Iza ma racje z nasionami bielunia,ze mogą być już dojrzałe. Ja jakieś 5 lat temu wyrzuciłam na kompostownik całe rośliny, w tym roku wybierając kompost nasiona jeszcze były i zeszły jak szalone wszędzie gdzie dałam kompost. A z margaretką niestety nie mam doświadczenia i dlatego dopytuje,mam doży krzak który przestał kwitnąć a mocno przyrasta jak szalony i trochę mi szkoda ,spróbuje tak jak ty możne uda się przezimować,jakimś cudem.chatte pisze:Krysiu, mimo, ze owocostany tego bielunia są zielone, nasiona mogą już być (i na pewno są) dojrzałe. Trudno sprawdzić to, nie otwierając ich, ale mozna mniej wiecej zorientować się po wielkości. Ten bieluń wysiewa się w nieprawdopodobnych ilościach. Pozostawione nasienniki pękaja(mimo, ze są zielone) i wysypują się z nich wielkie ilosci nasion. Prawie wszsystkie wiosną wschodzą! Przynajmniej u mnie.
Ogródek KaRo cz.3
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Krysiu bardzo Ci dziękuję za odpowiedź
Te które ja przywiozłam z Krymu też były takie zielone kolczaste ,położyłam w samochodzie na oknie one troszeczkę już się otwierały ,i po pewnym czasie wysypały się nasionka .
Wiosną wysieję w grunt i zobaczymy, bardzo mi się podoba ten kwiatek .Na Krymie one rosną prawie wszędzie nawet w rowach ,myślę ,że tam nikt ich nie wysiewa no ale tam jest inny klimat
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Te które ja przywiozłam z Krymu też były takie zielone kolczaste ,położyłam w samochodzie na oknie one troszeczkę już się otwierały ,i po pewnym czasie wysypały się nasionka .
Wiosną wysieję w grunt i zobaczymy, bardzo mi się podoba ten kwiatek .Na Krymie one rosną prawie wszędzie nawet w rowach ,myślę ,że tam nikt ich nie wysiewa no ale tam jest inny klimat
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Witaj Krysiu.
Piękna jesień w twoim ogrodzie.
Fakt, że natura swoje a my swoje - ciągle niezadowoleni
Co do datury jednorocznej to prawda, że wysiewa się sama bez żadnych zabiegów. U mnie cała roślina została na polu aż do wiosny. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na wygrabionych i wypielonych grządkach pełno było młodych roślin. Też myślałam ,że przemarzną, ale tak się nie stało.
Jednak trzeba uważać, żeby nie było do nich dostępu dla małych dzieci i narkomanów. Był u mnie przypadek, że datury rosły od strony ulicy przy samym ogrodzeniu. Ktoś doniósł na policję, że to roślina halucynogenna i właściciel posesji miał mnóstwo kłopotów.
A jeśli chodzi o margerytkę to mnie nie przezimowała nawet na ogrzewanej klatce schodowej. Kiedy zaczęła wypuszczać nowe pędy złapała jakąś chorobę i nic już nie dało się zrobić.
Pozdrówki dla Ciebie
Piękna jesień w twoim ogrodzie.
Fakt, że natura swoje a my swoje - ciągle niezadowoleni
Co do datury jednorocznej to prawda, że wysiewa się sama bez żadnych zabiegów. U mnie cała roślina została na polu aż do wiosny. Jakie było moje zdziwienie, kiedy na wygrabionych i wypielonych grządkach pełno było młodych roślin. Też myślałam ,że przemarzną, ale tak się nie stało.
Jednak trzeba uważać, żeby nie było do nich dostępu dla małych dzieci i narkomanów. Był u mnie przypadek, że datury rosły od strony ulicy przy samym ogrodzeniu. Ktoś doniósł na policję, że to roślina halucynogenna i właściciel posesji miał mnóstwo kłopotów.
A jeśli chodzi o margerytkę to mnie nie przezimowała nawet na ogrzewanej klatce schodowej. Kiedy zaczęła wypuszczać nowe pędy złapała jakąś chorobę i nic już nie dało się zrobić.
Pozdrówki dla Ciebie
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witaj Karo. Przed chwilą wróciłam do domu i zastałam przesyłkę od Ciebie. Bardzo, bardzo dziękuję. Napisz mi dokładnie, bardzo prosze, co mam zrobić z pędami, bo boję się otworzyć kopertę, żeby się nie przesuszyły. Strasznie jestem przejęta, bo nigdy nie ukorzeniałam roślin, a nieliczne próby, które podjęłam, spełzły na niczym. Ale teraz musi być inaczej. Raz jeszcze serdecznie ddziękuję i czekam na instruktaż.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21721
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Bogusiu więc ja w ubiegłym roku ukorzeniałam pędy datur nadesłane mi właśnie jesienią i oczywiście z dobrym skutkiem.
Wlałam wodę-kranówę w słoik ,wysoki,litrowy twist i włożyłam pędy.
Woda sięgała do połowy wysokości pędów.
Słoik postawiłam w rogu parapetu ,wodę co pewien czas uzupełniałam bo parowała jak kaloryfery zaczęły grzać... i czekałam dość długo niestety.
Ale to było wszystko ... kiedy korzenie były już duże wsadziłam do donicy z ziemią i nadal uprawiałam ją na oknie .
Niektórzy zalecają dodanie do wody węgla drzewnego ale ja nie dodawałam.
W taki sposób ukorzeniłam Apricot Gold poprzedniej jesieni
a wszystkie inne ukorzeniałam latem wsadzając bezpośrednio do ziemi w ogródku.
Też to się sprawdziło ale to było latem
Nie mam doświadczenia natomiast z czerwonokwiatową, trudniejszą w uprawie ale może
równie łatwą w ukorzenianiu .Tego nie jestem jednak pewna.
Będę jednak próbować taką samą metodą.
POzdrawiam Bogusiu
K.
Wlałam wodę-kranówę w słoik ,wysoki,litrowy twist i włożyłam pędy.
Woda sięgała do połowy wysokości pędów.
Słoik postawiłam w rogu parapetu ,wodę co pewien czas uzupełniałam bo parowała jak kaloryfery zaczęły grzać... i czekałam dość długo niestety.
Ale to było wszystko ... kiedy korzenie były już duże wsadziłam do donicy z ziemią i nadal uprawiałam ją na oknie .
Niektórzy zalecają dodanie do wody węgla drzewnego ale ja nie dodawałam.
W taki sposób ukorzeniłam Apricot Gold poprzedniej jesieni
a wszystkie inne ukorzeniałam latem wsadzając bezpośrednio do ziemi w ogródku.
Też to się sprawdziło ale to było latem
Nie mam doświadczenia natomiast z czerwonokwiatową, trudniejszą w uprawie ale może
równie łatwą w ukorzenianiu .Tego nie jestem jednak pewna.
Będę jednak próbować taką samą metodą.
POzdrawiam Bogusiu
K.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki wielkie Karo. Jeszcze tylko zapytam, okno na którym hodowałaś w słoju daturę, to od południa?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia