Foxowej urosło ...
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Hahaha kurcze muszę wreszcie wybrać się do sklepu i kupić nasiona i wysiać je. Bo rano do pracy a później na działkę jeździłem. I nie było kiedy.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16576
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło ...
No to czekamy na zapowiedziane fotki, Majeczko.
U mnie już zimowo. Takich mrozów tej zimy u mnie jeszcze nie było. Trochę się boję o rośliny, bo przecież nie wszystkie dało się okryć.
Zdrówka życzę i dużo
U mnie już zimowo. Takich mrozów tej zimy u mnie jeszcze nie było. Trochę się boję o rośliny, bo przecież nie wszystkie dało się okryć.
Zdrówka życzę i dużo
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Już się robi ;)
Rozpoczynam więc miłym akcentem czyli moimi koleuskami
Heliotropów już mam ze 12
Uważam, że całkiem fajnie rosną. Nie wyciągają się, są malutkie, zgrabniutkie i mam nadzieję, że takie zostaną.
Rudbekie też ładnie i zgrabnie.
Za to jestem całkiem niezadowolona z lwiej paszczy. Siewki są cienkie i długie, kiedy je podlewam to bywa, że się kładą. Niesamowicie delikatne, nie wiem co to będzie...
Może dobrze, że wysiałam je tak gęsto, zawsze to szansa, że jedna podtrzyma drugą i cokolwiek przetrwa...
Dziwne coś wyszło mi w środku lwich paszczy. Nie wiem czy to ja coś przez przypadek dorzuciłam czy może już było. Jest w stanie ktoś rozszyfrować co to być? Wyszło z takiej jakby fasolki...
Pietrusia w doniczce mi wychodzi . Jak tylko wyjdzie pierwszy listek to od razu będę pożerać, uwielbiam konsumpcję z doniczek. Mam też koperek w innej doniczce
Nieśmiertelnik w butelce.
Przysięgam, że byłam pewna, że wysiewam nie gęsto....
Bratki
Nie wiem jak to wygląda. Odnoszę wrażenie, że są zbyt wyciągnięte. Próbowałam je porównać ze zdjęciami z internetu, ale jedyne jakie znalazłam nie różnią się jakoś bardzo.
Już zmolestowałam tatę o naprawę lampy i jutro powinien mi przynieść, więc będę im uzupełniać braki światełka lampką, miejmy nadzieję, że to pomoże.
Aksamitki
Tu też chyba jest ok. Pierwsze listki delikatnie się pokazują. Urocze.
Mam jeszcze paprykę, która mnie przeraża.
To z czerwonej sklepowej.
Wysiałam je 12.02, a z końcem tygodnia już były sporo skiełkowane. Szok!
Teraz muszę prędko ganiać z kubeczkami, bo jak tak dalej pójdzie to będzie mi owocować na wacikach
Ingridka trochę słabiej, ale coraz więcej nasion się przebudziło i puszcza. Stopniowo będę je przesadzać do kubeczków, zobaczymy na ilu sztukach przestanę, każdej jednej mi szkoda...
A na koniec jeszcze moja bazylia, rozsadzona ze sklepowej.
Jest okropna, przeraża mnie i ani mnie nie kusi żeby poczęstować się listkiem. Jest bo jest, ale odkąd ją zasadziłam nie oberwałam jej ani raz. I pewnie się nie przemogę, latem wywalę ją na balkon i niech się dzieje co się chce. Jest dla mnie jak koleus - pełni funkcję ozdobną.
Zdecydowanie wolę moje piękne czerwone bazylki....
Rozpoczynam więc miłym akcentem czyli moimi koleuskami
Heliotropów już mam ze 12
Uważam, że całkiem fajnie rosną. Nie wyciągają się, są malutkie, zgrabniutkie i mam nadzieję, że takie zostaną.
Rudbekie też ładnie i zgrabnie.
Za to jestem całkiem niezadowolona z lwiej paszczy. Siewki są cienkie i długie, kiedy je podlewam to bywa, że się kładą. Niesamowicie delikatne, nie wiem co to będzie...
Może dobrze, że wysiałam je tak gęsto, zawsze to szansa, że jedna podtrzyma drugą i cokolwiek przetrwa...
Dziwne coś wyszło mi w środku lwich paszczy. Nie wiem czy to ja coś przez przypadek dorzuciłam czy może już było. Jest w stanie ktoś rozszyfrować co to być? Wyszło z takiej jakby fasolki...
Pietrusia w doniczce mi wychodzi . Jak tylko wyjdzie pierwszy listek to od razu będę pożerać, uwielbiam konsumpcję z doniczek. Mam też koperek w innej doniczce
Nieśmiertelnik w butelce.
Przysięgam, że byłam pewna, że wysiewam nie gęsto....
Bratki
Nie wiem jak to wygląda. Odnoszę wrażenie, że są zbyt wyciągnięte. Próbowałam je porównać ze zdjęciami z internetu, ale jedyne jakie znalazłam nie różnią się jakoś bardzo.
Już zmolestowałam tatę o naprawę lampy i jutro powinien mi przynieść, więc będę im uzupełniać braki światełka lampką, miejmy nadzieję, że to pomoże.
Aksamitki
Tu też chyba jest ok. Pierwsze listki delikatnie się pokazują. Urocze.
Mam jeszcze paprykę, która mnie przeraża.
To z czerwonej sklepowej.
Wysiałam je 12.02, a z końcem tygodnia już były sporo skiełkowane. Szok!
Teraz muszę prędko ganiać z kubeczkami, bo jak tak dalej pójdzie to będzie mi owocować na wacikach
Ingridka trochę słabiej, ale coraz więcej nasion się przebudziło i puszcza. Stopniowo będę je przesadzać do kubeczków, zobaczymy na ilu sztukach przestanę, każdej jednej mi szkoda...
A na koniec jeszcze moja bazylia, rozsadzona ze sklepowej.
Jest okropna, przeraża mnie i ani mnie nie kusi żeby poczęstować się listkiem. Jest bo jest, ale odkąd ją zasadziłam nie oberwałam jej ani raz. I pewnie się nie przemogę, latem wywalę ją na balkon i niech się dzieje co się chce. Jest dla mnie jak koleus - pełni funkcję ozdobną.
Zdecydowanie wolę moje piękne czerwone bazylki....
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Foxowej urosło ...
Maja po co siejesz lwią paszczę tak szybko ? Mam przecież dopiero luty.
Nie lepiej w w kwietniu do gruntu i z głowy ?
Zrób lepsze zdjęcie tej tajemniczej roślinki
Jeśli nie masz na ten moment lampy do doświetlania, to pomoże Ci folia aluminiowa.
Robisz ściankę świecącą stroną do okna, przed nią rozsada . Zawsze coś to pomoże.
Heliotrop to wspaniała roślina, bardzo, bardzo polecam !
Nie lepiej w w kwietniu do gruntu i z głowy ?
Zrób lepsze zdjęcie tej tajemniczej roślinki
Jeśli nie masz na ten moment lampy do doświetlania, to pomoże Ci folia aluminiowa.
Robisz ściankę świecącą stroną do okna, przed nią rozsada . Zawsze coś to pomoże.
Heliotrop to wspaniała roślina, bardzo, bardzo polecam !
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło ...
Maju Duże już roślinki u Ciebie ja dopiero za sianie się dzisiaj wzięłam
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Seba ,
bo jestem szalona
A poważnie to jakoś tak głupio zrobiłam , bo chciałam mieć siewki. W tamtym roku siałam do gruntu i nic mi nie wyszło a marzyłam o takim ładnym pasie lwiej paszczy, więc stwierdziłam, że choćby nie wiem co to będę ją mieć.
I chyba faktycznie głupio zrobiłam, jak mi nic z tego nie wyjdzie to nie będę zdziwona...
Lampę mam ( nawet dwie) kwestia tylko postawienia jej na nogi. Dopiero się zagłębiam w temat, ale mam nadzieję, że ogarnę.
Tajemnicza roślinka sobie rośnie. Obstawiam, że to może być jakiś powój.
Jak wykiełkowało to było w takich twardych " łapkach" jakby fasolka, teraz wychodzi z niego coś mechatego. Fotki zrobię.
Btw - fajnie, że zaglądnąłeś po latach ;)
Alu ,
No i dobrze, bo słońca nie ma. Ja trochę za szybko wystartowałam, ale mam tyle tego, że pomalutku wysiewam co jakiś czas wg tego co mi podpowiedzą internety i ulotki.
bo jestem szalona
A poważnie to jakoś tak głupio zrobiłam , bo chciałam mieć siewki. W tamtym roku siałam do gruntu i nic mi nie wyszło a marzyłam o takim ładnym pasie lwiej paszczy, więc stwierdziłam, że choćby nie wiem co to będę ją mieć.
I chyba faktycznie głupio zrobiłam, jak mi nic z tego nie wyjdzie to nie będę zdziwona...
Lampę mam ( nawet dwie) kwestia tylko postawienia jej na nogi. Dopiero się zagłębiam w temat, ale mam nadzieję, że ogarnę.
Tajemnicza roślinka sobie rośnie. Obstawiam, że to może być jakiś powój.
Jak wykiełkowało to było w takich twardych " łapkach" jakby fasolka, teraz wychodzi z niego coś mechatego. Fotki zrobię.
Btw - fajnie, że zaglądnąłeś po latach ;)
Alu ,
No i dobrze, bo słońca nie ma. Ja trochę za szybko wystartowałam, ale mam tyle tego, że pomalutku wysiewam co jakiś czas wg tego co mi podpowiedzą internety i ulotki.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Brawo!!! Pięknie Ci roślinki rosną i jak szybko. I pomyśleć, że będą z tego duże roślinki
Re: Foxowej urosło ...
Maju , sporo się u Ciebie dzieje . Zrobiłaś mnóstwo wysiewów na parapet. Ładnie rosną Ci bratki. Ja też posiałam lwie paszcze i powiem Ci - twoje są ładniejsze
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
No zwariowałam trochę ale plan warzywnika już się tworzy.
Rysuję, szkicuję, planuję, przekładam, szykuję.
Podzieliłam nasiona na "porcje"wg dat siewu i staram się ogarnąć miejsca pod kątem warunków i zgodności roślin.
Wczoraj zapisałam zeszyt co koło czego dobrze rośnie i mniej więcej rozrysowałam sobie jak to ma wyglądać.
Podzieliłam warzywa między dwie grządki - część pójdzie pod konstrukcję szklarni, a część na grządkę za płotkiem.
Rozrysowałam to fachowo za co bardzo przepraszam , ale takie moje mistrzostwa w rysowaniu w paincie
Mniej więcej wygląda to tak :
O tyle o ile w "szklarni" mam cały pas czystej grządki przyszykowanej pod warzywka to mój warzywniak za płotkiem nadal ma inne rośliny, więc muszę się tam wciskać w okrojonej wersji.
Na grządce za płotkiem postanowiłam zasadzić skład podobny doi ubiegłorocznego czyli : kilka krzaczków pomidorów, pas sałaty, pas koperku, fasolka naprzemiennie żółta i fioletowa. Ta grządka jest dość mocno nasłoneczniona przez cały dzień, więc też to biorę pod uwagę, ale że się takie roślinki sprawdziły to myślę, że jakoś mi to pójdzie.
Na drugiej połowie za chodnikiem będzie tylko dynia , która będzie sobie szła swobodnie w stronę trawnika z możliwością wyjścia poza płotek. Po tej stronie dalej mam sporo roboty i przesadzania kwiatów, więc nie wpcyham tam nic więcej, bo byłoby to kłopotliwe, a tak to przesunę, przekieruję, a potem najwyżej oszukam dynię i zawrócę ją znów na nowo naszykowaną ziemię.
Na rok następny postaram się wykopać już wszystko i zmienić szyk.
Na zewnątrz grządki za płotkiem mam w planach posadzić cukinię w skrzyni lub czymś na kształt podwyższonej grządki i niech się dzieje wola niebios, bo nakupowałam tych nasion jak głupia, a teraz się muszę ściskać z roślinami
Jeszcze gdzieś mam zamiar ulokować kukurydzę i słoneczniki ,ale to już puszczę w formie ozdobnej gdzieś przed płotkiem z drugiej strony.
Natomiast w szkielet szklarni mam zamiar władować paprykę i groszek.
Groszek puszczę po konstrukcji i prętach tuż obok mojej cudownej blaszanej budy na narzędzia. W tym roku mogę sobie na to pozwolić, bo obcięłam winogrono, więc grządka zyskała lepsze oświetlenie i przestrzeń "od góry". Mimo wszystko porównując ją z grządką za płotkiem jest znacznie spokojniej oświetlona, a ziemia tam jest ciemna i wilgotna dłużej. Słońce dochodzi głównie do południa, a potem już spokojniej , ale liczę, że będzie tam ok, bo usunęłam wszystko co dawniej ją zasłaniało.
W drugiej części grządki zaplanowałam paprykę, zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Wczoraj popikowałam troszkę tego co mi wykiełkowało i wyszło mi już po 10 sztuk z takiej i takiej, a jeszcze zostało w diabły. Kompletnie nie wiem co robić z tym nadmiarem, chyba jeszcze kilka "zakubeczkuję" a resztę będę musiała wyrzucić. Bardzo nie lubię takich rozwiązań, ale nie spodziewałam się takiego urodzaju.
Zostaje mi jeszcze znalezienie miejsca na bób...
Z tego co wyczytałam bób koliduje z dużą ilością roślin. Ogólnie to nie mogę się połapać, bo np w jednych materiałach piszą, że bób nie może rosnąć koło pomidorów, a za to w drugiej gorąco polecają, bo fantastycznie się dogadują
W każdym bądź razie zrezygnowałam z pchania bobu na grządkę za płotkiem i myślę go posadzić w jakimś niekoniecznie warzywnym miejscu. Wyczytałam, że fajnie się dogaduje z agrestem, więc szukam miejsca gdzieś w pobliżu.
A gdzie będą kwiaty... pojęcia nie mam
Część moich nasion takich jak aksamitki, nagietki i nasturcje mam zamiar wysiać między warzywkami w połączeniu z koperkiem i pietruszką. Reszty jeszcze nie zaplanowałam.
Teoretycznie mam wolny fragment w szkielecie obok groszku, ale nie wiem czy wsadzenie tam bobu to będzie dobry pomysł.
Rysuję, szkicuję, planuję, przekładam, szykuję.
Podzieliłam nasiona na "porcje"wg dat siewu i staram się ogarnąć miejsca pod kątem warunków i zgodności roślin.
Wczoraj zapisałam zeszyt co koło czego dobrze rośnie i mniej więcej rozrysowałam sobie jak to ma wyglądać.
Podzieliłam warzywa między dwie grządki - część pójdzie pod konstrukcję szklarni, a część na grządkę za płotkiem.
Rozrysowałam to fachowo za co bardzo przepraszam , ale takie moje mistrzostwa w rysowaniu w paincie
Mniej więcej wygląda to tak :
O tyle o ile w "szklarni" mam cały pas czystej grządki przyszykowanej pod warzywka to mój warzywniak za płotkiem nadal ma inne rośliny, więc muszę się tam wciskać w okrojonej wersji.
Na grządce za płotkiem postanowiłam zasadzić skład podobny doi ubiegłorocznego czyli : kilka krzaczków pomidorów, pas sałaty, pas koperku, fasolka naprzemiennie żółta i fioletowa. Ta grządka jest dość mocno nasłoneczniona przez cały dzień, więc też to biorę pod uwagę, ale że się takie roślinki sprawdziły to myślę, że jakoś mi to pójdzie.
Na drugiej połowie za chodnikiem będzie tylko dynia , która będzie sobie szła swobodnie w stronę trawnika z możliwością wyjścia poza płotek. Po tej stronie dalej mam sporo roboty i przesadzania kwiatów, więc nie wpcyham tam nic więcej, bo byłoby to kłopotliwe, a tak to przesunę, przekieruję, a potem najwyżej oszukam dynię i zawrócę ją znów na nowo naszykowaną ziemię.
Na rok następny postaram się wykopać już wszystko i zmienić szyk.
Na zewnątrz grządki za płotkiem mam w planach posadzić cukinię w skrzyni lub czymś na kształt podwyższonej grządki i niech się dzieje wola niebios, bo nakupowałam tych nasion jak głupia, a teraz się muszę ściskać z roślinami
Jeszcze gdzieś mam zamiar ulokować kukurydzę i słoneczniki ,ale to już puszczę w formie ozdobnej gdzieś przed płotkiem z drugiej strony.
Natomiast w szkielet szklarni mam zamiar władować paprykę i groszek.
Groszek puszczę po konstrukcji i prętach tuż obok mojej cudownej blaszanej budy na narzędzia. W tym roku mogę sobie na to pozwolić, bo obcięłam winogrono, więc grządka zyskała lepsze oświetlenie i przestrzeń "od góry". Mimo wszystko porównując ją z grządką za płotkiem jest znacznie spokojniej oświetlona, a ziemia tam jest ciemna i wilgotna dłużej. Słońce dochodzi głównie do południa, a potem już spokojniej , ale liczę, że będzie tam ok, bo usunęłam wszystko co dawniej ją zasłaniało.
W drugiej części grządki zaplanowałam paprykę, zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Wczoraj popikowałam troszkę tego co mi wykiełkowało i wyszło mi już po 10 sztuk z takiej i takiej, a jeszcze zostało w diabły. Kompletnie nie wiem co robić z tym nadmiarem, chyba jeszcze kilka "zakubeczkuję" a resztę będę musiała wyrzucić. Bardzo nie lubię takich rozwiązań, ale nie spodziewałam się takiego urodzaju.
Zostaje mi jeszcze znalezienie miejsca na bób...
Z tego co wyczytałam bób koliduje z dużą ilością roślin. Ogólnie to nie mogę się połapać, bo np w jednych materiałach piszą, że bób nie może rosnąć koło pomidorów, a za to w drugiej gorąco polecają, bo fantastycznie się dogadują
W każdym bądź razie zrezygnowałam z pchania bobu na grządkę za płotkiem i myślę go posadzić w jakimś niekoniecznie warzywnym miejscu. Wyczytałam, że fajnie się dogaduje z agrestem, więc szukam miejsca gdzieś w pobliżu.
A gdzie będą kwiaty... pojęcia nie mam
Część moich nasion takich jak aksamitki, nagietki i nasturcje mam zamiar wysiać między warzywkami w połączeniu z koperkiem i pietruszką. Reszty jeszcze nie zaplanowałam.
Teoretycznie mam wolny fragment w szkielecie obok groszku, ale nie wiem czy wsadzenie tam bobu to będzie dobry pomysł.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Haha
Pięknie i szczegółowo wszystko zaplanowane Majka Super. Ale znając życie gdy będziesz wszystko wysiewać i tak dokonasz zmian w planach Ale fajnie, że znalazłaś czas by wszystko sobie po planować
Trzymam kciuki za realizację planów
Ja Ci powiem , że ja też planuje sadzić nowe roślinki i będę musiał dorabiać nowe rabaty bo miejsca brak będzie Tym bardziej, że kupiłem od jednego z naszych ludzi z forum chryzantemy 20szt I też będzie trzeba je sadzić gdzieś Ale dam radę tak samo jak Ty
Bo jak nie my to kto ??!!
Pozdrowionka
Pięknie i szczegółowo wszystko zaplanowane Majka Super. Ale znając życie gdy będziesz wszystko wysiewać i tak dokonasz zmian w planach Ale fajnie, że znalazłaś czas by wszystko sobie po planować
Trzymam kciuki za realizację planów
Ja Ci powiem , że ja też planuje sadzić nowe roślinki i będę musiał dorabiać nowe rabaty bo miejsca brak będzie Tym bardziej, że kupiłem od jednego z naszych ludzi z forum chryzantemy 20szt I też będzie trzeba je sadzić gdzieś Ale dam radę tak samo jak Ty
Bo jak nie my to kto ??!!
Pozdrowionka
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Pięknie,szczególnie te palmy w warzywniku imitujące juki
Jeśli dokonam jakichś zmian w planach to ewentualnie drobnych jak wypełnienie wolnych przestrzeni między warzywami itd,ale og?lne ustawienie jest zaplanowane i przemyślanie z opisami w ręku wg zapotrzebowania na światło,wodę,sąsiedztwo. Mam nadzieję,,źe zrobiłam to prawidłowo. Wyjdzie w praniu.
Dziś poszłam po buty,a wr?ciłam z ....obornikiem kurzym
do tego 3 nowe doniczki,paczki nasion z ziołami - kupiłam jeszcze trochę szpinaku,lubczyk i rukolę do mojego mixu sałatkowego. No i rzeżuchę do siania dla młodej,bo ją ponosi i do swojego bobu dosiała jeszcze 2 fasolki...
Dokupiłam sobie jeszcze taśmę ogrodniczą do podwiązywania roślin i mam zamiar zrobić z niej podporę dla groszku,bobu,fasolki i roślinek kt?re mają się piąć.
Przeglądnęłam też całą gamę donic i innych wiader i pojemnik?w i w oko mi wpadła kastra glazurnicza czy jak jej tam było - takiego czegoś właśnie szukam na balkon,25 litr?w, wąskie a długie. Wzięłam sobie wymiary i mam nadzieję,że będzie pasować,bo napaliłam się na nią.
Dziś dorobiłam jeszcze kilka kubeczk?w z paprykami także miejsce do sadzenia się bardzo przyda...
Jutro idę na działkę zawiesić kule dla ptak?w to może spojrzę na to realnie.
Zatrzymałam się teź przy ziemii i prymulkach,ale jak zobaczyłam latające wkoło ziemi?rki to odpuściłam.. U mnie p?ki co spokojnie,ubijam pojedyncze sztuki,ale ziemia czysta. Nie zniosłabym gdyby coś zeżarło moje siewki.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Ja też tak mam gdy ide do sklepu i są kwiaty w sprzedaży zawsze coś wpadnie do koszyka już nie mogę się doczekać aż tego bedzie wiecej w sklepach. A to już nie długo
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Maju załóż sobie konto na https://www.growveg.co.uk/ bezpłatnie można zaplanować jeden warzywnik. Fajne ułatwienie, intuicyjne w obsłudze, a jak znasz angielski to już w ogóle miodzio.
No nie powiem, plany ambitne. Fajnie że również balkonowe, będę Ci kibicować
No nie powiem, plany ambitne. Fajnie że również balkonowe, będę Ci kibicować