Róże szaleją... szaleją... szaleją... wraz z plamistością, skoczkami i mszycami, ale cóż, transakcja łączona.
Jest pięknie, ciepło i letnio, niestety za sucho znowu, a woda w pojemniku już sięga dna, więc nie podlewam, tylko warzywnik i ogóry.
Iga, ja też bardzo się cieszę, że udało się. Chyba na nową rabatę powędruje Lady of Shalott x 2 bo w obecnym miejscu jednak za gęsto jest i muszę jej dćc więcej swobody.
Ja pierwszy raz od dłuższego czasu mam fuksje, 4 sztuki, są w donicy i 3 szt. w skrzynce zamiast surfinii, które mnie denerwują.
Ta donicy, chyba bedzie taka wędrująca, bo jednak to miejsce niezbyt (jest zbyt blisko, a w zasadzie na róży).
Aniu... och zawsze tych kwiatów mało
Lucynko, teraz to chyba by się trochę deszczu przydało

Wszystko jest, ale zawsze czegoś mało

(ale jest cuuudnie!!!)
Wiolu, każdego dnia więcej róż i więcej... dobry dla nich rok (na pierwsze kwitnienie), oby tak dalej.
Iwonko, bardzo się cieszę z tego miejsca, na pewno kilka róż tam powędruje, a resztę to już coś innego, bo cóż męża róże stresują
Dorotko, piwonie są wspaniałe, tylko te upały powodują, ze bardzo szybko przekwitają.
Maryniu, oj te moce... dlatego po części tę rabatę chcę taką mniej obsługową (ale tylko po części).
Wandziu, len jest łatwy w uprawie, tylko że musi mieć słońce. Może spróbuj jeszcze raz? Jest taki wdzięczny!
Karolinko, działamy, ciągle coś się dzieje, co mnie bardzo cieszy
Iwonko - Iwona1 - bardzo się cieszę, że udało Ci się z pędami, podobno w pyłku jest najwięcej wartości zdrowotnych. Mój syrop jeszcze w słoju, może w przyszły piątek go zleję?
A teraz zrobiłam syrop z kwiatów bzu, Kochani poczytajcie o walorach zdrowotnych i jego właściwościach i jak macie dostęp do nich, to działajcie, póki jeszcze kwitnie!
Andrzejku, masz ode mnie medal za pomysłowość! Niechaj Twój ogród pnie się w górę!
Jadziu, u mnie tak naprawdę sporo było i jest miejsca, tylko bardzo długo nie miałam z jednej strony ogrodzenia, co bardzo komplikowało prace w ogrodzie i nasadzenia... wiele roślin zostało zwyczajnie zjedzonych, poza tym bezpańskie psy no i sporo miejsca niewykorzystanych. Od 3 tygodniu jest płot i można działać
Kochani zdjęć dzisiaj nie będzie, ale za to jutro zacznę nowy wątek i nowa relacja z mojego ogrodu.
Ściskam Was i pozdrawiam serdecznie, a Państwa moderatorów proszę o zamknięcie wątku.