Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019 i 2020

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3197
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Izo, piękne miałaś róże latem. Zazdroszczę zapachu, bo u mnie z tym kiepsko. Z daleka pachną tylko Westerland i Louise Odier. Do pozostałych trzeba wsadzić nochala, żeby poczuć zapach albo w ogóle nie pachną. Chciałabym mieć tak pachnącą działkę, jak Twoja :D . Souvenir du docteur Jamain mnie zauroczył, ma przepiękne kwiaty ale uchodzi za chorowitą różę. Czy potwierdzasz Izo tę opinię? Winchester Cathedral nieźle Ci się rozrosła, jest zjawiskowa ;:180 . Nie można o niej powiedzieć, że jest katalogowa, bo ja w żadnym katalogu nie widziałam tak pięknego okazu. Widać, że masz rękę do róż i wiesz czego potrzebują ;:138 . Bardzo żałuję, że nie zamieszczałaś zbyt dużo zdjęć latem. Jak tak można trzymać taki ogród ukryty tylko dla siebie i się nie podzielić! :wink:
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Pelidea
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1590
Od: 21 cze 2013, o 08:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Och, jakie to cudo! Mówię o Souvenir du docteur Jamain. Cudowna róża!
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

:wit Iza
Ładną kolekcje róż zebrałaś ;:oj wyobrażam sobie jak cudnie wygląda ogród podczas kwitnienia ;:167 .
U Ciebie kalina a ja sobie ognika zafundowałam ale krótko się nim cieszyłam bo zaraz po powrocie z zakupów przypomniałam sobie że już kiedyś sadziłam , zimy nie przetrwał :( i się jeszcze pochwalę :oops: ... jakiś czas temu wracając z miasta wdepnęłam do szkółki , trafiłam na obniżkę pięciorników , po 2 zeta były , grzechem było by nie wziąć :roll: 8 wylądowało u mnie .
Działasz w ogrodzie ? nie mam na myśli sadzenia cebulek :;230 a koszenia czy grabienia liści ? Pewnie masz już na tip top ;:65
a ja ciągle grabię , pielę i przycinam i końca nie widać , masakra jakaś :roll:
Jak łapka piesia ? wydobrzała ?
Awatar użytkownika
Bazyla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1193
Od: 15 lut 2017, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Witaj Izuś zaglądałam wcześniej, ale dopiero teraz mam czas ale i chęci do pisania. Domek dla jeżyków wypasiony - życzę szybkiego najmu :wink:
Faktycznie i u Ciebie jabłonie obrodziły ;:oj pięknie także prezentuje się Twoja działeczka, jeszcze tyle kwitnień ;:63
Oczywiście zachwyciłam się Winchester Cathedral którą także mam u siebie i jestem w niej zakochana. Rozpoczęła kwitnienie w maju i praktycznie przez cały czas aż do teraz powtarzała. Jednak ostatnie pąki jej poobrywałam żeby się mogła spokojnie skupić na przygotowaniu do zimy. Zapach ma cudny, taki delikatny, finezyjny. Ogólnie patrząc na nią to mi przypomina pannę modą. Jedynym jak do tej pory minusem, który mi jednak nie przeszkadza w ogóle jest jej osypywanie płatków.

Gratuluję cebulowych zakupów. Ja też się pokusiłam w tym roku na zakup - głównie tulipanów, ale i trochę narcyzów, krokusów, czosnków i kilka lilii drzewiastych. Aż jestem ciekawa co z tego wyrośnie.

Zakręcenia wody z końcem września współczuję. Uważam, że jest to świństwo i czysta złośliwość. Bo przy tak wysokich temperaturach i bardzo suchym lecie aż się prosi, żeby napoić roślinki na zimę. Ja byłam wczoraj na działce, sprawdzałam jeszcze woda leci.

Pozdrawiam serdecznie ;:168
Życie jest zbyt krótkie, żeby się na nie obrażać
Beata
Bazylowo
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8927
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Witajcie dziewczyny! :wit
Narzekałam ostatnio na jesień, a okazało się że nie słusznie. Pogoda się poprawiła - jest całkiem ciepło, dużo słońca i czasem ciut deszczu. W zasadzie idealnie. Żebym jeszcze miała czas na działkę to byłoby idealnie... Czasem zajrzę na chwilę popatrzeć, sypnąć coś ptakom, podratować koty i posadzić kolejne cebulki. Oczywiście jak się domyślacie kupiłam kolejne skoro poprzednie posadziłam. A co?! Następną rabatę poszerzyłam by znaleźć bezpieczne miejsce dla nowych nabytków. Na rabatach już się boję kopać by nie trafić na jakieś cebulki ;:224 Na wiosnę znów będzie cudnie ;:65

Elu-Ketmia Dzięki za miłe słowa. Niestety nie wszystkie róże kwitły mi w tym roku dobrze. Były też takie co strajkowały. Wiesz ja niestety nie dbam o róże tak jak powinno się :oops: W dużej mierze mój sukces to wybór odpowiednich odmian. W zasadzie nie stosuję żadnych oprysków. Jedynie jak jest mszyca to tępię. Nawozy stosuję różne - jakie trafię w promocji. W tym roku stosowałam obornik granulowany. Ze względu na moje wątpliwości - kalina spędzi zimę na balkonie i dopiero wiosną trafi na rabatę. Liczę, że uda mi się ją przezimować.

Kasiu jesteś bardzo miła ;:196 Z zapachem róż ( i pewnie nie tylko róż) bywa różnie. Sporo zależy od warunków w ogrodzie. Niektóre odmiany opisane jako pachnące ja ledwo wyczuwam, inne zachwycają. Staram się by działka była pachnąca. Wiosną gdy kwitną hiacynty zapach unosi się po całej działce - tyle ich nasadziłam. W domu ten aromat przyprawia o ból głowy, ale na świeżym powietrzu jest bardzo przyjemny. To samo jest z liliami. Orientalnych - pachnących rośnie u mnie sporo. Najbardziej pachnące róże to u mnie te historyczne. Jest kilka innych też mocno pachnących, ale mają zbyt mało kwiatów by czuć ich zapach z daleka. Jest też kilka roślin całkiem niepozornych o zniewalającym i wyczuwalnym aromacie np. świecznica. Muszę przyznać, że byłam mocno zaskoczona jej zapachem. Trudno mi powiedzieć czy Souvenir du docteur Jamain jest chorowity. Mam tę różę 3 lata czyli w zasadzie 4 sezony, bo kupiłam wiosną 2015r. Przez pierwsze dwa jakoś tak wegetowała tzn. była badylkiem a może raczej badylem dość wysokim. Teraz też nie jest porządnym krzakiem, bo ma raptem 2 pędy ale kwitła ładnie i do tego zawiązuje jesienią owoce. Ona u mnie nie ma jakiegoś reprezentacyjnego miejsca i jak nie kwitnie to jej nie oglądam. Jednak u mnie jest zdrowa. Natomiast Winchester Cathedral mimo super opinii u mnie coś nie domaga. Jak kwitnie jest cudowna i zachwyca, ale coś słabuje. Miejsce ma trudne, ale liczę że za rok, dwa ogarnie się. To cudowna róża. Ma piękne kwiaty i przyjemnie pachnie. Teoretycznie wiem czego potrzebują róże. Niestety nie mogę im tego wszystkiego dać. I czasem nawet mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Ale tylko czasem. W końcu działka jest dla mnie, a nie ja dla działki... ;:224 I tego się trzymam. Zimą postaram się pokazać więcej zdjęć z lata.

Joasiu jeśli lubisz róże o mocnej, ciemnej barwie to namawiam Cię na "doktorka". Dobrze znosi lekkie zacienienie. Ma cudowne, pachnące kwiaty. Raczej nie zajmuje dużo miejsca. Mój wygląda jakby był szczepiony na kiju gdy kwitnie.

Eluś kiedy ja miałam zrobioną działkę na tip-top?! No kiedy? Chyba nigdy. Zawsze jestem w niedoczasie. Praca na zmiany i kłopoty rodzinne robią swoje...Koszenie ostatnie było ( mam nadzieję, że następne nie będzie już konieczne) i raz syn zgrabił liście. Kolejne spadają i całe mnóstwo jeszcze spadnie. Dlatego na razie odpuszczam grabienie. Drzewa będą gołe to będę grabiła. Na szczęście nie mam takiego areału jak Ty. Ogniki też kiedyś kupiłam z wyprzedaży. Niestety nie przeżyły zimy :( Więcej razy nie próbowałam. Może tym razem Ci się uda i wiosną będziesz się z nimi cieszyła. To w zasadzie odporne krzewy. W Elblągu rośnie ich całe mnóstwo. Nawet w zieleni miejskiej. Nie dziwię się, że skusiłaś się na pięciorniki. Za takie pieniądze tym bardziej. To świetna roślina. Zdrowa, mało wymagająca i do tego kwitnąca. Czego chcieć jeszcze. Mam jednego i mi wystarczy. Ty masz tak duży ogród, że powinnaś zainwestować w krzewy. Są mniej wymagające od bylin i bardziej widoczne. Pies ma zdjęty gips, ale rzepka nadal "ucieka". Są dnie ze lepiej chodzi, a w inne kuśtyka. I pewnie mu to już tak zostanie. Tym bardziej, że to senior. Pan też kuśtykający będzie przez najbliższe tygodnie.

Beatko dzięki, że zaglądasz. Dzięki za wpis. Jabłonie to chyba wszędzie pięknie obrodziły. Istna klęska urodzaju :;230 Zimowych wszystkich nie zerwałam. Część jeszcze wisi i cieszy oczy. Cieszy mnie, że nie tylko ja jestem zachwycona Winchester Cathedral. To niesamowita róża. Kupiłam ją wiosną w 2016r i liczę, że dopiero pokaże na co ją stać. Też żałuję, że jej kwiaty nie są bardziej trwałe, ale nie można mieć wszystkiego przecież. Ja nie obrywam różom pąków jesienią... Może powinnam zastosować ten zabieg? Najbardziej obsypana w tej chwili pąkami jest u mnie Juubilee Celebration - jakby to był wrzesień a nie listopad ;:24 Do budki jeżowej nie zaglądam. Sprawdzę wiosną czy była zamieszkana. Z cebulek na pewno będziesz zadowolona. Ja zawsze jesienią dużo kupuję i sadzę. O suchym kranie nawet nie będę nic pisała, bo po co mam się denerwować na noc. To jakieś nieporozumienie.

A tak wygląda listopad na mojej działce :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Dwóch rekonwalescentów ;:168 obu dużo zdrówka życzę ;:167
Z piesiem cały czas mam "coś" :roll: czasami już wydaje się , że wszystko ok to znowu to "coś " do niego wraca , wymaga wtedy więcej uwagi .
Mam nadzieję , że jak już na dobre się zaaklimatyzuje to zapomni co złego go wcześniej spotkało .

Wracając do krzaczków ... ogniki i u nas w mieście rosną ale tam inne warunki zimą mają nie to co u mnie na wygwizdowie dlatego póki co będę przesadzać z doniczki do doniczki i zimować na zimnym ganku . Pięciorniki już mam i to spore kilka kolorów a te dokupiłam bo ciut powiększył mi się ogród , taką barierkę robiłam , wiosną pokażę :wink:

Grabienie u mnie już 3 raz i nadal sporo liści ale ....za każdym razem lżej no i pleśni/grzyba później w trawniku nie mam .
Jak najdłużej chciała bym zostawić taki widok jak mam codziennie za oknem ;:167 szare dzięcioły z trawnika wybierają robaczki , chmary sikorek odrobaczają drzewa/krzewy i trawnik a na końcu najlepsze , wiewióry bawiące się w ogrodzie ;:oj to co one wyczyniają to aż trudno uwierzyć :roll:

Izuś , ile kotków masz teraz na działce ?
Piękna kulka z białej hortensji ;:167 a w niej ruta czy maczek kalifornijski ? bo niedowidzę :oops:
I jak czytam , że rabatę poszerzyłaś ;:oj sąsiadom metraż się pewnie co raz nieznacznie zmniejsza :;230
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8927
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Elu eM dopiero jutro wraca do domu. Jeszcze dzisiaj biegałam, kupowałam i załatwiałam wiele rzeczy które będą potrzebne lub mogą się przydać. Wyzwaniem było łóżko. Nowe to jednak wydatek, a przecież nie dalej jak wiosną wymienialiśmy wersalkę. Jedyną opcją było podwyższenie jej. I wymyśliliśmy palety. Dzisiaj z synem ogarnęłam temat i wyszło całkiem nieźle. Córka stwierdziła, że wygląda to nowocześnie i modnie ;:224 Czy się sprawdzi w użyciu, to się okaże.
Niestety psy ze schroniska często mają za sobą przykre doświadczenia i jakąś traumę. Bywają "kłopotliwe" w obsłudze. My z naszym też mieliśmy przejścia. Nie zawsze było łatwo i przyjemnie, ale uważam że było warto. Nie wyobrażam sobie że mogłoby go nie być. Nie wiem jak zniosę jego odejście...Dacie radę i na pewno będzie lepiej. Masz serce i podejście do zwierząt, a one to czują. Zazdroszczę Ci tych wszystkich widoków za oknem, tej obecności fauny. Na działce też mam sporo zwierząt, ale widuję je rzadziej niż bym chciała. Kotów na całym RODzie jest całkiem sporo. Mają jednak swoje rewiry i raczej nie wchodzą sobie w paradę. W okolicach mojej działki kręci się ok. 5-6 w tym jedno młode z wiosny - całe czarne kociątko. Skąd takie czarne nie wiem. A do mnie zagląda często jedna kotka ( chyba kotka) i czasem przemkną 2 inne. Dobrze widzisz - to eszolcja wkomponowała się w kulę chryzantemy.

Jakbym mało miała roboty to jeszcze dokupiłam sobie cebulek w Biedronce ;:223 Może w te wolne dni uda mi się posadzić? Te moje wykopane latem też wołają do ziemi. Nawet zaczęły już kiełkować... :( Sama nie wiem jak to wszystko zorganizować... A przecież za kilka tygodni trzeba będzie myśleć o świętach. W skrzynkach na balkonie wciąż pięknie kwitną mi goździki, rośnie bluszcz, trawa i żurawka. Chciałabym to wszystko przezimować jakoś...Wciąż nie wiem jak i kiedy zabrać się za to.


Obrazek - Jubille Celebration


Obrazek - Innocent Blush

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
magry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5356
Od: 15 wrz 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

A moja działeczka już nawet nie żółta i brązowa ale ruda.Ruda od opadłych i butwiejących liści.Z wielu,wielu posadzonych chryzantem ostały się trzy.Sukces
natomiast odnotowałem w różach.Z dziesięciu zostało też trzy ale to już naprawdę sukces.Teraz tylko porządnie je okryć aby zimę przetrwały.Z cebulkami musisz
pośpieszyć się bo w prognozach spore przymrozki widzę.Za jabłka,pozostawione na drzewie,będą wdzięczne kosy.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8927
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Janku trzy to ładna liczba. Lubię trójki :wink: Ciekawa jestem jakie róże dały radę u Ciebie. Najlepszym wyborem byłyby róże historyczne. Mrozu się nie boją i obywają się bez nadmiernej opieki. Kwitną z zasady raz, ale robią wrażenie. Z cebulkami w końcu uporałam się. Wszystkie siedzą w ziemi. Całkiem szybko mi to poszło. Zdarzało mi się nawet w grudniu sadzić. Chryzantemy chyba nie są długowieczne i potrzebują regularnego odmładzania. Ja co roku też tracę jakieś, ale kilka odmian mam od lat. Jednak nie zawsze kwitną bujnie. Kosów ostatnio nie widziałam na działce, ale sikory też lubią jabłka. Od kilku tygodni pojawiają się kowaliki. Muszę przyznać, że lubię jesień i ten spokój który niesie ze sobą. Kolory nie są już tak intensywne i krzykliwe. Lubię jesienne poszerzanie rabatek by bezpiecznie pomieścić kolejne cebulki. Przy okazji walczę z podagrycznikiem, bo z mokrej ziemi lepiej wyłazi. Niestety moje roboty ziemne często przeszkadzają działkowym zwierzakom, które szykują się do zimowego snu. Zdarzyło mi się wykopać ropuszkę i zepsuć kryjówkę młodej jaszczurce :oops: Przy czyszczeniu kęp liliowców widzę jak wiele biedronek i pająków tam mieszka. Chociaż pewnie nieproszeni goście też... Mimo to utwierdzam się w słuszności wiosennego sprzątania rabat.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
vimen
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2781
Od: 11 sty 2015, o 16:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Jakie ładne te rude chryzantemy ;:167 I powojnik widzę pięknie kwitnie - u mnie na dwóch w sumie tylko 3 kwiatki... Za to róże zapączkowane :lol: A Twoje widzę w pełnym rozkwicie. Zaszalała w tym roku Pani Jesień :D
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Po cebulowych nasadzeniach teraz tylko cierpliwie wiosny doczekać a później będzie się działo oj będzie ;:oj Izuś ,cudnie będziesz mieć ;:167
A ja dzisiejszy dzionek po raz pierwszy od dłuższego czasu spędziłam w miarę spokojnie :roll: wsio przekopane , wykoszone , co trzeba było to wygrabione albo pozamiatane . Priorytetem teraz zabezpieczenie roślin przed mrozem w szczególności róż i budlei ale to dopiero w weekend bo eM musi z przyczepką do lasu co by parę świerków ogołocić .
Słowo o piesiu ...u niego największym problemem jest to ,że ktoś go nauczył by sam do miski nie podchodził i nie podchodzi , mimo , że michy pełne ;:222 nie przesadzam , z głodu by zdechł a nie ruszy :( są momenty kiedy do wody nie podejdzie a chce mu się bardzo pić aż skomli :roll: trzeba za nim chodzić , uspokajać , paluchami po troszku karmić i albo sam zacznie jeść albo kilka dni karmienie i pojenie rękoma :( są i spokojniejsze dni kiedy sam podchodzi . Czasu trzeba by zapomniał .
Awatar użytkownika
magry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5356
Od: 15 wrz 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

Chryzantema z pierwszego obrazka jest chyba nie do zdarcia.U mnie jeszcze kwitnie.Nie powiem jakie mam róże.Wydaje mi się,że pnące ale kartek tam nie mam a
co sadziłem też nie pamiętam.Miłorząb pora kupić i liście jeść.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12942
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018

Post »

chryzantemy i u mnie w tym roku się udały, nadal kwitną. a ten rudzielec to przepięknej urody czy to bylinowy?
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”