Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Sebastianie, skoro jest zielone - to znaczy, że jest życie. Daj mu jeszcze szansę. O ile jest jeszcze w donicy, to postawiłabym go w półcieniu i poczekała. A jak już jest w gruncie, to podlewać go przy tych upałach i może da radę. Jeśli chodzi o orliki, to jak już pisałam, miałam obcinać po przekwitnięciu, ale tak mi się podobają, że zostawiłam nasiona, czekam teraz, żeby się rozsiały i mam nadzieję, że będą się rozrastać. Przynajmniej na swojej rabacie.
Zuziu, dziękuję. Tak, u mnie kalie w donicy, bo to mój pierwszy eksperyment z nimi. Ale pożyjemy, zobaczymy.
I jeszcze zdjęcia surfinii w porannym słoneczku.
Zuziu, dziękuję. Tak, u mnie kalie w donicy, bo to mój pierwszy eksperyment z nimi. Ale pożyjemy, zobaczymy.
I jeszcze zdjęcia surfinii w porannym słoneczku.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Moje kalie też dopiero powychodziły niedawno. Na pewno Ci zakwitną, to są bardzo ładne i wdzięczne kwiaty
Niektórzy mówią, że pogrzebowe, ale niech gadają
Frezje miej pod kontrolą - chyba mszyca lubi je bardziej, niż inną roślinność - u mnie w zeszłym roku żarła je, jak nasturcje
Niektórzy mówią, że pogrzebowe, ale niech gadają
Frezje miej pod kontrolą - chyba mszyca lubi je bardziej, niż inną roślinność - u mnie w zeszłym roku żarła je, jak nasturcje
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Moja Mama to samo mi powiedziała - że pogrzebowe... A ja to ostatnio widziałam bukiety ślubne z nimi, a nie wieńce.
Ja nie wiem jak to jest, że wszystkie kwiatki, które mi się podobają, to ulubione potrawy mszyc... Ech. Ale dziękuję za informację, bo nie wiedziałam. Na razie to i tak mszyce nie mają co jeść, bo nic nie rośnie. Pojawiły się jeszcze jakieś dwa zielone kiełki, ale to daje wynik 3/25 - więc miernie...
Ja nie wiem jak to jest, że wszystkie kwiatki, które mi się podobają, to ulubione potrawy mszyc... Ech. Ale dziękuję za informację, bo nie wiedziałam. Na razie to i tak mszyce nie mają co jeść, bo nic nie rośnie. Pojawiły się jeszcze jakieś dwa zielone kiełki, ale to daje wynik 3/25 - więc miernie...
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Wsadzony jest do gruntu, podlewam często.
Raczej już nic nie wypuści, ale bądźmy dobrej myśli
Ja niestety będę musiał zebrać nasiona bo orliki rosną na wyścielonej korą rabacie
Raczej już nic nie wypuści, ale bądźmy dobrej myśli
Ja niestety będę musiał zebrać nasiona bo orliki rosną na wyścielonej korą rabacie
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Sebastianie, trzymam kciuki za drzewko.
Kwitną białe pełne orliki, które są bardziej zielonkawe, niż białe. Ale nie odbiera im to uroku.
Wreszcie zakwitły moje rojnikowe wieże, i ta w donicy, i ta na rojnikowej grządce.
Rozchodnik biały cały w pączkach.
Pierwszy kwiat na klematisie.
Moje miniaturowe parzydło, które jest takie malutkie, że zarosły je fiołki... Muszę je uratować i przerzedzić nieco konkurencję.
A to nie wiem, jak się zwie. Ale ma piękny intensywny kolor, na zdjęciu tego nie widać dokładnie.
Kwitną białe pełne orliki, które są bardziej zielonkawe, niż białe. Ale nie odbiera im to uroku.
Wreszcie zakwitły moje rojnikowe wieże, i ta w donicy, i ta na rojnikowej grządce.
Rozchodnik biały cały w pączkach.
Pierwszy kwiat na klematisie.
Moje miniaturowe parzydło, które jest takie malutkie, że zarosły je fiołki... Muszę je uratować i przerzedzić nieco konkurencję.
A to nie wiem, jak się zwie. Ale ma piękny intensywny kolor, na zdjęciu tego nie widać dokładnie.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Joasiu..bardzo ładny ten biały orlik , u mnie się kolorami między sobą krzyżują..czy masz go posadzonego oddzielnie ..aby ci się nie zapylił od pozostałych. Na ostatnim zdjęciu to trzykrotka ogrodowa.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Przepiękne zdjęcia i uroczy ogród.
Ja dopiero zacznę przygodę ze swoim kawałeczkiem ziemi i aż się boję, jak to będzie, na razie jestem i podekscytowana i pełna obaw, bo działki jeszcze nie widziałam, a słyszałam, że bardzo zaniedbana i z chorymi drzewkami.
Mam nadzieję, że już w tym tygodniu ją zobaczę.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja dopiero zacznę przygodę ze swoim kawałeczkiem ziemi i aż się boję, jak to będzie, na razie jestem i podekscytowana i pełna obaw, bo działki jeszcze nie widziałam, a słyszałam, że bardzo zaniedbana i z chorymi drzewkami.
Mam nadzieję, że już w tym tygodniu ją zobaczę.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Chyba jedna nic z tulipanowca nie będzie Trudno.
u mnie rojniki szykują sie do kwitnienia - nie lubię ich kwiatów.
Ciekawy ten orlik
u mnie rojniki szykują sie do kwitnienia - nie lubię ich kwiatów.
Ciekawy ten orlik
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Zuziu, dziękuję za podanie nazwy. Białe orliki są oddzielnie, ale nawet jak się będą krzyżować, to mi to nie przeszkadza. Co roku będzie coś nowego.
Black Rose, witam u mnie i zapraszam ponownie. Dziękuję również za miłe słowa. Życzę także powodzenia na własnym kawałku zielonego!
Sebastianie, szkoda z tym tulipanowcem. Ale jak masz okazję kupić jeszcze raz, to polecam. Dlaczego nie lubisz kwiatów rojników? Mi się nawet podobają. Choć o wiele bardziej wolę same rozety bez dodatków.
Nie mam kiedy polatać z aparatem, dzisiaj dopiero znalazłam wolną chwilkę. Oczywiście jak na złość słońce wyszło dosłownie na 3 sekundy, tylko klematis załapał się na ładne światło.
Mam całe dwa kwiatostany na bzie. Biorąc pod uwagę, że krzaczek ma jakieś 30 cm wysokości, to i tak nieźle. Ale na nalewkę trochę mało.
Jeden z dosłownie pięciu kwiatów na piwonii. Chyba wymroziło pąki w maju. Szkoda, bo w zeszłym roku kwitła obficie i widok był piękny.
Wiciokrzew 'Graham Thomas' sadzony tej wiosny. Jak na razie nie odczuwam, żeby był jakoś bardzo pachnący. Ale ma na razie tylko kilka kwiatów, może jak urośnie to będzie lepiej.
Zakwitł klematis, mimo, że rośnie w niezbyt odpowiednim miejscu. Nie dość, że zagłusza go bluszcz, to jeszcze jest praktycznie w cieniu. A szkoda, bo kolor ma obłędny.
Drugi, stary wiciokrzew. Ten za to będzie kwitł na całego.
Kwiaty na tulipanowcu. W tym roku o wiele mniej niż w poprzednim...
Biały orlik jest jednak biały.
Karmnik 'Aurea' z drobniutkimi kwiatuszkami.
A tu uwaga, uwaga - moje przyszłe zbiory. Czyli 10 truskawek, garść agrestu, kilo borówek i parę pomidorków. Ale własne, więc najpyszniejsze.
A tu kosmici. Serio, ja już się szykowałam, że to kolejna inwazja, znów jakieś szkodniki, dramat i rozpacz - zjedzą mi jabłonkę... Szukam, szukam po Internecie, po czym wreszcie zidentyfikowałam... larwę biedronki. Ech, człowiek się całe życie uczy, a i tak głupi umrze.
Black Rose, witam u mnie i zapraszam ponownie. Dziękuję również za miłe słowa. Życzę także powodzenia na własnym kawałku zielonego!
Sebastianie, szkoda z tym tulipanowcem. Ale jak masz okazję kupić jeszcze raz, to polecam. Dlaczego nie lubisz kwiatów rojników? Mi się nawet podobają. Choć o wiele bardziej wolę same rozety bez dodatków.
Nie mam kiedy polatać z aparatem, dzisiaj dopiero znalazłam wolną chwilkę. Oczywiście jak na złość słońce wyszło dosłownie na 3 sekundy, tylko klematis załapał się na ładne światło.
Mam całe dwa kwiatostany na bzie. Biorąc pod uwagę, że krzaczek ma jakieś 30 cm wysokości, to i tak nieźle. Ale na nalewkę trochę mało.
Jeden z dosłownie pięciu kwiatów na piwonii. Chyba wymroziło pąki w maju. Szkoda, bo w zeszłym roku kwitła obficie i widok był piękny.
Wiciokrzew 'Graham Thomas' sadzony tej wiosny. Jak na razie nie odczuwam, żeby był jakoś bardzo pachnący. Ale ma na razie tylko kilka kwiatów, może jak urośnie to będzie lepiej.
Zakwitł klematis, mimo, że rośnie w niezbyt odpowiednim miejscu. Nie dość, że zagłusza go bluszcz, to jeszcze jest praktycznie w cieniu. A szkoda, bo kolor ma obłędny.
Drugi, stary wiciokrzew. Ten za to będzie kwitł na całego.
Kwiaty na tulipanowcu. W tym roku o wiele mniej niż w poprzednim...
Biały orlik jest jednak biały.
Karmnik 'Aurea' z drobniutkimi kwiatuszkami.
A tu uwaga, uwaga - moje przyszłe zbiory. Czyli 10 truskawek, garść agrestu, kilo borówek i parę pomidorków. Ale własne, więc najpyszniejsze.
A tu kosmici. Serio, ja już się szykowałam, że to kolejna inwazja, znów jakieś szkodniki, dramat i rozpacz - zjedzą mi jabłonkę... Szukam, szukam po Internecie, po czym wreszcie zidentyfikowałam... larwę biedronki. Ech, człowiek się całe życie uczy, a i tak głupi umrze.
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Asiu wdepnęłam do Ciebie przypadkiem ,tak z ciekawości i jestem zachwycona .
Tulipanowiec-drzewo widziałam ,ale kwiatu nigdy ,śliczne są ,i czarna petunia- cudowna .
Wiśnia -też po raz pierwszy widzę -bardzo i Ciebie ciekawie
Tulipanowiec-drzewo widziałam ,ale kwiatu nigdy ,śliczne są ,i czarna petunia- cudowna .
Wiśnia -też po raz pierwszy widzę -bardzo i Ciebie ciekawie
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Też widziałem dzisiaj tego kosmitę! Siedział na równie kosmicznym głogu, który był spowity cały w intrygujących pajęczynach.. Inwazja
Ten powojnik to z tych mocnych, jak masz go pierwszy rok i w takim miejscu jest taki wysoki, to sobie dalej też da rada i będzie burza kwiecia!
Ten powojnik to z tych mocnych, jak masz go pierwszy rok i w takim miejscu jest taki wysoki, to sobie dalej też da rada i będzie burza kwiecia!
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Nie ma to jak swoje owoce U mnie borówka ugina się od ciężaru owoców.
Jak dla mnie jest bezproblemowa w uprawie, kwitnie późno więc jest praktycznie zerowe prawdopodobieństwo przemarznięcia kwiatów.
A ten smak - mniam
Może warto przesadzić ten powojnik ? Szkoda go, piękny jest .
Właśnie ... dostałem bzika na punkcie powojników.
Tylko nie wiem gdzie je wsadzić. Lubią patelnię czy bardziej półcień ?
Takiej ściany z bluszczu bardzo, ale to bardzo zazdroszczę
Wzdłuż płotu posadziłem kilka sztuk, może za dwadzieścia lat będzie cały zarośnięty ?
Jak dla mnie jest bezproblemowa w uprawie, kwitnie późno więc jest praktycznie zerowe prawdopodobieństwo przemarznięcia kwiatów.
A ten smak - mniam
Może warto przesadzić ten powojnik ? Szkoda go, piękny jest .
Właśnie ... dostałem bzika na punkcie powojników.
Tylko nie wiem gdzie je wsadzić. Lubią patelnię czy bardziej półcień ?
Takiej ściany z bluszczu bardzo, ale to bardzo zazdroszczę
Wzdłuż płotu posadziłem kilka sztuk, może za dwadzieścia lat będzie cały zarośnięty ?
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród
Małgosiu, witam u mnie i dziękuję pięknie za miłe słowa! Tulipanowiec w czasie kwitnienia wygląda cudnie. Trzeba się naczekać, (u mnie zakwitł dopiero po 15 latach od posadzenia) ale jest tego warty.
Mati, wiadomo już skąd bierze się większość potworów w filmach s-f. Natura daje twórcom nieskończenie wiele inspiracji.
Powojnik rośnie tu od wielu lat, kiedyś kwitł, później przytłumił go bluszcz, w poprzednim sezonie prawie go nie było widać. Ubiegłej jesieni bardzo mocno przycięłam ten drugi i widać powojnik skorzystał z okazji, wiosną zajął więcej przestrzeni. Zamierzam mu znów pomóc, przetrzebić nieco bluszcz w jego okolicy. Kolor jego kwiatów jest po prostu fantastyczny.
Sebastianie, ja też uwielbiam borówki. Jak na razie również nie narzekam, co roku mają dużo owoców. W tym nieco mniej, bo jesienią mocno odmładzałam krzewy. Ale i tak się najemy.
Klematis mam tylko jeden, więc ciężko mi powiedzieć jakie stanowisko wolą. Mój ma zdecydowanie półcień. Przesadzania się nie podejmę - po pierwsze niemożliwe byłoby rozdzielenie go z bluszczem, a po drugie nie mam na niego innego miejsca. Ale tak jak pisałam wyżej zamierzam mu pomóc i troszkę wyciąć bluszcz w jego okolicy.
A bluszcz jest fajny. Mam doskonały parawan. Co prawda cięcie go jest dla mnie problematyczne, bo mam uczulenie (nawet jak się poubieram po same uszy, to zawsze gdzieś podrażni mi skórę). Ale trudno. Trzeba go tylko osłaniać na zimę, bo jest na "przelocie" wiatrów i przemarza bez ochrony. Myślę, że Twój płot obrośnie o wiele szybciej. Mój ma przyrosty zdecydowanie powyżej metra długości/rok.
Moja nowa kompozycja suchcielkowa. Dostałam taką fajną plecioną doniczkę, przecież nie mogła stać pusta. Każdy pretekst do kupienia roślinek jest pożądany, prawda?
Róże szykują się z pąkami. Nawet ta, którą gąsienice ogołociły mi do ostatniego listeczka 3 tygodnie temu.
To jest pnąca różyczka z marketu, żeby nie było... Posadziłam ją kilka lat temu, ale strasznie ogołociła się od dołu (od samego początku źle ją poprowadziłam...). W tym roku stwierdziłam, że dość. Skróciłam ją 15 cm nad ziemią, pięknie powybijała, mam nadzieję, że teraz już uda mi się lepiej nią zaopiekować.
Też pnąca, NN.
Moje ulubienice. Rozrastają się z dnia na dzień. O każdej porze dnia wyglądają urokliwie. Tuż przed zachodem słońca światło nadaje im tego aksamitnego wyglądu z nutą fioletu.
Orliczki. Te chyba kwitną najdłużej.
Udało mi się uchwycić rzeczywistą barwę klematisa.
Kalie są już takie.
Mati, wiadomo już skąd bierze się większość potworów w filmach s-f. Natura daje twórcom nieskończenie wiele inspiracji.
Powojnik rośnie tu od wielu lat, kiedyś kwitł, później przytłumił go bluszcz, w poprzednim sezonie prawie go nie było widać. Ubiegłej jesieni bardzo mocno przycięłam ten drugi i widać powojnik skorzystał z okazji, wiosną zajął więcej przestrzeni. Zamierzam mu znów pomóc, przetrzebić nieco bluszcz w jego okolicy. Kolor jego kwiatów jest po prostu fantastyczny.
Sebastianie, ja też uwielbiam borówki. Jak na razie również nie narzekam, co roku mają dużo owoców. W tym nieco mniej, bo jesienią mocno odmładzałam krzewy. Ale i tak się najemy.
Klematis mam tylko jeden, więc ciężko mi powiedzieć jakie stanowisko wolą. Mój ma zdecydowanie półcień. Przesadzania się nie podejmę - po pierwsze niemożliwe byłoby rozdzielenie go z bluszczem, a po drugie nie mam na niego innego miejsca. Ale tak jak pisałam wyżej zamierzam mu pomóc i troszkę wyciąć bluszcz w jego okolicy.
A bluszcz jest fajny. Mam doskonały parawan. Co prawda cięcie go jest dla mnie problematyczne, bo mam uczulenie (nawet jak się poubieram po same uszy, to zawsze gdzieś podrażni mi skórę). Ale trudno. Trzeba go tylko osłaniać na zimę, bo jest na "przelocie" wiatrów i przemarza bez ochrony. Myślę, że Twój płot obrośnie o wiele szybciej. Mój ma przyrosty zdecydowanie powyżej metra długości/rok.
Moja nowa kompozycja suchcielkowa. Dostałam taką fajną plecioną doniczkę, przecież nie mogła stać pusta. Każdy pretekst do kupienia roślinek jest pożądany, prawda?
Róże szykują się z pąkami. Nawet ta, którą gąsienice ogołociły mi do ostatniego listeczka 3 tygodnie temu.
To jest pnąca różyczka z marketu, żeby nie było... Posadziłam ją kilka lat temu, ale strasznie ogołociła się od dołu (od samego początku źle ją poprowadziłam...). W tym roku stwierdziłam, że dość. Skróciłam ją 15 cm nad ziemią, pięknie powybijała, mam nadzieję, że teraz już uda mi się lepiej nią zaopiekować.
Też pnąca, NN.
Moje ulubienice. Rozrastają się z dnia na dzień. O każdej porze dnia wyglądają urokliwie. Tuż przed zachodem słońca światło nadaje im tego aksamitnego wyglądu z nutą fioletu.
Orliczki. Te chyba kwitną najdłużej.
Udało mi się uchwycić rzeczywistą barwę klematisa.
Kalie są już takie.