Ogród pełen róż
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu
Susza dała popalić naszym roślinom niemiłosiernie.Około tygodnia wstecz u mnie się ochłodziło i pada już ze 4 dni.
Nareszcie rośliny mogą się napić do woli czego i Tobie życzę.
Jaki cudny wynalazek stoi w Twym ogrodzie.Ja nadal mam w planach taki sam gadżet, kiedyś go upoluję.
Czy kosz z kwiatami na ramie przewidujesz?
Lawendowe pola wow ale tam musiało pachnieć cudownie, tyle krzaczków naraz w jednym miejscu
Można było na miejscu kupić dla siebie? Przypomniałaś mi tym samym, że czeka na mnie sadzenie 4 sadzonek lawendy, które zakupiłam swego czasu i siedzą nadal w doniczkach.W poniedziałek pojadę je posadzić, tylko nie wiem czy przed wejściem do domu, czy przy oknie tarasowym
Buzuiaki, masz cudnie u siebie
Susza dała popalić naszym roślinom niemiłosiernie.Około tygodnia wstecz u mnie się ochłodziło i pada już ze 4 dni.
Nareszcie rośliny mogą się napić do woli czego i Tobie życzę.
Jaki cudny wynalazek stoi w Twym ogrodzie.Ja nadal mam w planach taki sam gadżet, kiedyś go upoluję.
Czy kosz z kwiatami na ramie przewidujesz?
Lawendowe pola wow ale tam musiało pachnieć cudownie, tyle krzaczków naraz w jednym miejscu
Można było na miejscu kupić dla siebie? Przypomniałaś mi tym samym, że czeka na mnie sadzenie 4 sadzonek lawendy, które zakupiłam swego czasu i siedzą nadal w doniczkach.W poniedziałek pojadę je posadzić, tylko nie wiem czy przed wejściem do domu, czy przy oknie tarasowym
Buzuiaki, masz cudnie u siebie
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witaj Aniu.
Zazdroszczę Ci tego deszczu jak nie wiem co. U mnie też się ochłodziło, przechodzą chmury, ale nie pada, choć w prognozach pokazują opady.
Dobija mnie ten stan, bo podlewać wszystkiego nie daję rady a i wody też mam ograniczoną ilość i codziennie muszę wybierać czy dziś kolej na warzywka, czy rabaty a jeśli rabaty, to które
O rowerze w ogrodzie marzyłam od dawna. Koszyczki a kwiatami będą, ale już nie w tym roku. Myślę o białym z niebieską lobelią, albo o niebieskim z białą Może do przyszłego sezony wynajdę coś odpowiedniego.
Zastanawiam się też jeszcze nad oponami, czy je zdjąć, czy pomalować. A jeżeli pomalować, to na biało czy niebiesko ? Może coś doradzisz
Na lawendowym polu zapach przecudny Żal było odjeżdżać. Z tego co widziałam sprzedawali jakieś sadzonki lawendy, ale do tanich one nie należały. Sama chciałam coś kupić, ale ostatecznie zrezygnowałam. Lepiej chyba wybrać się do ogrodniczego lub kupić przez internet. Sprzedawali też różne wyroby z lawendy, bukieciki, wianki, ale wielkiego wyboru w rękodziele też nie było.
Swoją lawendę posadź może tam, gdzie jest więcej słońca, bo jak wiemy, one kochają
Jakoś tak ostatnimi czasy przybyło mi trochę różnych "gratów" do ogrodu.
Długo zastanawiałam się czy przemalować te dzbanuszki. Najpierw postanowiłam je zostawić jakie są, ale latałam z nimi po ogrodzie i nigdzie mi nie pasowały. W końcu podjęłam decyzję o przemalowaniu i chyba na dobre im to wyszło.
I jeszcze taki koszyczek też poszedł do lekkiego liftingu
Zazdroszczę Ci tego deszczu jak nie wiem co. U mnie też się ochłodziło, przechodzą chmury, ale nie pada, choć w prognozach pokazują opady.
Dobija mnie ten stan, bo podlewać wszystkiego nie daję rady a i wody też mam ograniczoną ilość i codziennie muszę wybierać czy dziś kolej na warzywka, czy rabaty a jeśli rabaty, to które
O rowerze w ogrodzie marzyłam od dawna. Koszyczki a kwiatami będą, ale już nie w tym roku. Myślę o białym z niebieską lobelią, albo o niebieskim z białą Może do przyszłego sezony wynajdę coś odpowiedniego.
Zastanawiam się też jeszcze nad oponami, czy je zdjąć, czy pomalować. A jeżeli pomalować, to na biało czy niebiesko ? Może coś doradzisz
Na lawendowym polu zapach przecudny Żal było odjeżdżać. Z tego co widziałam sprzedawali jakieś sadzonki lawendy, ale do tanich one nie należały. Sama chciałam coś kupić, ale ostatecznie zrezygnowałam. Lepiej chyba wybrać się do ogrodniczego lub kupić przez internet. Sprzedawali też różne wyroby z lawendy, bukieciki, wianki, ale wielkiego wyboru w rękodziele też nie było.
Swoją lawendę posadź może tam, gdzie jest więcej słońca, bo jak wiemy, one kochają
Jakoś tak ostatnimi czasy przybyło mi trochę różnych "gratów" do ogrodu.
Długo zastanawiałam się czy przemalować te dzbanuszki. Najpierw postanowiłam je zostawić jakie są, ale latałam z nimi po ogrodzie i nigdzie mi nie pasowały. W końcu podjęłam decyzję o przemalowaniu i chyba na dobre im to wyszło.
I jeszcze taki koszyczek też poszedł do lekkiego liftingu
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu . Na suszę nic nie poradzisz i wcale Ci się nie dziwię, że wkurzają Cię warzywa bo jednak jest przy nich sporo roboty a jak nie ma warunków to nie urosną. Sama się o tym przekonałam tego roku. Miałam ambitne plany jak zawsze ale od samego początku coś nie wychodziło. Jak nie ziemia słabo przygotowana, to potem zamuliło mi wszystko przy nawałnicy, potem okazało się, że warzywa zaatakowały nornice a potem susza. Normalnie wszystko na raz . Jak patrzę na moje warzywa, obraz nędzy i rozpaczy to zastanawiam się czy nie lepiej było tam mieć rabaty . Jednak rozum podpowiada, że nie wypada, żeby na 19-arowej działce nie mieć chociaż odrobiny swoich warzyw. Jesienią musimy porządnie przygotować ziemię pod warzywa. Przekopać je z jakimś kurzakiem, czy czymś takim, sama nie wiem co najlepiej może podpowiesz ?? Oj, to się rozpisałam a tu trzeba Twoje cudowne dzbanuszki chwalić . Rower też masz fajny i pomysł mi się podoba . Lubię kiedy stare rzeczy dostają drugie życie a u Ciebie wpasowały się po mistrzowsku . Pozdrawiam i deszczu z nieba życzę .
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu o takim dzbanku marzę od dawna http://img2.garnek.pl/a.garnek.pl/035/2 ... djecie.jpg
dobrze, ze zmieniłaś im kolorek bo teraz dużo lepiej się prezentują i na pewno są z daleka widoczne.
Ja tez mam ten sam problem wodny co Ty, zawsze staję przed pytaniem co podlewać. Na szczęście wczoraj u nas porządnie padało mam zapasik wody na jakiś czas.
dobrze, ze zmieniłaś im kolorek bo teraz dużo lepiej się prezentują i na pewno są z daleka widoczne.
Ja tez mam ten sam problem wodny co Ty, zawsze staję przed pytaniem co podlewać. Na szczęście wczoraj u nas porządnie padało mam zapasik wody na jakiś czas.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Ogród pełen róż
Piękny kolorowy ogród, spacer po im musi być czystą przyjemnością
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ogród pełen róż
Pięknie Ci teraz kwitną jeżówki , pełno kwiecia , a przemalowane dzbanki Wiolu super , bardzo też mi się podobają , ale czasu brak na wszystko pozdrawiam
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pełen róż
WAW!!Cudnie wyglądają te przemalowane rzeczy. A jak cieszą.
Jeżówki, jeżóweczki śliczności
Jeżówki, jeżóweczki śliczności
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu,
cieszę się, że jednak wróciłaś na forum. Mam i miałam wiele podobnych przemyśleń i wniosków (włącznie z zaoraniem przynajmniej połowy rabatek) ale jakoś ciągniemy dalej. Ten sezon uważam za wybitnie nieudany. Najpierw niekończące się deszcze i zimnica, potem upały, susza i w końcu teraz dopiero spadło u mnie trochę deszczu... w zeszłym roku jedliśmy już o tej porze własne pomidory, a w tym są jeszcze daleko w lesie
Przykro mi, że włożyłaś tyle pracy w warzywnik na darmo. Może chociaż część roślin się opamięta, gdy spadnie deszcz?
Mój patent na wynoszenie kosza z trawą to po prostu podjeżdżanie koszem razem z kosiarką. W wersji bardziej ekonomicznej bez włączonego silnika, jest i tak lżej.
Łubiny bardzo lubię, Twoje prezentują się pięknie. Masz rację, są krótkowieczne. Co mi jeszcze przeszkadza, to brzydkie liście po przekwitnięciu. Można je obciąć, co też zresztą czyniłam, ale ze względu na gabaryty tych roślin powstawała na rabacie niemała dziura. A ja nie lubię takich dziur. Tym samym, został mi jeden egzemplarz i nie zamierzam uzupełniać stanu posiadania. Chętnie za to podziwiam je w innych ogrodach. Twoje mają się u Ciebie wyśmienicie, podobnie zresztą jak orliki. Muszę kupić te z odmian Barlow, bo moje Clementine mają masę liści i zagłuszają wszystko wkoło siebie. Potem obcinam brzydkie liście i znów - wielka dziura, zanim odrosną nowe liście, a sąsiadujące z nimi zagłuszone rośliny ukazują wtedy swój obraz nędzy i rozpaczy... Twoje widzę szczuplejsze, może z nich będę bardziej zadowolona.
Róże wspaniałe, prawdziwe okazy Tuscany rozłożysta jak pawi ogon
Dobrego tygodnia Wiolu, i przede wszystkim deszczu
cieszę się, że jednak wróciłaś na forum. Mam i miałam wiele podobnych przemyśleń i wniosków (włącznie z zaoraniem przynajmniej połowy rabatek) ale jakoś ciągniemy dalej. Ten sezon uważam za wybitnie nieudany. Najpierw niekończące się deszcze i zimnica, potem upały, susza i w końcu teraz dopiero spadło u mnie trochę deszczu... w zeszłym roku jedliśmy już o tej porze własne pomidory, a w tym są jeszcze daleko w lesie
Przykro mi, że włożyłaś tyle pracy w warzywnik na darmo. Może chociaż część roślin się opamięta, gdy spadnie deszcz?
Mój patent na wynoszenie kosza z trawą to po prostu podjeżdżanie koszem razem z kosiarką. W wersji bardziej ekonomicznej bez włączonego silnika, jest i tak lżej.
Łubiny bardzo lubię, Twoje prezentują się pięknie. Masz rację, są krótkowieczne. Co mi jeszcze przeszkadza, to brzydkie liście po przekwitnięciu. Można je obciąć, co też zresztą czyniłam, ale ze względu na gabaryty tych roślin powstawała na rabacie niemała dziura. A ja nie lubię takich dziur. Tym samym, został mi jeden egzemplarz i nie zamierzam uzupełniać stanu posiadania. Chętnie za to podziwiam je w innych ogrodach. Twoje mają się u Ciebie wyśmienicie, podobnie zresztą jak orliki. Muszę kupić te z odmian Barlow, bo moje Clementine mają masę liści i zagłuszają wszystko wkoło siebie. Potem obcinam brzydkie liście i znów - wielka dziura, zanim odrosną nowe liście, a sąsiadujące z nimi zagłuszone rośliny ukazują wtedy swój obraz nędzy i rozpaczy... Twoje widzę szczuplejsze, może z nich będę bardziej zadowolona.
Róże wspaniałe, prawdziwe okazy Tuscany rozłożysta jak pawi ogon
Dobrego tygodnia Wiolu, i przede wszystkim deszczu
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród pełen róż
Wiolu takie sytuacje ja nazywam "huzia na Józia"... Wszystko jakby sprzysięga się przeciw nam, nic więc dziwnego, że w pewnej chwili mamy lekko dość... Na szczęście nic nie trwa wiecznie i potem znowu wychodzi słońce, a ogród cieszy U ciebie musiało być jeszcze bardziej sucho niż u nas, bo warzywnik jako tako daje radę. Pierwsze zbiory już nawet mam zamknięte w słoikach. Choć zdjęcia z twojego ogrodu wcale nie pokazują suszy Wszystko kwitnie obłędnie. Jeżówki cudne
Różę nn wrzuciłam do wątku identyfikacyjnego, padło podejrzenie że jest Pastellą.
Myślałam, że takie lawendowe pola to tylko we Francji Pięknie tam.
Dzbanuszki w nowym wydaniu jeszcze ładniejsze niż były. Malujesz je zwykłą emalią?
Różę nn wrzuciłam do wątku identyfikacyjnego, padło podejrzenie że jest Pastellą.
Myślałam, że takie lawendowe pola to tylko we Francji Pięknie tam.
Dzbanuszki w nowym wydaniu jeszcze ładniejsze niż były. Malujesz je zwykłą emalią?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 9 lip 2019, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Ogród pełen róż
Witam w ogrodzie pełnym róż. Zawsze gdy jestem w domu, około południa robię sobie kawę i idę do swojego ogrodu. Dzisiaj troszkę pada więc postanowiłam wejść do innego ogrodu i zaszłam tu wiedziona chyba zapachem cudnych róż.
Zaczęłam od urokliwego parasola ( bo jak wspomniałam u mnie pada ) i kwiatów pod nim, a skończyłam przy ciekawych garnuszkach i cudnych kwiatach m.in. jeżówkach.
Podziwiam zapał, chęci ( choć czasami czytam, że i chwile zwątpienia) Widać, że ogród prowadzisz z miłością i zapałem. Jest tu cudnie
Zaczęłam od urokliwego parasola ( bo jak wspomniałam u mnie pada ) i kwiatów pod nim, a skończyłam przy ciekawych garnuszkach i cudnych kwiatach m.in. jeżówkach.
Podziwiam zapał, chęci ( choć czasami czytam, że i chwile zwątpienia) Widać, że ogród prowadzisz z miłością i zapałem. Jest tu cudnie
Pozdrawiam - Teresa
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogród pełen róż
Zmiana kolory dobrze zrobiła dzbankom Pięknie kwitną jeżówki, ale i zauważyłam lilie
Pozdrawiam - Justyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród pełen róż
Jeżówki to moja nieodwzajemniona miłość. Urocze są Wiolu w tym Twoim wykonaniu. Tylko patrzeć i podziwiać, bo nie dość, że same w sobie ładne, to i zdjęcia im zrobiłaś przepyszne. A jak idealnie współgrają z liliami
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu jakie piękne dzbanki przywitały mnie na wstępie Twojego postu.Powiem Ci, że pierwszy raz widzę tak pomarańczową wersję garnuszka i czerwień ognistą dzbanka.Rewelacyjne znaleziska....szepnij tylko ,czy dorwałaś online, czy gdzieś u siebie na miejscu? Blue kolorek to jest to, no właśnie malujesz swoje skarby farbą akrylową?
Potem lakierujesz? Koszyczek bardzo ciekawy, takiego jeszcze nie widziałam. Masz niezaprzeczalny talent w znajdowaniu takich cudeniek Rower przebił wszystko, ja przecież marzę o nim od dawna, taki stary z ramą najlepszy.Opony ja bym na biało dodatkowo pociągnęła lub na błękit.
Lecznicze syropki to jest to ,o wszystko potrafisz zadbać.Ja w tym roku przegapiłam zbiór mniszka i wszystkich cudów natury
Pięknie Tobie kwitną powojniki, u mnie nie udają się niestety.Parasol porośnięty na fioletowo
Serdeczne pozdrowienia ...ja chyba zamówię klona szczepionego.Masz może u siebie?
Potem lakierujesz? Koszyczek bardzo ciekawy, takiego jeszcze nie widziałam. Masz niezaprzeczalny talent w znajdowaniu takich cudeniek Rower przebił wszystko, ja przecież marzę o nim od dawna, taki stary z ramą najlepszy.Opony ja bym na biało dodatkowo pociągnęła lub na błękit.
Lecznicze syropki to jest to ,o wszystko potrafisz zadbać.Ja w tym roku przegapiłam zbiór mniszka i wszystkich cudów natury
Pięknie Tobie kwitną powojniki, u mnie nie udają się niestety.Parasol porośnięty na fioletowo
Serdeczne pozdrowienia ...ja chyba zamówię klona szczepionego.Masz może u siebie?