Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019 i 2020
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5356
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Ależ powojniki ja sadziłem.Nikt inny tylko jak to zwykle u mnie jest zawsze są przeprowadzki.Ten wielki posadziłem przy świdośliwie i miał on na tę świdośliwę
włazić ale coś wydaje mi się,że on skory do tego nie jest.Innego miejsca póki co nie mam.Drugi to chyba zostanie już tam gdzie jest tylko potrzebuje drabinki bo też
samowchodzący nie jest.Zmieniłaś branżę.Tyle róż to chyba nie było.
włazić ale coś wydaje mi się,że on skory do tego nie jest.Innego miejsca póki co nie mam.Drugi to chyba zostanie już tam gdzie jest tylko potrzebuje drabinki bo też
samowchodzący nie jest.Zmieniłaś branżę.Tyle róż to chyba nie było.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Izo, zawsze z ciekawością obserwuję Twoje róże, bo masz bardzo ciekawe odmiany i nie takie oklepane. Czy ta Twoja róża z rodziny Renaissance pachnie? Moja Ghita ma upojny zapach, ale niestety rośnie w środku różanki i trudno biegać ją wąchać.
Niestety moje próby ukorzeniania w zeszłym roku się nie powiodły, bo jejdną jedyną różę, która miała szansę na przeżycie załatwił mój pies ogrodnika . Cholmondeley też prześliczny.
Niestety moje próby ukorzeniania w zeszłym roku się nie powiodły, bo jejdną jedyną różę, która miała szansę na przeżycie załatwił mój pies ogrodnika . Cholmondeley też prześliczny.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2569
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Piękna kolekcja róż Gratuluję sukcesów w ukorzenianiu Mnie dotychczas nie udało się to nigdy, choć wiele razy próbowałam. Masz jakiś sprawdzony sposób?
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Aniu dzięki za uznanie, ale to bardziej efekt szczęścia niż talentu Chciałabym żeby wszystko dobrze u mnie rosło. Niestety tak nie jest, bo nie może. Sama wiesz. Czasem rośliny odmawiają współpracy i nic nie poradzisz na to. Różnorodność u mnie duża, bo wiele gatunków mi się podoba i nie umiem się ograniczyć Z mojego doświadczenia wynika, że azalie wielkokwiatowe są łatwiejsze w uprawie niż japońskie. Spróbuj z nimi
Janku róże były u mnie od początku tylko kiedyś mnie tak nie kręciły jak teraz. Co roku jakieś dokupuję, ale ostrożnie. Etap hurtowych zakupów mam już za sobą. Róże potrzebują kilku lat by pokazać się z dobrej strony. Teraz mogę się już nimi cieszyć. Nie są badylkami tylko solidnymi krzakami Dlatego teraz trochę dominują Niestety wszystkim powojnikom trzeba troszkę pomagać by się wspinały na swoje podpory. Chociaż są odmiany, które zdecydowanie bardziej wolą się płożyć niż piąć w górę. Mam dwa takie powojniki. Oba są bylinowe. Dałam im wolną rękę i niech rosną jak chcą. W zamian oczekuję kwiatów A co do branży to ja jestem wielobranżowa Ślicznie mi zakwitła trybula od Ciebie. Jestem nią zachwycona. Dzięki
Dziękuję Elu! Powiem szczerze, że nie wiem czy Clair Renaissance jest pachnąca. Muszę to sprawdzić. Na pewno mam róże bardziej pachnące niż ona, obok których nie da się przejść obojętnie. Niestety i u mnie poprzedni rok to same porażki. Nic nie ukorzeniłam choć bardzo chciałam Przywiozłam sobie z Niemiec 3 badylki i nic z tego nie wyszło. Masz rację - Cholmondeley jest niesamowity, ale nie będę go za bardzo chwalić. Kilka lat temu wychwalałam Guernsey Cream, bo cudownie kwitł a teraz ledwo zipie Pewnie to moja wina, ale też wina jego sąsiadki - róży Pirouette, która rozrosła się ponad miarę.
Halszko dzięki Nie ma żadnej 100% metody. Niestety. To zawsze jest rodzaj loterii. Albo się uda, albo nie. Jest tyle różnych czynników, które mają wpływ... Niby zawsze postępuję tak samo, a efekty są różne. Paradoks polega na tym, że im bardziej mi zależy tym szanse są mniejsze. Poza tym nie wszystkie odmiany jednakowo chętnie się ukorzeniają. Są róże do których robiłam kilka podejść i bez efektu. Najlepiej chyba jesienią to robić. Ucinam łodygę i tnę na kawałki ok.20-25 cm. Obrywam listki, ewentualnie zostawiam tylko jeden na czubku. Wkładam do ukorzeniacza i potem do ziemi (ewentualnie do doniczki), zostawiając z 5 cm widocznych. Nakładam kaptur z butelki i zostawiam na kilka miesięcy. Czasem zajrzę i podleję - zależy od pogody. Ot i cała tajemnica. Jak zaczynałam się w to bawić to miałam dużą skuteczność. Teraz mimo, że wiem dużo więcej o roślinach skuteczność spadła. Czasem nawet do zera. Próbować jednak warto, bo to nic nie kosztuje. A radość z takiej "własnej" róży ogromna
W niedzielę wieczorem była krótka, ale ostra ulewa. Trochę mi szkód poczyniła. Szczególnie różom się oberwało. A dzisiaj delikatnie padało przez cały dzień i podlewało. Deszcz był już potrzebny...
Róże w pełni kwitnienia, ale wkrótce zejdą na plan drugi bo zaczynają kwitnąć lilie i liliowce Mam też już pierwszy kwiat na dalii. Niestety zupełnie inny niż oczekiwałam. Kupiłam mix, więc nie liczyłam na konkretne odmiany. Chciałam tylko by kolorystyka się zgadzała. I to jak się okazało zbyt wiele Na kilku innych też są już pąki, więc jest wciąż szansa...
Janku róże były u mnie od początku tylko kiedyś mnie tak nie kręciły jak teraz. Co roku jakieś dokupuję, ale ostrożnie. Etap hurtowych zakupów mam już za sobą. Róże potrzebują kilku lat by pokazać się z dobrej strony. Teraz mogę się już nimi cieszyć. Nie są badylkami tylko solidnymi krzakami Dlatego teraz trochę dominują Niestety wszystkim powojnikom trzeba troszkę pomagać by się wspinały na swoje podpory. Chociaż są odmiany, które zdecydowanie bardziej wolą się płożyć niż piąć w górę. Mam dwa takie powojniki. Oba są bylinowe. Dałam im wolną rękę i niech rosną jak chcą. W zamian oczekuję kwiatów A co do branży to ja jestem wielobranżowa Ślicznie mi zakwitła trybula od Ciebie. Jestem nią zachwycona. Dzięki
Dziękuję Elu! Powiem szczerze, że nie wiem czy Clair Renaissance jest pachnąca. Muszę to sprawdzić. Na pewno mam róże bardziej pachnące niż ona, obok których nie da się przejść obojętnie. Niestety i u mnie poprzedni rok to same porażki. Nic nie ukorzeniłam choć bardzo chciałam Przywiozłam sobie z Niemiec 3 badylki i nic z tego nie wyszło. Masz rację - Cholmondeley jest niesamowity, ale nie będę go za bardzo chwalić. Kilka lat temu wychwalałam Guernsey Cream, bo cudownie kwitł a teraz ledwo zipie Pewnie to moja wina, ale też wina jego sąsiadki - róży Pirouette, która rozrosła się ponad miarę.
Halszko dzięki Nie ma żadnej 100% metody. Niestety. To zawsze jest rodzaj loterii. Albo się uda, albo nie. Jest tyle różnych czynników, które mają wpływ... Niby zawsze postępuję tak samo, a efekty są różne. Paradoks polega na tym, że im bardziej mi zależy tym szanse są mniejsze. Poza tym nie wszystkie odmiany jednakowo chętnie się ukorzeniają. Są róże do których robiłam kilka podejść i bez efektu. Najlepiej chyba jesienią to robić. Ucinam łodygę i tnę na kawałki ok.20-25 cm. Obrywam listki, ewentualnie zostawiam tylko jeden na czubku. Wkładam do ukorzeniacza i potem do ziemi (ewentualnie do doniczki), zostawiając z 5 cm widocznych. Nakładam kaptur z butelki i zostawiam na kilka miesięcy. Czasem zajrzę i podleję - zależy od pogody. Ot i cała tajemnica. Jak zaczynałam się w to bawić to miałam dużą skuteczność. Teraz mimo, że wiem dużo więcej o roślinach skuteczność spadła. Czasem nawet do zera. Próbować jednak warto, bo to nic nie kosztuje. A radość z takiej "własnej" róży ogromna
W niedzielę wieczorem była krótka, ale ostra ulewa. Trochę mi szkód poczyniła. Szczególnie różom się oberwało. A dzisiaj delikatnie padało przez cały dzień i podlewało. Deszcz był już potrzebny...
Róże w pełni kwitnienia, ale wkrótce zejdą na plan drugi bo zaczynają kwitnąć lilie i liliowce Mam też już pierwszy kwiat na dalii. Niestety zupełnie inny niż oczekiwałam. Kupiłam mix, więc nie liczyłam na konkretne odmiany. Chciałam tylko by kolorystyka się zgadzała. I to jak się okazało zbyt wiele Na kilku innych też są już pąki, więc jest wciąż szansa...
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2311
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Ciekaw jestem, czy ta dalia będzie pełna, jak bardziej rozkwitnie. Ja mam co najmniej dwie kuliste o takim cynobrowym kolorze.
To zdjęcie, na którym jest totalny mix - dzwonki, funkie, trzmielina, żurawka, srebrna paproć jest niesamowite!
Róż nie ukorzeniam ale bardzo skuteczne ukorzenianie widziałem w skórce od banana
Szałwia lekarska odmianowa przywołała wspomnienia, gdy rosła u mnie duża kępa. Była zdrewniała więc przesadzanie nie udało się Piękna jest!
To zdjęcie, na którym jest totalny mix - dzwonki, funkie, trzmielina, żurawka, srebrna paproć jest niesamowite!
Róż nie ukorzeniam ale bardzo skuteczne ukorzenianie widziałem w skórce od banana
Szałwia lekarska odmianowa przywołała wspomnienia, gdy rosła u mnie duża kępa. Była zdrewniała więc przesadzanie nie udało się Piękna jest!
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2569
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Dziękuję Izo za instrukcję ukorzeniania róż Niby wszystko wiem, ale sukcesów brak No cóż, będę próbować do skutku.
Na zdjęciach widać, że lato zagościło u Ciebie na dobre, nawet dalie zaczynają kwitnąć, nie wspominając o różach, liliach, liliowcach i powojnikach Dalia ma bardzo energetyczny kolorek i chyba dość rzadki wśród tych kwiatów. Jakoś kojarzą mi się one z wieloma odcieniami różu, żółciami, bielą, bordem ale raczej nie z oranżem. Ale ja nie jestem na bieżąco, bo już od lat nie miałam dalii, nie bardzo mam je gdzie zimować. Jednak w tym roku zostałam trochę na siłę obdarowana dwiema karpami i mam. Jednak moim jeszcze daleko do kwitnienia, bo zanim się spostrzegłam pierwsze a może i kolejne pędy zostały zjedzone przez te bezdomne paskudy Tak więc jeszcze trochę poczekam na kwiaty.
Na zdjęciach widać, że lato zagościło u Ciebie na dobre, nawet dalie zaczynają kwitnąć, nie wspominając o różach, liliach, liliowcach i powojnikach Dalia ma bardzo energetyczny kolorek i chyba dość rzadki wśród tych kwiatów. Jakoś kojarzą mi się one z wieloma odcieniami różu, żółciami, bielą, bordem ale raczej nie z oranżem. Ale ja nie jestem na bieżąco, bo już od lat nie miałam dalii, nie bardzo mam je gdzie zimować. Jednak w tym roku zostałam trochę na siłę obdarowana dwiema karpami i mam. Jednak moim jeszcze daleko do kwitnienia, bo zanim się spostrzegłam pierwsze a może i kolejne pędy zostały zjedzone przez te bezdomne paskudy Tak więc jeszcze trochę poczekam na kwiaty.
- eszeweria18
- 200p
- Posty: 223
- Od: 29 sie 2018, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pieniny
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Masz takie piękne róże! Aż się mi zamarzyło mieć takie w swoim ogródku
'Prędko może się zdarzyć, że nie dostrzeżemy drzew, widząc tylko las'
- Jo Nesb? ? Człowiek - Nietoperz
- Jo Nesb? ? Człowiek - Nietoperz
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Ładnie rozrośnięta szałwia, ja mam lekarskie zwykłe, posadzone w tym roku (dwie starsze są w złej kondycji bo wykopywane musiały być w okresie wegetacji w zeszłym roku.
dziurawiec bardzo ładny, miałam kiedyś na działce, teraz mam tylko ziołowe dziurawce
dziurawiec bardzo ładny, miałam kiedyś na działce, teraz mam tylko ziołowe dziurawce
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2863
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Izuniu, cudne masz róże a jeszcze przez siebie ukorzenione cieszą podwójnie To wspaniałe uczucie, jak wsadzony patyczek zaczyna żyć, a jak już zakwitnie, to radość ogromna!
Masz miecznicę szerokolistną i tojeść kropkowana tak bardzo ukwiecona, że aż piękna
Jarzmianka z lilią tworzy śliczny duet.
Radosnego lata na działce
Masz miecznicę szerokolistną i tojeść kropkowana tak bardzo ukwiecona, że aż piękna
Jarzmianka z lilią tworzy śliczny duet.
Radosnego lata na działce
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Witam miłych Gości!
Lato w tym roku mamy raczej letnie Upałów nie ma i dość często pada ( są regiony gdzie zbyt często pada). Jak dla mnie to jest idealne lato. Tropikalnych upałów nie znoszę i nie muszę biegać z wężem i konewką. Róże kończą pierwsze kwitnienie, ale koloru nie brakuje dzięki liliom i liliowcom.
Florianie ta szałwia ma prawie tyle lat co nasza znajomość Mam ją od Ciebie. Rośnie u mnie ponad 10 lat i zajmuje ponad metr kw. Uwielbiam ją Dalia kwiaty ma dość pełne, ale gdy przekwitła widać żółty środek. To ukorzenianie w skórce od banana widziałeś w realu czy w necie?
Halszko mówi się, że trening czyni mistrzem Jestem pewna, że jak będziesz próbowała to nie jedną różę uda Ci się ukorzenić. Ja też nie jestem znawcą dalii, choć muszę przyznać że mi się podobają. Jednak kłopot z przechowywaniem karp mnie zniechęca do sadzenia. Przez wiele lat im się opierałam.
Eszewerio polecam róże. Każdy znajdzie dla siebie tę wymarzoną. Są łatwiejsze w uprawie niż się wydaje. Dzięki za uznanie!
Olu ta szałwia jest duża i wiekowa. Mam jeszcze jedną lekarską, ale coś słabo rośnie. Może potrzebuje czasu lub zbyt trudne miejsce jej wybrałam. Poza tym mam jeszcze szałwie ozdobne. Chociaż te lekarskie też u mnie robią za ozdobne Za ziółkami nie przepadam. Niestety...
Martuniu dzięki! Nawet nie sądziłam kiedyś, że tak mnie wkręcą róże Tylko miejsca coraz mniej... Miecznicę dostałam od forumki ( Danusiu ). W tym roku zakwitła u mnie pierwszy raz. Na kwiaty czekałam 2 lata. Jednak było warto. Duet liliowo-jarzmiankowy mi też się podoba, choć to raczej dzieło przypadku. W zeszłym roku wyglądał ciut lepiej, bo kwitła tam jeszcze bardzo ciemna lilia.
Lato w tym roku mamy raczej letnie Upałów nie ma i dość często pada ( są regiony gdzie zbyt często pada). Jak dla mnie to jest idealne lato. Tropikalnych upałów nie znoszę i nie muszę biegać z wężem i konewką. Róże kończą pierwsze kwitnienie, ale koloru nie brakuje dzięki liliom i liliowcom.
Florianie ta szałwia ma prawie tyle lat co nasza znajomość Mam ją od Ciebie. Rośnie u mnie ponad 10 lat i zajmuje ponad metr kw. Uwielbiam ją Dalia kwiaty ma dość pełne, ale gdy przekwitła widać żółty środek. To ukorzenianie w skórce od banana widziałeś w realu czy w necie?
Halszko mówi się, że trening czyni mistrzem Jestem pewna, że jak będziesz próbowała to nie jedną różę uda Ci się ukorzenić. Ja też nie jestem znawcą dalii, choć muszę przyznać że mi się podobają. Jednak kłopot z przechowywaniem karp mnie zniechęca do sadzenia. Przez wiele lat im się opierałam.
Eszewerio polecam róże. Każdy znajdzie dla siebie tę wymarzoną. Są łatwiejsze w uprawie niż się wydaje. Dzięki za uznanie!
Olu ta szałwia jest duża i wiekowa. Mam jeszcze jedną lekarską, ale coś słabo rośnie. Może potrzebuje czasu lub zbyt trudne miejsce jej wybrałam. Poza tym mam jeszcze szałwie ozdobne. Chociaż te lekarskie też u mnie robią za ozdobne Za ziółkami nie przepadam. Niestety...
Martuniu dzięki! Nawet nie sądziłam kiedyś, że tak mnie wkręcą róże Tylko miejsca coraz mniej... Miecznicę dostałam od forumki ( Danusiu ). W tym roku zakwitła u mnie pierwszy raz. Na kwiaty czekałam 2 lata. Jednak było warto. Duet liliowo-jarzmiankowy mi też się podoba, choć to raczej dzieło przypadku. W zeszłym roku wyglądał ciut lepiej, bo kwitła tam jeszcze bardzo ciemna lilia.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2311
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Piękne lilie a przede wszystkim liliowce! Ten różowy chyba trafił do mnie kiedyś. Tak jak do Ciebie kiedyś szałwia ode mnie Nawet o tym zapomniałem, a tu taka niespodzianka; u mnie już tej szałwii nie ma, a u Ciebie ma się w najlepsze. Bardzo się cieszę
- eszeweria18
- 200p
- Posty: 223
- Od: 29 sie 2018, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pieniny
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Lilie i liliowce po prostu uwielbiam Masz bardzo ciekawe kolorki
'Prędko może się zdarzyć, że nie dostrzeżemy drzew, widząc tylko las'
- Jo Nesb? ? Człowiek - Nietoperz
- Jo Nesb? ? Człowiek - Nietoperz
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Szałwie lekarskie stopniowo, ale nie za szybko przyrastają.
Mój powojnik posadzony przy łuku chyba też chce by mu pomóc się po nim wspinać, bo nie wygląda na to żeby sobie sam poradził, takie przy siatce ogrodzeniowej (nie wielkokwiatowe) same sobie radziły. Lilie, lilie
Mój powojnik posadzony przy łuku chyba też chce by mu pomóc się po nim wspinać, bo nie wygląda na to żeby sobie sam poradził, takie przy siatce ogrodzeniowej (nie wielkokwiatowe) same sobie radziły. Lilie, lilie