Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko przykro mi z powodu Weronisi Szkoda, że zamiast cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem i nabierać sił na nowy sezon musiałaś przeżyć tyle stresu...
Aviomarin ten zwykły dla ludzi, wet mówił, że dopiero gdy to nie pomoże to podaje się specjalne środki dla zwierząt. Spróbuj na początek z tym na czczo. Moje musiały być na czczo, gdy jechały na zabieg (ostatni posiłek podałam o 18-tej, pić mogą normalnie) i wtedy nie wymiotowały. Teraz gdy muszę jechać do weta też tak robię i jest spokój drogą. Staram się jechać z rana, żeby zbyt długo nie były głodne Co postanowiłaś ze sterylizacją? Moja Szeri i mamy Nala już po, obie czują się (odpukać ) świetnie, wręcz trudno je utrzymać w domu...
Aviomarin ten zwykły dla ludzi, wet mówił, że dopiero gdy to nie pomoże to podaje się specjalne środki dla zwierząt. Spróbuj na początek z tym na czczo. Moje musiały być na czczo, gdy jechały na zabieg (ostatni posiłek podałam o 18-tej, pić mogą normalnie) i wtedy nie wymiotowały. Teraz gdy muszę jechać do weta też tak robię i jest spokój drogą. Staram się jechać z rana, żeby zbyt długo nie były głodne Co postanowiłaś ze sterylizacją? Moja Szeri i mamy Nala już po, obie czują się (odpukać ) świetnie, wręcz trudno je utrzymać w domu...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Co tu dużo gadać, piękna zimę mamy tej wiosny.
Myślę, ze można o wiośnie już mówić, bo jutro pierwszy dzień tej astronomicznej.
U mnie na razie opadów nie było, śnieg przyjdzie jutro.
ale co tam, prędzej, czy później doczekamy się ciepła.
A propos lilii pełnych - pachną tak samo, jak inne.
Ilość płatków niestety nie przekłada się na intensywność zapachu.
Myślę, ze można o wiośnie już mówić, bo jutro pierwszy dzień tej astronomicznej.
U mnie na razie opadów nie było, śnieg przyjdzie jutro.
ale co tam, prędzej, czy później doczekamy się ciepła.
A propos lilii pełnych - pachną tak samo, jak inne.
Ilość płatków niestety nie przekłada się na intensywność zapachu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Najbardziej szkoda, że musiałyście przeżyć taki stres. Na pewno nie tylko Tobie było źle ale i Ewelince. Obie byłyście z dala od domu, a to już jest samo w sobie stresujące, a do tego jeszcze pobyt w szpitalu W domu odreagujesz. A gdybyś tak jeszcze mogła wyjść do ogrodu, to szybciej wróciłabyś do równowagi.
Ze zdziwieniem czytam, jakie miejscami są opady śniegu U mnie, i owszem pomroziło i nawet mrozi dalej, ale już od kilku dni jest cudowne słońce, a śniegu ani grama. Co prawda wiał straszliwie zimny wiatr, ale moje siewki na parapetach go nie odczuwały i były bardzo szczęśliwe. Wczoraj było już spokojniej i dałam radę popracować na działce. Było zero stopni, ale w słońcu było bardzo przyjemnie. Jak wszyscy nie mogę się doczekać na prawdziwą wiosnę, ale miejmy nadzieję, że to już ostatnie podrygi zimy
Na skołatane nerwy najlepsze jest słońce i ruch na świeżym powietrzu, czego Ci życzę. A dzieciom, żeby jak najmniej chorowały i były szczęśliwe
Ze zdziwieniem czytam, jakie miejscami są opady śniegu U mnie, i owszem pomroziło i nawet mrozi dalej, ale już od kilku dni jest cudowne słońce, a śniegu ani grama. Co prawda wiał straszliwie zimny wiatr, ale moje siewki na parapetach go nie odczuwały i były bardzo szczęśliwe. Wczoraj było już spokojniej i dałam radę popracować na działce. Było zero stopni, ale w słońcu było bardzo przyjemnie. Jak wszyscy nie mogę się doczekać na prawdziwą wiosnę, ale miejmy nadzieję, że to już ostatnie podrygi zimy
Na skołatane nerwy najlepsze jest słońce i ruch na świeżym powietrzu, czego Ci życzę. A dzieciom, żeby jak najmniej chorowały i były szczęśliwe
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko..niezbyt udanego turnusu szkoda no i Weronisi, na pewno się na niego bardzo cieszyła, nie zawsze wszystko jest po naszej myśli. Teraz tylko mieć nadzieję że ta niechciana zima szybko odejdzie i za długo nie będzie nas dręczyć. Pocieszające jest to że masz śnieg, zawsze to jakaś ochrona. U mnie mrozi na sucho, oj coś wydaje mi się że następna wiosna będzie . Pozdrawiam i życzę.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko dużo zdrówka dla Weronisi i słoneczka dla Ciebie
P.S. U mnie dzisiaj cieplutko i słonecznie
P.S. U mnie dzisiaj cieplutko i słonecznie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
W marcu jak w garncu, a kwiecień plecień, tak więc nie wiadomo, co nas jeszcze czeka pod względem pogodowym.
Tak mi przykro z powodu choroby córci i cieszy mnie jej spokojny aczkolwiek powolny powrót do zdrowia.
Bardzo Ci współczuję, Ewelinko, życzę dużo sił i odporności psychicznej. Jesteś cudowną Mamą!
Zima i u mnie mroźna, ale - niestety - bezśnieżna i prawdopodobnie czego nie zmroziły poprzednie mrozy, to załatwiają aktualne, jednak przestałam się tym martwić, bo są w życiu sprawy i rzeczy ważne i ważniejsze, a jedne kwiatki zawsze można zastąpić innymi.
Pozdrawiam cieplutko i wszystkim Wam dużo zdróweczka życzę. , a także słoneczka i ciepełka.
Tak mi przykro z powodu choroby córci i cieszy mnie jej spokojny aczkolwiek powolny powrót do zdrowia.
Bardzo Ci współczuję, Ewelinko, życzę dużo sił i odporności psychicznej. Jesteś cudowną Mamą!
Zima i u mnie mroźna, ale - niestety - bezśnieżna i prawdopodobnie czego nie zmroziły poprzednie mrozy, to załatwiają aktualne, jednak przestałam się tym martwić, bo są w życiu sprawy i rzeczy ważne i ważniejsze, a jedne kwiatki zawsze można zastąpić innymi.
Pozdrawiam cieplutko i wszystkim Wam dużo zdróweczka życzę. , a także słoneczka i ciepełka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko - dużo zdrówka Wam życzę
No i szybkich tych wymarzonycj kwinień też. Niech te Twoje "oczekiwane klimaty" szybko nadejdą.
No i szybkich tych wymarzonycj kwinień też. Niech te Twoje "oczekiwane klimaty" szybko nadejdą.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Witajcie .
Dacie wiarę ?? Dzisiaj mamy pierwszy dzień astronomicznej wiosny a u mnie nadal sypie śnieg . Co to się porobiło z tą pogodą to ja nie wiem . Jak to wszystko zacznie się topić to znowu będzie ciapa i błotko . Nie znoszę odwilży . Coś czuję, że jak tylko zrobi się pogoda to będę musiała uwijać się z pracami jak mrówka bo przyjadą róże, lilie a tu jeszcze mam trochę przesadzania, sprzątania, przycinania, nawożenia itd . No nic, cierpliwie czekam i liczę na to, że bynajmniej krzewy przytnę przed Wielkanocą . Miałam otwierać nowy wątek ale wstrzymuję się do prawdziwej wiosny .
Małgosiu czasem tak bywa i musimy przywyknąć do różnych niespodzianek. Na szczęście już uspokoiłam się na tyle by myśleć o świętach i o ogrodzie rzecz jasna . Z reguły na święta wyjeżdżamy ale tego roku ze względu na psa musimy zostać w domu i spodziewamy się gości a więc trzeba coś upichcić, ogarnąć dom itd. Dzięki za podpowiedź , następnym razem Cola pojedzie do weterynarza na czczo i zobaczymy co to będzie . Jeśli chodzi o sterylizację to pani weterynarz powiedziała mi, że u dużych ras psów bezpieczniej jest poczekać z tym zabiegiem dłużej bo te psy dłużej rosną, dojrzewają itd. Zaproponowała mi termin po pierwszej cieczce . W najbliższym czasie muszę też umówić się na prześwietlenie stawów Coli pod kątem dysplazji . Jej rodzice są zdrowi ale i to nie daje 100% pewności, że Cola będzie zdrowa. Wolę wcześniej to zbadać i ewentualnie wdrożyć leczenie . Miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok . Pozdrawiam .
Madziu masz rację , piękna zima tej wiosny . U mnie nadal sypie i jestem w lekkim szoku . Oby kwiecień był bardziej wiosenny niż zimowy . Dziękuję za uświadomienie mnie w sprawie lilii . Pozdrawiam .
Iwonko było minęło i już zapomniałyśmy . Z tym śniegiem to u mnie nie przelewki bo ciągle pada . O ogrodzie mogę zapomnieć jeszcze na pewno z tydzień. Jeśli zrobi się na plusie to trochę minie zanim to stopnieje i zanim gleba wyschnie na tyle by wejść na rabaty nie zostawiając buta . Czekam cierpliwie a potem będę mogła odreagować. Dziękuję i pozdrawiam .
Zuza faktycznie ten śnieg o ironio jest teraz potrzebny bo rośliny poczuły w zeszłym tygodniu wiosnę i mogłyby ucierpieć bez pierzynki. Wiosna na pewno w końcu do nas przyjdzie, oby jak najszybciej. Dziękuję i wzajemnie słoneczka życzę .
Kasiu dziękuję za życzenia , zdrowie i słoneczko bardzo potrzebne .U mnie na razie słonka nie ma ale podobno jutro jest nadzieja. Pozdrawiam .
Lucynko oby to przysłowie odnośnie kwietnia nie sprawdziło się bo mam już dosyć zimy, śniegu i mrozu. Przecież ta obecna zima mogła być w styczniu a nie teraz . Weronika ma się już bardzo dobrze i oby tak zostało a o tych przykrych wydarzeniach już zapomniałam. Nie ma co martwić się zbyt długo . Bardzo dziękuję za życzenia i Tobie również życzę słoneczka i zdrowia.
Beatko bardzo dziękuję . Tobie również życzę zdrowia oraz szybkiej i kolorowej wiosny z ogromną ilością słońca .
Dzisiaj zamiast zimy nasza Cola.
Pozdrawiam i słoneczka Wam życzę .
Dacie wiarę ?? Dzisiaj mamy pierwszy dzień astronomicznej wiosny a u mnie nadal sypie śnieg . Co to się porobiło z tą pogodą to ja nie wiem . Jak to wszystko zacznie się topić to znowu będzie ciapa i błotko . Nie znoszę odwilży . Coś czuję, że jak tylko zrobi się pogoda to będę musiała uwijać się z pracami jak mrówka bo przyjadą róże, lilie a tu jeszcze mam trochę przesadzania, sprzątania, przycinania, nawożenia itd . No nic, cierpliwie czekam i liczę na to, że bynajmniej krzewy przytnę przed Wielkanocą . Miałam otwierać nowy wątek ale wstrzymuję się do prawdziwej wiosny .
Małgosiu czasem tak bywa i musimy przywyknąć do różnych niespodzianek. Na szczęście już uspokoiłam się na tyle by myśleć o świętach i o ogrodzie rzecz jasna . Z reguły na święta wyjeżdżamy ale tego roku ze względu na psa musimy zostać w domu i spodziewamy się gości a więc trzeba coś upichcić, ogarnąć dom itd. Dzięki za podpowiedź , następnym razem Cola pojedzie do weterynarza na czczo i zobaczymy co to będzie . Jeśli chodzi o sterylizację to pani weterynarz powiedziała mi, że u dużych ras psów bezpieczniej jest poczekać z tym zabiegiem dłużej bo te psy dłużej rosną, dojrzewają itd. Zaproponowała mi termin po pierwszej cieczce . W najbliższym czasie muszę też umówić się na prześwietlenie stawów Coli pod kątem dysplazji . Jej rodzice są zdrowi ale i to nie daje 100% pewności, że Cola będzie zdrowa. Wolę wcześniej to zbadać i ewentualnie wdrożyć leczenie . Miejmy nadzieję, że wszystko będzie ok . Pozdrawiam .
Madziu masz rację , piękna zima tej wiosny . U mnie nadal sypie i jestem w lekkim szoku . Oby kwiecień był bardziej wiosenny niż zimowy . Dziękuję za uświadomienie mnie w sprawie lilii . Pozdrawiam .
Iwonko było minęło i już zapomniałyśmy . Z tym śniegiem to u mnie nie przelewki bo ciągle pada . O ogrodzie mogę zapomnieć jeszcze na pewno z tydzień. Jeśli zrobi się na plusie to trochę minie zanim to stopnieje i zanim gleba wyschnie na tyle by wejść na rabaty nie zostawiając buta . Czekam cierpliwie a potem będę mogła odreagować. Dziękuję i pozdrawiam .
Zuza faktycznie ten śnieg o ironio jest teraz potrzebny bo rośliny poczuły w zeszłym tygodniu wiosnę i mogłyby ucierpieć bez pierzynki. Wiosna na pewno w końcu do nas przyjdzie, oby jak najszybciej. Dziękuję i wzajemnie słoneczka życzę .
Kasiu dziękuję za życzenia , zdrowie i słoneczko bardzo potrzebne .U mnie na razie słonka nie ma ale podobno jutro jest nadzieja. Pozdrawiam .
Lucynko oby to przysłowie odnośnie kwietnia nie sprawdziło się bo mam już dosyć zimy, śniegu i mrozu. Przecież ta obecna zima mogła być w styczniu a nie teraz . Weronika ma się już bardzo dobrze i oby tak zostało a o tych przykrych wydarzeniach już zapomniałam. Nie ma co martwić się zbyt długo . Bardzo dziękuję za życzenia i Tobie również życzę słoneczka i zdrowia.
Beatko bardzo dziękuję . Tobie również życzę zdrowia oraz szybkiej i kolorowej wiosny z ogromną ilością słońca .
Dzisiaj zamiast zimy nasza Cola.
Pozdrawiam i słoneczka Wam życzę .
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Pies, który ma miłość w oczach.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko, cieszę się, że sytuacja u Ciebie już się ustabilizowała, a zimą tej wiosny się nie przejmuj, u mnie nawet śniegu nie ma, a wcale mnie to już nie denerwuje, no może ociupinkę martwi, ale tylko ociupinkę. Co ma być, to będzie.
Colusia ma taką słodziutką mordeczkę.
Pozdrawiam cieplutko.
Colusia ma taką słodziutką mordeczkę.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelinko popatrz jak to życie pisze własne scenariusze! planowałaś wyjazd i najpierw myślałaś, że uda się przed wyjazdem wyjść do ogrodu, potem że po powrocie ruszysz w ogród Pogoda z nas zadrwiła i dalej siedzimy w domu albo fotografujemy śnieg
Lepiej już skupić uwagę na Coli , która urosła i już jest taką ładną panienką. Ma spokój w oczach wyczochraj pieska ode mnie i Ciebie pozdrawiam i życzę szybkiej wiosny
Lepiej już skupić uwagę na Coli , która urosła i już jest taką ładną panienką. Ma spokój w oczach wyczochraj pieska ode mnie i Ciebie pozdrawiam i życzę szybkiej wiosny
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Ewelka, bardzo szkoda że zamiast odpoczynku i korzyści, miałyście stres Mam nadzieję, że wszystko jest już na dobrej drodze
Patrzę tak na tą śliczną blondyneczkę na dywanie i myślę sobie, ze będzie Ci szalenie ciężko ją wychować Ma w oczach to coś, że pewnie trudno jej czegokolwiek odmówić, trudno się pogniewać albo skarcić ostrym słowem!
Patrzę tak na tą śliczną blondyneczkę na dywanie i myślę sobie, ze będzie Ci szalenie ciężko ją wychować Ma w oczach to coś, że pewnie trudno jej czegokolwiek odmówić, trudno się pogniewać albo skarcić ostrym słowem!
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część IV.
Masz rację Ewelinko. Zdrowe dziecko to skarb. Nie wszyscy to potrafią docenić, ale trudno, tak już jest. Ja utulam, trzymam kciuki za zdrówko córeczek, i za Twoje zdrowie również. Trzymajcie się ciepło dziewczyny, bo zaraz wiosna i trzeba będzie działać w ogrodach I miejmy nadzieję, że Cola pomoże