Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019 i 2020
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3796
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Przyłączam się do zachwytów nad powojnikiem 'Guernsey Cream'. Widziałam go u kilku osób. Wszędzie obficie obsypany kwieciem. Widocznie ta odmiana tak ma. Ogólnie p. wielkokwiatowe nie lubią mnie. Ale... jakby pokombinować z podłożem i skusić się na niego... Muszę to przemyśleć.
Twoja kwaśna rabata co roku mnie zachwyca
Twoja kwaśna rabata co roku mnie zachwyca
Pozdrawiam Hala
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Witam wszystkich serdecznie! Troszkę mnie nie było. Ostatnio sporo podróżuję W maju byłam u córki w Lublinie, a początek czerwca spędziłam u Mamy aż w zachodniopomorskim.
Z kwitnień niewiele straciłam. Tak jak przypuszczałam jako pierwsza z róż zakwitła Belle Isis. Miałam spore wątpliwości co do jej zgodności odmianowej. W tym roku przypomina już oryginał, ale wciąż jest dość wiotka. Zaraz za nią zakwitła Duchesse de Montebello. Ta jest jeszcze piękniejsza i cudnie pachnie. Kilka innych też już kwitnie Niestety wróciły mszyce i czeka mnie kolejny oprysk. Po wielu gorących dnia i ciepłych nocach doczekałam się darmowego podlewania z nieba. Dzisiaj kilka razy padał deszcz.
W sobotę byłam na targach. Wróciłam zawiedziona. Nie pamiętam tak ubogiej oferty. Wystawców było całkiem sporo, ale przeważały balkonówki i iglaki. Stoisk z bylinami było niewiele. I w zasadzie niewiele kupiłam. Moje zakupy to 2 róże , zawilec japoński, kwitnąca dalia i żeby było śmieszniej 2 cebule liliowe- znów liczę na lilię Lankon
Eluś u mnie susza straszna. Od powrotu podlewam to co najbardziej potrzebuje wody, ale to nic w morzu potrzeb. Nawet dzisiejszy deszcz tego pewnie nie zmieni Chyba Wipsowa nie było na targach, albo nie mieli swego banera. Na co polujesz u nich? Wciąż myślę co sobie zafundować na to 10-lecie.
Madziu widziałam Twojego Omoshiro. Chciałabym żeby mój tak wyglądał Może za rok lub dwa... Chyba masz rację, że sporo zależy od szczęścia. Jak to w życiu. Oby mój Guernsey Cream był jak najdłużej szczęściarzem. Sporo powojników straciłam, ale jakoś mnie to nie zniechęca. Kupuję kolejne. Jeszcze raz dzięki za radę. Muszę bardziej zadbać o swoją fotergillę.
Krysiu dziękuję. Ja długo nie mogłam się zdecydować jaki kolor bym chciała. Na etykiecie był ciemny róż. Zakwitła jasnym różem, ale i tak się cieszę. U mnie nawet czerwony byłby ok. Ty chyba raczej unikasz go w ogrodzie... Wiesz z tą wodą to jest jakiś trop. Te ze wschodniej ściany cały rok mają braki, bo tam sporo roślin rośnie a jest zadaszenie. Chociaż wiosną to chyba wszystkie rośliny potrzebują wody by dobrze wystartować. Tak czy inaczej postaram się częściej tamtą rabatę podlewać. Może to pomoże. Dzięki;:196
Norapik te pomarańczowe szachownice to Aurora. Bynajmniej z taką nazwą je kupiłam.
Halinko dziękuję za miłe słowa. Z czystym sumieniem polecam powojniki włoskie. Mają mniejsze kwiaty, ale rosną bez problemów i obficie kwitną. Wybór odmian jest spory. W każdym kolorze coś znajdziesz. Błękitny Anioł co roku tworzy u mnie ścianę kwiatów, a moje ostatnie odkrycie Venosa violacea wciąż mnie zachwyca. Ogólnie powojniki lubią lekko kwaśne podłoże.
- Innocent Blush
- powojnik bylinowy Arabella
- nowy nabytek powojnik Betina
- powojnik Pillu
Z kwitnień niewiele straciłam. Tak jak przypuszczałam jako pierwsza z róż zakwitła Belle Isis. Miałam spore wątpliwości co do jej zgodności odmianowej. W tym roku przypomina już oryginał, ale wciąż jest dość wiotka. Zaraz za nią zakwitła Duchesse de Montebello. Ta jest jeszcze piękniejsza i cudnie pachnie. Kilka innych też już kwitnie Niestety wróciły mszyce i czeka mnie kolejny oprysk. Po wielu gorących dnia i ciepłych nocach doczekałam się darmowego podlewania z nieba. Dzisiaj kilka razy padał deszcz.
W sobotę byłam na targach. Wróciłam zawiedziona. Nie pamiętam tak ubogiej oferty. Wystawców było całkiem sporo, ale przeważały balkonówki i iglaki. Stoisk z bylinami było niewiele. I w zasadzie niewiele kupiłam. Moje zakupy to 2 róże , zawilec japoński, kwitnąca dalia i żeby było śmieszniej 2 cebule liliowe- znów liczę na lilię Lankon
Eluś u mnie susza straszna. Od powrotu podlewam to co najbardziej potrzebuje wody, ale to nic w morzu potrzeb. Nawet dzisiejszy deszcz tego pewnie nie zmieni Chyba Wipsowa nie było na targach, albo nie mieli swego banera. Na co polujesz u nich? Wciąż myślę co sobie zafundować na to 10-lecie.
Madziu widziałam Twojego Omoshiro. Chciałabym żeby mój tak wyglądał Może za rok lub dwa... Chyba masz rację, że sporo zależy od szczęścia. Jak to w życiu. Oby mój Guernsey Cream był jak najdłużej szczęściarzem. Sporo powojników straciłam, ale jakoś mnie to nie zniechęca. Kupuję kolejne. Jeszcze raz dzięki za radę. Muszę bardziej zadbać o swoją fotergillę.
Krysiu dziękuję. Ja długo nie mogłam się zdecydować jaki kolor bym chciała. Na etykiecie był ciemny róż. Zakwitła jasnym różem, ale i tak się cieszę. U mnie nawet czerwony byłby ok. Ty chyba raczej unikasz go w ogrodzie... Wiesz z tą wodą to jest jakiś trop. Te ze wschodniej ściany cały rok mają braki, bo tam sporo roślin rośnie a jest zadaszenie. Chociaż wiosną to chyba wszystkie rośliny potrzebują wody by dobrze wystartować. Tak czy inaczej postaram się częściej tamtą rabatę podlewać. Może to pomoże. Dzięki;:196
Norapik te pomarańczowe szachownice to Aurora. Bynajmniej z taką nazwą je kupiłam.
Halinko dziękuję za miłe słowa. Z czystym sumieniem polecam powojniki włoskie. Mają mniejsze kwiaty, ale rosną bez problemów i obficie kwitną. Wybór odmian jest spory. W każdym kolorze coś znajdziesz. Błękitny Anioł co roku tworzy u mnie ścianę kwiatów, a moje ostatnie odkrycie Venosa violacea wciąż mnie zachwyca. Ogólnie powojniki lubią lekko kwaśne podłoże.
- Innocent Blush
- powojnik bylinowy Arabella
- nowy nabytek powojnik Betina
- powojnik Pillu
- IzabelaS
- 500p
- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Hej, Iza. Ależ tu u Ciebie pięknie, kolorowo, bogato. Mam na myśli oczywiście roślinność bujnie rozwiniętą, z morzem kwiecia i wszystkim, co o każdej porze roku w ogrodzie zakwita. Bywałam kiedys u Ciebie, ale że sama miałam spora przerwę na FO, nie odwiedzałam tutejszych ogrodów. Teraz powracam i zaglądam na stare "śmieci". Pozdrawiam Cię i zapraszam do siebie. Iza.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Izuniu masz rękę do powojników - obficie kwitną i raczej nie chorują bo u nich ten uwiąd chyba najgorszy o ile dobrze pamiętam .
Miłej niedzieli
Miłej niedzieli
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Ja jeszcze nie kupiłam ani szpadla ani noża. Czekam na wolniejszy czas i wtedy na zakupy się wybiorę.
Ale masz ładne powojniki i piwonie No i rozmiar działki imponujący
Ale masz ładne powojniki i piwonie No i rozmiar działki imponujący
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Hey Izka
Wreszcie lunęło , niby hurrrra ale ....nic to nie zmieniło , w ogrodzie jak była susza tak i dalej jest , taki urok piasków
W niedzielę zaliczyłam Gdańsk ,przejeżdżając przez Elbląg napisałam smsa ale nie mogłam wysłać no i w końcu nie wiem doszedł czy nie ?
Zaległe słowo o różyczkach jakie posadziłem to Bonica i Alchymist a z dzisiejszego wypadu dosadzona Rumba i jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa a tak się zarzekałam
W piątek pewnie wypad do Wipsowa . Pytałaś na co u nich poluję ? na dobry początek kilka floksów wiechowatych , hosty a co więcej okaże się na miejscu bo niby dostałam ofertę ale ponoć w szkółce są jeszcze inne rośliny których nie ma w ofercie więc zobaczymy .
Wymyśliłaś już coś fajnego na te 10-lecie ?
Wreszcie lunęło , niby hurrrra ale ....nic to nie zmieniło , w ogrodzie jak była susza tak i dalej jest , taki urok piasków
W niedzielę zaliczyłam Gdańsk ,przejeżdżając przez Elbląg napisałam smsa ale nie mogłam wysłać no i w końcu nie wiem doszedł czy nie ?
Zaległe słowo o różyczkach jakie posadziłem to Bonica i Alchymist a z dzisiejszego wypadu dosadzona Rumba i jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa a tak się zarzekałam
W piątek pewnie wypad do Wipsowa . Pytałaś na co u nich poluję ? na dobry początek kilka floksów wiechowatych , hosty a co więcej okaże się na miejscu bo niby dostałam ofertę ale ponoć w szkółce są jeszcze inne rośliny których nie ma w ofercie więc zobaczymy .
Wymyśliłaś już coś fajnego na te 10-lecie ?
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Izo ile Ty masz powojników A Piilu jaki niebieski u Ciebie.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Witaj Izuś.
Czytam że Mantebello i Izis juz kwitną u Ciebie.
Moje prawie już u schyłku kwitnienia.
Też są dość wiotkie, ale one z tych co potrzebują czasu aby pokazać się z najlepszej strony.
U mnie sucho i upały , ale to normalne, deszczu ani na lekarstwo, znowu latam z konewkami.
Miłych chwil spędzonych na działeczce.
Czytam że Mantebello i Izis juz kwitną u Ciebie.
Moje prawie już u schyłku kwitnienia.
Też są dość wiotkie, ale one z tych co potrzebują czasu aby pokazać się z najlepszej strony.
U mnie sucho i upały , ale to normalne, deszczu ani na lekarstwo, znowu latam z konewkami.
Miłych chwil spędzonych na działeczce.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Witam miłych Gości!
Stanowczo za rzadko piszę i pokazuję zdjęcia A tyle się dzieje ostatnio. Róże na dobre zaczęły kwitnąć, zaczynają kolejne powojniki, w kolejce czekają już lilie i liliowce. Tylko ta susza mnie wkurza.
Izabelo fajnie, że wróciłaś na FO. Chyba wszyscy miewamy dłuższe lub krótsze przerwy. Dziękuję za miłe słowa. Oczywiście wybiorę się z rewizytą.
Krysiu Dzięki, że tak myślisz...Staram się wybierać odmiany odporne. Jednak nie wszystkie chcą ze mną współpracować
Kolejna imienniczka z wizytą. Witaj Izo! Pewnie teraz nie są Ci aż tak potrzebne te narzędzia...Przy takich temperaturach i tej suszy strach cokolwiek sadzić czy przesadzać. Ty piwonie też masz ładne. I dużo Moja działka nie jest wcale taka wielka. To tylko lub aż 425 m kw. - wszystko zależy od tego co mam do zrobienia Faktem jest, że czasem sobie myślę że te standardowe 300m by mi w zupełności wystarczyło. Momentami i 200 m byłoby OK.
Elu miło było pogadać Bonicę i Alchymista mam. Z obu jestem zadowolona. Myślę, że Ty również. Z tych dwóch Alchymist jest bardziej kłopotliwy. Lubi przemarzać, a kwitnie na dwuletnich pędach - więc nie zawsze będzie kwitł obficie. Kilka róż mogę Ci polecić z czystym sumieniem, a wybierzesz co będziesz chciała. Prezent jubileuszowy kupiony dzisiaj - myślę, że fajny. To jarząb "Joseph Rock". Marzyło mi się takie drzewo od lat. Kolejne marzenie działkowe spełniło się.
Kasiu trochę powojników nazbierałam. Kilka uśmierciłam , ale wciąż mam apetyt na kolejne. Zdjęcie Pillu było zrobione pod wieczór, to trochę zmienia barwę. Chociaż wpływ na kolor ma też stanowisko.
Grażynko u mnie też sucho. Miejscami masakrycznie sucho. Podlewanie niewiele pomaga. Jest bardzo ciepło i do tego wieje. Te dwie różyce i u mnie wkrótce zakończą kwitnienie. Nie bardzo im służy taka pogoda. Zaczynają jednak kolejne. Jestem chyba szalona, bo w tym roku kupiłam 9 róż i 3 dostałam. A to dopiero połowa roku...
- ta piwonia chyba najobficiej zakwitła
- zeszłoroczny nabytek Moon of Nippon
- pierwsze lilie
- mój pierwszy martagon - może kiedyś dokupię inne ( jak stanieją ) - najważniejsze, że zakwitł
- śliczna NN ukorzeniona przeze mnie
- zeszłoroczna Kronprinsesse Mary z Leclerca
- Little Artist z niemieckiej szkółki - od jesieni rośnie w gruncie
- niezawodna Pink Peace po trudnym początku sezonu i mocnym cięciu ruszyła w końcu z kopyta
Stanowczo za rzadko piszę i pokazuję zdjęcia A tyle się dzieje ostatnio. Róże na dobre zaczęły kwitnąć, zaczynają kolejne powojniki, w kolejce czekają już lilie i liliowce. Tylko ta susza mnie wkurza.
Izabelo fajnie, że wróciłaś na FO. Chyba wszyscy miewamy dłuższe lub krótsze przerwy. Dziękuję za miłe słowa. Oczywiście wybiorę się z rewizytą.
Krysiu Dzięki, że tak myślisz...Staram się wybierać odmiany odporne. Jednak nie wszystkie chcą ze mną współpracować
Kolejna imienniczka z wizytą. Witaj Izo! Pewnie teraz nie są Ci aż tak potrzebne te narzędzia...Przy takich temperaturach i tej suszy strach cokolwiek sadzić czy przesadzać. Ty piwonie też masz ładne. I dużo Moja działka nie jest wcale taka wielka. To tylko lub aż 425 m kw. - wszystko zależy od tego co mam do zrobienia Faktem jest, że czasem sobie myślę że te standardowe 300m by mi w zupełności wystarczyło. Momentami i 200 m byłoby OK.
Elu miło było pogadać Bonicę i Alchymista mam. Z obu jestem zadowolona. Myślę, że Ty również. Z tych dwóch Alchymist jest bardziej kłopotliwy. Lubi przemarzać, a kwitnie na dwuletnich pędach - więc nie zawsze będzie kwitł obficie. Kilka róż mogę Ci polecić z czystym sumieniem, a wybierzesz co będziesz chciała. Prezent jubileuszowy kupiony dzisiaj - myślę, że fajny. To jarząb "Joseph Rock". Marzyło mi się takie drzewo od lat. Kolejne marzenie działkowe spełniło się.
Kasiu trochę powojników nazbierałam. Kilka uśmierciłam , ale wciąż mam apetyt na kolejne. Zdjęcie Pillu było zrobione pod wieczór, to trochę zmienia barwę. Chociaż wpływ na kolor ma też stanowisko.
Grażynko u mnie też sucho. Miejscami masakrycznie sucho. Podlewanie niewiele pomaga. Jest bardzo ciepło i do tego wieje. Te dwie różyce i u mnie wkrótce zakończą kwitnienie. Nie bardzo im służy taka pogoda. Zaczynają jednak kolejne. Jestem chyba szalona, bo w tym roku kupiłam 9 róż i 3 dostałam. A to dopiero połowa roku...
- ta piwonia chyba najobficiej zakwitła
- zeszłoroczny nabytek Moon of Nippon
- pierwsze lilie
- mój pierwszy martagon - może kiedyś dokupię inne ( jak stanieją ) - najważniejsze, że zakwitł
- śliczna NN ukorzeniona przeze mnie
- zeszłoroczna Kronprinsesse Mary z Leclerca
- Little Artist z niemieckiej szkółki - od jesieni rośnie w gruncie
- niezawodna Pink Peace po trudnym początku sezonu i mocnym cięciu ruszyła w końcu z kopyta
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Teraz nic nie przesadzałam bo sucho bardzo rzeczywiście było. Od nocy za to pada deszcz
Ja mam niecałe 300 m i trudno mi to obrobić póki co. Choć gdybym miała 450 to docelowobyłabym zadowolona Teraz tez jestem
Powojników się boję jeszcze po zeszłorocznych balkonowych doświadczeniach. Popatrzę tylko na Twoje w tym roku Piwonie śliczne, różnorodne masz. Moje raczej jednakowe w większości.
Ja mam niecałe 300 m i trudno mi to obrobić póki co. Choć gdybym miała 450 to docelowobyłabym zadowolona Teraz tez jestem
Powojników się boję jeszcze po zeszłorocznych balkonowych doświadczeniach. Popatrzę tylko na Twoje w tym roku Piwonie śliczne, różnorodne masz. Moje raczej jednakowe w większości.
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Piękne różyczki Leclercowa i ta po niej i zakup jubileuszowy super
U mnie też zaczynają kwitnienia a już myślałam że w tym roku nici bo mszyca nas zaatakowała
Zmiana planów , dzisiaj internet działa normalnie , więc nie jechaliśmy dalej sprawdzamy a jutro wypad do Wipsowa . Na razie się nie cieszę bo nie wiem co dostanę
Wczoraj pokropiło , dzisiaj miały przejść burze ,miało lać a ani kropla nie spadła , dalej susza.
Zapomniałam napisać , że zakwitł Alchymist i to na tegorocznym pędzie a na kolejnych młodziakach też pojawiają się pączusie
Edit.
W Wipsowie nie byłam tylko w budowlanym bo dziś nam było nie po drodze
Kupiłam kolejne 2 różyczki Fresia , cudna żółta pachnąca i Fairy King do towarzystwa The Fairy .
Szkółka przyszły tydzień .
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Izo doskonale pamiętam swoje początki i tę walkę z ugorem Moja działka to była zapuszczona dzicz. Niewiele roślin ozdobnych na niej rosło. Kupowałam jak szalona i sadziłam - a i tak nie było tego widać. Z powojników polecam włoskie, atragena i bylinowe. Są niezawodne i prawie bezobsługowe. U mnie z deszczem krucho. Bardziej straszy niż pada. A szkoda.., bo jest bardzo sucho.
Eluś kolejny nowy awatarek?! Miło Cię widzieć Mam nadzieję, że w końcu będziesz miała konkretny internet. U mnie też wciąż sucho. To co pokropiło to nawet śladu nie ma. Próbowaliśmy dzisiaj posadzić to drzewo. Ta susza mocno utrudniła zadanie. Jutro skończymy. Alchymist jest zjawiskowy jak kwitnie. Do tego cudnie pachnie. Gratuluję kwitnienia. Fresię miałam dwa razy, ale krótko. O dziwo miała problem z zimowaniem ( choć nie powinna). Listę róż podeślę Ci troszkę później. Ta z Leclerca to róża Poulsena z oryginalną metryczką. Kosztowała śmieszne pieniądze, bo coś ok.5 zł. Kupiłam 2 różne. W tym roku już ich nie było. W ofercie były tylko bez nazw odmianowych. A ta druga co Ci się podoba to miniaturowa. Pokażę Ci swoją multiflorę nad stołem:
Kilka widoków ogólnych:
Zaczynają pokazywać kwiaty liliowce:
Eluś kolejny nowy awatarek?! Miło Cię widzieć Mam nadzieję, że w końcu będziesz miała konkretny internet. U mnie też wciąż sucho. To co pokropiło to nawet śladu nie ma. Próbowaliśmy dzisiaj posadzić to drzewo. Ta susza mocno utrudniła zadanie. Jutro skończymy. Alchymist jest zjawiskowy jak kwitnie. Do tego cudnie pachnie. Gratuluję kwitnienia. Fresię miałam dwa razy, ale krótko. O dziwo miała problem z zimowaniem ( choć nie powinna). Listę róż podeślę Ci troszkę później. Ta z Leclerca to róża Poulsena z oryginalną metryczką. Kosztowała śmieszne pieniądze, bo coś ok.5 zł. Kupiłam 2 różne. W tym roku już ich nie było. W ofercie były tylko bez nazw odmianowych. A ta druga co Ci się podoba to miniaturowa. Pokażę Ci swoją multiflorę nad stołem:
Kilka widoków ogólnych:
Zaczynają pokazywać kwiaty liliowce:
- magry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5356
- Od: 15 wrz 2009, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017
Ta sama róża jest na pierwszej i drugiej fotce ? Kilkanaście krzaków takiej róży rośnie na ugorze w pobliżu mojej chałupy.Kiedyś miał tam swoje
uprawy ogrodnik i chyba wszystkiego nie zabrał.Chyba pójdę z łopatą.
uprawy ogrodnik i chyba wszystkiego nie zabrał.Chyba pójdę z łopatą.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
Górki,pagórki i reszta.