Witajcie .
Lucynko..dziękuję za słowa wsparcia, jak to mówi powiedzenie co nie zabije to wzmocni...ale czasami mam już naprawdę dość
Ewelinko..dziękuję, także mam nadzieję że następny rok będzie lepszy. Nie może być stale źle, czekam więc na lepsze
Bożenko...już się nieco uspokoiło, wnuczka zadowolona bo już w domku..jedynie ta wysypka bardzo ją swędzi
Moniko..dziękuję. także liczę na to że wszystko co złe zostanie w starym roku a nowy musi być lepszy
Ewuniu..też tak myślę, kończy się rok a wraz z nim zmartwienia, zaczynam coraz częściej myśleć o wiośnie i nowych planach działkowych...choć ten sezon na działce jeszcze nie do końca zakończony
Lepsze samopoczucie sprawiło że wybraliśmy się na działeczkę. Późno bo późno ale nabrałam ochoty na prace działkowe
, niestety pogoda nie była najlepsza a po południu się rozpadało. Niemniej zdążyłam zrobić obchód działeczki, trochę gałęzi świerkowych przynieść ze śmietnika..będzie jak znalazł do okrywania tych wrażliwszych no i oczywiście parę zdjęć popstrykać . Poza ciemiernikami nic u mnie już nie kwitnie, zdobią jedynie przebarwiające się drzewa i krzewy ..ups, zapomniałam ..nakarmiłam też koty które usłyszawszy nas zleciały się ale sfocić nie za bardzo dały
, niestety tak czasem bywa. Przepraszam wszystkich ale odpowiem ogólnie, głowa skołatana, nic się wtedy nie chce. 
i życzę, by wszystko zakończyło się dobrze. 
. Bardzo mi przykro, że ten rok był dla Ciebie i Twojej rodziny takie nieszczęsny 
