się posiadaczką mojego wielkiego chciejstwa The Albringhton Rambler.
Już nawet mnie kusiło żeby zamówić ją u Austina, ale jak widać opłaciło się czekać
Małgoś, to wcale nie żadne poświęcenie. Po prostu nie mogę wyleżeć w łóżku, gdy piękny słoneczny poranek. Bardzo lubię wcześnie wychodzić do ogrodu, słuchać śpiewu ptaków i rozkoszować się widokiem róż
Elżbietko, widzę że rozumiemy się doskonale, jeżeli chodzi o poranne wstawanie
Aniu, MMe Plantier, to jeden krzak. To róża historyczna, więc jak większość z nich nie powtarza kwitnienia. Jednak dla takiego widoku jakim mnie obdarza, wybaczam jej to
Iwonko Chantal Merieux mam chyba ze 4 lata. Będziesz z niej zadowolona: zdrowa, ma dużą mrozoodporność, pięknie i obficie kwitnie. Wszystkie róże mogły by brać z niej przykład.
Majeczko, też dostaję zawrotu głowy po obejrzeniu róż u innych różomaniaczek I też nie jedną z nich chciała bym u siebie, no ale tak się nie da
Pozostaje więc podziwianie i wzdychanie
Ewuś, dziękuję
Szalenstwo różane już niestety powoli dobiega końca, ale mam cichą nadzieję o w miarę ładną powtórkę kwitnienia.
Teraz zajęta jestem ścinaniem przekwitłych kwiatów, trzeba jeszcze na dniach dobrze zasilić i czekać. Może odwdzięczą się za troskę.
Krysiu, masz rację. Gdy tak wspaniale kwitną róże i odwdzięczają się za całoroczną pielęgnację, to czuję wtedy ogromną radość i dumę.
Kasiu, bardzo Ci dziękuję.
I ciąg dalszy zaległych zdjęć, jeszcze z początku czerwca
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Ogród pełen róż
Cześć Wiolu!
Przyznam, że ja też jestem przerażona patrząc codziennie które rośliny zaczynają rozkwitać. Pojawiają się kwiaty na typowo letnich i późnoletnich roślinach, co będzie kwitnąć w sierpniu? Ale u nas temperatura trochę spadła jakiś czas temu, to chociaż róże dłużej cieszą oczy.
O Twoich różach już nie będę rozpisywać się, bo co to komentować piękno. Natomiast ostróżki i naparstnice jak najbardziej - jejku jakie grube u Ciebie. Marzę o naparstnicach (i makach), ale u mnie nie ma szans, jak wyrośnie to liche takie, przewraca się.
Współczuję tych chwastów,najgorzej jak wytworzą nasiona, to potem przez kilka lat będą upierdliwie siedzieć w glebie i wyrastać.
Przyznam, że ja też jestem przerażona patrząc codziennie które rośliny zaczynają rozkwitać. Pojawiają się kwiaty na typowo letnich i późnoletnich roślinach, co będzie kwitnąć w sierpniu? Ale u nas temperatura trochę spadła jakiś czas temu, to chociaż róże dłużej cieszą oczy.
O Twoich różach już nie będę rozpisywać się, bo co to komentować piękno. Natomiast ostróżki i naparstnice jak najbardziej - jejku jakie grube u Ciebie. Marzę o naparstnicach (i makach), ale u mnie nie ma szans, jak wyrośnie to liche takie, przewraca się.
Współczuję tych chwastów,najgorzej jak wytworzą nasiona, to potem przez kilka lat będą upierdliwie siedzieć w glebie i wyrastać.
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród pełen róż
Piękne letnie kompozycje kwiatowe , moja Emma w tym roku jeszcze nie kwitła , jesienią ją przesadziłam , duży 2 krzak i trochę pomału się zbiera , ale żyje i coś niej będzie, Twoja kwitnie lubię też pomarańczowo rdzawy kolor jest ładna.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu masz rację za szybko rośliny rozkwitają i przekwitają, jest dopiero pierwsza połowa czerwca a moje późno lipcowe chryzantemy w pąkach. Jesień szybko zawita. Do tego brak deszczu doskwiera bardzo, dzisiejszy żar z nieba jeszcze połączony z wiatrem wszystko osusza.
Twój ogród piękny nie widać, aby ucierpiał bez Twojej opieki, dał radę Róże obsypane kwieciem, cudne widoki
Wiesz, że ta szałwia od Ciebie mi nie wykiełkowała, ani jedna sztuka, zapewne było za sucho, bardzo dużo nasion różnych kwiatów mi trafiło.
Twój ogród piękny nie widać, aby ucierpiał bez Twojej opieki, dał radę Róże obsypane kwieciem, cudne widoki
Wiesz, że ta szałwia od Ciebie mi nie wykiełkowała, ani jedna sztuka, zapewne było za sucho, bardzo dużo nasion różnych kwiatów mi trafiło.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród pełen róż
Wiolu u mnie to samo - ekspresowo przekwitają kwiaty... czasami rano widzę pąk, wieczorem jest pełen rozkwit, a na drugi dzień już śladu po kwiatku nie ma.
Na ostatnim zdjęciu uroczy duecik!
Na ostatnim zdjęciu uroczy duecik!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród pełen róż
No może i za szybko wszystko przekwita, ale za to kwitnienia są w tym roku wyjątkowo obfite... Oczu nie mozna oderwac od twoich zdjęć
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród pełen róż
Wiolu Twój ogród strasznie mnie kręci. Ma jakiś taki romantyczny, ulotny szlif, do którego trzeba artystycznej duszy właściciela. U ciebie to jest. Róże masz cudownie piękne, okazałe, niestłamszone niczym. Reszta roślin tylko pięknie podkreśla ich urodę. Dużo tu widzę chciejstw wszelakich. Może kiedyś, w innym miejscu/ w innym życiu...
Jaki duży jest Twój ogród? Bo chyba jeszcze o to nie pytałam..
Jaki duży jest Twój ogród? Bo chyba jeszcze o to nie pytałam..
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, u Ciebie prawdziwe różane szaleństwo Pięknie i obficie kwitną królowe. Każdą trzeba pochwalić, bo naprawdę dają prawdziwy popis
Pytałam Cię kiedyś o The Lark Ascending, ale tym razem chciałam podpytać o wielkość krzewu. Jak duża jest u Ciebie? Mam miejsce na wysoką różę i właśnie ona nie daje mi spokoju od zeszłego roku...
A i jeszcze jedno...Gdzie kupiłaś Leander?
Pytałam Cię kiedyś o The Lark Ascending, ale tym razem chciałam podpytać o wielkość krzewu. Jak duża jest u Ciebie? Mam miejsce na wysoką różę i właśnie ona nie daje mi spokoju od zeszłego roku...
A i jeszcze jedno...Gdzie kupiłaś Leander?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród pełen róż
Violka, miód na moje serducho takie fotki. No co te róże w sobie mają??
Świetne masz te obeliski, a parasolka wymiata
Świetne masz te obeliski, a parasolka wymiata
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie.
Mam wrażenie, że wraz z nastaniem kalendarzowego lata zrobiło się .... jesiennie
Jest zimno, wietrznie, pochmurnie a w nocy temperatura spada poniżej 10 stopni. Bardzo dziwny jest ten rok.
Róże już w zasadzie po głównym kwitnieniu. Oczywiście są na krzakach jeszcze kwiaty, ale to już nie to Trochę smutny ten widok. Codziennie ścinam przekwitnięte kwiaty, aby szybko pobudzić je do tworzenia nowych pąków i aby jeszcze w tym roku zachwyciły.
Zdjęć zaległych mam bardzo dużo i pozwólcie, że dziś właśnie od nich zacznę.
Znam siebie i wiem, że zimą nie wstawiam tzw odgrzewanych kotletów a szkoda by było ich nie pokazać, jak już zdołałam zgrać i wgrać na serwer.
Najpierw jednak odpowiem
Alu, z chwastami walczę odkąd mam ogród i wygrać z nimi nie mogę. Wystarczy, że na moment odpuszczę lub wyjadę a one zarastają w mig a potem nie daję rady zapanować nad nimi. Tak też jest i teraz. Chodzę, wyrywam a one ciągle się pojawiają.
Pogoda zrobiła się wręcz zimna. Zamykam już nawet na noc szklarnię z pomidorami i foliak z paprykami, ale pomidory mam też na zewnątrz i aż się boję. Kto to widział pod koniec czerwca 8 stopni nocą
Jak chcesz Alu, to mogę Ci podesłać sadzonki naparstnicy. Mam nawet takie, które rosną w multipaletach, więc nawet teraz powinny się łatwo przyjąć.
Jak chcesz to zobacz sobie w wątku sprzedażowym. Tak chyba wstawiłam zdjęcie.
Maków i ja się dorobić nie mogę No ale z naparstnicami próbowałam kilka lat i w końcu 'zaskoczyły' , więc jak będę uparta to może kiedyś i maków się doczekam
Tereniu, Emma to piękna róża. Kiedyś bałam się takiej kolorystyki, ale przekonałam się i nie wyobrażam sobie ogrodu tylko w samych chłodnych barwach (choć nie ukrywam, że takie najbardziej mi leżą ). Róże przesadzane tak już mają, że muszą odchorować, zwłaszcza duże kilkuletnie krzaki. Bardzo nie lubię tego robić, ale czasami trzeba. Ważne, że żyje, więc na pewno się odbuduje i będzie zachwycać kwiatami.
Dorotko, szałwią się nie martw. Pewnie było tak jak piszesz - za sucho. Jak będę miała siewki, to mogę Ci podesłać
Basiu, w upalne dni i u mnie ekspresowo kwiaty przekwitały, zwłaszcza na młodych krzewach. Wiele starszych też nie zgrzeszyło długością kwitnienia. Smutne to. Zawsze o tej porze miałam jeszcze pełnię kwitnienia a teraz jest już po ...
Małgoś, na pogodę i długość kwitnienia nic nie poradzimy. Trzeba cieszyć się tym co jest
Moni, już kiedyś wiosną komuś pisałam, że całość będzie miała około 30 arów, ale to nie tylko ogród, ale i część warzywna a nawet część 'zapuszczona'. Ciężko dokładnie określić.
Dorotko, Skowronek nie jest jakichś wielkich rozmiarów. Mój będzie miał może że 130 - 140 cm i nie zauważyłam, żeby bardzo wybijał w górę.
Fajnie, że cię kręci ta róża, bo cudna jest ale jak interesuje Cię jakaś naprawdę wysoka, to raczej ta się nie nadaje.
Leander mam już wiele lat i kupiłam go albo w Rozarium albo we Flo. Już nie pamiętam dokładnie, ale na pewno w którymś z tych dwóch miejsc.
Małgoś, róże faktycznie przyciągają jak magnes i jak już raz człowiek jakiejś ulegnie, tak już przepadł.
Mam wrażenie, że wraz z nastaniem kalendarzowego lata zrobiło się .... jesiennie
Jest zimno, wietrznie, pochmurnie a w nocy temperatura spada poniżej 10 stopni. Bardzo dziwny jest ten rok.
Róże już w zasadzie po głównym kwitnieniu. Oczywiście są na krzakach jeszcze kwiaty, ale to już nie to Trochę smutny ten widok. Codziennie ścinam przekwitnięte kwiaty, aby szybko pobudzić je do tworzenia nowych pąków i aby jeszcze w tym roku zachwyciły.
Zdjęć zaległych mam bardzo dużo i pozwólcie, że dziś właśnie od nich zacznę.
Znam siebie i wiem, że zimą nie wstawiam tzw odgrzewanych kotletów a szkoda by było ich nie pokazać, jak już zdołałam zgrać i wgrać na serwer.
Najpierw jednak odpowiem
Alu, z chwastami walczę odkąd mam ogród i wygrać z nimi nie mogę. Wystarczy, że na moment odpuszczę lub wyjadę a one zarastają w mig a potem nie daję rady zapanować nad nimi. Tak też jest i teraz. Chodzę, wyrywam a one ciągle się pojawiają.
Pogoda zrobiła się wręcz zimna. Zamykam już nawet na noc szklarnię z pomidorami i foliak z paprykami, ale pomidory mam też na zewnątrz i aż się boję. Kto to widział pod koniec czerwca 8 stopni nocą
Jak chcesz Alu, to mogę Ci podesłać sadzonki naparstnicy. Mam nawet takie, które rosną w multipaletach, więc nawet teraz powinny się łatwo przyjąć.
Jak chcesz to zobacz sobie w wątku sprzedażowym. Tak chyba wstawiłam zdjęcie.
Maków i ja się dorobić nie mogę No ale z naparstnicami próbowałam kilka lat i w końcu 'zaskoczyły' , więc jak będę uparta to może kiedyś i maków się doczekam
Tereniu, Emma to piękna róża. Kiedyś bałam się takiej kolorystyki, ale przekonałam się i nie wyobrażam sobie ogrodu tylko w samych chłodnych barwach (choć nie ukrywam, że takie najbardziej mi leżą ). Róże przesadzane tak już mają, że muszą odchorować, zwłaszcza duże kilkuletnie krzaki. Bardzo nie lubię tego robić, ale czasami trzeba. Ważne, że żyje, więc na pewno się odbuduje i będzie zachwycać kwiatami.
Dorotko, szałwią się nie martw. Pewnie było tak jak piszesz - za sucho. Jak będę miała siewki, to mogę Ci podesłać
Basiu, w upalne dni i u mnie ekspresowo kwiaty przekwitały, zwłaszcza na młodych krzewach. Wiele starszych też nie zgrzeszyło długością kwitnienia. Smutne to. Zawsze o tej porze miałam jeszcze pełnię kwitnienia a teraz jest już po ...
Małgoś, na pogodę i długość kwitnienia nic nie poradzimy. Trzeba cieszyć się tym co jest
Moni, już kiedyś wiosną komuś pisałam, że całość będzie miała około 30 arów, ale to nie tylko ogród, ale i część warzywna a nawet część 'zapuszczona'. Ciężko dokładnie określić.
Dorotko, Skowronek nie jest jakichś wielkich rozmiarów. Mój będzie miał może że 130 - 140 cm i nie zauważyłam, żeby bardzo wybijał w górę.
Fajnie, że cię kręci ta róża, bo cudna jest ale jak interesuje Cię jakaś naprawdę wysoka, to raczej ta się nie nadaje.
Leander mam już wiele lat i kupiłam go albo w Rozarium albo we Flo. Już nie pamiętam dokładnie, ale na pewno w którymś z tych dwóch miejsc.
Małgoś, róże faktycznie przyciągają jak magnes i jak już raz człowiek jakiejś ulegnie, tak już przepadł.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
A teraz porcja zaległych zdjęć jeszcze z początku czerwca
CDN
CDN