Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ale te krokusiki to chyba jeszcze zeszłoroczne, prawda? Ale wydaje mi się, że i w tym roku to już za chwilkę będą się pokazywać tu i ówdzie. U mnie to pewnie raczej późno, bo mieszkam w dość zimnej strefie, ale strasznie się stęskniłam za ich widokiem. Pozdrawiam, miło spędzaj czas!
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Udanego turnusu!
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Wypoczywaj Ewelinko i ładuj bateryjki jak wrócisz będzie co robić ;)
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelina już lilie zakupione a koleusy sadzę część w donice przy schodach wejściowych a reszta idzie w grunt, radzą sobie tak samo dobrze a nawet w gruncie na moje oko lepiej
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko, miłych wrażeń na turnusie i szczęśliwego powrotu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko
jedź na ten turnus i nie martw się o ogród.
I tak wszyscy będą się szykować do świąt.
Sama też planuję większość prac ogrodowych na kwiecień.
Udanego wyjazdu.
jedź na ten turnus i nie martw się o ogród.
I tak wszyscy będą się szykować do świąt.
Sama też planuję większość prac ogrodowych na kwiecień.
Udanego wyjazdu.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko nabierajcie sił, czytaj ksiażki, planuj i układaj w ogrodzie. Deszcze niech troszkę padają, bo wiosną wody naszym roślinkom potrzeba, byle tylko już śniegi nam nie zawitały.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko - zamówiłaś 15 róż ?;:oj Ale zaszalałaś! Pochwal się, jakie piękności mają do Ciebie przybyć? W markecie też coś kupowałaś?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko moja Szeri też niestety tak reagowała na podróż samochodem. Wet doradził mi, żeby przed jazdą nie podawać jej rano jedzenia, dobry jest też dłuższy spacer (choć sam przyznał, że nie zawsze jest na to czas ), jeśli to nie pomoże to można podać pół godziny przed podróżą połówkę aviomarinu. U Szeri pomogło bycie na czczo.
Mój Florek też lekkim fochem reagował na nowe stworzonka w domu, ale teraz z Szeri są najlepszymi kumplami
Przepiękna kolekcja lilii
Udanego wyjazdu
Mój Florek też lekkim fochem reagował na nowe stworzonka w domu, ale teraz z Szeri są najlepszymi kumplami
Przepiękna kolekcja lilii
Udanego wyjazdu
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko śliczne masz te lilie
W grupie siła, pojedyncze nie robią takiego wrażenia.
W grupie siła, pojedyncze nie robią takiego wrażenia.
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1395
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Witam Panią uroczyście oświadczam, że będę częstym gościem Pani wątku piękne krokusy...to znak, że pani wiosna już blisko.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinka dużo odpoczynku Ci życzę! Nabieraj sił, bo po powrocie grzebanie w ziemi będzie czekać.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Witajcie .
Wczoraj po południu wróciłam z turnusu a właściwie ze szpitala . Niestety Weronika na samym początku złapała katar a potem miała gorączkę i we wtorek 13 marca dostała jakiegoś ataku i wylądowałyśmy na neurologii w szpitalu . Badania nie wykazały padaczki ale z taką wadą neurologiczną jaką ma Weronika to może być różnie. Ech , niestety tylko trochę skorzystałyśmy z tego turnusu rehabilitacyjnego i jest mi z tego powodu przykro . W dodatku pogoda jest fatalna. U nas okropnie wieje i pada śnieg . Miejscami są spore zaspy. Wczoraj zauważyłam, że kwitną mi krokusy i irysy żyłkowane, które niestety w tej chwili leżą pod śniegiem . Marzę już o prawdziwej wiośnie bo ten stres jaki przeżyłam w ostatnim tygodniu o mało mnie nie wykończył psychicznie . Szczęśliwi Ci ,którzy mają zdrowe dzieci ... a czasami nie potrafią tego nawet docenić.
Agnieszko, Natalio bardzo dziękuję za te życzenia . Niestety turnus okazał się delikatną klapą. Wprawdzie córka skorzystała z kilku dni ćwiczeń i zajęć ale ta neurologia była niepotrzebna . Mam nadzieję, że wiosna szybko przyjdzie bo póki co to szału nie ma .
Wandziu tak, krokusy z ostatniej fotki są zeszłoroczne ale pojawiły się też tegoroczne tylko, że im fotki nie zrobiłam . Teraz są pod śniegiem i nie wiem czy po roztopach jeszcze coś z nich zostanie. Ach, turnus nie przebiegł tak jak powinien no ale tak to już czasem bywa. Pozdrawiam .
Kasiu, Mariuszu spóźnione podziękowania przesyłam .
Leno jakoś tak nastrój mam nie teges i myślę czy by jeszcze kilku lilii nie kupić . Koleusów w gruncie nigdy nie widziałam i byłam ciekawa jak sobie radzą. Fajne są bo zdobią cały rok więc na pewno warto je sadzić w puste miejsca. Pozdrawiam .
Lucynko oj miałam wrażenia na turnusie , niestety nie do końca takie jakie bym chciała. Pierwszy tydzień turnusu był ok mimo małego kataru, dopiero potem zrobiło się nieciekawie . Miejmy nadzieję, że już więcej takich rozrywek mieć nie będę . Pozdrawiam .
Krysiu wygląda na to, że pogoda ne pozwoli na prace w marcu . Siłą rzeczy trzeba będzie zacząć dopiero w kwietniu . Spóźnione podziękowania Ci wysyłam i pozdrawiam .
Basiu przeczytałam na turnusie kilka książek i na tym na razie zakończę. Niestety śniegi zawitały i to jakie . Prace w ogrodzie muszą poczekać na pewno dobry tydzień albo i dłużej. Pozdrawiam .
Ewo zgadza się . Wybrałam róże z dwóch sklepów internetowych i do koszyka wleciały : Laguna, 2x Stephanie Baronin zu Guttenberg, Rose de Tolbiac, Pastella, 2x Princess of Wales, 3x Bailando, 2x Baronesse, Lavender Ice i 2x Knirps. W markecie kupiłam dwie byliny zimujące ale na ten moment na razie już nic więcej nie kupię . Czekam na wiosnę i na sadzenie bratków co by ładniej było.
Małgosiu czy mówisz o takim aviomarinie jak dla ludzi ?? Czy o jakimś specjalnym dla zwierząt ?? Nie sprawdzałam jak Cola reagowałaby na podróż gdyby była na czczo ale za tydzień znów jadę do weta więc może sprawdzę . Lilie są piękne i nie sposób im się oprzeć , na pewno będą u mnie kolejne . Wyjazd nie był do końca udany ale i tak dziękuję za życzenia .
Kasiu fakt, na kępki lilii trzeba trochę poczekać ale warto. Mam jeszcze sporo takich młodych niepozornych i mam nadzieję, że przezimują i wiosną wypuszczą więcej pędów.
Maćku witam i zapraszam . Krokusy z ostatniej fotki są zeszłoroczne ale tegoroczne też w pąku. Niestety teraz pod śniegiem . Pozdrawiam .
Aniu miło Cię "widzieć . Fajnie, że jesteś z nami . Już jestem w domu ale niestety w ziemi szybko nie pogrzebię . Za oknem zima i to nie byle jaka. Pozdrawiam i byle do wiosny.
Pozdrawiam i spokojnego popołudnia życzę .
Wczoraj po południu wróciłam z turnusu a właściwie ze szpitala . Niestety Weronika na samym początku złapała katar a potem miała gorączkę i we wtorek 13 marca dostała jakiegoś ataku i wylądowałyśmy na neurologii w szpitalu . Badania nie wykazały padaczki ale z taką wadą neurologiczną jaką ma Weronika to może być różnie. Ech , niestety tylko trochę skorzystałyśmy z tego turnusu rehabilitacyjnego i jest mi z tego powodu przykro . W dodatku pogoda jest fatalna. U nas okropnie wieje i pada śnieg . Miejscami są spore zaspy. Wczoraj zauważyłam, że kwitną mi krokusy i irysy żyłkowane, które niestety w tej chwili leżą pod śniegiem . Marzę już o prawdziwej wiośnie bo ten stres jaki przeżyłam w ostatnim tygodniu o mało mnie nie wykończył psychicznie . Szczęśliwi Ci ,którzy mają zdrowe dzieci ... a czasami nie potrafią tego nawet docenić.
Agnieszko, Natalio bardzo dziękuję za te życzenia . Niestety turnus okazał się delikatną klapą. Wprawdzie córka skorzystała z kilku dni ćwiczeń i zajęć ale ta neurologia była niepotrzebna . Mam nadzieję, że wiosna szybko przyjdzie bo póki co to szału nie ma .
Wandziu tak, krokusy z ostatniej fotki są zeszłoroczne ale pojawiły się też tegoroczne tylko, że im fotki nie zrobiłam . Teraz są pod śniegiem i nie wiem czy po roztopach jeszcze coś z nich zostanie. Ach, turnus nie przebiegł tak jak powinien no ale tak to już czasem bywa. Pozdrawiam .
Kasiu, Mariuszu spóźnione podziękowania przesyłam .
Leno jakoś tak nastrój mam nie teges i myślę czy by jeszcze kilku lilii nie kupić . Koleusów w gruncie nigdy nie widziałam i byłam ciekawa jak sobie radzą. Fajne są bo zdobią cały rok więc na pewno warto je sadzić w puste miejsca. Pozdrawiam .
Lucynko oj miałam wrażenia na turnusie , niestety nie do końca takie jakie bym chciała. Pierwszy tydzień turnusu był ok mimo małego kataru, dopiero potem zrobiło się nieciekawie . Miejmy nadzieję, że już więcej takich rozrywek mieć nie będę . Pozdrawiam .
Krysiu wygląda na to, że pogoda ne pozwoli na prace w marcu . Siłą rzeczy trzeba będzie zacząć dopiero w kwietniu . Spóźnione podziękowania Ci wysyłam i pozdrawiam .
Basiu przeczytałam na turnusie kilka książek i na tym na razie zakończę. Niestety śniegi zawitały i to jakie . Prace w ogrodzie muszą poczekać na pewno dobry tydzień albo i dłużej. Pozdrawiam .
Ewo zgadza się . Wybrałam róże z dwóch sklepów internetowych i do koszyka wleciały : Laguna, 2x Stephanie Baronin zu Guttenberg, Rose de Tolbiac, Pastella, 2x Princess of Wales, 3x Bailando, 2x Baronesse, Lavender Ice i 2x Knirps. W markecie kupiłam dwie byliny zimujące ale na ten moment na razie już nic więcej nie kupię . Czekam na wiosnę i na sadzenie bratków co by ładniej było.
Małgosiu czy mówisz o takim aviomarinie jak dla ludzi ?? Czy o jakimś specjalnym dla zwierząt ?? Nie sprawdzałam jak Cola reagowałaby na podróż gdyby była na czczo ale za tydzień znów jadę do weta więc może sprawdzę . Lilie są piękne i nie sposób im się oprzeć , na pewno będą u mnie kolejne . Wyjazd nie był do końca udany ale i tak dziękuję za życzenia .
Kasiu fakt, na kępki lilii trzeba trochę poczekać ale warto. Mam jeszcze sporo takich młodych niepozornych i mam nadzieję, że przezimują i wiosną wypuszczą więcej pędów.
Maćku witam i zapraszam . Krokusy z ostatniej fotki są zeszłoroczne ale tegoroczne też w pąku. Niestety teraz pod śniegiem . Pozdrawiam .
Aniu miło Cię "widzieć . Fajnie, że jesteś z nami . Już jestem w domu ale niestety w ziemi szybko nie pogrzebię . Za oknem zima i to nie byle jaka. Pozdrawiam i byle do wiosny.
Pozdrawiam i spokojnego popołudnia życzę .