Działka na Kaszubach -

[Mufka]

Marysiu,
zajrzałam pełna nadziei na portrety Twoich ogrodowych skarbów i ... poraziły mnie smutne wiadomości
Zastałam przepiękny portrecik, cudownej czarnej koteczki, szkoda, że okraszony taką smutną nowiną...
Trzymam mocno kciuki za Fidela, oby kolejne wieści były pogodniejsze i pełne otuchy.

Mój biały w czarne łatki, Lucek, też odszedł jesienią. Teraz mam serce pełne trwogi, bo jeden z braci N będzie miał za niecałe dwa tygodnie poważną operację usunięcia wszystkich zębów. Niestety nie potrafiliśmy sobie poradzić z bardzo poważnym, długotrwałym, stanem zapalnym jego dziąseł i podobno taki radykalny zabieg jest jedyną szansą na dalsze życie bez bólu. Oby rzeczywiście tak było !

Odchodząc, kolejni najbliżsi przyjaciele, nasi "bracia mniejsi", zabierają cząstkę naszego serca.
Tak, to bardzo prawdziwe słowa. Z każdym nowym zwierzaczkiem zyskujemy ogrom radości i miłości, ale też z każdym odejściem, pogrążamy się w otchłani rozpaczy i tęsknoty.
Marysiu, przytulam mocno, dzieląc Twój żal i pustkę po stracie Mikoliny

[tu.ja]

Ucieszyłam się gdy zobaczyłam powiadomienie z Twojego wątku. Zaglądam, a tu takie smutne wieści... Szczerze współczuję straty i przytulam, choć zdaję sobie sprawę że to niewiele pomoże na taki ból Mogę się tylko domyślać co przeżywasz. Trzymaj się Marysiu dzielnie!
Mój psiak starzeje się w oczach i boję się nawet myśleć o tym co nas czeka...

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu . Bardzo mi przykro z powodu kota. Szkoda, że nasze czworonogi żyją tak krótko . Ja mam na razie młode koty to na razie nie myślę o tym nieuchronnym i nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Tobie współczuję i mocno trzymam kciuki za Fidelka , pozdrawiam .

[Rodusik]

Witaj Marysiu.
Jak twój kociamber (tak wołam na swoje).
U mnie Rudzik był chory i charczał ale już lepiej.
Pozdrawiam

[tu.ja]

Co u Ciebie Marysiu? Dawno się nie odzywałaś...Jak Fidel?
Nie poddawaj się. Wiosna idzie...

[amba19]

Dziewczyny kochane - Fidel czuje się dobrze. Ma apetyt ( zawsze był żarłokiem) rozrabia, przytula się do mnie w nocy. Wcześniej tego nie robił. Czyżby chciał zastąpić mi Mikolinkę?

Mamy za sobą pierwszy wypad na działkę w tym roku. Nawet kwiatki już kwitną...

[Ignis05]

Marysiu
fajnie, że Fidel się trzyma i oby jak najdłużej.
Ty masz tam na działce chyba piaszczystą ziemię ?
Moje takie ciemierniki mają jeszcze tylko pąki. Widać zimniej im w glinie.

[amba19]

Krysiu - ja mam BARDZO piaszczystą glebę...
Mój Bubuś miauczy pod drzwiami - czyżby chciał wyruszyć na baby. Marrzec...marzec...Panie kochanku

[tu.ja]

Skoro są pierwsze kwiatki to znaczy, że wiosna dotarła na Kaszuby. Śliczne te ciemierniki skąpane w słońcu

[amba19]

W sobotę pojechaliśmy na działkę, było cudnie...słonecznie i cieplutko. Niewiele zdziałałam, nie dość że mam problem z prawym kciukiem - to w czwartek bardzo boleśnie skaleczyłam się w lewy kciuk . Pomimo podwójnego kalectwa coś tam udało mi się posprzątać. W przerwach obfotografowałam wiosenne kwiatki

[Madziagos]

Brakowało mi takich właśnie zdjęć

[pelagia72]

Marysiu
Współczuję symetrycznie zachorzałych kciuków
Cieszę się ,ze Fidel ma się dobrze.
Pięknie kwitnie wrzosiec.
Pszczoły od Magdy pewnie do Was też przylatują
Marysiu dawaj więcej fotek bo nam pewnie zaraz F.O. zamkną

[amba19]

Madziu -

Agnieszko - było dobrze, ale...tylko przez 2,5 miesiąca. Tydzień temu wymacaliśmy kolejny guz prawie w tym samym miejscu. Nasza pani weterynarz już nie chce kolejny raz operować. Jutro mamy konsultację z kocim onkologiem - aż w Kosakowie. Guz rośnie już jest widoczny gołym okiem