Moja działeczka ROD zielony domek
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Alicjo trzymam kciuki, żeby psiak dał radę! Musicie być dobrej myśli
Widok na działki super, cały ogród prezentuje się bardzo ładnie, wszystko takie widać zadbane. Wasza działeczka oczywiście nie do poznania pamiętam jak wyglądała na początku, dużo Waszej pracy, ale efekt był tego warty
Widok na działki super, cały ogród prezentuje się bardzo ładnie, wszystko takie widać zadbane. Wasza działeczka oczywiście nie do poznania pamiętam jak wyglądała na początku, dużo Waszej pracy, ale efekt był tego warty
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Bądź dobrej myśli.
M?j poprzedni psiak też mial nowotwora prostaty itd ,a przeżył z tym prawie 10 lat. Zmarł dopiero w wieku 13 lat z powodu niewydolnosci serca. Choć operowany był.
Ważne jest regularne nadzorowanie tego i dobra zbila sowana dieta z witaminkami wspomagającymi organizm (wszelkie marketowe chappi itd tylko się przyczyniają do pogłebienoa choroby).
Niestety teraz masa zwierzaków ma nowotwory i choruje. Takie mamy paskudne czasy, że wszystko szkodzi. Moja kotka też niedawno była operowana bo miała nowotwora i to całkiem dużego. Na szczęście weci potrafią takie zwierzaki tak poprowadzić że dożywają spokojnej starości bez cierpienia i problem?w.
M?j poprzedni psiak też mial nowotwora prostaty itd ,a przeżył z tym prawie 10 lat. Zmarł dopiero w wieku 13 lat z powodu niewydolnosci serca. Choć operowany był.
Ważne jest regularne nadzorowanie tego i dobra zbila sowana dieta z witaminkami wspomagającymi organizm (wszelkie marketowe chappi itd tylko się przyczyniają do pogłebienoa choroby).
Niestety teraz masa zwierzaków ma nowotwory i choruje. Takie mamy paskudne czasy, że wszystko szkodzi. Moja kotka też niedawno była operowana bo miała nowotwora i to całkiem dużego. Na szczęście weci potrafią takie zwierzaki tak poprowadzić że dożywają spokojnej starości bez cierpienia i problem?w.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Witaj Maju mój psiak nie może być operowany rozmawiałam już z P doktor na ten temat z powodu wieku bo ma już 15 lat i z powodu niewydolności nerek oprócz tego ma chory pęcherz z nowotworem i prostata. Ma ścisłą dietę podaje mu Renal i obecnie ma antybiotyk plus capsomasol coś na bazie chili musi to połykać nie może rozgryźć bo bardzo ostre te tabletki będzie miał już je do końca. Smakołyki dla niego ty serduszka drobiowe gotowane co jakiś czas lub 1 skrzydełko. Biedaczek z niego nic nie może jeść ma problemy przy oddawaniu kupki przez cały czas śpi nawet bawić się nie chce. Żal mi go robię wszystko co się da i mam nadzieje że przepowiednie doktor się nie spełnią.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Ale piękny hibiskus
Oj smutna trochę historia z pieskiem.
Człowiek zzywa się ze swoimi zwierzakami i przeżywa.
Bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki aby było dobrze
Pozdrawiam cieplutko
Oj smutna trochę historia z pieskiem.
Człowiek zzywa się ze swoimi zwierzakami i przeżywa.
Bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki aby było dobrze
Pozdrawiam cieplutko
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Witam was serdecznie. U mnie czas przed świąteczny bieganina, sprzątanie, zakupy, ale o działce nie zapomniałam. We wtorek była piękna słoneczna, mroźna pogoda więc pojechałam na działkę zawiesić ptaszkom jedzonko i odśnieżyć taras i chodnik. Zabrałam z działki parę gałązek choiny by w domu pięknie pachniało. Jutro będę robiła stroik a tak naprawdę to aż trzy dla mnie dla jednej córki i dla drugiej też trzeba, a niech mają. Działka wyglądała pięknie nie mogłam się oprzeć i nie zrobić kilku zdjęć choć komórką. Szkoda, że pogoda nie będzie tak piękna we święta bo u mnie powoli robi się coraz cieplej.
a to moje zakupy powolutku już zbieram i planuję.
Życzę wszystkim zdrowych, wesołych świąt w gronie rodziny, błogosławieństwa od dzieciątka i dużo prezentów pod choinką z gorącymi pozdrowieniami przesyłam także dużo .
a to moje zakupy powolutku już zbieram i planuję.
Życzę wszystkim zdrowych, wesołych świąt w gronie rodziny, błogosławieństwa od dzieciątka i dużo prezentów pod choinką z gorącymi pozdrowieniami przesyłam także dużo .
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Alu!
Zwiedziłam Twoją działeczkę od A do Z i muszę przyznać, że ogromnie dużo pracy wykonałaś w krótkim czasie.
Masz bogatą kolekcję kwiatów , w tym moje ulubione - lilie.
Nawet kociaczek zamieszkał na Twojej działeczce, widać bardzo mu się u Ciebie podoba.
Tylko smutno mi się zrobiło, gdy przeczytałam o chorobach pieska. Tym bardziej, że wiem, co to znaczy pożegnać chore zwierzątko. Nasz poprzedni piesek też chorował na raka i mimo kilku zabiegów, jego zdrowie pogarszało się do takiego stopnia, że zaczął się dusić i musieliśmy przerwać jego cierpienie poprzez uśpienie zwierzaczka. Płakaliśmy my i dzieci (dorosłe) każdy w swoim kąciku, by nie spowodować ogólnego lamentu. Taka sytuacja była dla mnie nie do zniesienia, podjęłam szybką decyzję i po tygodniu w domu był już nowy piesek ze schroniska. Teraz i on już zbliża się do kresu swoich dni. Choruje na stawy, jest głuchy i stracił niemal wszystkie zęby. Wiem, że wkrótce będziemy musieli się rozstać. Więcej piesków już nie będzie. Rozstania są zbyt trudne. Mamy kotkę i ona nam będzie musiała wystarczyć.
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za Twojego piesia.
Zwiedziłam Twoją działeczkę od A do Z i muszę przyznać, że ogromnie dużo pracy wykonałaś w krótkim czasie.
Masz bogatą kolekcję kwiatów , w tym moje ulubione - lilie.
Nawet kociaczek zamieszkał na Twojej działeczce, widać bardzo mu się u Ciebie podoba.
Tylko smutno mi się zrobiło, gdy przeczytałam o chorobach pieska. Tym bardziej, że wiem, co to znaczy pożegnać chore zwierzątko. Nasz poprzedni piesek też chorował na raka i mimo kilku zabiegów, jego zdrowie pogarszało się do takiego stopnia, że zaczął się dusić i musieliśmy przerwać jego cierpienie poprzez uśpienie zwierzaczka. Płakaliśmy my i dzieci (dorosłe) każdy w swoim kąciku, by nie spowodować ogólnego lamentu. Taka sytuacja była dla mnie nie do zniesienia, podjęłam szybką decyzję i po tygodniu w domu był już nowy piesek ze schroniska. Teraz i on już zbliża się do kresu swoich dni. Choruje na stawy, jest głuchy i stracił niemal wszystkie zęby. Wiem, że wkrótce będziemy musieli się rozstać. Więcej piesków już nie będzie. Rozstania są zbyt trudne. Mamy kotkę i ona nam będzie musiała wystarczyć.
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za Twojego piesia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Witam wszystkich już po świętach, a przed sylwestrem tyle pracy było i tak szybko przeleciało. Teraz szykuje się na sylwestra szczerze mówiąc to mi się nie chce miałam nie iść, ale mój małżonek mnie przekonał więc idziemy. Pogoda u mnie szaro bura czekam na lepsza pogodę chciałabym pojechać na działkę i cos porobić, może bałwana ulepić , a tak poważnie zawsze jest coś do zrobienia nawet w zimie. Życzę wszystkim szampańskiej zabawy i szczęśliwego nowego roku
Witaj Lucynko miło mi bardzo, że mnie odwiedziłaś i dziękuję za dobre słowo. Dużo pracy za nami, ale i dużo przed nami zaraz na wiosnę muszę przekopać całą działkę wzdłuż gdyż będziemy robić nowy prąd później czeka mnie budowa ubikacji i ciąg dalszy remontu altany. następnie będzie naprawa trawnika i robienie nowego ogródka kwiatowego, którego nie mogłam zrobić teraz gdyż by się zniszczył. Piesiak przeszedł leczenie antybiotykiem, dmuchamy na niego jak się da choć czasami zdarza się że sika w domu, ale mu to wybaczamy i sprzątamy po nim. Pozdrawiam Cię serdecznie Miłego dnia
Witaj Lucynko miło mi bardzo, że mnie odwiedziłaś i dziękuję za dobre słowo. Dużo pracy za nami, ale i dużo przed nami zaraz na wiosnę muszę przekopać całą działkę wzdłuż gdyż będziemy robić nowy prąd później czeka mnie budowa ubikacji i ciąg dalszy remontu altany. następnie będzie naprawa trawnika i robienie nowego ogródka kwiatowego, którego nie mogłam zrobić teraz gdyż by się zniszczył. Piesiak przeszedł leczenie antybiotykiem, dmuchamy na niego jak się da choć czasami zdarza się że sika w domu, ale mu to wybaczamy i sprzątamy po nim. Pozdrawiam Cię serdecznie Miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Witam jeszcze grudniowo
Fajne ładne zimowe fotki.
U mnie już znikł.
Kurcze już nasiona kupujecie .
Fajne ładne zimowe fotki.
U mnie już znikł.
Kurcze już nasiona kupujecie .
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Bajeczne te zdjęcia roślin pod śniegiem. Szkoda że ten śnieg jakoś wyparował....
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Alu, z początkiem nowego roku życzę Ci wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze, a szczególnie zdrówka i radości.
Życzę Ci, by piesek jak najdłużej pozostał z Wami i by przy tym nie cierpiał. Wymiziaj go ode mnie, proszę.
Ps. Wysłałam do ciebie paczuszkę nasion. Daj znać, gdy dotrą do Twoich rąk.
Życzę Ci, by piesek jak najdłużej pozostał z Wami i by przy tym nie cierpiał. Wymiziaj go ode mnie, proszę.
Ps. Wysłałam do ciebie paczuszkę nasion. Daj znać, gdy dotrą do Twoich rąk.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Alicja wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!!
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Witam was wszystkich w nowym roku
U mnie w Bielsku pogoda choć nie słoneczna to i tak bywam na działce. W sobotę pojechaliśmy z wnusiem ulepić bałwana i zrobić Kacperkowi przejażdżkę na nowych saneczkach które dostał pod choinkę. Przy okazji odśnieżyliśmy chodnik i w około altany. Było wspaniale nagrzałam trochu w altanie i po harcach na śniegu było gdzie się usiąść w ciepełku i napić się gorącej herbatki. Kacperek po tym wszystkim zasnął i spał sobie dość długo aż musieliśmy go budzić.
A teraz trochę smutniejsza nowina mój kochany piesek czuje się gorzej byliśmy dziś na badaniach wyniki ma bardzo złe najgorsze jakich nie miał do tej pory już nie pomogą mu antybiotyki dla niego jest tylko kroplówka, która jak powiedziała Pani doktor , że nie chce nas naciągać i musi powiedzieć prawdę albo mu pomoże albo po jakimś czasie pogorszy się jeszcze gorzej albo nic nie da. Zastanawiamy się z mężem czy jest sens męczyć psiaka tak schorowanego jeszcze kroplówkami. Nie wiemy co robić tak trudno decydować w takiej sytuacji. Nie tak dawno bo dwa lata temu zmarł mi tata trzy lata temu zmarła mi mama, a teraz mój ukochany piesek serce się mi kraje jak trzeba się żegnać.
Dziękuję Aniu.Nasionka u mnie już posortowane i przygotowane do siania.
Dziękuję wam Maju, Lucynko i Piotrze
Pozdrawiam i przesyłam
U mnie w Bielsku pogoda choć nie słoneczna to i tak bywam na działce. W sobotę pojechaliśmy z wnusiem ulepić bałwana i zrobić Kacperkowi przejażdżkę na nowych saneczkach które dostał pod choinkę. Przy okazji odśnieżyliśmy chodnik i w około altany. Było wspaniale nagrzałam trochu w altanie i po harcach na śniegu było gdzie się usiąść w ciepełku i napić się gorącej herbatki. Kacperek po tym wszystkim zasnął i spał sobie dość długo aż musieliśmy go budzić.
A teraz trochę smutniejsza nowina mój kochany piesek czuje się gorzej byliśmy dziś na badaniach wyniki ma bardzo złe najgorsze jakich nie miał do tej pory już nie pomogą mu antybiotyki dla niego jest tylko kroplówka, która jak powiedziała Pani doktor , że nie chce nas naciągać i musi powiedzieć prawdę albo mu pomoże albo po jakimś czasie pogorszy się jeszcze gorzej albo nic nie da. Zastanawiamy się z mężem czy jest sens męczyć psiaka tak schorowanego jeszcze kroplówkami. Nie wiemy co robić tak trudno decydować w takiej sytuacji. Nie tak dawno bo dwa lata temu zmarł mi tata trzy lata temu zmarła mi mama, a teraz mój ukochany piesek serce się mi kraje jak trzeba się żegnać.
Dziękuję Aniu.Nasionka u mnie już posortowane i przygotowane do siania.
Dziękuję wam Maju, Lucynko i Piotrze
Pozdrawiam i przesyłam
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja działeczka ROD zielony domek
Alu, znam ten ból z własnego doświadczenia. Nasze rozterki ostatecznie zostały zakończone decyzją o uśpieniu pieska, bo serca nam pękały widokiem jego cierpienia. Życzę Wam dużo siły i odporności psychicznej. Utulam w bólu.
Wnusio szczęśliwy na nowych saneczkach , zresztą Dziadkowie - jak widać - również.
Wnusio szczęśliwy na nowych saneczkach , zresztą Dziadkowie - jak widać - również.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.